eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepłyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2010-09-20 19:41:05
    Temat: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>

    Robię już kolejne podejście pod budowę wiaty... jakoś ostatnio trochę
    zarobiony byłem i nie miałem czasu. Drzewo już od prawie pół roku leży pod
    domem... ale do rzeczy...

    Stawiam wiatę o powierzchni ok. 4,5 x 6 m. Wiata oparta będzie na 8 słupach
    drewnianych - po cztery z każdej strony.

    Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.

    Pomyślałem zatem, żeby całą wiatę postawić na płycie betonowej, po
    warunkiem, że mój pomysł jest rozsądny... i o ocenę tegoż proszę grupę :)

    Wymyśliłem, że na wybiorę ziemię pod całą wiatą na głębokość sztycha
    (szpadla), znaczy jakieś 25 cm. Ziemia jest dość przepuszczalna, na
    głębokości ok. 70 cm jest piach. W ten dół wsypię gruby kliniec, taki co to
    mi został z budowy podjazdu (znaczy "nieregularna kostka granitowa" -
    frakcja 5-15 cm). Wypełnię ten dół cały, zagęszczę i na tym postawię
    szalunek na płytę betonową. Płyta, jakieś 12-15 cm grubości, zazbrojona
    gotową kratownicą.

    I teraz pytania:

    1) czy pomysł z zasypaniem grubym klińcem dołu jest dobry? pomyślałem, że w
    ten sposób utworzę grunt tzw. niewysadzinowy, znaczy woda, która ew.
    podejdzie pod płytę, będzie się gdzie miała rozszerzyć podczas zamarzania...
    a może w ogóle zrezygnować z klińca?

    2) czy grubość plyty jest wystarczająca?

    3) czy w ogóle pomysł z płytą jest dobry? czy nie będzie problemów
    związanych z przemarzaniem, wysadzaniem, itp? jednym słowem, czy wiata mi
    się nie zawali? Jeśli to ma znaczenie, to w przyszłości myślę o zabudowaniu
    wiaty płytą OSB, przyklejeniu styropianu i otynkowaniu na kolor domu...


    Dlaczego taki pomysł? Otóż po pierwsze, wykopać prostokąt na głębokość
    sztycha, to żadna sztuka - mam takich ludzi, co za przysłowiowe wino to
    zrobią... i zasypią rzeczonym klińcem przy okazji... niestety, jakbym chciał
    kopać pod stopy, to musiałbym to robić sam, bo tu trzeba już precyzji (stopy
    są niewielkie, więc trzeba od razu celować idealnie w miejsca pod słupy). Po
    drugie, na wylanie płyty mogę zamówić gruszkę, a na zalanie samych stóp już
    mi się nie opłaca, więc kolejna robota związana z kręceniem betonu... I po
    trzecie, przy płycie mam juz gotowe podłoże, na którym mogę położyć (lub
    nie) cokolwiek, od kafli począwszy, na kostce skończywszy, i wiem, że nie
    będzie się zapadać... jak postawię wiatę na stopach, to i tak będę musiał
    jakieś podłoże kombinować, choćby położenie kostki, co wyjdzie pewnie drożej
    niż beton na płytę...

    Z góry dzięki za podpowiedzi i przepraszam za długi wątek :)

    Pzdry,
    MW



  • 2. Data: 2010-09-20 20:13:02
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: M <M...@o...pl>

    W dniu 2010-09-20 21:41, wolim pisze:

    > Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    > zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    > dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.

    Wymuruj z bloczka betonowego. Nie będziesz musiał robić szalunków.

    M.


  • 3. Data: 2010-09-20 20:20:19
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>


    Użytkownik "M" <M...@o...pl> napisał

    >> Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    >> zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    >> dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.
    >
    > Wymuruj z bloczka betonowego. Nie będziesz musiał robić szalunków.

    To chyba jeszcze bardziej problematyczne niż zaszalowanie... i tak muszę
    wykopać 8 dużych dołów... Nawet większych, niż w przypadku zalewania stóp
    betonem, bo przecież jakbym murował z bloczków, to musiałbym w ten dół
    jeszcze sam wejść... :)



  • 4. Data: 2010-09-20 20:34:26
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>


    >
    > Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    > zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    > dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.
    >
    świder o srednicy 22 cm za 120 pln i wiercisz nim bez wysiłku na głebokośc
    1m. zalewasz betonem kotwy pod słupy bez żadnych szalunków.

    Bogdan


  • 5. Data: 2010-09-20 20:45:53
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "wolim" <n...@t...pisz>

    Użytkownik "Bogdan" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i78ggj$7o0$1@news.onet.pl...
    >
    >>
    >> Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    >> zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    >> dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.
    >>
    > świder o srednicy 22 cm za 120 pln i wiercisz nim bez wysiłku na głebokośc
    > 1m. zalewasz betonem kotwy pod słupy bez żadnych szalunków.

    Może masz racje... ale czy takie słupy wystarczą pod wiatę krytą dachówką?

    No i pozostaje kwestia podłoża pod wiatą...



  • 6. Data: 2010-09-20 21:31:43
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>


    >
    > Może masz racje... ale czy takie słupy wystarczą pod >wiatę krytą
    > dachówką?

    wystarczą,

    > No i pozostaje kwestia podłoża pod wiatą...

    piasek, wylewka-szlichta wzmocniona siatką......

    Bogdan


  • 7. Data: 2010-09-20 22:00:00
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Wymyśliłem, że na wybiorę ziemię pod całą wiatą na głębokość sztycha
    > (szpadla), znaczy jakieś 25 cm. Ziemia jest dość przepuszczalna, na
    > głębokości ok. 70 cm jest piach. W ten dół wsypię gruby kliniec, taki co to
    > mi został z budowy podjazdu (znaczy "nieregularna kostka granitowa" -
    > frakcja 5-15 cm). Wypełnię ten dół cały, zagęszczę i na tym postawię
    > szalunek na płytę betonową. Płyta, jakieś 12-15 cm grubości, zazbrojona
    > gotową kratownicą.
    >
    > I teraz pytania:
    >
    > 1) czy pomysł z zasypaniem grubym klińcem dołu jest dobry? pomyślałem, że w
    > ten sposób utworzę grunt tzw. niewysadzinowy, znaczy woda, która ew.
    > podejdzie pod płytę, będzie się gdzie miała rozszerzyć podczas zamarzania...
    > a może w ogóle zrezygnować z klińca?
    >
    > 2) czy grubość plyty jest wystarczająca?
    >
    > 3) czy w ogóle pomysł z płytą jest dobry? czy nie będzie problemów
    > związanych z przemarzaniem, wysadzaniem, itp? jednym słowem, czy wiata mi
    > się nie zawali? Jeśli to ma znaczenie, to w przyszłości myślę o zabudowaniu
    > wiaty płytą OSB, przyklejeniu styropianu i otynkowaniu na kolor domu...
    >
    >
    > Dlaczego taki pomysł? Otóż po pierwsze, wykopać prostokąt na głębokość
    > sztycha, to żadna sztuka - mam takich ludzi, co za przysłowiowe wino to
    > zrobią... i zasypią rzeczonym klińcem przy okazji... niestety, jakbym chciał
    > kopać pod stopy, to musiałbym to robić sam, bo tu trzeba już precyzji (stopy
    > są niewielkie, więc trzeba od razu celować idealnie w miejsca pod słupy). Po
    > drugie, na wylanie płyty mogę zamówić gruszkę, a na zalanie samych stóp już
    > mi się nie opłaca, więc kolejna robota związana z kręceniem betonu... I po
    > trzecie, przy płycie mam juz gotowe podłoże, na którym mogę położyć (lub
    > nie) cokolwiek, od kafli począwszy, na kostce skończywszy, i wiem, że nie
    > będzie się zapadać... jak postawię wiatę na stopach, to i tak będę musiał
    > jakieś podłoże kombinować, choćby położenie kostki, co wyjdzie pewnie drożej
    > niż beton na płytę...
    > MW
    >
    Pomysl dobry. Ja wprowadzilbym tylko poprawke odnosnie tego klinca. Nie wiem
    co to jest, zgaduje, ze wszystkie odpady po budowie. Zatem te odpady owszem
    mozesz tam zadolowac ale najkorzystniej byloby wykonac pod plyte podsypke
    zwirowa o grubosci okolo 10-15 cm. Zwir w sensie material sypki o jednakowych
    srednicach ziarn powiedzmy 10-20 mm. Jak wielokrotnie pisalem taka podsypka
    robi za niezla izolacje termiczna, ktora uchroni plyte przed wysadzeniem zima
    i zawilgacaniem sie kondensacyjnym z powietrza latem. Zwir nalezy troche
    uklepac (on sie nie daje zagescic) rowno z powierzchnia terenu, na niego
    jakas folie, wokol rame z desek i lac plyte starajac sie aby zbrojenie bylo w
    srodku grubosci plyty. Zbrojenie siatka ale z grubych drutow bedzie OK.
    I wybuduj te wiate w systemie hamerykanskim. Na paskach papy termozgrzewalnej
    poloz po obrysie plyty dechy 4 x 10 cm i co metr przykrec je do betonu
    wkretami fi 5 - 6 mm. Chyba sa juz takie specjalne stalowe wkrety do betonu i
    wiertla o odpowioedniej srednicy, umozliwiajace wkrecenie tych wkretow przez
    te deche do betonu bez zadnych kolkow rozporowych.
    I na niej postaw zbita na betonie scianke z slupkami w rozstawie co 40 cm. W
    tej sciance zrob od razu otwor okienny i drzwi gdzie tam uwazasz. Potem sie ja
    cala stawia w pionie i te "plejte" dolna scianki przybija sie do tej
    zamocowanej do betonu deski. U gory scianki na plejte gorna nabijasz druga, ta
    wyzsza sluzy do polaczenia scian w naroznikach ze soba.
    Cztery sciany we dwoch mozna spoko postawic w ten sposob w ciagu dwoch dni.
    Wiezbe wykonasz w ten sposob, ze bedzie ona wiezba wiazarowa, w ktorej
    wiazary czyli belki laczace krokwie u dolu beda robily za belki stropowe. U
    gory miedzy krokwiami wstaw deche kalenicowa, do ktorej obustronnie przybija
    sie krokwie przyciete pod odpoaiednim katem. Krokwie tez beda cienkie
    praktycznie dechy 4 cm grubosci i szerokosci okolo 20 cm. U dolu musza byc
    gesto zbite z dechami wiazarowymi i miec zaciecia czyli zamki spoczywajace na
    tych dwoch plejtach korzystnie w miejscach nad slupkami.
    Na to nabijesz plyty OSB czy poziome laty pod dachowke i dach masz z glowy.
    To tak w telegraficznym skrocie; korzystnie byloby, gdyby Ci ktos kto widzail
    jak sie to buduje pomogl czy dokladniej opisal.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2010-09-21 11:54:25
    Temat: Re: płyta fundamentowa pod wiatę... czy to ma sens?
    Od: Kudlaty <p...@g...com>

    On 20 Wrz, 21:41, "wolim" <n...@t...pisz> wrote:

    > Stawiam wiatę o powierzchni ok. 4,5 x 6 m. Wiata oparta będzie na 8 słupach
    > drewnianych - po cztery z każdej strony.
    >
    > Początkowo myślałem, że pod każdy słup wykopię dół ok. 80-90 cm głęboki i
    > zaleję stopę fundamentową. Niestety musiałbym pod każdą taką stopę kopać
    > dość rozległy dół i w niego wstawiać szalunek, co mi się nie uśmiecha.


    kupujesz rury PCV 160 i wkopujesz je w ziemie. Dlugosc rur jakies 1,5
    m
    Ladnie je mozna ustawic na wymiar gdyz zakupujesz zaslepki do nich i
    wkrecasz wkretke w srodek zalepki. Ustawiasz na wysokosc i rozstaw z
    precyzja jaka potrafisz czyli maiarka uniwersalna +-1mm

    Pozniej je zlawasz betonem z kotwami. Plusem jest gladka scianka rury
    pcv po ktorej unosi sie grunt rodzimy w fazie przemarzania.

    Pozniej wszystko kraweznikujesz dookola wg zarysu wiaty i wypelniasz
    betonem lub czyma nam chcesz. Mozesz zamowic miksokreta i bedzie
    taniej, dokladniej i szzybciej z siatka zbrojona w srodku.

    Reszta konstrukcji wiaty wg zamyslu stolarskiego,dekarskego,
    amerykanskiego czy tam innego. wazne aby pod dachowke wytrzymalo.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1