-
1. Data: 2010-07-19 08:05:47
Temat: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Tomasz M." <m...@i...pl>
witam!
mam pytanie jak w temacie.
dlaczego jeden dom wymaga odgromówki, a drugi 10 metrów dalej już nie?
pozdrawiam
tomi
-
2. Data: 2010-07-19 08:19:19
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Tomasz M." <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:op.vf2zfxo3bid1a3@technolog...
> dlaczego jeden dom wymaga odgromówki, a drugi 10 metrów dalej już nie?
bo mają innych projektantów :-) Uderzenie pioruna to sprawa baaardzo losowa
wiec zwykle da sie zaprojekować odgromówkę lub napisac ze niepotrzebna. Sam
uznawałem przez lata ze w zasadzie moze jej nie być - ale od kilku lat gdy
burze są jakby inne i zdecydowanie intensywniejsze radzę zakładać.
b.
-
3. Data: 2010-07-19 08:50:27
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: hk <b...@m...pl>
> ----- Wiadomosc oryginalna -----
> Nadawca: Budyń <b...@g...pl>
> > Data: 19/07/2010 10:19:19 AM +0200
> Temat: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
>
> bo mają innych projektantów :-) Uderzenie pioruna to sprawa baaardzo
> losowa wiec zwykle da sie zaprojekować odgromówkę lub napisac ze
> niepotrzebna. Sam uznawałem przez lata ze w zasadzie moze jej nie być -
> ale od kilku lat gdy burze są jakby inne i zdecydowanie intensywniejsze
> radzę zakładać.
>
A jak to wygląda w praktyce? Jakiś uziom typu rura-szpila (długa?) w
ziemię, czy np. uziom w postaci zbrojenia z dospawaną i wyciągniętą nad
grunt bednarką? I czy takie coś się łączy z uziemieniem sieci nN jak
jest TT?
-
4. Data: 2010-07-19 09:15:45
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Tomasz M." <m...@i...pl>
naoglądałem się kiedyś programów typu Laboratorium i innych... i jak
dobrze pamiętam piorunochron miał za zadanie rozładowanie wiszącej nad
domem chmury przez dostarczenie jej ładunków/jonów ujemnych lub ich
upuszczenie do ziemi przez co różnica potencjału ziemia-chmura spadała i
nie dochodziło do wyładowania.
o to mi chodzi... czy faktycznie tak ma działać piorunochron.
to, czy go stosować, czy nie to już inny temat i wogóle nie chciałem go tu
poruszać.
pozdr
tomi
-
5. Data: 2010-07-19 09:55:50
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: WS <L...@c...pl>
On 19 Lip, 11:15, "Tomasz M." <m...@i...pl> wrote:
> naoglądałem się kiedyś programów typu Laboratorium i innych... i jak
> dobrze pamiętam piorunochron miał za zadanie rozładowanie wiszącej nad
> domem chmury przez dostarczenie jej ładunków/jonów ujemnych lub ich
> upuszczenie do ziemi przez co różnica potencjału ziemia-chmura spadała i
> nie dochodziło do wyładowania.
>
> o to mi chodzi... czy faktycznie tak ma działać piorunochron.
e, to jakas lipa...
piorunochron ma za zadanie odprowadzic energie wyladowania do ziemi -
jak trafi w budynek bez inst. odgromowej to prad przeplynie gdzies
przez budynek i straty beda wieksze ;)
w obecnie uzywanych budowankach potencjal ziemi i tak jest
doprowadzony dosc wysoko, niezaleznie od posiadania inst. odgromowej
(jakies stalowe wklady kominowe, inst. elektryczna na poddaszu...)
wiec dodanie piorunochronu nie wiele zmienia w tej kwestii...
a jak juz piorun trafi to lepiej miec taka instalacje...
WS
-
6. Data: 2010-07-19 09:57:33
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Tornad" <t...@h...com>
> witam!
> mam pytanie jak w temacie.
>
> dlaczego jeden dom wymaga odgromówki, a drugi 10 metrów dalej już nie?
>
> pozdrawiam
> tomi
Moze 10 m dalej to za malo ale kilkadziesiat wystarcza.
Opisze zdarzenia ze swojej "praktyki" w tym zakresie. W odleglosci okolo 100
m od mojego rodzinnego domu na podkarpackiej wsi, stoi dom dosc solidnie
odrutowany. I co jakis czas przyjezdza pan ze sprzetem i mierzy opornosci
uziemien. Ten dom za mojej pamieci palil sie od pioruna dwukrotnie i dlatego
po trzeciej jego odbudowie zainstalowano dosc wypasiona instalacje odgromowa i
jak dotad jest spokoj.
A z 15 lat temu obok tego mojego rodzinnego domu w rosnace w odlegolsci 10 m
od niego drzewo (swierk) pieprznal piorun ale na szczescie nic sie nie stalo.
Tyle, ze wszystkie pokrywki puszek instalacji elektrycznej normalnie
odstrzelilo. Chalupa wypelnila sie czarnym dymem. Nie dalo sie wytrzymac tak
smierdzialo. Oczywiscie wymagalo to wymiany przewodow w rurkach bermanowskich
czy jak sie to nazywalo.
Twierdze zatem, ze sa pewne uprzywilejowane miejsca, w ktore pioruny sobie
upatrzyly i w nie wala.
Na dowod tego moge dac przyklad innego domu, nazwy wsi nie pomne ale bardzo
blisko Aleksandrowa Kujawskiego. Dom wybudowany jest na szczycie wzniesienia.
On tez jest caly odrutowany. Nawet mala burza generuje pioruny, ktore
upatrzyly sobie te gorke i wala gdzie popadnie. Potem mlode wyrostki chodza po
polach i wyciagaja z ziemi "pioruny". Sa to krystaliczne struktury w ksztalcie
i kolorze marchewek powstale przez stopienie piszczystej gleby, w ktora piorun
walnal.
Tu w Hameryce jakichs specjalnych instalacji odgromowych sie nie stosuje. Ich
role pelni chyba dosc dobrze rozpracowana instalacja elektryczna. Dwa lata
temu walnal piorun w poblizu mojej chalupki zlokalizowanej tu tez na gorce, no
to wypieprzylo mi caly sprzet elektroniczny a nawet lodowka dzialac przestala.
Na szczescie tu nie stawiaja oporu i jak dom jest ubezpieczony to dosc szybko
odszkodowanie wyplacaja.
Przewod uziemiajacy w instalacji trojzylowej jest dosc gruby o srednicy rownej
przewodom pradowym (2-5 mm2) i musi byc uziemiony okolo domu co najmniej dwoma
miedziowanymi pretami stalowymi o grubosci pol cala i dlugosci 8 stop wbitymi
w grunt. One sa polaczone grubym przewodem doprowadzanym do skrzynki
rozdzielczej z bezpiecznikami. Domy sa drewniane i ten przewod widac
wystarcza, skoro nic sie nie zapalilo tylko z kontaktow troche ognia dalo...
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2010-07-19 13:20:01
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik WS napisał:
> On 19 Lip, 11:15, "Tomasz M."<m...@i...pl> wrote:
>> naoglądałem się kiedyś programów typu Laboratorium i innych... i jak
>> dobrze pamiętam piorunochron miał za zadanie rozładowanie wiszącej nad
>> domem chmury przez dostarczenie jej ładunków/jonów ujemnych lub ich
>> upuszczenie do ziemi przez co różnica potencjału ziemia-chmura spadała i
>> nie dochodziło do wyładowania.
>>
>> o to mi chodzi... czy faktycznie tak ma działać piorunochron.
>
> e, to jakas lipa...
> piorunochron ma za zadanie odprowadzic energie wyladowania do ziemi -
> jak trafi w budynek bez inst. odgromowej to prad przeplynie gdzies
> przez budynek i straty beda wieksze ;)
>
> w obecnie uzywanych budowankach potencjal ziemi i tak jest
> doprowadzony dosc wysoko, niezaleznie od posiadania inst. odgromowej
> (jakies stalowe wklady kominowe, inst. elektryczna na poddaszu...)
> wiec dodanie piorunochronu nie wiele zmienia w tej kwestii...
> a jak juz piorun trafi to lepiej miec taka instalacje...
W obecnie budowanych budynkach często instalacja odgromowa jest
niewidoczna - bo jeśli budynek ma zbrojenia z ciągłością galwaniczną aż
do zbrojenia dachu to ma już wystarczającą instalację odgromową - dodać
parę uziomów punktowych przy ławie fundamentowej i zrobić parę przyłączy
dla różnych metalowych sterczydeł na dachu - lepiej je z instalacją
odgromową połączyć - jak piorun p... w antenę telewizyjną to przy
uziemionej upali obwody wejściowe telewizora i szukamy nowego
telewizora. Jak w nieuziemioną - cały wlezie po kablu do mieszkania i
też nowego szukamy. Mieszkania, bo nam ciut upali.
Podobnie z wkładami kominowymi i wszystkim innym co ładunek wyładowania
atmosferycznego mogłoby wprowadzić tam gdzie niekoniecznie chcielibyśmy
go widzieć.
--
Darek
-
8. Data: 2010-07-19 13:29:16
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Tornad napisał:
>> witam!
>> mam pytanie jak w temacie.
>>
>> dlaczego jeden dom wymaga odgromówki, a drugi 10 metrów dalej już nie?
>>
>> pozdrawiam
>> tomi
>
> Moze 10 m dalej to za malo ale kilkadziesiat wystarcza.
> Opisze zdarzenia ze swojej "praktyki" w tym zakresie. W odleglosci okolo 100
> m od mojego rodzinnego domu na podkarpackiej wsi, stoi dom dosc solidnie
> odrutowany. I co jakis czas przyjezdza pan ze sprzetem i mierzy opornosci
> uziemien. Ten dom za mojej pamieci palil sie od pioruna dwukrotnie i dlatego
> po trzeciej jego odbudowie zainstalowano dosc wypasiona instalacje odgromowa i
> jak dotad jest spokoj.
> A z 15 lat temu obok tego mojego rodzinnego domu w rosnace w odlegolsci 10 m
> od niego drzewo (swierk) pieprznal piorun ale na szczescie nic sie nie stalo.
> Tyle, ze wszystkie pokrywki puszek instalacji elektrycznej normalnie
> odstrzelilo. Chalupa wypelnila sie czarnym dymem. Nie dalo sie wytrzymac tak
> smierdzialo. Oczywiscie wymagalo to wymiany przewodow w rurkach bermanowskich
> czy jak sie to nazywalo.
> Twierdze zatem, ze sa pewne uprzywilejowane miejsca, w ktore pioruny sobie
> upatrzyly i w nie wala.
Uprzywilejowane miejsca, uprzywilejowane gatunki drzew - rzadko w sosnę,
częściej w niższą od niej wierzbę...
Piorun uderza tam gdzie ma najlepsze zejście do ziemi - czyli w
okolicach gdzie grunt ma największą przewodność (czyli na ogól jest
wilgotniejszy - cieki wodne itd...) W takich miejscach lubią rosnąć
określone gatunki drzew, inne nie lubią...
Dobrym wskaźnikiem jest gniazdo bocianie. W trakcie ewolucji bociany,
potrzebujące wysoko umieszczonego gniazda z widokiem na okolicę,
wykształciły sobie zdolność do wyczuwania czy miejsce jest pioruniaste
czy nie - te które nie potrafiły dawno od piorunów wyginęły. W ludowej
mądrości że dom na którym bocian uwił gniazdo jest bezpieczny od
piorunów jest ziarno racjonalności - bocian się nie będzie pchał tam
gdzie pioruny walą.
--
Darek
-
9. Data: 2010-07-19 14:14:25
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: "Tornad" <t...@h...com>
> Użytkownik Tornad napisał:
> >> witam!
> > Twierdze zatem, ze sa pewne uprzywilejowane miejsca, w ktore pioruny sobie
> > upatrzyly i w nie wala.
>
> Uprzywilejowane miejsca, uprzywilejowane gatunki drzew - rzadko w sosnę,
> częściej w niższą od niej wierzbę...
>
> Piorun uderza tam gdzie ma najlepsze zejście do ziemi - czyli w
> okolicach gdzie grunt ma największą przewodność (czyli na ogól jest
> wilgotniejszy - cieki wodne itd...) W takich miejscach lubią rosnąć
> określone gatunki drzew, inne nie lubią...
>
> Dobrym wskaźnikiem jest gniazdo bocianie. W trakcie ewolucji bociany,
> potrzebujące wysoko umieszczonego gniazda z widokiem na okolicę,
> wykształciły sobie zdolność do wyczuwania czy miejsce jest pioruniaste
> czy nie - te które nie potrafiły dawno od piorunów wyginęły. W ludowej
> mądrości że dom na którym bocian uwił gniazdo jest bezpieczny od
> piorunów jest ziarno racjonalności - bocian się nie będzie pchał tam
> gdzie pioruny walą.
>
> Darek
>
Bardzo madre spostrzezenie. Ponadto wiecej dzieci sie w takim domu rodzi;
bocian zalatwia to po znajomosci:)
Ja mam dwa koty sluzace glownie do testowania "produktow zywnosciowych".
Jeden z nich, dorodny kocor, jak uslyszy odlegle grzmoty to czym predzej
ucieka, chowa sie w piwnicy... On zapewne tez pamieta jak jego prapradziadek
do setnego pokolenia nie zdazyl i i go piorun trzasnal.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2010-07-20 10:21:46
Temat: Re: piorunochron. Jak to jest z jego "działaniem"?
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> Bardzo madre spostrzezenie. Ponadto wiecej dzieci sie w takim domu rodzi;
> bocian zalatwia to po znajomosci:)
Co do dzieci, to nie potwierdze;-), ale z piorunami jak najbardziej.
Sasiedzi, milosnicy ptactwa wszelkiego, za spora kase wystawili slup z
konstrukcja pod gniazdo bocianie. Bociana raz tam widzialem, posiedzial,
podumal i wiecej go tam nie widziano. W sasiedni slup telekomuny 2 razy
przywalil piorun, oczywiscie za kazdym razem odparowaniu ulegalo czesc
przewodow, ale takze niestety ubijany byl sprzet podlaczony tylko do
sieci 230V kablowej.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<*******