-
11. Data: 2009-03-13 13:59:05
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Dirko" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:gpdm4g$ic8$1@news.vectranet.pl...
>W wiadomości news:gpdhtr$8ne$1@news.dialog.net.pl mAYKIN
> <m...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>> Mam działkę ok 50 a, na której od dłuższego czasu nic się nie
>> uprawia. Rosną tam głównie trawy niektóre do 1,5 m wysokości.
>> Chciałbym na działce posiać facelię, aby zdławiła te trawy. Niestety
>> nie mam zbytniej mozliwości na zoranie działki i późniejszą
>> pielęgnację. Czy mogę facelię posiać z ręki w te trawy i chwasty.
>> Czy jest jakikolwiek sens to robić, jaka może być skuteczność
>> powschodzenia. Może są jakieś inne rośliny które mogę z dużą
>> skutecznością zasiać tą metodą i zdławi te trawy (chwasty) chociaż w
>> części.
>>
> Hejka. A po co zastępować jedne rośliny drugimi?
> Pozdrawiam dociekliwie Ja...cki
>
Chociażby po to, aby ładnie wyglądało i aby mieć jeden rodzaj zielska niż 50
odmian czegoś dziwnego. Może chociaż zainteresuje się roślinkami jakaś
okoliczna wiejska krówka, a przy okazji wyżre te półtora metrowe trawsko.
Mam kawałek ziemi na który nie mogę nawet wejść, bez kosy.
Pozdrawiam M
-
12. Data: 2009-03-13 14:42:59
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
>> Chociażby po to, aby ładnie wyglądało i aby mieć jeden rodzaj zielska niż
> 50
>> odmian czegoś dziwnego. Może chociaż zainteresuje się roślinkami jakaś
>> okoliczna wiejska krówka, a przy okazji wyżre te półtora metrowe trawsko.
>> Mam kawałek ziemi na który nie mogę nawet wejść, bez kosy.
>> Pozdrawiam M
>
> Krowy nie jedzą wszystkiego - kup sobie kozy.
>
Oczywiście, że kupię kozy, a nawet chomika i psa Jeszcze rower i śmieciarkę
albo czapkę z daszkiem.
-
13. Data: 2009-03-13 15:18:38
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
>> >
>> Oczywiście, że kupię kozy, a nawet chomika i psa Jeszcze rower i
> śmieciarkę
>> albo czapkę z daszkiem.
>
> Napisałem poważnie. Kępy wysokich traw najlepiej wyrwać z wszystkimi
> korzeniami i kłączami. resztę regularnie kosić - zanikną rośliny dwu i
> więcej letnie.
> Zamiast koszenia można stosować desykację.
>
Może i poważnie, ale niby czym mam kosić pol hektara pola - kosiarką, czy
kosą??? Kępy też mam wyrywać ręcznie??? Chyba ktoś tu nie wie ile to jest
pół hektara. Pozatym jak napisałem, nie mam dostępu do żadnych maszyn
rolniczych, a swoja drogą to po co mam pomosić koszty, jak i tak w przyszłym
roku będzie po z oraniu to samo. A kozy nie kupię, bo nie mam stajenki dla
niej. A desykacja też nie jest dobrym rozwiązaniem z paru względów np
finansowym.
Pozdrawiam M
-
14. Data: 2009-03-13 16:17:56
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mirzan" <l...@o...pl>
A desykacja też nie jest dobrym rozwiązaniem z paru względów np
> finansowym.
Wydziel z tego pola jedną grzędę do uprawy,tak,aby zarobiła na utrzymanie
reszty gospodarstwa.Albo masz zysk,albo straty,stanu pośredniego nie ma.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2009-03-13 16:57:06
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "skryba" <s...@o...eu>
>
> Mam kawałek ziemi na który nie mogę nawet wejść, bez kosy.
Proponuję wejść z kosą.
Za swoją prace nie będziesz musiał nikomu płacić,
a kondycja poprawi się zdecydowanie bez ponoszenia
kosztów za wstęp na siłownię.
;-))
Pozdrawiam bezkosztowo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2009-03-13 17:03:31
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
> Wydziel z tego pola jedną grzędę do uprawy,tak,aby zarobiła na utrzymanie
> reszty gospodarstwa.Albo masz zysk,albo straty,stanu pośredniego nie ma.
> Pozdrawiam.Mirzan
Ja już nie wiem, czy tutaj ktoś czyta posty z jakimkolwiek zrozumieniem tego
co czyta. Na początku zapytałem, czy mogę posiać fecelię z ręki wprost na
chwasty i trawy.
No i jakie dostałem odpowiedzi:
- mam sobie kupić kozę,
- mam wyrwać wszystkie trawy z korzeniami rękoma
- mam polać pole chemikaliami
- mam nic nie robić
- mam wydzielić grzędę do uprawy,tak,aby zarobiła na utrzymanie reszty
gospodarstwa
Proponuję nieudzielać mi takich odpowiedzi, bo szkoda mojego czasu na
odpisywanie
Pozdrawiam
-
17. Data: 2009-03-13 17:06:48
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
>
> Proponuję wejść z kosą.
> Za swoją prace nie będziesz musiał nikomu płacić,
> a kondycja poprawi się zdecydowanie bez ponoszenia
> kosztów za wstęp na siłownię.
> ;-))
>
> Pozdrawiam bezkosztowo
Myślałem jeszcze o zalożeniu chomonta z plugiem i bronami i przebiegnięciu
się parę razy po tej skoszonej trawie.
Dziekuję za dobre rady "dziadkowi dobra rada"
-
18. Data: 2009-03-13 17:56:10
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "Dirko" <i...@g...com>
W wiadomości news:gpe3r9$n89$1@news.dialog.net.pl mAYKIN
<m...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> Myślałem jeszcze o zalożeniu chomonta z plugiem i bronami i
> przebiegnięciu się parę razy po tej skoszonej trawie.
> Dziekuję za dobre rady "dziadkowi dobra rada"
Hejka. Gdy się nie ma:
- potrzebnej wiedzy,
- narzędzi i maszyn rolniczych
albo
- kasy na ich zakup lub wynajęcie,
ani
- chęci do ciężkiej pracy na roli,
to
nie ma sensu się irytować i chyba trzeba się pogodzić ze stanem istniejącym
i polubić tę bioróżnorodność na działce. :-D
Pozdrawiam ruderalnie Ja...cki
-
19. Data: 2009-03-13 18:15:27
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Dirko" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:gpe4go$vru$1@news.vectranet.pl...
>W wiadomości news:gpe3r9$n89$1@news.dialog.net.pl mAYKIN
> <m...@p...onet.pl> napisał(a):
>>
>> Myślałem jeszcze o zalożeniu chomonta z plugiem i bronami i
>> przebiegnięciu się parę razy po tej skoszonej trawie.
>> Dziekuję za dobre rady "dziadkowi dobra rada"
>
> Hejka. Gdy się nie ma:
> - potrzebnej wiedzy,
> - narzędzi i maszyn rolniczych
> albo
> - kasy na ich zakup lub wynajęcie,
> ani
> - chęci do ciężkiej pracy na roli,
> to
> nie ma sensu się irytować i chyba trzeba się pogodzić ze stanem
> istniejącym
> i polubić tę bioróżnorodność na działce. :-D
> Pozdrawiam ruderalnie Ja...cki
Jeżeli uważasz, że do siania z "ręki" nieodzowne jest posiadanie
> - potrzebnej wiedzy,
> - narzędzi i maszyn rolniczych
> - kasy na ich zakup lub wynajęcie,
> - chęci do ciężkiej pracy na roli,
no to wybacz, .... czy wszyscy rolnicy tak sądzą.
Moje pierwsze pytanie było skierowane do kogoś kto się zna na facelii, kto
już praktykował wysiewanie. Niestety odpowiedzi które dostałem są na bardzo
niskim poziomie, nie wspomnę o tym, że zupełnie nie na temat.
-
20. Data: 2009-03-13 18:23:57
Temat: Re: facelia na chwasty
Od: "mAYKIN" <m...@p...onet.pl>
> Zawsze pozostaje jeszcze wiara w cuda.
> Ja z taka powierzchnia poradziłem sobie częściowo sam, częściowo z zoną.
> Miałem taczki, szpadel, widły ogrodnicze i motykę sercówkę s trzema
> szpikulcami z drugiej strony.
> Kopałem szpadlem i widłami, motyczką rozcinałem i rozbijałem bryły na
> mniejsze kawałki, a szpikulcami wyławiałem korzenie i łodygi rzucając na
> taczki, którym,i zawoziłem na kompost. Dopiero później kupiłem
> glebogdyzarkę
> o nazwie Mrówka. Mam ją do dzisiaj.
> Wykorzystanie żony polega na odcinaniu szpadlem kolejnych kęsów, które
> żona obrabia jak wyżej, motyczką.
> Pionierskie warunki - pionierska praca.
>
Czy tak ciężko, Ci zrozumieć, że chcę tylko coś tam posiać, a nie stworzyć
nowoczesne gospodarstwo rolne. A gdybym się spytał, czy można posadzić
drzewo na działce to też byś odpowiadał, że trzeba najpierw z całego pola
wydłubać trawę widłami z wykorzystaniem żony