Przypomnijmy: trzej naukowcy z uniwersytetów w Amsterdamie i Enschede przeprowadzili
test cyfrowych liczników energii elektrycznej. W czasie eksperymentu okazało się, że
wszystkie urządzenia - pomimo właściwych homologacji - pokazywały błędne odczyty, w
zdecydowanej większości zawyżone. Rekordzista przekłamywał aż o 582 proc.

Czy wyniki eksperymentu oznaczają, że płacimy zawyżone rachunki za prąd? W ostatnich
latach wszyscy dostawcy energii elektrycznej w Polsce sukcesywnie zastępują starego
typu liczniki mechaniczne urządzaniami cyfrowymi.

Najprostsze z możliwych metod pomiarowych

- Elektroniczne liczniki energii elektrycznej, nawet w przypadku renomowanych
producentów, są produkowane w Chinach. I ze względu na cenę jednostkową stosuje się w
nich najprostsze z możliwych metod pomiarowych - mówi nam dr inż. Jerzy Szczepanik z
Wydziału Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej Politechniki Krakowskiej.

Jak wyjaśnia, liczniki nie są przystosowane do pomiaru zużycia energii przez
nowoczesne urządzenia. Chodzi m.in. o żarówki diodowe, zasilacze komputerowe,
ładowarki elektroniczne, sterowniki silników elektrycznych.

- We wszystkich urządzeniach tego typu, kształt prądu wejściowego jest
niesinusoidalny, a napięcie często odkształcone, co powoduje, że mogą występować duże
przekłamania pomiaru - mówi Szczepanik. Jego zdaniem przekłamania mogą dotyczyć także
klasycznych liczników elektromechanicznych.

całość
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ra
chunki-energia-elektryczna-liczniki,1,0,2285057.html
#utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=rss

do góry

On 3/23/2017 6:07 PM, Bolko wrote:
> - We wszystkich urządzeniach tego typu, kształt prądu wejściowego jest
niesinusoidalny
>, a napięcie często odkształcone, co powoduje, że mogą występować duże przekłamania
pomiaru - mówi Szczepanik.

Szczepanik Ameryki nie odkrył. Od lat 80-tych rośnie lawinowo ilość
sprzętu który ma zasilacze impulsowe. Obecnie prawie wszystko ma.
Producenci liczników o tym wiedzą i mają środki zaradcze.

> Jego zdaniem przekłamania mogą dotyczyć także klasycznych liczników
elektromechanicznych.

Od dawna elektroniczne mierniki energii mierzą metodami pozwalającymi te
szarpania prądu obliczyć. Nawet najtańszy szit z biedronki do pomiaru
mocy bedzie miał próbkowanie rzędu kHz i dla wiekszych mocy pokaże
wystarczające przybliżenie. Problem mają tylko kiedy trzeba mierzyć małe
moce, ale to ma niewielki związek z odkształcownym napięciem czy pradem.

Czego naprawdę powinienec się obawiać to że jesli zgłosisz że masz
uszkodzony licznik to w interesie zakladu energetycznego jest aby
stwierdzić że działa poprawnie. Ponieważ istnieje mozliwośc takiego
rodzaju korupcji, to nie mozna wykluczyć że *naprawdę* uszkodzone
liczniki beda sobie wisieć i zarabiać a obywatel nie ma jak czegokolwiek
udowodnić.

To że jakis licznik przekłamuje 5x? Nic dziwnego, był widocznie popsuty.

do góry