-
1. Data: 2010-10-17 14:01:21
Temat: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: "Krzys" <K...@a...pl>
Odstępuję od umowy z firmą budowlaną - nie potrafili wykończyć mieszkania,
ciągnęli 2 mies. zamaist 2 tyg. itd. Był aneks (dod. czas) nie wywiązali
się, więc ostatecznie skończyliśmy współpracę. Brali zapłatę transzową (za
tydzień), więcej nie dam się w to nabrać i ostrzegam wszystkich: zaczęli
wszystko, wzięli 4 transze a efekt taki, że wszystko zaczęte a nic nie
zakończone.
Wysłaliśmy pismo z wnioskiem o odstąpienie na 2 warunkach: 1-zwrot części
kasy, albo 2-firma zastępcza. Firma nie zgadza się na żaden z tych pkt. Co
robić? Żona myśli o sądzie... ale w naszych uwarunkowaniach to chyba bez
sensu -starta czasu. Co robić?
Znaleźliśmy już firmę, która oszcaowała ile trzeba wydać, żeby naprawić to
co źle zrobili i dokończyć prace. Koszty są b. duże. Wina firmy jest
widoczna gołym okiem (brak podstawowych zasad budowlanych: kątów, pionów,
wszystko spaprane od gładzi, przez malowanie, niskończone płytki, itd.).
Szacujemy koszty złego wykonania i ponownego wykonania na ok. 3 tysiące zł.
Reszta roboty kosztowałaby tyle co nie zapłaciłem na końcu firmie (2 tys.
zł.), czyli wynika, że firma powinna wrócić z tych zapłaconych transzy ok 3
tys. Czy transze tygodniowe są rzeczywiście często używane przez Was?
Ile powinna wynosić zaliczka na początku, gdy robota jest na 1 tydzień na
wartość 5 tys. zł? Firma chce na to wykańczanie 1300 zł (ok. 25%) zaliczki.
Ponadto wydaje i się, że lepiej dla nas odbiorców , żeby to był zadatek, a
nie zaliczka... Proszę o opinię i dziękuję.
-
2. Data: 2010-10-17 14:20:32
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Krzys" <K...@a...pl> wrote in message
news:i9evjh$39t$1@news.onet.pl...
> Wysłaliśmy pismo z wnioskiem o odstąpienie na 2 warunkach: 1-zwrot części
> kasy, albo 2-firma zastępcza. Firma nie zgadza się na żaden z tych pkt. Co
> robić? Żona myśli o sądzie... ale w naszych uwarunkowaniach to chyba bez
> sensu -starta czasu. Co robić?
Teraz już nic nie zrobisz :-)
Nie wolno było płacić albo podstepnie zapłacić paragonami :-)
To tylko 3 tysie :-) Ci nowi też pewnie nie lepsi :-) Gdyby to było 30
tysiecy albo 300 :-)
masz już nauczkę.
Pierwsza zasada. Nie spoufalać się z wykonawcą, nie litować.
-
3. Data: 2010-10-17 15:23:31
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
news:i9f0n6$lqt$1@opal.futuro.pl...
> Pierwsza zasada. Nie spoufalać się z wykonawcą, nie litować.
I jeb... ich od samego początku. Trzeba też mieć przygotowane wcześniej
paragony, bo teraz jest moda, że płaci się nie pieniędzmi lecz paragonami :D
-
4. Data: 2010-10-17 15:27:15
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa .firma
Od: "Krzys" <K...@a...pl>
> Teraz już nic nie zrobisz :-)
> Nie wolno było płacić albo podstepnie zapłacić paragonami :-)
> To tylko 3 tysie :-) Ci nowi też pewnie nie lepsi :-) Gdyby to było 30
> tysiecy albo 300 :-)
> masz już nauczkę.
>
> Pierwsza zasada. Nie spoufalać się z wykonawcą, nie litować.
Dzięki. Wiem, że chodzi "tylko" o 3 tys. zł, ale żona nie odpuszcza i
wytacza firmie sprawę w sądzie, gdyż firma zachowuje się bezkarnie i
bezczelnie. Pewnie potrwa to kilka lat, ale koleżanka prawniczka
powiedziała, że sprawa jest w 100% wygrana :)
-
5. Data: 2010-10-17 17:32:41
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa .firma
Od: "William Bonawentura" <w...@p...onet.pl>
> bezczelnie. Pewnie potrwa to kilka lat, ale koleżanka prawniczka
> powiedziała, że sprawa jest w 100% wygrana :)
>
Kazdy adwokat tak mówi. Oni są tacy sami jak wykonawcy. "Zobaczy pan, będzie pan
zadowolony". -
6. Data: 2010-10-17 17:34:43
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Plumpi" <p...@o...pl> wrote in message
news:i9f4dn$fa5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
> news:i9f0n6$lqt$1@opal.futuro.pl...
>
>> Pierwsza zasada. Nie spoufalać się z wykonawcą, nie litować.
>
> I jeb... ich od samego początku. Trzeba też mieć przygotowane wcześniej
> paragony, bo teraz jest moda, że płaci się nie pieniędzmi lecz paragonami
> :D
Za zniszczony lub ponownie kupiony materiał tylko paragony. nawet w tym roku
dałem paragon za puszkę farby o wartości 132zł. Było to przy naprawach
skosów. Wszystko szło gładko da czasu aż nie zaczeli sie spieszyć i
pomalowali brudnym wałkiem, nie wyciągneli pyłu i zostały grudki jakby ktoś
ścianę obsypał makiem. Zgodzili sie ze mną.
Kazałem przejechać papierem po 3 dniach jak wyschnie. Byli nieszczęśliwi, że
muszą przyjechać ponownie. Kupiłem farbę o wziąłem paragon. Ponieważ byłem
im wunny dużo więcej więc nie uciekli z budowy.
Jak im płaciłem to 132zł na paragonie było w zamian za gotówkę.
-
7. Data: 2010-10-17 17:35:21
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-10-17 16:01, Krzys pisze:
> Odstępuję od umowy z firmą budowlaną - nie potrafili wykończyć
> mieszkania, ciągnęli 2 mies. zamaist 2 tyg. itd. Był aneks (dod. czas)
> nie wywiązali się, więc ostatecznie skończyliśmy współpracę. Brali
> zapłatę transzową (za tydzień), więcej nie dam się w to nabrać i
> ostrzegam wszystkich: zaczęli wszystko, wzięli 4 transze a efekt taki,
> że wszystko zaczęte a nic nie zakończone.
>
> Wysłaliśmy pismo z wnioskiem o odstąpienie na 2 warunkach: 1-zwrot
> części kasy, albo 2-firma zastępcza. Firma nie zgadza się na żaden z
> tych pkt. Co robić? Żona myśli o sądzie... ale w naszych uwarunkowaniach
> to chyba bez sensu -starta czasu. Co robić?
Sąd to droga długa. Pytanie na ile jesteś okwitowany? Na ile z tego, co
piszesz masz potwierdzenie. Jakie masz warunki w umowie i czy ich
przestrzegałeś (umowa obowiązuje 2 strony, zobacz jakie były twoje
obowiązki, bo w sądzie wykonawca wszystko to wyciągnie). Polecam wątek
wylewek - wygrana sprawa przez inwestora
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?136241-Prz
estrzegam-przed-WYLEWKA.COM/page8&s=e86cc9f81f978079
ee3e1b50d6ba92ea
Czasem warto odpuścić - tylko pamiętaj, by mieć wszystkie kwity, bo
jeszcze wykonawca będzie chciał od ciebie kasę (poza tym, że wszystko
spaprał).
M.
-
8. Data: 2010-10-17 17:50:07
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa .firma
Od: "kiki" <k...@k...net>
"William Bonawentura" <w...@p...onet.pl> wrote in message
news:i9fbvu$3p6$1@news.onet.pl...
>
>> bezczelnie. Pewnie potrwa to kilka lat, ale koleżanka prawniczka
>> powiedziała, że sprawa jest w 100% wygrana :)
>>
>
> Kazdy adwokat tak mówi. Oni są tacy sami jak wykonawcy. "Zobaczy pan,
> będzie pan zadowolony".
Wielu już bierze procent od zlecenia. Jedynie za poradę, a resztę dolicza
koszty ustawowe zastępstwa i tosyc pokaźna suma. teraz już od wielu lat nic
nie daje na kreskę. Skończyło się. Ale kiedyś sprawy sadowe były co miesiąc.
Nie musiałem nikogo ścigać o kasę w ostatnich latach ale podobno jest dużo
łatwiej.
-
9. Data: 2010-10-17 17:57:05
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: "Krzys" <K...@a...pl>
> Sąd to droga długa. Pytanie na ile jesteś okwitowany? Na ile z tego, co
> piszesz masz potwierdzenie. Jakie masz warunki w umowie i czy ich
> przestrzegałeś (umowa obowiązuje 2 strony, zobacz jakie były twoje
> obowiązki, bo w sądzie wykonawca wszystko to wyciągnie). Polecam wątek
> wylewek - wygrana sprawa przez inwestora
>
> http://forum.muratordom.pl/showthread.php?136241-Prz
estrzegam-przed-WYLEWKA.COM/page8&s=e86cc9f81f978079
ee3e1b50d6ba92ea
>
> Czasem warto odpuścić - tylko pamiętaj, by mieć wszystkie kwity, bo
> jeszcze wykonawca będzie chciał od ciebie kasę (poza tym, że wszystko
> spaprał).
>
> M.
Dzięki! Mam spisane na wielu stronach dziennik prac, zaniedbania i usterki
po "popaprańcach" i aż mnie kusi, żeby to opublikować i przestrzeć innych
przed takimi firmami.
"Wylewka" przegrała, więc jest optymizm :)
-
10. Data: 2010-10-17 18:03:14
Temat: Re: ostąpienie od umowy i nowa firma
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-10-17 19:57, Krzys pisze:
>> Sąd to droga długa. Pytanie na ile jesteś okwitowany? Na ile z tego,
>> co piszesz masz potwierdzenie. Jakie masz warunki w umowie i czy ich
>> przestrzegałeś (umowa obowiązuje 2 strony, zobacz jakie były twoje
>> obowiązki, bo w sądzie wykonawca wszystko to wyciągnie). Polecam wątek
>> wylewek - wygrana sprawa przez inwestora
>>
>> http://forum.muratordom.pl/showthread.php?136241-Prz
estrzegam-przed-WYLEWKA.COM/page8&s=e86cc9f81f978079
ee3e1b50d6ba92ea
>>
>>
>> Czasem warto odpuścić - tylko pamiętaj, by mieć wszystkie kwity, bo
>> jeszcze wykonawca będzie chciał od ciebie kasę (poza tym, że wszystko
>> spaprał).
>
> Dzięki! Mam spisane na wielu stronach dziennik prac, zaniedbania i
> usterki po "popaprańcach" i aż mnie kusi, żeby to opublikować i
> przestrzeć innych przed takimi firmami.
> "Wylewka" przegrała, więc jest optymizm :)
To, że masz spisane to jedno. Pytanie, ile masz kwitów podpisanych przez
wykonawcę. Cała reszta to jest słowo przeciwko słowu.
M.