-
91. Data: 2017-05-30 21:22:50
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ty z urodzenia jestes glupi czy to nabyte?
-
92. Data: 2017-05-30 21:25:51
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 5/30/2017 9:22 PM, Zenek Kapelinder wrote:
> Ty z urodzenia jestes glupi czy to nabyte?
Nie, najzwyczajniej w ściecie lubie w necie tępić debilizmy. Jeszcze
ktoś wdepnie w Twoje rady i będzie problem.
-
93. Data: 2017-05-30 21:31:14
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Znaczy sie samotepienie uprawiasz. Zatrzymales sie dwadziescia lat temu. Do tego
jestes jak elew w wojsku. Odporny na nowa wiedze i nie do zajebania.
-
94. Data: 2017-05-30 21:37:38
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-05-29 o 15:40, Budyń pisze:
> sprawa jest taka: kupiłem laptoka lenovo w510, i7, 8GB, z win10 na pokładzie, .
Aktualizacje i co sie tylko udało powyłączne.
A upiększacze ekranowe?
Po wyłączeniu wszystkich upiększaczy, ekran przypomina windows 98, ale
sprzęt dzięki temu zapiernicza wielokrotnie szybciej.
> Chodzi toto słabo, na choć jakby przez chwile na początku jakby lepiej.
> Przeinstalowałem na innym dysku win7 prof, własciewie tez tragedia.
> Własciewie to jest czysty system+avast+firefox. Wyłączenie avasta niczego nie
zmienia.
> Na moim 10letnim (albo mocno lepiej) kompie z XP-kiem, na c2d e4400 i 2GB ramu
wszystko chodzi 20x szybciej.
>
> To ma być komputer pod przeglądarke, ot tak dla zabijania czasu. Ale na razie mam
ochotę zabić jego :)
>
> Niech mnie ktos objasni o co chodzi?
Trudno jest doradzać zdalnie, ale spróbujmy:
Czy wgrałeś wszystkie dedykowane sterowniki przeznaczone do obsługi
chipsetów, przeznaczonych dla tego komputera i danego systemu operacyjnego?
Mając do dyspozycji 8GB RAM-u można spokojnie wyłączyć plik
stronicowania. Domyślnie w Windowsie plik ten jest zakładany
automatycznie. Im większy dysk mechaniczny tym wolniej jest obsługiwany
plik stronicowania ze względu na długi czas dostępu.
Można problem czasu dostępu obejść formatując twardy dysk z użyciem
większych klastrów (clusters). Standardowa wielkość dla systemu plików
NTFS jest od 512B do 4kB.
Największe klastry dla NTFS to 64kB.
Klastry to są najmniejsze fragmenty informacji na twardym dysku. Im są
one większe tym więcej w każdym z nich mieści się informacji i tym samym
jest ich mniej.
Najwięcej czasu w pracy dysku stwarza odnalezienie poszczególnych
fragmentów pliku. Odszukanie każdego kawałka (klastra) zajmuje najwięcej
czasu. Dlatego im one będą większe to tym będzie ich mniej i tym mniej
na mniejszą ilość kawałów dzielony będzie każdy plik. Niestety odbywa
się to kosztem większego zużycia miejsca na dysku ponieważ każdy plik,
nawet składający się choćby z 1 bajtu zawsze będzie zajmował cały
klaster np. 64kB. Jednak nie ma to większego znaczenia jeżeli ktoś nie
gromadzi na HD bardzo dużej ilości bardzo małych plików.
Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że Windowsy od wersji XP wzwyż
domyślnie korzystają z systemu plików NTFS. Ponieważ NTFS zawiera wiele
"wodotrysków" np. prawa dostępu użytkowników itd. to system ten sam w
sobie o wiele mocniej spowalnia pracę z dyskiem. Dlatego też ja dla
plików stronicowania (pliki wymiany) zakładam oddzielną partycję np.
20GB z systemem FAT32 który sam w sobie pracuje o wiele szybciej, a
ponadto umożliwia tworzyć większe klastry. Taki zabieg ma także
dodatkową zaletę, że utworzone pliki stronicowania nie są pofragmentowane.
Ww problemów z czasami dostępu nie posiadają dyski SSD. Dlatego warto
rozważyć pomysł, aby dokupić dysk 128 czy 256GB SSD i na nim
zainstalować system operacyjny.
Kolejnymi problemami, spowalniającymi komputer są:
pofragmentowany dysk systemowy oraz pliki rejestru. Należy je
zdefragmentować przy pomocy odpowiednich programów.
Kolejna sprawa to kwestia tzw. "pulpiciarzy", którzy kopiują instalki i
wszystko co ściągają na pulpit. Od tego proponowałbym rozpocząć.
Niestety Windows domyślnie proponuje kopiowanie wszystkiego na pulpit.
Jest to poważny błąd, który potrafi kilkudziesięciokrotnie spowolnić
pracę komputera. Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że to co znajduje się
na pulpicie system stara się załadować wprost do pamięci graficznej.
Ponieważ pamięć ta jest ograniczona np. 512MB czy nawet 2GB, a danych
jest wielokrotnie więcej to system zaczyna przerzucać dane z pulpitu do
pamięci karty graficznej, a następnie do pliku stronicowania. Kiedy
ekran ma się zmienić (np. do innego programu lub do innej strony
internetowej w przeglądarce) to system musi wyrzucić to co zbędne z
pamięci grafiki do pliku stronicowania, a następnie pobrać z pliku
stronicowania odpowiednie dane i wgrać do pamięci grafiki.
Dlatego na pulpicie (desktop) pozostawiamy tylko i wyłącznie same ikony
i linki do katalogów (z rozszerzeniami lnk). Wszystkie pliki, zdjęcia,
filmy itp. przerzucamy do utworzonego na dysku twardym katalogu
(folderu), który możemy podlinkować na pulpicie, czyli utworzyć skrót.
-
95. Data: 2017-05-30 21:48:31
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-05-30 o 20:01, Zenek Kapelinder pisze:
> Chyba Cie pogielo z mala uzytecznoscia ekranu dotykowego. Pokazywanie palcem to
naturalny dla czlowieka sposob komunikowania sie, wydawania polecen itp. Po dniu
uzywania tabletu chcialem na monitorze normalnego komputera sterowac palcami. W
zeszlym roku w pracy dziewczyna gniecie niemilosiernie smarfona. Pytam co robi. Prace
magisterska pisze. Swoje lata mam ale widze ze sporo osob jest tutaj duzo duzo
straszych. Bo na starosc robi sie cos takiego jak niechec do nauki, do jakichkolwiek
zmian.
Ty jak zwykle pierdzielisz od rzeczy.
Ja ten tekst piszę z laptopa z funkcją tabletu. Ekran mojego
laptopa/tabletu współpracuje zarówno z palcem jak i rysikiem. Reaguje
też na wielodotyk, ale dotyk w komputerze to jakieś nieporozumienie,
zwłaszcza w systemach nieprzystosowanych czyli Windowsy poniżej 8
Na klawiaturze sprzętowej zapierdalam tak szybko, że nawet 5 osób
jednocześnie piszących na tabletach i klawiaturach ekranowych nie
miałoby szans. Nienawidzę wszelkich touchpad-ów, "łechtaczek" czy scroll
ball-i. Tylko myszka.
-
96. Data: 2017-05-30 21:53:26
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 5/30/2017 9:31 PM, Zenek Kapelinder wrote:
> Znaczy sie samotepienie uprawiasz. Zatrzymales sie dwadziescia lat temu.
"Bo na starosc robi sie cos takiego jak niechec do nauki, do
jakichkolwiek zmian". Ponieważ nie kwalifikuje się jeszcze do tej
kategorii więc to chyba o kims innym.
> Odporny na nowa wiedze i nie do zajebania.
Bredzisz. Istnieje roznica pomiedzy wiedzą a modą. Podlegasz modzie tak
samo jak politycznej propagandzie o czym pisałeś w innych wątkach.
NIKT powaznie nie uzywa ekranow dotykowych do *pracy*. Co najwyzej jakaś
banda przygłupów do oglądania słupków w korpo albo jakaś idiotka do
pisania pracy mgr. No i ci od oglądania porno pod kołdrą. To tylko
gówniana moda zmieszana z sado maso. Nie przedstawileś ani jednego
argumentu co jest lepsze w dotyku poza idiotycznym że komunikacja ludzi
opiera się o pokazywanie palcem, co jest kłamstwem.
Że mozna sobie zrobić zoom mapy? Łomatko, palcie klawiatury i myszki,
idzie dobra zmiana!
-
97. Data: 2017-05-30 22:01:38
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 30 maja 2017 21:37:37 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
[...]
> sobie o wiele mocniej spowalnia pracę z dyskiem. Dlatego też ja dla
> plików stronicowania (pliki wymiany) zakładam oddzielną partycję np.
> 20GB z systemem FAT32 który sam w sobie pracuje o wiele szybciej, a
16GB RAM kosztuje 300-400 pln. Jak już laptop ma 8GB to dołożenie 8GB
to ~150-200 pln. I plik stronicowania całkowicie wyłaczyć. Polecam :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
98. Data: 2017-05-30 22:03:54
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 30.05.2017 15:27, Myjk wrote:
> Tue, 30 May 2017 15:15:28 +0200, KIKI
>
>> Oprogramowanie czy to zwykły bloat czy wirus przetrwa formatowanie.
>> Format nadpisuje tylko kilkaset sektorów, a dane na dysku dalej tam są.
>> Format sprawia, że tylko wydaje się, że dysk jest czysty.
>
> Nie było mowy o wirusie. Pisałeś, że
>
> "jak kupujesz nowego laptopa to ma on pełno zainstalowanego syfu."
>
> Znaczy ten "syf" to wirusy preinstalowane?
>
Wirusy może nie ale syf, bloat i spyware.
Nigdy nie kupiłem komputera z preinstalowanym systemem, nigdy w życiu.
Stacjonarki składam zawsze sam z części, a laptopy bez systemu. Do
czytania na kublu wystarcza telefon.
Do pracy laptop mi nie wystarczy. Muszę mieć dwa momitory i szybki
desktopowy sprzęt.
-
99. Data: 2017-05-30 22:05:36
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>
W dniu 30.05.2017 o 19:18, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .05.2017 o 18:46 ToMasz <N...@o...pl> pisze:
>
>> W dniu 30.05.2017 o 18:08, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>> W dniu .05.2017 o 08:57 ToMasz <N...@o...pl> pisze:
>>>
>>>>
>>>>> Nie ma znaczenia czy to linux, windows, czy android.
>>>>
>>>> mylisz się
>>>
>>>
>>> W czym się mylę? - aaa... zapomniałem o Mac Os X
>> cutuje:
>>
>> Żaden AV nie ratuje przez współczesnymi atakami. Ani się nie obejrzysz
>> jak będziesz miał wszelkie pliki zaszyfrowane
>>
> Uff - ale naiwny lub niedoświadczony jesteś.
(...)
> Dziury wykrywają organizacje się tym parające, hakerzy, producenci. Jak
> dziura jest rozpoznana i opisana zazwyczaj po jakimś czasie pojawia się
> do niej łatka. Jak nie masz aktualizacji oprogramowania/systemu nie masz
> łatki. Zobacz ile rozpoznanych podatności ma kernel linuxa czy android.
> Jak zainstalujesz nową dystrybucję/wersję już na starcie masz ją z
> rozpoznanymi dziurami.
no... i dlatego debian ma tylko stare pakiety.
> Jak zostawisz to samopas za jakiś czas masz
> poinstalowane przez te podatności "różne programiki" które coś robią.
nie. niema. znajdziesz dziurę która pozwoli Ci zdlanie linuksa... to
jestes naprawdę bardzo bogaty
> Nikt Ci nie będzie w tym celu wysyłał żadnych maili - skaner szuka
> znanych podatności na puli adresów IP - jak znajdzie (a nie masz ochrony
> w postaci routera, który rozpoznaje te ataki), znaną metodą instaluje
> tam "coś" do późniejszego wykorzystania.
filmów się naooglądałeś. albo linuksa nie widziałes. jak ty sobie
wyobrażasz "zainstalowanie" czegoś tam w linuksie? dajmy sobie spokój,
albo trolujesz, albo nie wiesz o czym mówisz.
> Możesz się nigdy nie dowiedzieć, że twój komputer został wykorzystany do
> ataku na jakiś cel (jest w sieci boot netów na wynajem) lub możesz od
> razu zostać powiadomiony stosownym plikiem na pulpicie, w katalogu /root
tak. teraz wiem ze linuksa znasz z bajek.
> lub gdziekolwiek indziej, lub porostu Twój komp zacznie wysyłać spam.
> Ale inteligentnie, będzie wysyłał tylko 10 maili na godzinę, co 6 minut
> każdy, abyś przypadkiem tego nie odczuł na spadku wydajności.
słabo mi idzie angielski, ale w opisie IE było pi razy oko tak:
(...) allows remote attackers - czyli pozwala zdalnemu atakującemu
a przy jądrze linuksa, pi razy oko tak, że pozwala użytkownikowi
siedzącdemu przed kompem nadać wyższe uprawnienia przy zakładaniu
plików... Było o tym. trzeba 7 godzin pracy intela i7 i cośtam jeszcze
zeby się udało.
kończmy. daj linka do działającego rozprzestrzeniającego sie wirusa w
linuksie. nie, napisanego zeby pokazać że działa. tylko szkodnika.
ToMasz
-
100. Data: 2017-05-30 22:12:28
Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 30.05.2017 22:05, ToMasz wrote:
>
> kończmy. daj linka do działającego rozprzestrzeniającego sie wirusa w
> linuksie. nie, napisanego zeby pokazać że działa. tylko szkodnika.
Na Linuxa nie opłaca się pisać ransomware-u bo ich jest za mało i
użytkownicy są bardziej świadomi.
Już mało kto ma pojęcie o komputerach.