Pan Mateusz Viste napisał:

>> Ale komputera używam do pracy, nie jako usypicza.
>
> Ja tak samo. Z tym, że staram się nie walczyć z organizmem - jeśli mówi
> mi, że czas uruchomić DEFRAG.EXE, to nie opieram się. Wszelkie próby
> przeciwdziałania zazwyczaj kończą się strajkiem z jego strony:
> nieprzespana noc + bardzo niewydajny następny dzień. Bilans wychodzi
> ujemny, więc to żaden interes. Trzeba pogodzić się z limitami swojego
> hardware. Koledze być może trafił się w losowaniu mocniejszy sprzęt -
> tylko pozazdrościć.

Jak organizm domaga się swego, to nie ma co z nim walczyć -- i tak się
nie wygra. Generuje przerwanie, to ja idę spać i śpię. Te przypominaczki
pory dnia w komputerze może są dobre dla kogoś z bezsennością, dla takiego,
co nie wie kiedy przestać.

Przypomniał mi się znajomy, co to uwielbia opowiadać o swojej bezsenności
i cierpieniach z tym związanych. Kładąc się spać stawia przy łóżku dwa
budziki, nastawione na drugą i czwartą w nocy. Po to, by nie zaspać
optymalnych terminów przyjmowania podzielonego na porcje środka nasennego,
mającego mu zapewnić dobry sen do rana.

--
Jarek

do góry

W dniu 23.09.2020 o 10:41, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Mateusz Viste napisał:
>
>>> Ale komputera używam do pracy, nie jako usypicza.
>> Ja tak samo. Z tym, że staram się nie walczyć z organizmem - jeśli mówi
>> mi, że czas uruchomić DEFRAG.EXE, to nie opieram się. Wszelkie próby
>> przeciwdziałania zazwyczaj kończą się strajkiem z jego strony:
>> nieprzespana noc + bardzo niewydajny następny dzień. Bilans wychodzi
>> ujemny, więc to żaden interes. Trzeba pogodzić się z limitami swojego
>> hardware. Koledze być może trafił się w losowaniu mocniejszy sprzęt -
>> tylko pozazdrościć.
> Jak organizm domaga się swego, to nie ma co z nim walczyć -- i tak się
> nie wygra. Generuje przerwanie, to ja idę spać i śpię.


Może nie zrobiłeś jeszcze najnowszej aktualizacji systemu?

PS: Ja też nie, ale samochód wyświetlając mi mapę, dostosowuje tło do
natężenia światła na zewnątrz.

Ewa

do góry

Pani Ewa napisała:

>>>> Ale komputera używam do pracy, nie jako usypicza.
>>> Ja tak samo. Z tym, że staram się nie walczyć z organizmem - jeśli mówi
>>> mi, że czas uruchomić DEFRAG.EXE, to nie opieram się. Wszelkie próby
>>> przeciwdziałania zazwyczaj kończą się strajkiem z jego strony:
>>> nieprzespana noc + bardzo niewydajny następny dzień. Bilans wychodzi
>>> ujemny, więc to żaden interes. Trzeba pogodzić się z limitami swojego
>>> hardware. Koledze być może trafił się w losowaniu mocniejszy sprzęt -
>>> tylko pozazdrościć.
>> Jak organizm domaga się swego, to nie ma co z nim walczyć -- i tak się
>> nie wygra. Generuje przerwanie, to ja idę spać i śpię.
>
> Może nie zrobiłeś jeszcze najnowszej aktualizacji systemu?

Jeszcze Góra nie zdecydowała, że aktualizacje do tego modelu przestają
wychodzić, więc staram się być na bieżąco. Na szczęście model od początku
na tyle udany, że obywa się bez większych serwispaków. Ten hardware w ogóle
jest bardzo sympatyczny, da się lubić. Ponadto przyzwyczaiłem się.

> PS: Ja też nie, ale samochód wyświetlając mi mapę, dostosowuje tło do
> natężenia światła na zewnątrz.

Telewizor "Koral", jaki mieliśmy w moim domu rodzinnym, też tak potrafił.
W dzień kineskop miał większą jasność, a wieczorem, w ciemnym pokoju,
mniejszą. Tak więc panamateuszowy laptop wcale taki nowatorski nie jest.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Koral_(telewizor)

--
Jarek

do góry

2020-09-23 o 13:06 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Ten hardware w ogóle jest bardzo sympatyczny, da się lubić.

Też nie narzekam. W końcu jak się nie ma co się lubi, to się lubi co
się ma.

> Ponadto przyzwyczaiłem się.

Ja przyzwyczajam się od wielu lat. I nie to, że się nie da przyzwyczaić
- ale co się pogodzę z bieżącym stanem technicznym, to ten znów ulega
pogorszeniu. A o części zamienne niezwykle trudno - przy czym tak czy
inaczej konstruktor albo nie do końca przemyślał kwestię serwisu, albo
świadomie założył recykling po krótkim przebiegu.

> Telewizor "Koral", jaki mieliśmy w moim domu rodzinnym, też tak
> potrafił. W dzień kineskop miał większą jasność, a wieczorem, w
> ciemnym pokoju, mniejszą.

Jasność to swoją drogą, ale czy zmieniał również barwę bieli? Bo mi na
obu zmianach zależy.

> Tak więc panamateuszowy laptop wcale taki nowatorski nie jest.

Nikt nie twierdził, że jest. Oprogramowanie z którego korzysta do tego
celu panmateusz ma już ponad 10 lat, a i wcześniejsze próby by się
pewnie znalazły, gdyby dobrze poszukać.

Mateusz

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>> Telewizor "Koral", jaki mieliśmy w moim domu rodzinnym, też tak
>> potrafił. W dzień kineskop miał większą jasność, a wieczorem, w
>> ciemnym pokoju, mniejszą.
>
> Jasność to swoją drogą, ale czy zmieniał również barwę bieli?
> Bo mi na obu zmianach zależy.

Nie miał. Ale we wczesnych latach telewizji kineskopy występowały
również w odmianie z ciepłobiałą poświatą. Dopiero później zwyciężyła
ta zimna, niebieskawa.

>> Tak więc panamateuszowy laptop wcale taki nowatorski nie jest.
>
> Nikt nie twierdził, że jest. Oprogramowanie z którego korzysta
> do tego celu panmateusz ma już ponad 10 lat, a i wcześniejsze
> próby by się pewnie znalazły, gdyby dobrze poszukać.

Każdy przez ten etap musi w życiu przejść. Też dawno temu kombinowałem
różne dziwactwa. Do nich też można sie przyzwyczaić, więc rozumiem.

Jarek

--
Raz tylko dany ci czas
Ani on twój ani czyj
Z czasem się wszystko ustoi
Żyj na huśtawce żyj

do góry

Przeszło tydzień temu napisałem:

> Za to w Biedronce wczoraj widziałem przełączane chłodna/ciepła.
> I to bez pilota -- jakoś to się pstryczkiem na ścianie robi.
> Jak -- tego nie wiem, ale jak nie zapomnę, to kupie i sprawdzę.

Byłem, kupiłem, przypomniałem sobie w ostatniej chwili. To nawet
nie taka zwykła chińszczyzna, bo ma napis Philips. 8W 2700K/4000K
806 lm. Przy każdym kolejnym włączeniu na przemian zmienia barwę.
To 4000K jak dla mnie słabo akceptowalne, ale niektórym może się
podobać.

--
Jarek

do góry

W piątek, 2.10.2020 o 00:45, Jarosław Sokołowski napisał:

> Przeszło tydzień temu napisałem:
>
>> Za to w Biedronce wczoraj widziałem przełączane chłodna/ciepła.
>> I to bez pilota -- jakoś to się pstryczkiem na ścianie robi.
>> Jak -- tego nie wiem, ale jak nie zapomnę, to kupie i sprawdzę.
>
> Byłem, kupiłem, przypomniałem sobie w ostatniej chwili. To nawet
> nie taka zwykła chińszczyzna, bo ma napis Philips. 8W 2700K/4000K
> 806 lm. Przy każdym kolejnym włączeniu na przemian zmienia barwę.
> To 4000K jak dla mnie słabo akceptowalne, ale niektórym może się
> podobać.

Tylko na dwie grupy? Słabo. Crosspostuj jeszcze przynajmniej na
pl.rec.paranoja. Już nie mówiąc o alt.pl.dupa.


--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

do góry

Użytkownik "Kżyho" napisał:

> takie żarówki można ...

Sam jesteś "żarówka" :)

Pzdr

do góry

W dniu 2020-10-02 09:15, collie pisze:
> W piątek, 2.10.2020 o 00:45, Jarosław Sokołowski napisał:
>
>> Przeszło tydzień temu napisałem:
>>
>>> Za to w Biedronce wczoraj widziałem przełączane chłodna/ciepła.
>>> I to bez pilota -- jakoś to się pstryczkiem na ścianie robi.
>>> Jak -- tego nie wiem, ale jak nie zapomnę, to kupie i sprawdzę.
>>
>> Byłem, kupiłem, przypomniałem sobie w ostatniej chwili. To nawet
>> nie taka zwykła chińszczyzna, bo ma napis Philips. 8W 2700K/4000K
>> 806 lm. Przy każdym kolejnym włączeniu na przemian zmienia barwę.
>> To 4000K jak dla mnie słabo akceptowalne, ale niektórym może się
>> podobać.
>
> Tylko na dwie grupy? Słabo. Crosspostuj jeszcze przynajmniej na
> pl.rec.paranoja. Już nie mówiąc o alt.pl.dupa.

Nie czepiaj się Jarka. To ja wysłałem na dwie grupy, bo zarówno na
jednej, jak i na drugiej prowadzone są dyskusje na temat oświetlenia,
źródeł światła itd.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry