-
21. Data: 2011-02-24 10:24:34
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 24 Lut, 09:52, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Robisz uniki. Paln e bzdur z tym otwieraniem "kr ceniem na si " i
> nie chcesz si do tego przyzna .
NIe wiem, czy to ja się nie chcę przyznać, czy może Ty.
Z opisu na stronie faktycznie nie wynika, czy narzędzie może być
używane do kręcenia, czy tylko do łamania wkładki po usunięciu szyldu,
nie jestem również "fachofcem" z tej branży, żeby wiedzieć na pewno,
niemniej o takiej metodzie pokonywania zamków słyszałem. I potrafię
sobie wyobrazić, że może byc ona całkiem skuteczna przy typowych
blokowych drzwiach, które nie są specjalnie pancerne, a wkłady zamkowe
są raczej standardowe, bez ekstra wzmocnień. Tu nie widzę szczególnego
problemu, z ukręceniem wkładki.
Natomiast podlinkowany tu przez kogoś sklep dla włamywaczy (dla
niepoznaki zwanych "awaryjnymi otwieraczami") jak się okazuje ma i
inne narzędzia do radzenia sobie z wkładką, np coś o wdzięcznej nazwie
"wypychacz".
J.
-
22. Data: 2011-02-24 11:26:56
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 11:24, Jarek P. pisze:
> On 24 Lut, 09:52, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
> wrote:
>
>> Robisz uniki. Paln e bzdur z tym otwieraniem "kr ceniem na si " i
>> nie chcesz si do tego przyzna .
>
> NIe wiem, czy to ja się nie chcę przyznać, czy może Ty.
Opcja 3: napisałeś co innego, niż miałeś na myśli ;)
> Z opisu na stronie faktycznie nie wynika, czy narzędzie może być
> używane do kręcenia, czy tylko do łamania wkładki po usunięciu szyldu,
Do kręcenia to przede wszystkim za mała dźwignia - ten dynks jest
niewiele grubszy od śrubokręta.
Żeby tego użyć, trzeba zdjąć szyld (chyba że wkładka wystaje poza szyld
sporo więcej jak kilka milimetrów ;) ) i się ją wtedy łamie naciskając w
dół. Nic się nie kręci.
> nie jestem również "fachofcem" z tej branży, żeby wiedzieć na pewno,
> niemniej o takiej metodzie pokonywania zamków słyszałem. I potrafię
> sobie wyobrazić, że może byc ona całkiem skuteczna przy typowych
> blokowych drzwiach, które nie są specjalnie pancerne, a wkłady zamkowe
> są raczej standardowe, bez ekstra wzmocnień. Tu nie widzę szczególnego
> problemu, z ukręceniem wkładki.
Aha, czyli jednak miałeś na myśli kręcenie...
Ja widzę, zwłaszcza przy 5-milimetrowym uchwycie z dość miękkiego metalu.
-
23. Data: 2011-02-24 11:52:20
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ik5fa1$rlg$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 24.02.2011 11:24, Jarek P. pisze:
>> On 24 Lut, 09:52, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
>> wrote:
>>
>>> Robisz uniki. Paln e bzdur z tym otwieraniem "kr ceniem na si " i
>>> nie chcesz si do tego przyzna .
>>
>> NIe wiem, czy to ja się nie chcę przyznać, czy może Ty.
>
> Opcja 3: napisałeś co innego, niż miałeś na myśli ;)
>
>> Z opisu na stronie faktycznie nie wynika, czy narzędzie może być
>> używane do kręcenia, czy tylko do łamania wkładki po usunięciu szyldu,
>
> Do kręcenia to przede wszystkim za mała dźwignia - ten dynks jest
> niewiele grubszy od śrubokręta.
http://krakow.super-nowa.pl/a.24.Zlodziejskie_zniwa_
__KEW.html
Poczytaj
Producenci okuc tez uzywaja pojecia "ukrecenie wkładki" opisujac przed czym
maja zabezpieczac ich okucia.
Fachowcem w tej branzy nie jestem ale ze dwa lrazy wchodziłem awaryjnie do
dwóch pomieszczeń(bedacych moja własnościa ;) i własnie w ten sposób ze
demontowałem szyld i kluczem francuzem ukrecałem wkładkę. Próbowałem tez
rozwiercac ale roboty z tym co niemiara a ukrecenie poszło szybko i
sprawnei.
> Żeby tego użyć, trzeba zdjąć szyld (chyba że wkładka wystaje poza szyld
> sporo więcej jak kilka milimetrów ;) ) i się ją wtedy łamie naciskając w
> dół. Nic się nie kręci.
>
>> nie jestem również "fachofcem" z tej branży, żeby wiedzieć na pewno,
>> niemniej o takiej metodzie pokonywania zamków słyszałem. I potrafię
>> sobie wyobrazić, że może byc ona całkiem skuteczna przy typowych
>> blokowych drzwiach, które nie są specjalnie pancerne, a wkłady zamkowe
>> są raczej standardowe, bez ekstra wzmocnień. Tu nie widzę szczególnego
>> problemu, z ukręceniem wkładki.
>
> Aha, czyli jednak miałeś na myśli kręcenie...
>
> Ja widzę, zwłaszcza przy 5-milimetrowym uchwycie z dość miękkiego metalu.
Skąd pewność że jest to
"dość miękki metal"
-
24. Data: 2011-02-24 12:05:55
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 24 Lut, 12:26, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Do kr cenia to przede wszystkim za ma a d wignia - ten dynks jest
> niewiele grubszy od rubokr ta.
Ale z drugiej strony można montować dodatkowe akcesoria. Być może
dźwignia do kręcenia też jest dostępna? NIe wiem, nie znam takiego
narzędzia, w wersji, która ja słyszałem, miało to być wykonywalne
zwykła żabą do rur.
J.
-
25. Data: 2011-02-24 12:36:39
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 12:52, Kris pisze:
>> Do kręcenia to przede wszystkim za mała dźwignia - ten dynks jest
>> niewiele grubszy od śrubokręta.
>
> http://krakow.super-nowa.pl/a.24.Zlodziejskie_zniwa_
__KEW.html
> Poczytaj
Podchodziłbym z pewnym dystansem do tekstów pisanych przez dziennikarza
na tyle "kompetentnego inaczej", że mającego nawet problemy z językiem
polskim ("standar_t_owe"??).
> Producenci okuc tez uzywaja pojecia "ukrecenie wkładki" opisujac przed
> czym maja zabezpieczac ich okucia.
> Fachowcem w tej branzy nie jestem ale ze dwa lrazy wchodziłem awaryjnie
> do dwóch pomieszczeń(bedacych moja własnościa ;) i własnie w ten sposób
> ze demontowałem szyld i kluczem francuzem ukrecałem wkładkę. Próbowałem
Ukręcałeś (przekręcałeś wkładkę w dziurze - pokonując opór materiału
drzwi i obudowy zamka), czy też ułamywałeś wkładkę wykorzystując jej
słaby punkt w miejscu mocowania?
Przy czym, jak sam wspominasz - konieczne było zdjęcie. To da zwykle
około centymetra (lub więcej) wkładki do chwycenia. Plus sam szyld
trzeba jakoś rozwalić.
-
26. Data: 2011-02-24 12:39:59
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 13:05, Jarek P. pisze:
>> Do kr cenia to przede wszystkim za ma a d wignia - ten dynks jest
>> niewiele grubszy od rubokr ta.
>
> Ale z drugiej strony można montować dodatkowe akcesoria. Być może
> dźwignia do kręcenia też jest dostępna? NIe wiem, nie znam takiego
> narzędzia, w wersji, która ja słyszałem, miało to być wykonywalne
> zwykła żabą do rur.
Ale nadal nie jest to "siłowe kręcenie wkładką" w celu otwarcia drzwi.
Najpierw wkładkę musisz przełamać "na pół" (no, nie dokładnie na pół -
chodzi o ten punkt, przez który przechodzi śruba mocująca). A potem
jakoś wykonać robotę tej wkładki (chociaż jak się jej pozbędziesz, to
zwykły gruby i zagięty gwóźdź powinien wystarczyć).
-
27. Data: 2011-02-24 12:50:36
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
On 24 Lut, 13:36, Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
wrote:
> Ukr ca e (przekr ca e wk adk w dziurze - pokonuj c op r materia u
> drzwi i obudowy zamka), czy te u amywa e wk adk wykorzystuj c jej
> s aby punkt w miejscu mocowania?
Standardowe blokowe drzwi są robione z dykty. Czasem obitej
symboliczną blaszką.
> Przy czym, jak sam wspominasz - konieczne by o zdj cie. To da zwykle
> oko o centymetra (lub wi cej) wk adki do chwycenia. Plus sam szyld
> trzeba jako rozwali .
Nie, czekaj, wróć do początku dyskusji. _Tu_ mamy drzwi z wystającymi
6mm wkładki. To już wystarczy, żeby pewnie złapać ją żabą.
Natomiast, żeby posłużyć się tym łamakiem do ułamania wkładki,
trzebaby zerwać szyld i mieć do dyspozycji całą długość tej wkładki
wystającą z korpusu zamka. Do ukręcenia nie będzie to potrzebne,
bowiem szyldy (takie zwykłe, standardowo montowane) trzymające się na
dwóch śrubach fi5mm zerwą się pewnie jako pierwsze i będą obracać
razem z wkładką. A czy wkładka się obróci w zamku, przy okazji go
demolując i być może nawet ciągnąc swoim korpusem rygiel, czy też
ułamie (dzięki czemu otrzymamy to samo, co przy jej ułamaniu łamakiem)
- tak czy tak efekt końcowy będzie podobny.
J.
-
28. Data: 2011-02-24 21:39:13
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ik5jiv$ddm$2@inews.gazeta.pl...
> Ale nadal nie jest to "siłowe kręcenie wkładką" w celu otwarcia drzwi.
>
> Najpierw wkładkę musisz przełamać "na pół" (no, nie dokładnie na pół -
> chodzi o ten punkt, przez który przechodzi śruba mocująca). A potem
> jakoś wykonać robotę tej wkładki (chociaż jak się jej pozbędziesz, to
> zwykły gruby i zagięty gwóźdź powinien wystarczyć).
Oj jak zwał tak zwał, tak czy tak rzecz się sprowadza do tego, że za
wystający kawałek wkładki możemy czyms złapać. Złapać i przekręcić. A czy w
wyniku przekręcenia wkładka się złamie na pół, czy rozwali zamek
przekręciwszy się w nim cała (a węższą stroną korpusu być może odciągając
rygiel, jak normalnie zrobiłny to jej języczek) - tego nie wiem,
przypuszczam, że będzie to zależeć głównie od jakości drzwi i zamka.
J.
-
29. Data: 2011-02-25 10:48:58
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ik2v15$kjh$1@inews.gazeta.pl...
> Wkładki mają wydłużony przekrój pasujący do otworu w mechanizmie
> zamkowym i są jeszcze mocowane śrubą. Obrócenie tego wymagałoby tyle
> siły (a przy okazji kompletnie by rozwaliło wkładkę lub mechanizm
> zamka), że już łatwiej byłoby wybić jakimś klinem tę wkładkę z drzwi.
Mylisz się mój drogi. Tak się otwiera zamki do których nie ma klucza -
ukręca się wkładkę, np kluczem francuskim. Wkładka łamie się na śrubie. Są
uszkodzenia w zamku bo to tylko miękka blacha ale trudno - drzwi są otwarte.
-
30. Data: 2011-02-25 12:29:27
Temat: Re: montaż wkładek (zamków)
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 22:39, Jarek P. pisze:
> Oj jak zwał tak zwał, tak czy tak rzecz się sprowadza do tego, że za
> wystający kawałek wkładki możemy czyms złapać. Złapać i przekręcić. A
> czy w wyniku przekręcenia wkładka się złamie na pół, czy rozwali zamek
> przekręciwszy się w nim cała (a węższą stroną korpusu być może
> odciągając rygiel, jak normalnie zrobiłny to jej języczek) - tego nie
> wiem, przypuszczam, że będzie to zależeć głównie od jakości drzwi i zamka.
Złapać i złamać - tak. Złapać i obrócić całą wkładkę - zdecydowanie nie.