-
21. Data: 2021-12-09 22:53:09
Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
Od: WS <L...@c...pl>
czwartek, 9 grudnia 2021 o 21:57:48 UTC+1 Collie napisał(a):
> W czwartek, 9.12.2021 o 13:12, WS napisał:
> > ...ale bez prądu zazwyczaj gaz też nie działa ;)
> Działa. W kuchni wystarczą zapałki, by działał, a w kotłowni
> jakiś kocioł gazowy bezprądowy, np. Fenix z Domgazu.
Zapałki mam, ale aktualnie grawitacyjnych instalacji chyba nikt nie robi (?)
przynajmniej pompę cyrkulacyjną trzeba zasilać.
BTW mam UPSa w kotłowni, z aku 100Ah 12V, nie testowałem do pełnego rozładowania,
ale stawiam, że przy minus kilkunastu tak około doby pochodzi...
-
22. Data: 2021-12-09 22:53:16
Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 09.12.2021 o 19:01, a a pisze:
> czyli jesteś gazowym instalatorem i szukasz roboty, wciskając gaz droższy o 600%,
Nie rozśmieszaj mnie i wybacz, ale nie mam ochoty po raz kolejny
tłumaczyć przez następne 158 wątków, że od kilku lat zajmuję się innymi
sprawami.
> który zostanie przeazotowany gdy nadeją mrozy, bo rura zamarznie albo się zatka
Wybacz, ale to co napisałeś jest tak głupie, że już bardziej głupie być
nie może i świadczy tylko i wyłącznie o tym, że nie masz o tym
najmniejszego pojęcia i nigdy nie miałeś do czynienia z gazem.
>> Nie musiałeś się upierdolić przy tej robocie, a później kąpać? Pluć pyłem węglowym
i
>> sadzą? Że nie kopciłeś sąsiadom i sam nie wdychałeś tego całego syfu,
>> który leciał kominem?
>>
>
> Wydaj komiks, to się dieci ubawią
Póki co pisanie bajek i bzdur to Twoja domena.
> Zawsze palilem w piecu węglowym w czystym ubraniu
> nigdy nic nie dymiło, c.o. etażowe, czyli piec w dużym mieszkaniu w służbówce i
pompa obiegowa, bez grawitacji.
Ty naprawdę myślisz, że tu na grupie nikt, nigdy nie miał do czynienia z
węglem?
> Nigdy nie było żadnego dymu, czadsu, bo kamienica 4-pietrowa i ciąg taki jak w
odrzutowcu,
> spaliny zawsze dopalone wysokotemperaturowo, a węgiel kęsy, najwyższej jakości,
zero kamieni, wypalał się w 100% a popiołu było bardzo malo
> Ogrzewanie gazem jest bardzo drogie bo gaz ma niską gęstośc energii i płomień ma
wysoka temperaturę, ale mala gęstośc energii
> dlatego gaz fuknie do komina i tyle go widzieli
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i zastanów się w czym tkwi błąd.
> Ale instalacje mi zrobili austriacy i zamówili tradycyjny piec, 1,5metra
No, no, musiało być super, bo to zrobili Austriacy :)
Zapewne w czasach rozbiorów, a piec, który zamontowali był piecem
kondensacyjnym o 130% sprawności :D
> Zatem to co opowiadaszz to ściema gazownika i jakies horror stories
Dziwne, że to samo pisze wielu innych użytkowników kotłów gazowych.
> Drzwi do sl;użbówki były zawsze otwarte i w kuchni nigdy nie było zapachu dymu, bo
i z czego, ciąg w kominie byl tak duży, że gdy ojciec mial tam podłączony żeleźniok,
to jak się rozpalił to pracował impulsowo jak silnik rakietowy
>
> Ale jak paliłeś syfiastym floatem w niskim domu i na wsi i byla duża wilgotnośc
poswietrza, to wszyscy kupowali na zime 10 ton floatu z kopalni i skladowali na polu,
aby byl mokry i do piec a wrzucali taczkę tego syfu i tyle samo wyciągali popiołu,
al;e float byl odpadem z płuczki i byl po 80zł. tonę
>
> Jjedna kopalnia wyrzucała kanałem float płuczki do odstojników
> i Zenek zrobił małą zaporę na kanale i wyławial tony floatu z kanału, wrzucał na
góre taśmociągiem, woda wyciekał i rozwozil po wsiach, jako paliwo
>
> I co miesiąc sprzedawał 100 ton floatu, pozyskiwanego za frico
> i to byl wielki syf
> ale napisałem, że palilem kęsami węgla największej jakości, poleconego mi przez
dyrektora kopalni, bo wiedział co ma
"Wali miętą" co tu napisałeś :)
Gdybyś nie wiedział to już rząd zakazał sprzedaży floatu.
--
Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
http://www.avg.com