Witam

u mojej Mamy trwa remont. Jednym z elementow remontu jest polozenie
paneli w przedpokoju i sypialni (w sumieok 30m2).
Wiekszosc prac wykonuje polecona ekipa.
Panele poloze sam, robilem to juz i robota przyjemna. "Fachowcom"
zlecilem wyrownanie podlog masa samopoziomujaca. Kazali mi zamowic
Atlas 100 (chyba od 5 mm grubosci, z tego co pamietam).
No i zrobili wylewke w przedpokoju. Przylozylem dzisiaj 2m late i jestem
zalamany. lata sie kiwa w gore i w gol, w niektorych miejscach po
przycisnieciu do podloza jednego konca drugi odstaje od podlogi na 1 cm :(.
Lekko sie wkurzylem i jutro bede z nimi rozmawial na ten temat.
Zastanawiam sie, czy pokoju nie zrobic na zasadzie "ja ze szwagrem".
Moze jak sie przylozymy to wyjdzie lepiej?
Prosze o rady jak sie za to zabrac. Pocxztalem juz troche w sieci na ten
temat ale sugestie tych , ktorzy to robili osobiscie mile widziane.
Chodzi glownie o takie sprawy jak:
- jakimi porcjami przygotowywac zaprawe aby zdazyc ja polozyc przed
utrata wlasciwosci samopoziomujacych
- w jaki sposob przygotowac sonie jakies znaczniki wyznaczajace grubosc
wylewanej warstwy
- czy pokoj (ok 20m2) podzielic na jakies mniejsze fragmenty i czy je
odseparowywac jakimis deskami czy czyms tam?
- w jaki sposob wylewac i jak rozprowadzac mase? Poradniki mowia o
jakims walku specjalnym, Warto?
- inne sugestie mile widziane
- ten atlas moze byc? Co jesli gdzieniegdzie wyjdzie mniej niz 5 mm
wylewki?

Nawet jesli sam tego nie bede robil to przynajmniej sprawdze, czy
fachowcy robia to wlasciwie


--
pozdr
Wojtek