eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniefotowoltanika - ostatnie podejściefotowoltanika - ostatnie podejście
  • Data: 2019-12-25 16:43:54
    Temat: fotowoltanika - ostatnie podejście
    Od: "SpiskowyMocny" <T...@p...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Oczywiście żaden biznes z fotowoltaniką się nie zwróci, co wielokrotnie
    wyliczałem Ale nie oznacza to ze panele FV nie mają sensu, są sytuację
    kiedy się nawet opłacają.
    Na przykład tam gdzie nie ma prądu, bo zbudowałem piękny domek w polu
    kukurydzy pod Wrocławiem, bo za te same pieniądze w mieście mieszkał bym w
    ciasnej klitce i użerał się z somsiadami. Energetyka w takiej sytuacji za
    samo zbudowanie przyłącza może sobie zaśpiewać dziesiąt tysięcy złotych ,
    czyli tyle to taka wypasiona instalacja FV, więc w takim przypadku się
    opłaca. Kolejny przypadek to chcemy uniknąć permanentnej inwigilacji przez
    nowe liczniki energii, co przesyłają zdalnie do energetyki dane na temat
    chwilowych wartości poboru prądu, ponieważ przepuszczając te dane prosty
    program komputerowy, wiedzą dokładnie czy w danym momencie ktoś szczy, czy
    sra, albo czy pędzi bimber. Może nawet te nowe liczniki mają mikrofon, więc
    i podsłuch wchodzi w grę, więc odłączam się od energetyki i kupuję system
    FV. Takich przypadków kiedy bardziej opłaca się fotowoltanika, nisz
    energetyka jest więcej.

    Taki system fotowoltaniczny musi zawierać akumulatory trakcyjne, które będą
    stanowiły większość kosztu całego systemu FV. Jeden akumulator trakcyjny o
    pojemności 1kWh (100Ah 12V) kosztuje 1000zł, ale przy cyklach rozładowania
    do 50% ma dwa razy większą żywotność niż przy cyklach do 80%, więc trzeba
    kupić akumulatory dwa razy większej pojemności niż potrzebujemy, żeby
    rozładowywać je do połowy.
    Dla przykładu mam dzienne zapotrzebowanie na energię zimą 1kWh na osobę
    (znowu wychodzi problem że latem, kiedy słońca jest najwięcej, to
    zapotrzebowanie spada dwa i więcej razy a największe jest zimą, kiedy słońca
    jest najmniej)
    Średnie nasłonecznienie roczne to 1000kWh z czego 70% przypada latem a 30%
    zimą, więc żeby średnio panele FV zimą uzyskiwały 1kWh energii dziennie to
    muszą mieć powierzchnię 10m2 (365/1000kWh x 0,3 x 0,7 x 0,16 ) i akumulatory
    o pojemności 200Ah (dwa po 100Ah), czyli koszt około 10 tyś zł
    (10x700zł+2x1000zł+1000zł)

    Problem pojawia się wtedy gdy mamy cały tydzień pochmurny i tylko jeden
    dzień słoneczny, więc nasz system żeby dać radę musiał by mieć 7 razy
    większą powierzchnię paneli i pojemność akumulatorów a 70m2 paneli FV i 14
    akumulatorów trakcyjnych 100Ah 12V to już jest ogromna instalacja jak na tak
    skromne zapotrzebowanie energii (koszt około 70 tyś zł)
    I tutaj napotykam problem, bo to już są naprawdę duże koszta, dodatkowo nie
    ma m pojęcia co zrobić z nadwyżka energii gdy cały tydzień zimą będzie
    słoneczny, oraz z nadwyżki energii altem?
    Radźcie, bo nie mogę wymyślić sensownego rozwiązania tego problemu.
    Zastąpienie systemu FV agregatem prądotwórczym też mi nie wychodzi, bo
    dostępne agregaty mają moce nominalne 5-10kW, czyli stanowczo za dużo do
    potrzeb (akumulator ładuje się prądem 0,1 pojemności przez 10 godzin, musiał
    bym mieć 50-100kWh pojemności akumulatorów, więc radźcie co robić!!!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1