-
1. Data: 2010-07-22 11:55:47
Temat: materac modulia z tzw bultexu
Od: andy <a...@o...pl>
Kupiłem niedawno materac z pianki elastycznej o nazwie bultex. Zmiana
materaca miała być dla mnie ulgą związaną z pewnymi problemami z
kręgosłupem. Obsługa sklepu rozpływała się w zachwytach nad tym
materacem, który będzie miał ponoć zbawienny wpływ na zdrowy sen przy
moich dolegliwościach. Tani nie był. Już po tygodniu okazało się jaki
to cud. Materac ugniatał się strasznie pomimo twardości H3. Wymiana
stelaża na twardy (zalecany przez sklep) niewiele poprawiła sytuację.
Po kolejnych dwóch tygodniach spanie na tym wynalazku okazało się
gehenną. Moje dolegliwości pogłębiały się a każda noc była bardziej
lub mniej nieprzespana. Efekt był taki, że wpadałem do środka tego
materaca jak do hamaka. Wgniecenia, choć nie były widoczne jeszcze
gołym okiem utworzyły duży obszar o bardzo zmniejszonej gęstości,
który tworzył ukryte zagłębienia, raczej wielki dół. Żadna próba
przemieszenia się ze środka na któryś z boków nie dawała rezultatu.
Skutek był zawsze ten sam: staczałem się z powrotem na środek. Użycie
poduszki pod głowę, choćby małej potęgowało efekt dołu. Wtedy różnica
między poziomem oparcia głowy a reszty ciała była jeszcze większa.
Skutek: silny ból odcinka szyjnego rano. Przestrzegam chętnych na
poprawienie sobie komfortu spania, żeby dobrze zastanowili się nad
nabyciem tego wynalazku. Możecie również przysporzyć sobie za swoje
pieniądze (niemałe zresztą) dolegliwości zdrowotnych, domniemany
komfort może przerodzić się w utrapienie. Szkoda też byłoby nerwów i
użerania się z reklamacją. Z mojego bolesnego doświadczenia ten
materac to wyjątkowa porażka. Gdybym wiedział, że takie to będzie
remedium na moje problemy ze spaniem, to dalekim łukiem omijałbym te
modulie i podobne bultexy. Zamieniam na sprawdzony materac
kieszonkowy, odpowiednio unowocześniony.
-
2. Data: 2010-07-22 15:43:35
Temat: Re: materac modulia z tzw bultexu
Od: witek <w...@e...com.pl>
W dniu 22-07-2010 13:55, andy pisze:
> Kupiłem niedawno materac z pianki elastycznej o nazwie bultex. Zmiana
> materaca miała być dla mnie ulgą związaną z pewnymi problemami z
> kręgosłupem. Obsługa sklepu rozpływała się w zachwytach nad tym
> materacem, który będzie miał ponoć zbawienny wpływ na zdrowy sen przy
> moich dolegliwościach. Tani nie był. Już po tygodniu okazało się jaki
> to cud. Materac ugniatał się strasznie pomimo twardości H3. Wymiana
> stelaża na twardy (zalecany przez sklep) niewiele poprawiła sytuację.
> Po kolejnych dwóch tygodniach spanie na tym wynalazku okazało się
> gehenną. Moje dolegliwości pogłębiały się a każda noc była bardziej
> lub mniej nieprzespana. Efekt był taki, że wpadałem do środka tego
> materaca jak do hamaka. Wgniecenia, choć nie były widoczne jeszcze
> gołym okiem utworzyły duży obszar o bardzo zmniejszonej gęstości,
> który tworzył ukryte zagłębienia, raczej wielki dół. Żadna próba
> przemieszenia się ze środka na któryś z boków nie dawała rezultatu.
> Skutek był zawsze ten sam: staczałem się z powrotem na środek. Użycie
> poduszki pod głowę, choćby małej potęgowało efekt dołu. Wtedy różnica
> między poziomem oparcia głowy a reszty ciała była jeszcze większa.
> Skutek: silny ból odcinka szyjnego rano. Przestrzegam chętnych na
> poprawienie sobie komfortu spania, żeby dobrze zastanowili się nad
> nabyciem tego wynalazku. Możecie również przysporzyć sobie za swoje
> pieniądze (niemałe zresztą) dolegliwości zdrowotnych, domniemany
> komfort może przerodzić się w utrapienie. Szkoda też byłoby nerwów i
> użerania się z reklamacją. Z mojego bolesnego doświadczenia ten
> materac to wyjątkowa porażka. Gdybym wiedział, że takie to będzie
> remedium na moje problemy ze spaniem, to dalekim łukiem omijałbym te
> modulie i podobne bultexy. Zamieniam na sprawdzony materac
> kieszonkowy, odpowiednio unowocześniony.
No proszę. A ja już od czterech lat śpię na materacu z bultexu (Modulia
H2) i bardzo go sobie chwalę. A najbardziej mi się podoba, że nie ma w
środku żadnego żelastwa, które tylko czeka, żeby zaskrzypieć, albo mi
się wbić znienacka w żebra. Wiem, że pewnie dobre materace kieszonkowe
nie robią takich numerów, ale mam uraz z poprzedniego materaca, który
był bonelowym żelaźniakiem.
Witek
-
3. Data: 2010-07-22 16:41:07
Temat: Re: materac modulia z tzw bultexu
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"witek" <w...@e...com.pl> wrote in message
news:i29ov8$p76$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 22-07-2010 13:55, andy pisze:
>> Kupiłem niedawno materac z pianki elastycznej o nazwie bultex. Zmiana
>> materaca miała być dla mnie ulgą związaną z pewnymi problemami z
>> kręgosłupem. Obsługa sklepu rozpływała się w zachwytach nad tym
>> materacem, który będzie miał ponoć zbawienny wpływ na zdrowy sen przy
>> moich dolegliwościach. Tani nie był. Już po tygodniu okazało się jaki
>> to cud. Materac ugniatał się strasznie pomimo twardości H3. Wymiana
>> stelaża na twardy (zalecany przez sklep) niewiele poprawiła sytuację.
>> Po kolejnych dwóch tygodniach spanie na tym wynalazku okazało się
>> gehenną. Moje dolegliwości pogłębiały się a każda noc była bardziej
>> lub mniej nieprzespana. Efekt był taki, że wpadałem do środka tego
>> materaca jak do hamaka. Wgniecenia, choć nie były widoczne jeszcze
>> gołym okiem utworzyły duży obszar o bardzo zmniejszonej gęstości,
>> który tworzył ukryte zagłębienia, raczej wielki dół. Żadna próba
>> przemieszenia się ze środka na któryś z boków nie dawała rezultatu.
>> Skutek był zawsze ten sam: staczałem się z powrotem na środek. Użycie
>> poduszki pod głowę, choćby małej potęgowało efekt dołu. Wtedy różnica
>> między poziomem oparcia głowy a reszty ciała była jeszcze większa.
>> Skutek: silny ból odcinka szyjnego rano. Przestrzegam chętnych na
>> poprawienie sobie komfortu spania, żeby dobrze zastanowili się nad
>> nabyciem tego wynalazku. Możecie również przysporzyć sobie za swoje
>> pieniądze (niemałe zresztą) dolegliwości zdrowotnych, domniemany
>> komfort może przerodzić się w utrapienie. Szkoda też byłoby nerwów i
>> użerania się z reklamacją. Z mojego bolesnego doświadczenia ten
>> materac to wyjątkowa porażka. Gdybym wiedział, że takie to będzie
>> remedium na moje problemy ze spaniem, to dalekim łukiem omijałbym te
>> modulie i podobne bultexy. Zamieniam na sprawdzony materac
>> kieszonkowy, odpowiednio unowocześniony.
>
> No proszę. A ja już od czterech lat śpię na materacu z bultexu (Modulia
> H2) i bardzo go sobie chwalę. A najbardziej mi się podoba, że nie ma w
> środku żadnego żelastwa, które tylko czeka, żeby zaskrzypieć, albo mi się
> wbić znienacka w żebra. Wiem, że pewnie dobre materace kieszonkowe nie
> robią takich numerów, ale mam uraz z poprzedniego materaca, który był
> bonelowym żelaźniakiem.
>
> Witek
Przejdź na karimatę, stelażem może być podłoga - czyli sypialnia w stylu
japońskim.