eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieorganizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 21. Data: 2009-08-31 18:52:03
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Maciej S. wrote:
    >>>> Dyscyplinować wykonawców aby mieli porządek na budowie. Śmieci itp
    >>>> magazynować w jednym miejscu a nie żeby worki po cemencie walały
    >>>> się po całej budowie.
    >>
    >> dokładnie wyznaczyć miejsce na odpady, żadnego radosnego rozwalania
    >> śemici do okoła budynku, i każdą ekipę informować o tych zasadach,
    >> oraz o tym ze
    >
    > A potem pod koniec budowy znaleźć w kanalizacji torbę foliową
    > zaklejoną silikonem :))

    jak trafisz na śmieciarzy to będą do kanalizacji wrzucać butelki po
    alkoholu.

    w pewnym apartamentowcu było tego bardzo dużo.


  • 22. Data: 2009-08-31 19:35:53
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h7gq8p$na0$1@news.onet.pl...
    > shaman wrote:
    >
    > Prawda jest taka że gdy nie będzie zaplecza budowlanego to firma wyceni w
    > swojej cenie przywiezienie zaplecza i zrobienie ubikacji

    Gdzie ty żyjesz?;)))
    Jaka firma przy domkach jednorodzinnych bawi się w organizowanie zaplecza?
    Bus lub dwa busy, czwórka, piatka ludzi i mają wszystko co im potrzeba.
    A jak im nawet zorganiuzjesz sracz i zaplecze to taniej Tobie z tego powodu
    nie zrobią.


    --
    Pozdrawiam

    Kris


  • 23. Data: 2009-08-31 19:46:43
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
    news:4a9bf92f$1@news.home.net.pl...
    > Blaszak czy jakis barakowóz musi byc. Najlepiej od tego zaczac
    > i zrobic tak, by zostal na pare lat przynajmniej. Do blaszaka
    > koniecznie butla z gazem i piecyk (jak nie ma prądu). >


    > Jeszcze mocniej sie nie zgodze. Nalezy to robic po budowie, bo wtedy tak
    > naprawde widac co i jak. Budowa brudzi i nie wszystko da sie zebrac.
    > Lepiej niemozliwe do zebrania brudy schowac pod humusem po zakonczeniu,
    > zasiac trawe i jest OK.
    >
    Z blaszakami i przerzucaniem humusu z kąta w kąt można się bawić jak ktoś
    zamierza budować dom dwa lata albo dłużej.
    U mnie od momentu gdy geodeta wytyczył zarys domu do momentu wprowadzenie
    sie mineło ok 8-9 miesięcy.
    I nie było czasu bawić sie w stawienie blaszaków i nie było ku temu
    potrzeby.
    Od momentu wbicia palików przez geodete do momentu wstawienia okien i drzwi
    czyli zamkniecia chałupy to przy dobrej organizacji pracy mija 3 miesiące. I
    czy na te 3 miesiące warto inwestować w jakieś blaszaki które pózniej tylko
    szpecą podwórka.
    Tak samo z zagospodarowaniem terenu. Jak tylko ekipa skończy fundamenty i
    zacznie stawiać ściany parteru można zacząć już równać i zagospodarowywać
    teren. Zostawić tylko kilkumetrowy pas wokół domu dla ekipy a reszte równać
    grabić, grodzić i siać trawke. Wtedy jest jeszcze jest na to czas. Jak się
    zacznie etap wykończenia i coraz więcej w środku trzeba zrobic samemu to
    czasu zaczyna brakować.
    A materiały na ściany można składowac na chudziaku, stropie itd.
    A po zrobieniu dachu to już tylko palety z cementem i kruszywo przyjeżdza
    ew. z wiekszych gabarytowo materiałów.

    --
    Pozdrawiam

    Kris


  • 24. Data: 2009-08-31 22:08:27
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    shaman <s...@p...wytnij.onet.pl> wrote:

    > Podzielcie się swoimi doświadczeniami i błędami :)

    1) Blaszak - ja kupiłem barakowóz, na kołach, po skończonej budowie
    go odsprzedam, myślę, że za tą samą cenę. Nie żałuje i nie wyobrażam
    sobie inaczej. Moja ekipa mieszkała w nim, teraz będą tam mieszkać
    dekarze, w międzyczasie ja mam wygodny skład na narzędzia.
    Oczywiście, mógłbym już teraz wstawić drzwi do któregoś z
    pomieszczeń, ale to by były drzwi schowane przed oczami osób
    trzecich, potencjalny złodziej mógłby je pokonywac choćby i dwie
    godziny za pomocą obcinaczek do paznokci, podczas gdy barakowóz stoi
    na widoku, ciężko się do niego włamać dyskretnie.
    2) kibel. Oczywiście ekipa mogła sobie zbić sławojkę z desek i srać
    w dziurę w ziemi, ale jakoś mi się to nie widziało. Wynająłem tańszy
    odpowiednik ToyToya, raz w miesiącu mam go czyszczonego i
    opróżnianego i też sobie chwalę.
    3) organizacja placu budowy - tu zdałem się na doświadczenie mojej
    ekipy i przy założeniu oczywiście, że ekipa takowe posiada, myślę,
    że jest to najlepsze wyjście. Oni najlepiej wiedzieli, gdzie
    wykipować piasek do murowania, gdzie palety z bloczkami czy
    pustakami, a i nawet w trakcie robienia wykopu tak rozrządzili
    rozkładaniem piachu po działce, że nic się potem nie zmarnowało,
    ładne żółte wróciło do wykopu, szare poszło do podniesienia
    fragmentu działki u mnie i u sąsiada (chciał)
    4) koniecznie znajdź skład budowlany, który będzie twoim "generalnym
    dostawcą", zwłaszcza jeśli nie zawsze będziesz miał możliwość
    wizytowania budowy i się dobrze z nimi dogadaj. U mnie to działało
    tak, że jak miałem z budowy telefon typu "panie, ale tu cementu
    chyba do jutra braknie, trzeba ze dwie palety, cemplastu też by się
    przydało", dzwoniłem do "swojego" składu i przekazywałem taką
    prośbę, po czym za godzinę-dwie towar jechał do mnie na budowę, a ja
    się potem ze składem rozliczałem na koniec miesiąca ze wszystkich
    takich zamówień zapisywanych "na zeszyt". Rozwiązanie bardzo
    wygodne, a w moim przypadku, w momencie kiedy się okazało, że
    znaczną część mojej budowy musze prowadzić zdalnie, siedząc tydzień
    w tydzień na delegacji 300km od niej, wręcz ratowało mi dupę.
    5) zwłaszcza grubsze materiały budowlane - szukaj, pytaj, zapisuj w
    jakimś notesie ceny, zwiedzaj Castoramy, Leroye i tym podobne,
    czasem można naprawdę mnóstwo kasy zaoszczędzić na jednej promocji.
    Z moich doświadczeń: skład budowlany oferował mi dysperbit firmy
    krzak w cenie 26zł/wiadro, w Castoramie kupiłem dysperbit Izohan w
    promocyjnej cenie 18,90/wiadro. Podobnie cement, tu z kolei była
    promocja w Praktikerze, wychodziło na tyle tanio, że przy zakupie
    kilku palet i opłaceniu Praktikerowego transportu z HDSem i tak
    wyszło taniej niż w składzie. Gwoździe - cena w hurtowni wkrętów,
    gwoździ itp - 8,50/kg (na łeb chyba upadli), cena w składzie - "jak
    dla Pana to po 6zł policzymy", w Castoramie po 3,80 kupiłem :-) Mina
    obsługi działu na widok niżej podpisanego, opróżniającego z
    paczkowanych gwoździ calutki regał (na deskowaną więźbę kupowałem,
    makabryczną ilość w kilku rozmiarach) - bezcenna :-)
    6) jeszcze z doświadczeń z ekipą - uważaj na wszelkie drobne prace,
    które gdzieśtam nie zostały dokończone a na pytanie, co z nimi,
    ekipa twierdzi, że to się później, w wolnej chwili zrobi, teraz
    pilniejsze roboty ciągniemy. Z własnego doświadczenia wiem, że
    połowa takich drobiazgów nie zostanie zrobiona wcale.
    7) no i ostatnia rada - na forum muratora
    (http://forum.muratordom.pl) marsz! Lepszego poradnika budowlanego
    nie znajdziesz nigdzie.

    J.


  • 25. Data: 2009-09-01 05:18:18
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Kris pisze:

    >>
    > Z blaszakami i przerzucaniem humusu z kąta w kąt można się bawić jak
    > ktoś zamierza budować dom dwa lata albo dłużej.
    > U mnie od momentu gdy geodeta wytyczył zarys domu do momentu
    > wprowadzenie sie mineło ok 8-9 miesięcy.
    > I nie było czasu bawić sie w stawienie blaszaków i nie było ku temu
    > potrzeby.

    W moich stronach na hasło 'sprzedam blaszak' ustawia się kolejka :-), a
    na etapie pierwszych prac, kiedy na działce nie masz absolutnie nic
    oprócz wysokiej trawy, drzew samosiejek i jakichś chwastów oraz błota,
    blaszak na kawałku prowizorycznie utwardzonego terenu jest czymś
    nieocenionym. Szczególnie jak całe Twoje zaplecze - miejsce, gdzie
    dotychczas mieszkasz - jest o kilkaset km od budowy. Ja tak właśnie mam
    i ten blaszak stał się tymczasową bazą :-). Jak uznam, że jest już
    zbędny, to rzucę hasło 'sprzedam' i ktoś go chętnie ode mnie weźmie, a
    te trzy palety bloczków, które wyłożyłem na gruncie, żeby utwardzić
    podłoże też wykorzystam :-)

    pozdr
    robercik-us


  • 26. Data: 2009-09-01 14:48:25
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h7hhkr$kkr$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > tak, że jak miałem z budowy telefon typu "panie, ale tu cementu
    > chyba do jutra braknie, trzeba ze dwie palety, cemplastu też by się
    > przydało", dzwoniłem do "swojego" składu i przekazywałem taką

    Pozwoliłeś ekipie na swojej budowie używać plastyfikatorów ?


  • 27. Data: 2009-09-01 16:52:14
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    William Bonawentura pisze:

    > Pozwoliłeś ekipie na swojej budowie używać plastyfikatorów ?

    że tak nieśmiało zapytam...
    Czy używanie plastyfikatorów jest czymś... złym? Pytam, bo nie wiem :-).

    pozdr
    robercik-us


  • 28. Data: 2009-09-01 17:17:53
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    William Bonawentura <n...@m...nie.pl> wrote:

    > Pozwoliłeś ekipie na swojej budowie używać plastyfikatorów ?

    A to jakaś zbrodnia? Możesz napisać coś więcej, bo zdaje się, nie
    dość, że w nieświadomości żyję, to jeszcze sam tą zbrodnię od czasu
    do czasu popełniam. Zaprawa z dodatkiem plastyfikatora jest o wiele
    bardziej user-friendly, nie wiem, dlaczego miałbym jej nie używać?

    J.




  • 29. Data: 2009-09-01 19:51:15
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h7jkvs$95f$1@inews.gazeta.pl...
    > William Bonawentura <n...@m...nie.pl> wrote:
    >
    >> Pozwoliłeś ekipie na swojej budowie używać plastyfikatorów ?
    >
    > A to jakaś zbrodnia? Możesz napisać coś więcej, bo zdaje się, nie
    > dość, że w nieświadomości żyję, to jeszcze sam tą zbrodnię od czasu
    > do czasu popełniam. Zaprawa z dodatkiem plastyfikatora jest o wiele
    > bardziej user-friendly, nie wiem, dlaczego miałbym jej nie używać?
    >

    Bo plastyfikator napowietrza spoinę co skutkuje jej przyspeszonym niszczeniem. Dla
    poprawy urabialności powinno się stosować wapno.


  • 30. Data: 2009-09-01 19:53:32
    Temat: Re: organizacja placu budowy - co muszę wiedzieć?
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h7jkvs$95f$1@inews.gazeta.pl...
    > William Bonawentura <n...@m...nie.pl> wrote:
    >
    >> Pozwoliłeś ekipie na swojej budowie używać plastyfikatorów ?
    >
    > A to jakaś zbrodnia? Możesz napisać coś więcej, bo zdaje się, nie dość, że
    > w nieświadomości żyję, to jeszcze sam tą zbrodnię od czasu do czasu
    > popełniam. Zaprawa z dodatkiem plastyfikatora jest o wiele bardziej
    > user-friendly, nie wiem, dlaczego miałbym jej nie używać?
    >
    Wiliam to taki teoretyk który podejrzewam, prawdziwej budowy na oczy nie
    widział iczasami pisze co mu ślina na język przyniesie.


    --
    Pozdrawiam

    Kris

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1