-
1. Data: 2023-01-19 01:46:21
Temat: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego samego
artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
-
2. Data: 2023-01-19 13:16:14
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Ghost <G...@h...net>
W dniu 19.01.2023 o 01:46, Zenek Kapelinder pisze:
> Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego
samego artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
to kiedy bedzie cie stac na wlasny kat?
-
3. Data: 2023-01-19 16:19:19
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
czwartek, 19 stycznia 2023 o 13:16:59 UTC+1 Ghost napisał(a):
> W dniu 19.01.2023 o 01:46, Zenek Kapelinder pisze:
> > Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego
samego artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
> to kiedy bedzie cie stac na wlasny kat?
Nigdy. Po co kupować coś co będzie miało wartość ujemna? Po to żeby płacić opłaty
wszystkie związane z posiadaniem? Po to będą darmo dawali żeby ich nie płacić.
-
4. Data: 2023-01-22 12:06:41
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Wed, 18 Jan 2023 16:46:21 -0800 (PST), w
<1d5e8f85-305a-4e9b-8f55-df1799bb70a2n@googlegroups.
com>, Zenek Kapelinder
<4...@g...com> napisał(-a):
> Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego
samego artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
Za czasów Pi-SS-manów mieszkania podrożały z 5 do 10 tys/m2. Mówisz, że w twoim
matrixie lokaty dały większy zysk? :DD
-
5. Data: 2023-01-22 12:07:31
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Thu, 19 Jan 2023 07:19:19 -0800 (PST), w
<d45ea9f8-16e9-4f37-9d26-793c7db34b9fn@googlegroups.
com>, Zenek Kapelinder
<4...@g...com> napisał(-a):
> Nigdy.
Ostatnich 7 lat to wzrost z 5 tys. na 10 tys. Masz rację -- nigdy :DD
> Po co kupować coś co będzie miało wartość ujemna?
Nie mówimy o twoim mózgu :P
-
6. Data: 2023-01-22 12:34:57
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 19.01.2023 o 01:46, Zenek Kapelinder pisze:
> Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego
samego artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
1. Pytałem tu o sposób liczenia - nikt nie wie jak to jest liczone.
Pytałem pytałem znajomego który żyje z inwestycji - uśmiechnął się i
powiedział ze to się tak nie da wyliczyć, pogadamy kiedy indziej bo
dzisiaj musi się spieszyć bo jedzie w alpy z wnukami
2. ten sam gość z linijki wyżej stracił niejednokrotnie na
ruchomościach. ale jak w pokrze - Przy dużej ilości zdarzeń, wygrywa
lepszy, w przypadku mieszkań...... każdy. Więc nieprawdą jest że nieda
się stracić. Ale również nieprawdą jest że przeciętnie inwestowanie w
mieszkanie to pewna strata.
3. Nie czytaj takich artykułów. One nie mają wiele wspólnego z prawdą,
albo mówią o wynikach z pewnego fragmentu rynku. To tak jak byś próbował
oszacować ilość ryb w oceanach na podstawie wyników połowu dorsza. Ci
którzy żyją z wynajmu mieszkań, mają umowy długoterminowe. jak nie mają,
nie ma szans, zeby najemca szukał aktywnie tańszego/lepszego mieszkania
i planował przeprowadzkę z lodówką, pralką, meblościanką itp. To nie są
akcje na nowojorskiej giełdzie.
Przykład mojego znajomego. Ma lokal, w którym jest sieciowa apteka. Z
tego jednego lokalu może spokojnie żyć. sądzę że spokojnie dostaje
"przeciętną krajową". Co go obchodzi jaka jest chwilowa wartość lokalu?
On go nigdy nie sprzeda, zostawi dzieciom. Jakby go chciał dzisiaj
sprzedać, dostałby równowartość 10 lat wypłat. gdyby chciał za te
pieniądze żyć, w ostatnim roku, kwota na koncie miała by połowę
dzisiejszej wartości nabywczej. więc nie sprzeda takiego lokalu!!!
ToMasz
-
7. Data: 2023-01-22 16:01:59
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 22-01-2023 o 12:34, ToMasz pisze:
> Przykład mojego znajomego. Ma lokal, w którym jest sieciowa apteka. Z
> tego jednego lokalu może spokojnie żyć. sądzę że spokojnie dostaje
> "przeciętną krajową". Co go obchodzi jaka jest chwilowa wartość lokalu?
> On go nigdy nie sprzeda, zostawi dzieciom. Jakby go chciał dzisiaj
> sprzedać, dostałby równowartość 10 lat wypłat. gdyby chciał za te
> pieniądze żyć, w ostatnim roku, kwota na koncie miała by połowę
> dzisiejszej wartości nabywczej. więc nie sprzeda takiego lokalu!!!
U mnie na osiedlu, podobny lokal w którym była apteka, od 10 lat stoi pusty.
Przez rok czy dwa była w nim jakaś żabka, ale też splajtowała jak ją
pracownicy pookradali.
Wyciągnij średnią z tych dwóch przypadków, zamiast uogólniać jeden
przypadek na wszystko....
-
8. Data: 2023-01-22 23:22:40
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Kris <k...@g...com>
niedziela, 22 stycznia 2023 o 16:02:02 UTC+1 Cavallino napisał(a):
> .
>
> Wyciągnij średnią z tych dwóch przypadków, zamiast uogólniać jeden
> przypadek na wszystko....
Może facet o którym pisze Tomasz ma kilka takich lokali.
Ja np na dzisiaj też mam stały, przyzwoity dochód z wynajmu mieszkań.
.
Np mieszkanie kupione w 2002 za 22000(39m2)zl.
Przez 5 lat mieszkalismy w nim w 2006 wynajęliśmy.
Wynajmujemy do dzisiaj.
Wcześniej ok 10 tys rocznie na czysto zostawalo, po drodze jakieś podwyżki lokatorom
robiliśmy i na dzisiaj ok 15 tys rocznie zostaje
Przez te ok 15 lat może z jeden miesiąc nie zamieszkane.
Rynek taki że dajesz ogłoszenie na olx i pierwszy tel w ciągu 10-15 min.
Jak pisalem- w 2002 kupione za 22tys dzisiaj gdybym z przymusu chciał sprzedać to w
ciągu kilku dni pewnie 230 tys bym dostal..
Ale to bardzo lokalnie jest
Kogut pisze że 80 m2 za 400 -500 zł w Łodzi wynajmuje
Tylko że on pisze jak wyżej a takich ofert w Łodzi nie znajdziesz.
W nieodległym odemnie Gdańsku 6m2 pokój wołają 1500 zł. Do tego wspolna "
łazienka"(1,5m2) i "kuchnia"(4m2)na 3 takie "pokoje."
-
9. Data: 2023-01-22 23:46:00
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
niedziela, 22 stycznia 2023 o 12:34:59 UTC+1 ToMasz napisał(a):
> W dniu 19.01.2023 o 01:46, Zenek Kapelinder pisze:
> > Na początku że w przeciągu kwartału mieszkania staniały 8%. W pod koniec tego
samego artykułu że mieszkania są doskonałym zabezpieczeniem w czasie inflacji. Jeśli
inflacja roczna 16% to kwartalna 4. Mieszkania staniały przez kwartał 8%. To
kwartalna strata na inwestycji 12%. Jak tu było? A już wiem. Bo na nieruchomościach
nikt nie stracił.
> 1. Pytałem tu o sposób liczenia - nikt nie wie jak to jest liczone.
> Pytałem pytałem znajomego który żyje z inwestycji - uśmiechnął się i
> powiedział ze to się tak nie da wyliczyć, pogadamy kiedy indziej bo
> dzisiaj musi się spieszyć bo jedzie w alpy z wnukami
> 2. ten sam gość z linijki wyżej stracił niejednokrotnie na
> ruchomościach. ale jak w pokrze - Przy dużej ilości zdarzeń, wygrywa
> lepszy, w przypadku mieszkań...... każdy. Więc nieprawdą jest że nieda
> się stracić. Ale również nieprawdą jest że przeciętnie inwestowanie w
> mieszkanie to pewna strata.
> 3. Nie czytaj takich artykułów. One nie mają wiele wspólnego z prawdą,
> albo mówią o wynikach z pewnego fragmentu rynku. To tak jak byś próbował
> oszacować ilość ryb w oceanach na podstawie wyników połowu dorsza. Ci
> którzy żyją z wynajmu mieszkań, mają umowy długoterminowe. jak nie mają,
> nie ma szans, zeby najemca szukał aktywnie tańszego/lepszego mieszkania
> i planował przeprowadzkę z lodówką, pralką, meblościanką itp. To nie są
> akcje na nowojorskiej giełdzie.
> Przykład mojego znajomego. Ma lokal, w którym jest sieciowa apteka. Z
> tego jednego lokalu może spokojnie żyć. sądzę że spokojnie dostaje
> "przeciętną krajową". Co go obchodzi jaka jest chwilowa wartość lokalu?
> On go nigdy nie sprzeda, zostawi dzieciom. Jakby go chciał dzisiaj
> sprzedać, dostałby równowartość 10 lat wypłat. gdyby chciał za te
> pieniądze żyć, w ostatnim roku, kwota na koncie miała by połowę
> dzisiejszej wartości nabywczej. więc nie sprzeda takiego lokalu!!!
>
> ToMasz
Chcesz stworzyć regułę dając pojedyncze przykłady. Tak się nie da a każdy kto próbuje
tak zrobić nie jest najmądrzejszy. Reguły tworzy się w oparciu o jak największą ilość
przypadków. W Polsce są reguły dotyczące nieruchomości stworzone o maksymalnie duże
ilości przypadków. W przypadku ludzi i nieruchomości policzono przy okazji spisu
powszechnego. W innym artykule zacytowałem dane odnośnie własności nieruchomości. W
Polsce 84 proc. gospodarstw domowych zamieszkuje we własnych nieruchomościach. Od
prywatnych i instytucjonalnych właścicieli wynajmuje 4 proc. Tyle samo procent rynku
zajmują mieszkania socjalne, a 7 proc. to inne formy zamieszkiwania, w tym bezpłatne.
Jakaś dane to mają je analizować. 11% to mieszkania socjalne w tym również bezpłatne
formy mieszkania. W tej grupie nie spodziewał bym się dużego parcia na mieszkanie
poza tanim lub bezpłatnym systemem. W pewnych przypadkach żadne ruchy żeby wydostać
się z grupy są niemożliwe do wykonania. W tej grupie są więźniowie, pacjenci szpitali
psychiatrycznych, ludzie w jakiś ośrodkach typu hospicjum czy w domach starców,
żołnierze zawodowi, leśnicy i pewne jeszcze kilka grup by się znalazło. Zostaje 4%. W
Polsce jest 15 milionów mieszkań. 4% to 600 tysięcy mieszkań. W tej ilości są
mieszkania w budynkach z mieszkaniami przeznaczonymi do najmu (kamienice należące do
prywatnych właścicieli). Są też mieszkania komunalne przeznaczone do najmu. I osobno
z najwyższymi nieregulowanymi czynszami mieszkania należące do kategorii najmu
okazjonalnego. Czy wszyscy z tej cztero procentowej grupy chcą kupić mieszkanie?
Uważam że nie. Że tylko niewielka część chciała by kupić. Zaklasyfikował bym ich do
podgrupy najmu okazjonalnego. Pewne niewielkie zapotrzebowanie będzie w grupie 84%.
Niewielka część ludzi ze będę kupić większe mieszkanie. Ale trzeba mieć na uwadze że
kupując większe na przykład nowe na rynku pojawi się mieszkanie w którym żyli. Może
ktoś mi powie jak w takim systemie można zarobić kupując nowe mieszkanie żeby je
przetrzymać bo zdrożeje? Albo kupić mieszkanie żeby wynajmować i zarabiać? Padł
przykład że lokal użytkowy stoi pusty bo była apteka ale się zmyła i ktoś uważa że
warto mu płacić za posiadanie niż sprzedać. Na co może taki ktoś liczyć. Że wróci
koniunktura na sklepy i lokale użytkowe? Nie wroci. Zmieniła się struktura handlu.
Dzisiaj do zarabianiu na handlowaniu nie jest potrzebny sklep przy najwazniejszej
ulicy. Wystarczy magazyn na tanim zadupiu do którego da się dojechać ciężarówka i
jest w zasięgu działania taniej firmy kurierskiej. W miastach mają prawo bytu w
ograniczonym zakresie firmy usługowe i sklepy z rzeczami które są potrzebne
codziennie. W ograniczonym bo jak jest jakiejś branży za dużo to czeka jej duża część
likwidacja.
-
10. Data: 2023-01-22 23:59:15
Temat: Re: Z jednego artykułu jak by się ktoś pytał.
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
niedziela, 22 stycznia 2023 o 23:22:41 UTC+1 Kris napisał(a):
> niedziela, 22 stycznia 2023 o 16:02:02 UTC+1 Cavallino napisał(a):
> > .
> >
> > Wyciągnij średnią z tych dwóch przypadków, zamiast uogólniać jeden
> > przypadek na wszystko....
> Może facet o którym pisze Tomasz ma kilka takich lokali.
> Ja np na dzisiaj też mam stały, przyzwoity dochód z wynajmu mieszkań.
> .
> Np mieszkanie kupione w 2002 za 22000(39m2)zl.
> Przez 5 lat mieszkalismy w nim w 2006 wynajęliśmy.
> Wynajmujemy do dzisiaj.
> Wcześniej ok 10 tys rocznie na czysto zostawalo, po drodze jakieś podwyżki
lokatorom robiliśmy i na dzisiaj ok 15 tys rocznie zostaje
> Przez te ok 15 lat może z jeden miesiąc nie zamieszkane.
> Rynek taki że dajesz ogłoszenie na olx i pierwszy tel w ciągu 10-15 min.
> Jak pisalem- w 2002 kupione za 22tys dzisiaj gdybym z przymusu chciał sprzedać to w
ciągu kilku dni pewnie 230 tys bym dostal..
> Ale to bardzo lokalnie jest
> Kogut pisze że 80 m2 za 400 -500 zł w Łodzi wynajmuje
> Tylko że on pisze jak wyżej a takich ofert w Łodzi nie znajdziesz.
> W nieodległym odemnie Gdańsku 6m2 pokój wołają 1500 zł. Do tego wspolna "
łazienka"(1,5m2) i "kuchnia"(4m2)na 3 takie "pokoje."
Próbowałeś szukać że napisałeś że nie znajdziesz? Byłeś w urzędzie miejskim co
zajmuje się lokalami w budynkach miasta? Oczywiście że nie. Na populistyczne teksty
łatwo znajdziesz słuchacza. Ktoś mówił że lokale do remontu jak ktoś spełnia warunki
brzegowe żeby wynająć są dostępne od miasta od ręki. Nie wiem ile w tym prawdy. Może
być dużo bo miasto ma ponad 10 tysięcy pustych mieszkań. W Łodzi jest program
robienia remontów kapitalnych kamienic. Goły czynsz w takiej wyremontowanej kamienicy
zaczyna się od 9 złotych za metr.