-
51. Data: 2010-12-06 10:46:57
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "tarnus" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:4cfcba55$0$22800$65785112@news.neostrada.pl...
>> -dodatkowy, niepotrzebny koszt.
>
> To nie jest wada eksploatacyjna.
Ale wada
>> Sytuacje ze trzeba wymieniac cały przewód sa na prawdę sporadyczne i bez
>> sensu jest robic instalacje w peszelach "na wszelki wypadek".
> Taaa.. Dzieciak chciał powiesić model na ścianie i wiertarką wjechał mi w
> peszel.
I wymieniałes z tego powodu cały odcinek przewodu?
> Ale to i tak nie częste sytuacje. Taka instalacja daje możliwość
> dociągnięcia jakiegos przewodu o którymś się zapomniało
> albo np, gdy coś trzeba zmienić/dołożyć.
W teorii. W praktyce sie nie d. Szczególnie dołożyc jakis przewód do peszela
w którym jest juz przewód.
>> W sumie nie spotkałem sie ostatnio z sytuacją aby gdziekolwiek w domu
>> jednorodzinnym ktoś miał instalacje w peszeleach w tynkach.
> Zaoszczędzone 500zł. Też mi co.
A może tak:
"Niepotrzebnie wydane/zmarnowane 500zł"
> Fakt. Jeżeli się łajza za to weźmie to nie wciągnie nowego.
> Wyciągasz uszkodzony przewód. Jeżeli jest cały to zanim go wyciągniesz
> podpinasz do niego odcinek nowego. Wyciągając stary wciągasz od razu nowy
> przewód. Jeżeli przewód jest urwany to wyciagasz z obu stron jego kawałki,
> pod dowolny sprawny przewód podpinasz nowe dwa odcinki i wciągasz nie
> zapominając o tym co pisał Płaszczyca czyli smarowaniu.
W teori ładnie to wygląda, w praktyce może byc luźniej
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
52. Data: 2010-12-06 10:47:06
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 6 Gru, 11:03, "tarnus" <m...@l...de> wrote:
> To samo co otworzy dwa dekielki i wymieni przew d na nowy.
> Zrobi to zanim ty zlokalizujesz uszkodzenie przyrz dem, rozkujesz miejsce,
> wstawisz sztukowanie, skr cisz i zlutujesz.
A wlasciwie to skad mialoby sie niby wziasc uszkodzenie ? Jedna prosta
zasada - nim cokolwiek wiercisz to sprawdzasz zdjecia. Ja mam
porobione zdjecia z duza, dwumetrowa linijka przykladana do jakichs
stalych elementow i nie ma szans, zeby jakikolwiek przewod w scianie
uszkodzic bo zwyczajnie wiem gdzie biegna. Mniej z tym roboty
(przejrzenie fotek) niz nawet z wymiana kabla w peszlu :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
53. Data: 2010-12-06 10:47:42
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "tarnus" <m...@l...de>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ididea$loh$2@news.net.icm.edu.pl...
> To nie jest nazwa regionalna. Chyba tak bardziej zajmujesz się rzemiosłem
> a nie elektryką co? Masakra...
Trytytka to tak samo nazwa "regionalna" jak pchełka czy regipsy.
Bolki budowlane po prostu wymyślają swoje nazwy i tyle.
U nas mówi się na to opaski zaciskowe lub zip a nie jakies trytytki.
Marek
-
54. Data: 2010-12-06 10:50:33
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "tarnus" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:4cfcbc65$0$20989$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości Nie
> wiedziałem że stanęła produkcja peszli.
Peszele wykorzystuje się tez do innych celów niz tynkowanie w ścianach
> Może w Polsce robi się tego mniej ale wynika to raczej z
> pseudooszczędności. Developerowi jest przecież wsio ryba jak właściciel
> domu poradzi sobie z uszkodzonym przewodem w ścianie.
Moim zdaniem nie sa to pseudooszcżedności tylko niepotrzebnie wydana kasa.
Ale kazdy robi jak uwaza.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
55. Data: 2010-12-06 10:53:09
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "tarnus" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:4cfcba55$0$22800$65785112@news.neostrada.pl...
>> -w peszelach przewody będą sie bardziej grzały, tynk zawsze troche energi
>> odbiera
>
> Co ty nie powiesz. A ja myślałem że od unikania grzania się przewodów a
> więc strat to są odpowiednio dobrane przekroje.
Tu nie chodzi o straty tylko o obciążalność długotrwałą. Poczytaj tabele na
temat doboru przekroju przewodu w tynku i w powietrzu. Są różnice. Zgadzam
sie ze w instalacjach domowych przewody w peszlu tez bedą dobre - ale nie
zaprzeczaj zjawisku fizycznemu.
b.
-
56. Data: 2010-12-06 10:55:13
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "tarnus" <m...@l...de>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:idiev1$rq8$1@news.onet.pl...
> Ale wada
Ale nie eksploatacyjna a o takich pisałem.
Zreszta też mi wada co 500zł w skali kosztów całej budowy kosztuje.
> I wymieniałes z tego powodu cały odcinek przewodu?
A w czym problem wymienić jeden uszkodzony DY.
Ten stary poszedl na groty do transformatorówki.
> W teorii. W praktyce sie nie d. Szczególnie dołożyc jakis przewód do
> peszela w którym jest juz przewód.
Mało wiesz. Dociągałem nieraz przewody. Trzeba wiedzieć jak.
A jeżeli z jakiegoś powodu się jednak nie da to zawsze mogę wszystkie
przewody wycować z potrzebnego odcinka, dołączyć dodatkowy i ponownie
wciągnąć wszystko. A co zrobisz mając instalację wtynkową? Będziesz kuć.
> A może tak:
> "Niepotrzebnie wydane/zmarnowane 500zł"
Według twojego rozumowania to zmarnowane.
> W teori ładnie to wygląda, w praktyce może byc luźniej
Z tym że ja piszę o praktyce a ty ciagle teoretyzujesz nie mając
praktycznego doświadczenia.
Marek
-
57. Data: 2010-12-06 11:09:54
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "tarnus" <m...@l...de>
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:797d65b7-af3a-436e-a58e-ab17f31cb110@y31g2000vb
t.googlegroups.com...
> A wlasciwie to skad mialoby sie niby wziasc uszkodzenie ? Jedna prosta
> zasada - nim cokolwiek wiercisz to sprawdzasz zdjecia. Ja mam
> porobione zdjecia z duza, dwumetrowa linijka przykladana do jakichs
> stalych elementow i nie ma szans, zeby jakikolwiek przewod w scianie
> uszkodzic bo zwyczajnie wiem gdzie biegna. Mniej z tym roboty
> (przejrzenie fotek) niz nawet z wymiana kabla w peszlu :)
Bardzo ladnie ze masz zdjecia. Ja tez mam zdjecia z instalacji z
przykladanym metrem aby bylo latwo zlokalizowac co do milimetra i uniknac
klopotów. Ale co ma poczac wlasciciel developerskiego domu w którym nikt,
nawet elektryk po miesiacu nie ma pojecia co i jak jest poukladane w
scianach? Sa tez tacy frywolni inwestorzy którym jest wsio rybka co robi
elektryk a potem wolaja kolejnego drugi, trzeci raz bo nie moga dojsc do
ladu. W pewnym domu mialem przypadek gdy elektryk (inzynier... sie chwalil)
zapomnial podciagnac... przewód L do wylaczników krancowych. Wszedzie na
klatce schodowej bylo juz zrobione marmolino wiec kucie odpadalo. Na
szczescie byl peszel i dalo sie bez kucia dociagnac od najblizszej puszki
brakujacy przewód.
Uszkodzenie to jedno a koniecznosc dolozenia czegos o czym sie za pózno
przypomnialo albo zaszla zmiana to drugie.
Marek
-
58. Data: 2010-12-06 11:11:44
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"tarnus" <m...@l...de> wrote:
>> W sumie nie spotkałem sie ostatnio z sytuacją aby gdziekolwiek w domu
>> jednorodzinnym ktoś miał instalacje w peszeleach w tynkach.
> Zaoszczędzone 500zł. Też mi co.
Przy kosztach instalacji elektrycznych, do nieduzego domu, rzędu 4-10 tys.
to niemała oszczędność. Chciałbym na całej budowie zaoszczędzić 5-12%.
Kupiłbym sobie nowy samochód.
--
Bartek
-
59. Data: 2010-12-06 11:14:35
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: "tarnus" <m...@l...de>
Użytkownik "Budyń" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:idifak$74a$1@inews.gazeta.pl...
> Tu nie chodzi o straty tylko o obciążalność długotrwałą. Poczytaj tabele
> na temat doboru przekroju przewodu w tynku i w powietrzu. Są różnice.
> Zgadzam sie ze w instalacjach domowych przewody w peszlu tez bedą dobre -
> ale nie zaprzeczaj zjawisku fizycznemu.
Które przy prawidłowo dobranym przekroju oraz wartości zabezpieczenia obwodu
nie ma _absolutnie_ żadnego znaczenia na trwałość instalacji. O czym ty
piszesz. Piszesz że jesteś inżynierem a zachowujesz się jak znachor, albo
naukowiec od UFO.
Marek
-
60. Data: 2010-12-06 11:18:56
Temat: Re: musze przedluzyc kabel
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Filip KK" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:idicgg$lm8$1@news.net.icm.edu.pl...
> Taśmy izolacyjnej? Chyba żarty jakieś sobie robisz... Ty tak naprawdę, czy
> sobie jaja robisz? Nie pisz tak nawet, bo jeszcze ktoś będzie taśmą
> izolacyjną kabelki okręcał... :D
A dlaczego nie? To jest jak najbardziej poprawne rozwiazanie.
b.