-
31. Data: 2010-10-28 23:38:57
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 2010-10-28 17:46, zlotowinfo pisze:
> > Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
> > news:173a.00000480.4cc9959f@newsgate.onet.pl...
>
> >> Bardzo sympatyczny spam. Urządzenie jest w bardzo atrakcyjnej cenie. Cena
> >> marketowa przekracza 40 złotych. Używam kilku podobnych urządzeń ale
> >> mechanicznych. Są prostsze w ustawianiu. Wadą jest dwudziesto cztero
> >> godzinny
> >> cykl pracy. Zaletą prostota ustawiania.
> >
> > nie widzę spamu, kupiłem tam gdzie taniej
> > faktem i tak dogadałem się po za aukcją na 10sztuk
> > bez naciąganych kosztów wysyłki
> >
> > tych mechanicznych to nie chciałem mówiono mi
> > że trzeba je ustawiać za każdym zanikiem zasilania
> >
> > jako były monter miernikow, przy tym urządzeniu no cóż, setki podobnych
> > regulowałem (innych, ale metoda dokladnie ta sama)
> >
> > ale i bez tego uważałbym urządzenie
> > za prostrze niż te mechaniczne zabawki
>
> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on
> ciągnie, sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy
> i bardziej funkcjonalny.
W zegarku na ścianę też masz silniczek. Ile on ciągnie? Ten z programatora
ciągnie pewno z milion razy więcej ale to i tak jest na tyle mało żeby nie brać
pod uwagę. Oczywiście że elektroniczny jest dokładniejszy, daje więcej
możliwości. Mam dwa elektroniczne. Oczywiście coś tam robią. Ale jak potrzebuję
włączyć coś na szybko to używam mechanicznego. To są sprytne urządzenia. Dokąd
się nie znajdzie dla nich zastosowań są bezużyteczne. Ale jak je z powodzeniem
zastosować to obejść się bez nich nie można. Bo jak na przykład włączać bojler
kiedy ma się licznik dwutaryfowy.Można pamiętać, tylko po co. Do bojlera będzie
lepszy elektroniczny. Mam dwa mechaniczne przerobione na wyłączniki czasowe.
Wystarczyło przylutować jeden przewód. Jak odmierzy czas to się zatrzymuje i
wyłącza prąd do odbiornika. Z elektronicznym nie do zrobienia bo najpóźniej po
tygodniu sam załączy znowu odbiornik. Wkurza mnie tylko ze trzeba odejmować.
Niby prosta czynność ale mi się nie chce i zrobię do nich nalepki ze skalą w
drugą stronę.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
32. Data: 2010-10-29 00:11:55
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> >>Ciekawe ile prądu bierze taka listwa? ;)
> >
> > 1.5 Wata
>
> ciekawe ile prądu bierze taki wyłącznik czasowy :P
>
Szczegół bez znaczenia. Wyobraź sobie że masz licznik dwutaryfowy i steruje u
Ciebie bojlerem. Masz dwie godziny w dzień. Aż się prosi żeby wtedy włączył
bojler. Jak nie masz programatora i zapomniałeś włączyć. To sam włączasz na
droższej taryfie żeby mieć gorącą wodę na wieczorne mycie. Ten jeden raz
kosztuje pewno drożej niż kilka miesięcy pracy programatora. Rozsądnie
zastosowany programator potrafi oszczędzić sporo kasy. Ktoś znalazł zastosowanie
żeby mu zbędne odbiorniki wyłączał. To są fajne urządzenia i nie ma co szukać
dziury w całym. Taki programator przez rok wyciągnie za 2 złote. Ale jak odetnie
zasilanie urządzeniom pobierającym w sumie 30 watów przez 10 godzin dziennie to
zrobi ponad 5 dych oszczędności. Niby niedużo, ale się zwrócił i jeszcze zostało.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2010-10-29 03:58:23
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote in message
news:4cc9f351@news.home.net.pl...
> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on ciągnie,
> sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy i bardziej
> funkcjonalny.
Dokładnie. Zegary w programatorach mają własne zasilanie, więc zaniki
napięcia sieciowego nie powodują resetu ani zegara ani wpisanych programów.
Inna zaleta tych ukazanych przeze mnie - w sieciach rozległych gałęzie są
autonomiczne, co jest ich wielką zaletą względem programatorów na
mikrokontrolerach - awaria jednego nie powoduje padu pozostałych. Na
przykład w sieci nawadniania wystarczy zamontować programator przy zaworze,
doprowadzić wodę z głównej magistrali oraz zasilanie, też z głównej linii
"ogrodowej" - oszczędza to nakładów na sieć przewodów elektrycznych jak i
rur do wody.
Aby jednak za słodko nie było to ma też wadę - ograniczenie wprowadzania
nastaw globalnych. Za wyjątkiem głównego wyłącznika, zabezpieczenia całości
i czujnika deszczu, ten może sterować na wejściu sieci, bowiem trudno
zakładać, że nad częścią ogrodu rozpęta się ulewa, a nad resztą będzie
bezchmurne niebo...
-
34. Data: 2010-10-29 04:02:47
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"kogutek" <k...@o...pl> wrote in message
news:173a.000004a1.4cca0991@newsgate.onet.pl...
>> W dniu 2010-10-28 17:46, zlotowinfo pisze:
>> > Użytkownik "kogutek" <k...@v...pl> napisał w wiadomości
>> > news:173a.00000480.4cc9959f@newsgate.onet.pl...
>>
>> >> Bardzo sympatyczny spam. Urządzenie jest w bardzo atrakcyjnej cenie.
>> >> Cena
>> >> marketowa przekracza 40 złotych. Używam kilku podobnych urządzeń ale
>> >> mechanicznych. Są prostsze w ustawianiu. Wadą jest dwudziesto cztero
>> >> godzinny
>> >> cykl pracy. Zaletą prostota ustawiania.
>> >
>> > nie widzę spamu, kupiłem tam gdzie taniej
>> > faktem i tak dogadałem się po za aukcją na 10sztuk
>> > bez naciąganych kosztów wysyłki
>> >
>> > tych mechanicznych to nie chciałem mówiono mi
>> > że trzeba je ustawiać za każdym zanikiem zasilania
>> >
>> > jako były monter miernikow, przy tym urządzeniu no cóż, setki podobnych
>> > regulowałem (innych, ale metoda dokladnie ta sama)
>> >
>> > ale i bez tego uważałbym urządzenie
>> > za prostrze niż te mechaniczne zabawki
>>
>> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on
>> ciągnie, sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy
>> i bardziej funkcjonalny.
> W zegarku na ścianę też masz silniczek. Ile on ciągnie? Ten z programatora
> ciągnie pewno z milion razy więcej ale to i tak jest na tyle mało żeby nie
> brać
> pod uwagę. Oczywiście że elektroniczny jest dokładniejszy, daje więcej
> możliwości. Mam dwa elektroniczne. Oczywiście coś tam robią. Ale jak
> potrzebuję
> włączyć coś na szybko to używam mechanicznego. To są sprytne urządzenia.
> Dokąd
> się nie znajdzie dla nich zastosowań są bezużyteczne. Ale jak je z
> powodzeniem
> zastosować to obejść się bez nich nie można. Bo jak na przykład włączać
> bojler
> kiedy ma się licznik dwutaryfowy.Można pamiętać, tylko po co. Do bojlera
> będzie
> lepszy elektroniczny. Mam dwa mechaniczne przerobione na wyłączniki
> czasowe.
> Wystarczyło przylutować jeden przewód. Jak odmierzy czas to się zatrzymuje
> i
> wyłącza prąd do odbiornika. Z elektronicznym nie do zrobienia bo
> najpóźniej po
> tygodniu sam załączy znowu odbiornik. Wkurza mnie tylko ze trzeba
> odejmować.
> Niby prosta czynność ale mi się nie chce i zrobię do nich nalepki ze skalą
> w
> drugą stronę.
Są programatory elektroniczne z nastawami na dowolny dzień w roku, to
mechaniczne są ograniczone. Inna sprawa - zegar może załączać wyłacznik
czasowy i wtedy nie ma mowy, aby bez twojej ingerencji urzadzenie ponownie
samo się załączyło.
-
35. Data: 2010-10-29 04:08:24
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"kogutek" <k...@v...pl> wrote in message
news:173a.000004a3.4cca114b@newsgate.onet.pl...
>> >>Ciekawe ile prądu bierze taka listwa? ;)
>> >
>> > 1.5 Wata
>>
>> ciekawe ile prądu bierze taki wyłącznik czasowy :P
>>
> Szczegół bez znaczenia. Wyobraź sobie że masz licznik dwutaryfowy i
> steruje u
> Ciebie bojlerem. Masz dwie godziny w dzień. Aż się prosi żeby wtedy
> włączył
> bojler. Jak nie masz programatora i zapomniałeś włączyć. To sam włączasz
> na
> droższej taryfie żeby mieć gorącą wodę na wieczorne mycie. Ten jeden raz
> kosztuje pewno drożej niż kilka miesięcy pracy programatora. Rozsądnie
> zastosowany programator potrafi oszczędzić sporo kasy. Ktoś znalazł
> zastosowanie
> żeby mu zbędne odbiorniki wyłączał. To są fajne urządzenia i nie ma co
> szukać
> dziury w całym. Taki programator przez rok wyciągnie za 2 złote. Ale jak
> odetnie
> zasilanie urządzeniom pobierającym w sumie 30 watów przez 10 godzin
> dziennie to
> zrobi ponad 5 dych oszczędności. Niby niedużo, ale się zwrócił i jeszcze
> zostało.
Taki PCm.01 ma takich par wyłączeń-załączeń 6 na dzień (dobę), prócz
tego ma dni robocze i osobno weekendy. A lepszy jest PCm.03 steruje II
taryfą i jeszcze lato/zima... Idealny do bojlera - woda ciepła grzana w nocy
i w dzień przy II taryfie, oszczędności robią się juz niebagatelne. Oba
mozna bez zmiany programu załączyć lub wyłączyć ręcznie zwykłym naciśnięciem
małego guziczka.
-
36. Data: 2010-10-29 18:51:36
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "zlotowinfo" <u...@g...pl>
> Taki PCm.01 ma takich par wyłączeń-załączeń 6 na dzień (dobę), prócz
> tego ma dni robocze i osobno weekendy. A lepszy jest PCm.03 steruje II
> taryfą i jeszcze lato/zima... Idealny do bojlera - woda ciepła grzana w
> nocy i w dzień przy II taryfie, oszczędności robią się juz niebagatelne.
> Oba mozna bez zmiany programu załączyć lub wyłączyć ręcznie zwykłym
> naciśnięciem małego guziczka.
trzeba jednak pamiętać o zastosowanym przez energetykę zegarze
bo można przedobrzyć, te analogowe to zime i lato mają w d...
i jak mowisz niektore elektroniczne też
tego nie wiedziałem ja je tylko montowałem
indywidualnym zegarów na czas letni/zimowy się nie przestawiało
sam w domu mam integrę (już z zegarem)
neo1r
dzienna: 1437 (62,95%)
nocna: 836 (37,05)
ostatnimi czasy większość pracy w domu
druga taryfa po woli przestaje się opłacać,
ze względu na podwyższone opłaty stałe no i koszt energii w dzień
-
37. Data: 2010-10-29 22:50:06
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2010-10-29 01:38, kogutek pisze:
>> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on
>> ciągnie, sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy
>> i bardziej funkcjonalny.
> W zegarku na ścianę też masz silniczek. Ile on ciągnie? Ten z programatora
> ciągnie pewno z milion razy więcej ale to i tak jest na tyle mało żeby nie brać
> pod uwagę. Oczywiście że elektroniczny jest dokładniejszy, daje więcej
> możliwości. Mam dwa elektroniczne. Oczywiście coś tam robią. Ale jak potrzebuję
> włączyć coś na szybko to używam mechanicznego. To są sprytne urządzenia. Dokąd
> się nie znajdzie dla nich zastosowań są bezużyteczne. Ale jak je z powodzeniem
> zastosować to obejść się bez nich nie można. Bo jak na przykład włączać bojler
> kiedy ma się licznik dwutaryfowy.Można pamiętać, tylko po co. Do bojlera będzie
> lepszy elektroniczny. Mam dwa mechaniczne przerobione na wyłączniki czasowe.
> Wystarczyło przylutować jeden przewód. Jak odmierzy czas to się zatrzymuje i
> wyłącza prąd do odbiornika. Z elektronicznym nie do zrobienia bo najpóźniej po
> tygodniu sam załączy znowu odbiornik. Wkurza mnie tylko ze trzeba odejmować.
> Niby prosta czynność ale mi się nie chce i zrobię do nich nalepki ze skalą w
> drugą stronę.
Masz może patent, jakby przerobić ten mechaniczny na 48 godzin? Pewnie
ze 2 razy zwolnić czas obrotu tarczy, ale skoro już w nim grzebałeś, to
może wiesz, jak to jest wykombinowane, bo mam w pracy taki mechaniczny i
przydałoby się, aby na niedzielę grzejnika nie włączał, bo nie ma w
pobliżu nikogo, a w poniedziałek rano, jak przychodzę do pracy, dobrze
by było, jakby był już odpalony :P
-
38. Data: 2010-10-29 23:55:09
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> W dniu 2010-10-29 01:38, kogutek pisze:
>
> >> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on
> >> ciągnie, sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy
> >> i bardziej funkcjonalny.
> > W zegarku na ścianę też masz silniczek. Ile on ciągnie? Ten z programatora
> > ciągnie pewno z milion razy więcej ale to i tak jest na tyle mało żeby nie brać
> > pod uwagę. Oczywiście że elektroniczny jest dokładniejszy, daje więcej
> > możliwości. Mam dwa elektroniczne. Oczywiście coś tam robią. Ale jak potrzebuję
> > włączyć coś na szybko to używam mechanicznego. To są sprytne urządzenia. Dokąd
> > się nie znajdzie dla nich zastosowań są bezużyteczne. Ale jak je z powodzeniem
> > zastosować to obejść się bez nich nie można. Bo jak na przykład włączać bojler
> > kiedy ma się licznik dwutaryfowy.Można pamiętać, tylko po co. Do bojlera będzie
> > lepszy elektroniczny. Mam dwa mechaniczne przerobione na wyłączniki czasowe.
> > Wystarczyło przylutować jeden przewód. Jak odmierzy czas to się zatrzymuje i
> > wyłącza prąd do odbiornika. Z elektronicznym nie do zrobienia bo najpóźniej po
> > tygodniu sam załączy znowu odbiornik. Wkurza mnie tylko ze trzeba odejmować.
> > Niby prosta czynność ale mi się nie chce i zrobię do nich nalepki ze skalą w
> > drugą stronę.
>
> Masz może patent, jakby przerobić ten mechaniczny na 48 godzin? Pewnie
> ze 2 razy zwolnić czas obrotu tarczy, ale skoro już w nim grzebałeś, to
> może wiesz, jak to jest wykombinowane, bo mam w pracy taki mechaniczny i
> przydałoby się, aby na niedzielę grzejnika nie włączał, bo nie ma w
> pobliżu nikogo, a w poniedziałek rano, jak przychodzę do pracy, dobrze
> by było, jakby był już odpalony :P
Jedyna metoda to rozebrać i na którymś małym kole zębatym wyciąć połowę zębów.
Tylko jak znam życie to wszystkie mają nieparzystą ilość zębów. Do tego co
chcesz lepszy elektroniczny. Te co mam mają osiem programów włącz-wyłącz z
możliwością programowania na siedem dni. Mechaniczne niestety tylko na jedną
dobę. Chociaż widziałem kiedyś mechaniczny na siedem dni. Rozdzielczość 2
godziny. Ktoś napisał że widział elektroniczne w cenie ok dwóch dych. Za
mechaniczny płaciłem niedawno w markecie 11 złotych. Różnica na poziomie paczki
fajek. Nie warto za paczkę fajek tracić dnia żeby przerobić mechaniczny. Mnie
było warto przerobić mechaniczne na wyłączniki czasowe bo takie potrzebowałem a
kupić się nie dawało.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2010-10-30 02:51:27
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"BQB" <a...@a...spamowy.com.invalid> wrote in message
news:4ccb4fb3$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2010-10-29 01:38, kogutek pisze:
>
>>> A ten mechaniczny ma silniczek obracający tarczą, ciekawe ile on
>>> ciągnie, sądzę, że elektroniczny będzie mniej prądożerny, dokładniejszy
>>> i bardziej funkcjonalny.
>> W zegarku na ścianę też masz silniczek. Ile on ciągnie? Ten z
>> programatora
>> ciągnie pewno z milion razy więcej ale to i tak jest na tyle mało żeby
>> nie brać
>> pod uwagę. Oczywiście że elektroniczny jest dokładniejszy, daje więcej
>> możliwości. Mam dwa elektroniczne. Oczywiście coś tam robią. Ale jak
>> potrzebuję
>> włączyć coś na szybko to używam mechanicznego. To są sprytne urządzenia.
>> Dokąd
>> się nie znajdzie dla nich zastosowań są bezużyteczne. Ale jak je z
>> powodzeniem
>> zastosować to obejść się bez nich nie można. Bo jak na przykład włączać
>> bojler
>> kiedy ma się licznik dwutaryfowy.Można pamiętać, tylko po co. Do bojlera
>> będzie
>> lepszy elektroniczny. Mam dwa mechaniczne przerobione na wyłączniki
>> czasowe.
>> Wystarczyło przylutować jeden przewód. Jak odmierzy czas to się
>> zatrzymuje i
>> wyłącza prąd do odbiornika. Z elektronicznym nie do zrobienia bo
>> najpóźniej po
>> tygodniu sam załączy znowu odbiornik. Wkurza mnie tylko ze trzeba
>> odejmować.
>> Niby prosta czynność ale mi się nie chce i zrobię do nich nalepki ze
>> skalą w
>> drugą stronę.
>
> Masz może patent, jakby przerobić ten mechaniczny na 48 godzin? Pewnie ze
> 2 razy zwolnić czas obrotu tarczy, ale skoro już w nim grzebałeś, to może
> wiesz, jak to jest wykombinowane, bo mam w pracy taki mechaniczny i
> przydałoby się, aby na niedzielę grzejnika nie włączał, bo nie ma w
> pobliżu nikogo, a w poniedziałek rano, jak przychodzę do pracy, dobrze by
> było, jakby był już odpalony :P
Wpisz w Google "PCm.01" lub "PCm.03: oba mają program tygodniowy, program
dni robocze, program weekendy. Zaczynasz od nastawienia zegara i kalendarza
na dobry czas i datę. Ten pierwszy ma możliwość zapisać 6 par załącz-wyłącz
na dobę, 42 na tydzień, w każdym programie osobno , a drugi ma 9 na dzień,
63 na tydzień i jeszcze w kalendarzu nastawę lato/zima i może sterować
urzadzenia na II taryfie, podtrzymanie akumulatorowe. Cena - pierwszy około
15 zł, drugi około 25 zł. Oba są w obudowie do montażu na szynę DIN (TH35),
ale firmy sprzedają dodatkowe obudowy do montażu na ścianę, po za
rozdzielnią. Można też kupić skrzynkową, plastikową rozdzielnię w której się
zmieści wraz z zabezpieczeniami typu S. Ja kupowałem na Allegro:
http://allegro.pl/zegar-sterujacy-metron-pcm-01-i128
8649408.html
http://allegro.pl/zegar-sterujacy-metron-pcm-03-gwar
ancja-6-mies-i1295027848.html
-
40. Data: 2010-10-30 21:01:27
Temat: Re: oszczędności nr1 by zlotowinfo ;p
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Thu, 28 Oct 2010 14:55:19 +0200, Panslavista napisał(a):
> Gdybys wiedział, nie dziwiłbyś się, jak przypieprzyło w sieć znajomej to
> pewnie nie żałowałaby wcześniej na zabezpieczenie sprzętu. I po wymianie
> sprzętu, a przede wszystkim instalacji energetycznej w domu założyła
> zabezpieczenia za większą kasę...
Znając życie to telewizor grzecznie się spali ochraniając to drogie
zabezpieczenie ;)
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl