eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodygruszki mlodosci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2012-08-05 21:20:40
    Temat: gruszki mlodosci
    Od: <berimex(at)wp.pl>

    Szukam gdzie w okolicy Krakowa rosnie grusza, taka z malymi okraglymi owocami,
    ktore jak dojrzeja to w srodku maja taki brazowy jak by miod. Byly super do suszenia.
    Pamietam, ze jak dojrzewaly to cala masa ich lezala pod drzewem rozbitych o ziemie
    a drzewo bylo stare i ogromne.
    Moze ktos wie jak one sie nazywaly i czy jeszcze gdzies mozna mlode drzewko nabyc.
    Chyba cukrowki na nie mowilismy ale nie jestem pewny. Owoce nieduze, pekate,
    zolte z czerwonym rumiencem.




  • 2. Data: 2012-08-05 22:12:38
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2012-08-05 21:20, berimex(at)wp.pl pisze:
    > Szukam gdzie w okolicy Krakowa rosnie grusza, taka z malymi okraglymi owocami,
    > ktore jak dojrzeja to w srodku maja taki brazowy jak by miod. Byly super do
    suszenia.
    > Pamietam, ze jak dojrzewaly to cala masa ich lezala pod drzewem rozbitych o ziemie
    > a drzewo bylo stare i ogromne.
    > Moze ktos wie jak one sie nazywaly i czy jeszcze gdzies mozna mlode drzewko nabyc.
    > Chyba cukrowki na nie mowilismy ale nie jestem pewny. Owoce nieduze, pekate,
    > zolte z czerwonym rumiencem.
    >
    Najbardziej znane są one pod nazwą ulęgałek
    ale w mięwają rózne inne nazwy np w moich stronach nazywaliśmy je
    bżdziągwami.
    Są to zbyt mało wartościowe grusze abyś znalazł ich sadzonki
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal
    sklep: http://trawki.pl/


  • 3. Data: 2012-08-06 04:31:53
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Tadeusz Smal napisał:

    >> Szukam gdzie w okolicy Krakowa rosnie grusza, taka z malymi okraglymi
    >> owocami, ktore jak dojrzeja to w srodku maja taki brazowy jak by miod.
    >> Byly super do suszenia. Pamietam, ze jak dojrzewaly to cala masa ich
    >> lezala pod drzewem rozbitych o ziemie a drzewo bylo stare i ogromne.
    >> Moze ktos wie jak one sie nazywaly i czy jeszcze gdzies mozna mlode
    >> drzewko nabyc. Chyba cukrowki na nie mowilismy ale nie jestem pewny.
    >> Owoce nieduze, pekate, zolte z czerwonym rumiencem.
    >
    > Najbardziej znane są one pod nazwą ulęgałek
    > ale w mięwają rózne inne nazwy np w moich stronach nazywaliśmy je
    > bżdziągwami.
    > Są to zbyt mało wartościowe grusze abyś znalazł ich sadzonki
    > z pozdrowieniami i uśmiechami

    Wedle mej najlepszej wiedzy, "ulęgałki" to nie jest nazwa jakiejś
    konkretnej odmiany, tylko zwyczajowe określenie dla takich "mało
    wartościowych gruszek", sadowniczych kundli.

    Można je też nazywać choćby "bździągwami" albo "uleżałkami" -- bo
    żeby je zjeść, muszą się uleżeć (albo ulęgnąć). Jeśli się tego
    doczeka, to bywa, że wtedy pasuje do nich nazwa "cukrówka".

    Jako się rzekło, ulęgałki mogą być różne. Bywają małe gruszkowate
    o cierpkim smaku, ale są też drobne okrąglutkie, co smakują niczym miód.
    I ja je z dawnych czasów pamiętam. Gdybym pamiętał ich nazwę, to na nic
    by się to nie zdało -- bo co komu po zwyczajowym ludowym określeniu?
    Ale mam w domu atlals gruszek. Są tam gruchy wielkie, podłużne, są
    też małe i okrągłe. Tyle że nie jestem teraz w domu...

    Jarek

    --
    -- "Tu, pod tą gruszką
    Drzemał Kościuszko!"
    Dopieroż robi się skweres!
    -- "A pod tą drugą
    Kołłątaj Hugo
    Załatwiał mały interes!"


  • 4. Data: 2012-08-06 08:52:16
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: "michalek" <m...@g...com>

    >
    > Wedle mej najlepszej wiedzy, "ulęgałki" to nie jest nazwa jakiejś
    > konkretnej odmiany, tylko zwyczajowe określenie dla takich "mało
    > wartościowych gruszek", sadowniczych kundli.
    >
    > Można je też nazywać choćby "bździągwami" albo "uleżałkami" -- bo
    > żeby je zjeść, muszą się uleżeć (albo ulęgnąć). Jeśli się tego
    > doczeka, to bywa, że wtedy pasuje do nich nazwa "cukrówka".
    >
    > Jako się rzekło, ulęgałki mogą być różne. Bywają małe gruszkowate
    > o cierpkim smaku, ale są też drobne okrąglutkie, co smakują niczym miód.
    > I ja je z dawnych czasów pamiętam. Gdybym pamiętał ich nazwę, to na nic
    > by się to nie zdało -- bo co komu po zwyczajowym ludowym określeniu?
    > Ale mam w domu atlals gruszek. Są tam gruchy wielkie, podłużne, są
    > też małe i okrągłe. Tyle że nie jestem teraz w domu...
    >
    > Jarek
    >
    > --

    Te tzw. ulęgałki właśnie do suszenia chyba najmniej się nadawały.
    Miały dużo tzw. "kamienia" czyli takich twardych drobinek.

    Do suszenia były inne odmiany ale moje źródło wiedzy (rodzina
    na wsi) już w lepszym świecie.
    Kojarzę też jakieś gruszki "bergamotki" tylko nie pamiętam czy
    jako ogólnie smaczne i dlatego polecane czy właśnie te były
    szczególnie dobre do suszenia.

    m



  • 5. Data: 2012-08-07 01:37:32
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    pan michalek napisał:

    >> Jako się rzekło, ulęgałki mogą być różne. Bywają małe gruszkowate
    >> o cierpkim smaku, ale są też drobne okrąglutkie, co smakują niczym miód.
    >> I ja je z dawnych czasów pamiętam. Gdybym pamiętał ich nazwę, to na nic
    >> by się to nie zdało -- bo co komu po zwyczajowym ludowym określeniu?
    >> Ale mam w domu atlals gruszek. Są tam gruchy wielkie, podłużne, są
    >> też małe i okrągłe. Tyle że nie jestem teraz w domu...

    [...]

    > Kojarzę też jakieś gruszki "bergamotki" tylko nie pamiętam czy
    > jako ogólnie smaczne i dlatego polecane czy właśnie te były
    > szczególnie dobre do suszenia.

    Mam wrażenie, że te "bergamotki", to też nie jest tak do końca fachowa
    nazwa. Pomarańcze bergamotki, to i owszem -- jeść się tego raczej nie da,
    ale pachną wybornie. Używa się ich do aromatyzowania herbaty, a czasem
    nalewek, likierów czy też kosmetyków. Na takie małe gruszki, co po
    wyschnięciu dobrze pachną, też mówią "bergamotka". Sam słyszałem. Ale
    w moim atlasie (wciąż go nie mam pod ręką) takiej odmiany nie ma -- już
    kiedyś szukałem.

    Jarek

    --
    I od tej pory
    Za pół kilo gruszek
    Za dwa pomidory
    Śpiewam bo muszę...


  • 6. Data: 2012-08-11 20:23:16
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: Jacek <b...@g...pl>

    W dniu 2012-08-05 21:20, berimex(at)wp.pl pisze:
    > Szukam gdzie w okolicy Krakowa
    Miałem takie drzewo, nazywała się szarówka.
    Opis pasuje. Z powodu tego, że drzewo było już wielki i stare i nie
    bardzo było jak obierać owoce, a te, które spadały były w 99% rozbite
    więc poszło na opał. Trochę szkoda, bo suszone gruszki w zimie fajne były.
    Jacek


  • 7. Data: 2012-09-18 01:06:24
    Temat: Re: gruszki mlodosci
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia 05 Aug 2012 19:20:40 GMT, at napisał(a):

    > Path: news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-2.dfn.de
    !news.dfn.de!news.uni-stuttgart.de!news.nask.pl!news
    .nask.org.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!ne
    wsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt
    -spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED
    !not-for-mail
    > From: <berimex(at)wp.pl>
    > Newsgroups: pl.rec.ogrody
    > Subject: gruszki mlodosci
    > X-Newsreader: Newsbin Pro
    > Date: 05 Aug 2012 19:20:40 GMT
    > Lines: 10
    > Message-ID: <501ec788$0$1210$65785112@news.neostrada.pl>
    > Organization: Telekomunikacja Polska
    > NNTP-Posting-Host: 83.26.96.120
    > X-Trace: 1344194440 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 1210 83.26.96.120:13342
    > X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    > Xref: news.gazeta.pl pl.rec.ogrody:1136291
    >
    > Szukam gdzie w okolicy Krakowa rosnie grusza, taka z malymi okraglymi owocami,
    > ktore jak dojrzeja to w srodku maja taki brazowy jak by miod. Byly super do
    suszenia.
    > Pamietam, ze jak dojrzewaly to cala masa ich lezala pod drzewem rozbitych o ziemie
    > a drzewo bylo stare i ogromne.
    > Moze ktos wie jak one sie nazywaly i czy jeszcze gdzies mozna mlode drzewko nabyc.
    > Chyba cukrowki na nie mowilismy ale nie jestem pewny. Owoce nieduze, pekate,
    > zolte z czerwonym rumiencem.

    http://www.bio-forum.pl/messages/78737/119516.html
    Grusza witarnia. Też szukam.
    Co zaś do "małowartościowości odmiany", sugerowanej tutaj przez jednego z
    przedpiśców, to śmiem zauważyć, że co dla jednego "niewartościowe", dla
    drugiego ma prawo być najcenniejsze. I przeciwnie. Więc niech się tak
    Przedpiśca nie deklaruje z tą mnałowartościowością, bo jak widać po prostu
    się nie zna, jesli sądzi, że wartościowe są odmiany tylko dzieisjze,
    nowoczesne. Jak widać padają one jak muchy przy byle wahnięciach aury w
    naszym klimacie... a i w smaku im daleko do naszych starych odmian
    popularnych dawno temu.
    Czym mierzyć bowiem wartościowość odmiany? - np ja mierzę to tylko i
    wyłącznie MOIM sentymentem. Mam takich parę odmian w tkliwej pamięci z
    dzieciństwa, w tym właśnie witarnię i m.in. czereśnię Dębówkę, jabłoń
    Glogierówkę i Zorzę... I pewną śliwę, której nie sposób nigdzie już
    znaleźć, a szukam jej od lat i nawet w Instytucie Sadownictwa o niej ani
    dudu... a teraz to już nawet już za późno, nawet gdybym znalazła.
    :-(

    Co do ulężałek - nie jest to jakaś "odmiana", tylko stadium dojrzałości
    owocu KAŻDEJ gruszy, który tylko ma szansę do tego stadium dotrwać. No może
    nie każdej, ale wielu - owoce niektórych odmian nie osiągają tego stadium i
    po prostu gniją.
    :-]
    --
    XL

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1