Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
news:j4u4to$1sj$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:j4tho5$9br$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Jackare" <1...@1...tralala.com> napisał w wiadomości
>> news:j4tf01$ajo$1@node2.news.atman.pl...
>>> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j4ski9$plm$1@mx1.internetia.pl...
>>>
>>>> Wysoka cena nie gwarantuje jakosci, podobnie niska papraniny.
>>>>
>>> Tyle mówi teoria i tak mówi kazdy kto szuka i kieruje się tylko i
>>> wyłącznie najniższą ceną. Praktyka niestety mówi co innego.
>>
>> Moze przeniesiemy dyskusje na budownictwo? Mysle, ze znajdzie sie wiecej
>> osob twierdzacych, ze wydanie gory kasy nie gwarantuje nieczego oraz
>> majacych praktycznie doswiadczenie na dowod.
>>
>> Tak naprawde, nie jest niepojaca wysokosc cen, a ich tajnosc. W koncu o
>> tym dyskutujemy, ze potencjalny uslugodawca nie chce ujawnic swoich

*uslugobiorca

>> stawek.
>
> Ja myślę że nie o to chodzi.

Ja nie wiem co Ty myslisz, ja wiem o co mi chodzilo gdy pisalem pierwotnego
posta.

> Co komu po cenie za 1 metr kw. dajmy na to wymiany papy, jeżeli jakaś
> część stolarki wymaga wymiany i będzie stanowić istotną część kosztów lub
> trzeba wykonać ileś tam innych napraw (np kominy, obróbki, rynny i jakieś
> instalacje, np odgrom). Potem klient płacze że za metr było

Jesli jest idiota niech placze, ale w ukladzie zawierajacym idiote powod do
placzu znajdzie sie zawsze, niezaleznie od tego czy ujawni sie supertajne
ceny.