-
1. Data: 2011-01-23 19:29:23
Temat: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
do tej pory do bruzdowania pod kable zasuwalem mlotem elektrycznym z
nałożoną bruzdownicą (dłuto wygięte z końcówką półokrągłą). o ile w cegle i
gazobetonie idzie swietnie o tyle mam pytanie jak robic to w plytach gk
przyklejonych do scian? Bruzdownica rozwala krawedzie plyty i ciezko to
obrobic ladnie. Kiedys do tego celu uzywalem diaksa z tarczą do betonu -
nacinałem 2 scianki bruzdy a srodek dlutem pięknie odpadał. wada jest
natomiast w pyle. Podczas cięcia ściany nie widać w pomieszczeniu nic na
wiecej niż 30 cm.... Wydaje mi się, że idealny byłby diaks jakiś
wolnoobrotowy - myślę, że by się tak nie pyliło a bruzda wychodziłaby równa.
sedno: czym robić ładne równe bruzdy w miękkich ścianach(gazobeton) lub
płytach gk przyklejanych?
--
-
pozdrawiający
----->>sirapacz<<------
-
2. Data: 2011-01-23 19:55:50
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2011-01-23 20:29, Michał Gut pisze:
> do tej pory do bruzdowania pod kable zasuwalem mlotem elektrycznym z
> nałożoną bruzdownicą (dłuto wygięte z końcówką półokrągłą). o ile w
> cegle i gazobetonie idzie swietnie o tyle mam pytanie jak robic to w
> plytach gk przyklejonych do scian? Bruzdownica rozwala krawedzie plyty i
> ciezko to obrobic ladnie. Kiedys do tego celu uzywalem diaksa z tarczą
> do betonu - nacinałem 2 scianki bruzdy a srodek dlutem pięknie odpadał.
> wada jest natomiast w pyle. Podczas cięcia ściany nie widać w
> pomieszczeniu nic na wiecej niż 30 cm.... Wydaje mi się, że idealny
> byłby diaks jakiś wolnoobrotowy - myślę, że by się tak nie pyliło a
> bruzda wychodziłaby równa.
>
> sedno: czym robić ładne równe bruzdy w miękkich ścianach(gazobeton) lub
> płytach gk przyklejanych?
W gazobetonie właśnie takim dłutem półokrągłym + łopatka prowadząca,
byle miał ostrą końcówkę, idzie pięknie i powstaje dołeczek idealnie na
peszel fi18. W gazobetonie wychodził wręcz tak dokładny że po wsadzeniu
peszla nie trzeba było go mocować przed tynkowaniem, wchodził na lekki
wcisk i siedział. W ytongach itp mocno się kruszyło i otwór wychodził o
parę mm większy niż peszel.
W kartongipsie - robiłem wyrzynarką z krótkim nożem do drewna jakimś "na
stracenie". Wyrzynarka taka gdzie nóż chodzi góra-dół, i jeszcze ma
możliwość delikatnego ruchu przód-tył, ale i bez tego da się obejść,
regulowane obroty tak na 1/3. Sypie się okrutnie, noże tępią się do
postaci blaszki bez zębów, ale cięcie idzie ok.
Po wszystkim wypada nożem do tapet (albo specjalnym do k-g) obciąć
postrzępiony fragment papieru na krawędzi, razem z gipsem, by utworzyć
ładne brzegi do gipsowania:
___/ \___
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
3. Data: 2011-01-23 20:50:36
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ihhvij$23o$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> do tej pory do bruzdowania pod kable zasuwalem mlotem elektrycznym z
> nałożoną bruzdownicą (dłuto wygięte z końcówką półokrągłą). o ile w cegle
> i gazobetonie idzie swietnie o tyle mam pytanie jak robic to w plytach gk
> przyklejonych do scian? Bruzdownica rozwala krawedzie plyty i ciezko to
> obrobic ladnie. Kiedys do tego celu uzywalem diaksa z tarczą do betonu -
> nacinałem 2 scianki bruzdy a srodek dlutem pięknie odpadał. wada jest
> natomiast w pyle. Podczas cięcia ściany nie widać w pomieszczeniu nic na
> wiecej niż 30 cm.... Wydaje mi się, że idealny byłby diaks jakiś
> wolnoobrotowy - myślę, że by się tak nie pyliło a bruzda wychodziłaby
> równa.
>
> sedno: czym robić ładne równe bruzdy w miękkich ścianach(gazobeton) lub
> płytach gk przyklejanych?
Po pierwsze: to dłuto to nie jest bruzdownica lecz bruzdownik i w przypadku
kucia pod instalacje używa się specjalnego bruzdownika ze skrzydełkami
prowadzacymi. Niestety ceny są dość spore. Dla przykładu bruzdownik firmy
Bosch to wydatek rzędu 250-300zł
Po drugie równe bruzdy robi się bruzdownicą. Tu niestety wydatek jeszcze
większy, bo porżadne bruzdownice to wydatek rzedu 2500-3000zł + odkurzacz
przemysłowy minimum 1000zł.
Bruzdownica to jest rodzaj szlifierki kątowej, posiadającej 2 tarcze
diamentowe oraz wylot do podłączenia odkurzacza przemysłowego.
Po trzecie instalacje układa się przed położeniem płyt gipsowo-kartonowych i
nie trzeba w ogóle niczego kuć czy ryć.
-
4. Data: 2011-01-23 21:56:51
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: Michał Gut <m...@w...pl>
> Po trzecie instalacje układa się przed położeniem płyt gipsowo-kartonowych
> i nie trzeba w ogóle niczego kuć czy ryć.
tak tez robie ale musze przeleciec przez 2 pomieszczenia z drutami ktore sa
starsze - czytaj byly juz wczesniej skonczone.
dzieki za info z bruzdownicami. nie robie tego zawodowo wiec 2-3k srednio mi
sie widza.
-
5. Data: 2011-01-24 22:30:29
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: MiT <"mtorbicz(MiT)"@gmail.com>
W dniu 2011-01-23 22:56, Michał Gut napisał (a)::
>> Po trzecie instalacje układa się przed położeniem płyt
>> gipsowo-kartonowych i nie trzeba w ogóle niczego kuć czy ryć.
>
> tak tez robie ale musze przeleciec przez 2 pomieszczenia z drutami ktore
> sa starsze - czytaj byly juz wczesniej skonczone.
> dzieki za info z bruzdownicami. nie robie tego zawodowo wiec 2-3k
> srednio mi sie widza.
Aby ponacinać płyty przed wykuciem bruzd a uniknąć pyłu z kątówki masz
zatem dwa wyjścia:
1. Wypożyczenie bruzdownicy z odkurzaczem - ok 100 pln za dzień.
2. Jeśli nie ma tego za wiele nacinanie płyt rekinkami do GK lub
tapeciakiem. Rekinkami jest szybciej, ale i tak da się wykonać do 10 mb
bruzdy na godzinę.
Przy metodzie 2 problem jest przy trafieniu na placek. Ale ja nacinałem
powierzchniowo a resztę wykuwałem ręcznie.
Trzeba tylko pamiętać aby po wycięciu podkleić płyty GK przy bruzdach.
Ja robiłem to wciskając klej szpachelką pomiędzy płytę a ścianę przez
wyciętą bruzdę. Po ułożeniu kabla zaklejałem bruzdę klejem do GK. Ma tę
zaletę w stosunku do gipsów, że nie pęka. Zaś tynki gipsowe np. MP 75
pokonuje szybkością schnięcia. Trzeba dodatkowo uważać, żeby zaklejona
bruzda była lekko wklęsła i a klej nie zostawał na powierzchni płyt GK,
ponieważ ciężko się zeszlifowuje. Potem resztę uzupełniałem masą do
"fugowania" krawędzi płyt, delikatne szlifowanie i zostaje tylko
malowanie. Dzięki tej technologii nie ma pęknięć na krawędziach bruzd a
ściany są gładkie.
Pozdrawiam
MiT
-
6. Data: 2011-01-25 01:15:50
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> sedno: czym robić ładne równe bruzdy w miękkich ścianach(gazobeton) lub
> płytach gk przyklejanych?
>
bruzdownica (dwutarczowa)
rekin (kijowo w przypadku płyt klejonych na placki)
nie ma problemu z bruzdowaniem kątówką tylko nie robi się tego jednym
ruchem, a płytko w odcinkach 20-30 cm jednym pociągnięciem - wtedy nie pyli
aż tak bardzo
-
7. Data: 2011-01-25 08:04:34
Temat: Re: jak bruzdowac - sciany miekkie lub gipsowe
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-01-24 23:30, MiT pisze:
> W dniu 2011-01-23 22:56, Michał Gut napisał (a)::
>>> Po trzecie instalacje układa się przed położeniem płyt
>>> gipsowo-kartonowych i nie trzeba w ogóle niczego kuć czy ryć.
>>
>> tak tez robie ale musze przeleciec przez 2 pomieszczenia z drutami ktore
>> sa starsze - czytaj byly juz wczesniej skonczone.
>> dzieki za info z bruzdownicami. nie robie tego zawodowo wiec 2-3k
>> srednio mi sie widza.
> Aby ponacinać płyty przed wykuciem bruzd a uniknąć pyłu z kątówki masz
> zatem dwa wyjścia:
> 1. Wypożyczenie bruzdownicy z odkurzaczem - ok 100 pln za dzień.
Taniej kupić - ja kupiłem na allegro za 200 z groszami i odkurzacz za
około 100 - robiłem sam prąd w domu i zeszło mi jakieś 2 miesiące (po
godzinach). Nawet jakbym się zawziął to w 3 dni nie zrobił bym
wszystkich bruzd, a za wypożyczenie chcieli u mnie 100 ale za samą
bruzdownicę, a odkurzacz dodatkowo 50 zł :) (do tego jeszcze, rozety do
otworów - 50 zł i młot udarowy i dłuto - 150 zł - ale ten padł niedługo
po skończeniu roboty)
Na koniec można sprzedać bruzdownicę z odkurzaczem za 50% wartości i
będzie do przodu.
Jeden mały problem - tani odkurzacz nie ciągnie tak jak profesjonalny
pyłu mimo wszystko było trochę. Co innego jak mi cieli pod CO mieli
chyba taki za kilka tys i nie dość, że rozmawiać można było normalnie to
jeszcze zero pyłu.
Ariusz