-
1. Data: 2010-03-12 21:57:14
Temat: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: g...@g...pl
Witam
Pytanie do korzystających z energii elektrycznej wyprodukowanej domowym
sposobem (fotoogniwa i turbiny wiatrowe). Jak to się sprawuje, na co należy
zwrócic uwagę przy szukaniu, wyborze elementow (przyklady sprzętu,
niedrogich dobrych rozwiązań mile widziane)? Temat jest dość popularny, ale
niewiele jest konkretów odnośnie doboru/instalacji/konfiguracji dostepnych w
sieci. Nie pytam sie czy warto w tą technologie wchodzić, więc prośba by tej
kwestii nie poruszać.
Z gory dzięki za porady
Pozdrawiam
Lucas
-
2. Data: 2010-03-12 22:10:04
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hnedbr$88c$1@inews.gazeta.pl...
> sieci. Nie pytam sie czy warto w tą technologie wchodzić, więc prośba by
> tej
> kwestii nie poruszać.
No tak postawiona kwastia ułatwia sprawe. Pokrywasz cały dach ogniwami, masz
z tego jakies 8kW co powinno wystarczyć... latem :) Do tego wiatrak (nawe
nie chce mi sie mysleć jakie formalnosci trzeba spełnić by to postawić,
przerabiał to ktos? moze nie jest tak strasznie) rozsądnej wielkosci przy
budynku jednorodzinnym da moze 2kW. Działaj :-)
A jak dojdziesz do cen (nie mówie o opłacalności, tylko normalnie o cenach w
złotówkach, moze akurat masz i chcesz wydać) to daj znać.
No ale na poważnie - chcąc wykorzystac choc troche tej darmowej energii to
chyba uderzyc w solary a robić ciepło, a nie prąd. Co do wiatraka
przydomowego to moze energetyczną żerdź wykorzystać jako słup.
http://www.wirbet.com.pl/pl_,oferta_em.php Za mocny i wysoki słup
zapłaciłbyś kolo 4tys.
b.
-
3. Data: 2010-03-12 22:31:01
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Adam Sito" <a...@p...onet.pl>
Jeśli budujesz dom od podstaw, to zaprojektuj użycie dachówek solarnych:
http://www.tegola.pl/product.php?id=19
Idzie na to wyrawać dotację z WFOŚiGW lub urzędów gmin, mają programy na
fotowoltaikę.
--
AS
-
4. Data: 2010-03-13 01:07:31
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: s_13 <s...@i...pl>
On 12 Mar, 23:31, "Adam Sito" <a...@p...onet.pl> wrote:
> Jeśli budujesz dom od podstaw, to zaprojektuj użycie dachówek
solarnych:http://www.tegola.pl/product.php?id=19
>
> Idzie na to wyrawać dotację z WFOŚiGW lub urzędów gmin, mają programy na
> fotowoltaikę.
35 tys za 1kW... !!!, nie wiem ile tej dotacji trzeba by było wyrwać,
żeby to się opłacało,
chyba lepiej (jak ktoś musi) pobawić się w amatorsko robione
elektrownie wiatrowe, gdzie uzyskanie takich mocy nie jest tak drogie,
urządzenia nieskomplikowane i niewielkie gabarytowo (odpadają problemy
formalne z budową wysokich masztów)
BTW chyba najlepiej wybudować się nad jakąś bystrą rzeczką i
kombinować z turbiną wodną, to sprawdzone od lat rozwiązanie i chyba
najlepsze w naszych warunkach słonecznych czy wietrznych (wyłączając
kieleckie :-))...
BTW2 u nas na podlasiu modne ostatnio są małe wiatraczki, takie po
kilkaset W, za sprawą jakiegoś rolnika, hodowcy, który sprowadza takie
coś z demontażu zagranicznego, postawił sobie taki jeden przy stawach
rybnych i zasila tym jakieś pompki i napowietrzacze, udzielił wywiadu
dla lokalnej gazety i lawina ruszyła... :-)
ale w mojej gminie o dopłatach z tego tytułu nie chcą słyszeć... :-(,
ludziska boją się wiatraków, pewne radio po utracie dotacji na
geotermię, usilnie przekonuje słuchaczy o szkodliwości tego typu i
jakichkolwiek innych rozwiązań i straszy grzechem śmiertelnym...
pozdrawiam
s_13
-
5. Data: 2010-03-13 07:23:32
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Tornad" <t...@h...com>
> Witam
>
> Pytanie do korzystających z energii elektrycznej wyprodukowanej domowym
> sposobem (fotoogniwa i turbiny wiatrowe). Jak to się sprawuje, na co należy
> zwrócic uwagę przy szukaniu, wyborze elementow (przyklady sprzętu,
> niedrogich dobrych rozwiązań mile widziane)? Temat jest dość popularny, ale
> niewiele jest konkretów odnośnie doboru/instalacji/konfiguracji dostepnych w
> sieci. Nie pytam sie czy warto w tą technologie wchodzić, więc prośba by tej
> kwestii nie poruszać.
>
> Z gory dzięki za porady
> Pozdrawiam
> Lucas
Kilka zdan na temat a potem za to wcisne problem czy nalezy.
Otoz tu w Hameryce tez bardzo reklamuje te fotoogniwa do tego stopnia, ze
znajoma, ktora zadzwonila do firmy produkujacej czy sprzedajacej te
urzadzenia, nie mogla opedzic sie od telefonow zachecajacych ja do kupienia
calej aparatury, ktora firma tez zainstaluje na jej dachu. W koncu zgodzila
sie coby wyszczekana jak sie okazalo kobitka przyszla i sprawe przedlozyla.
Bylo to kilka lat temu ale troche pamietam co mowila gdyz na okolicznosc jej
przybycia do tej znajomej, ja tez przybylem i wszystko slyszalem. Otoz jeden
arkusz, panel fotowoltaiczny o mocy 100 W kosztuje troche ponad 700 dolarow co
z podatkiem od kupna wychodzi rowno 800 dolarow. Panel ma wymiary okolo 2 x 5
stop czyli 60 x 150 cm. Tych paneli oferowala 10 zatem moc 1 kW za jedyna 8000
dolarow. Do tego dochodzi bateria akumulatorow i przetwornica pradu stalego na
zmienny o napieciu sieci czyli tu 120 lub 240 V. No i cala automatyka i
okablowanie. Calosc musi oczywiscie instalowac firma elektryczna z
uprawnieniami gdyz ten system bedzie wspolpracowal z istniejaca instalacja
elektryczna wspomagajac ja. Polega to na tym, ze jak np. w dzien nie masz
duzego poboru pradu bo tylko lodowka pracuje i to chwilowo a slonce prazy, to
nadmiar energii wyprodukowanej przez te baterie sloneczne bedzie odprowadzany
do sieci, co ma sie uwidocznic odwrotnym kreceniem sie licznika energii
elektrycznej. Zatem bedziesz mogl ten prad niejako sprzedawac. Wieczorem i z
rana zas, kupowac.
I calosc tego systemu kobitka wycenila ze wszystkimi ulgami na 18 tysiecy
dolarow z gwarancja na 3 lata bodajze.
Niestety znajoma nie zgodzila sie na to, a to ze wzgledu na niezbyt korzystne
usytuowanie i nachylenie dachu...
Tyle tytulem cen, mocy i jak to ma hulac.
I podobnie jak u nas i na calym swiecie, globalnie niejako, preferuje sie ten
sposob pozyskiwania energii bezposrednio ze Slonca i twierdzi, ze to ograniczy
ilosc tego wrednego CO2 zatem radykalnie przyczyni sie do zapobiezenia
globalnemu ociepleniu...
I teraz czy nalezy. Tego mozesz juz nie czytac ale nie moge nie napisac gdyz
cale to ocieplenie, globalne oczywiscie, mi sie nijak kupy nie trzyma. Teoria
jest taka, ze te gazy cieplarniane magazynuja cieplo na Ziemi gdyz ten
dwutlenek wegla dziala jak lusterko, ktore uniemozliwia wrecz wypromieniowanie
nadmiaru ciepla z ziemi w kosmos. I to cieplo na Ziemi zostaje i to objawia
sie wzrostem srednich temperatur.
Pomijajac juz fakt, ze procentowy udzial tego dwutlenku wegla w atmosferze
rowny okolo 0.035 procenta jest niewielki, to rownie niewielki jest jego
wzrost o te kilka ppm rocznie oraz to, ze on w porownaniu z para wodna a
scisle kropelkami wody z niej powstalymi w atmosferze, czyli chmurami, z uwagi
na waskie pasmo odbijania promieniowania jest wg mnie pomijalnie maly, to
warunkowo moge wyrazic zgode; niech on jest tym gazem cieplarnianym, niech to
promieniowanie podczerwone odbija, niech te nasza Ziemie ociepla. Wiec musimy
z nim walczyc. Pomijam rowniez to w jaki sposob; Unia ma placic Bankowi
Swiatowemu po drobne 100 miliardow dolarow czy nawet euro rocznie i on, ten
Bank juz odpowiednio tymi pieniedzmi zarzadzi czyli je wyda czy zmagazynuje
tak aby na Ziemi bylo zimniej. I przez to zylo sie nam lepiej. To tez pomijam.
Ale nie moge sie zgodzic z tym, ze skoro walczymy z CO2, ktory te energie
sloneczna magazynuje w ten sposob, ze ogranicza jej wypromieniowanie z Ziemi,
to jakim prawem zacheca sie ludzi do stosowania ogniw fotowoltaicznych skoro
one robia dokladnie to samo co ten wredny dwutlenek wegla - magazynuja ja na
ziemi i to w postaci niemozliwej do wyslania w kosmos. Ta energia pozyskana ze
Slonca zostanie przeciez rowniez zuzyta na ogrzewanie powierzchni ziemi tyle,
ze w inny, posredni sposob.
Jest to bezposredni dowod na to, ze to globalne ociplenie, cala ta
naglasniana teoria jest normalnie nielogiczna.
Jednemu z naszych gobalnych ocieplaczy marzom sie dachy Kalifornii pokryte
bateriami slonecznymi...
Niech mi ktos madry wytlumaczy osso to w koncu chodzi.
Podobnie elektrownie atomowe; jest ich na swiecie (nie liczac naszych;), juz
grubo ponad 5000. I kraje je posiadajace, jak np. Francja chca od nas
miliardow juro za to, ze my palimy weglem. I to tez jest nielogiczne. Moim
zdaniem to oni powinni nam placic za to, ze niejako produkuja te energie w
sposob, ktory naturalnie na Ziemi nie zachodzi. A tej energii jest sporo; 5
tys. elektrowni razy srednio kilka magawatow kazda, to juz daje znaczace
wielkosci, zapewne znacznie wieksze od wplywu tych kilkudziesieciu ppm
dwutlenku wegla w atmosferze.
I jeszcze dodatek niejako na deser. Wg danych Wikipedii, poglowie wielorybow w
ostanich kilkudziecieciu latach znaczaco sie zmniejszylo. Po prostu legalnie
czy nie, ale je wybito. I tu powaznie zostal naruszony stan rownowagi
ekologicznej morz i oceanow. W jaki sposob - juz tlumacze.
Wieloryby zjadaja kryla, ktory jest ich podstawowym pozywieniem. Jak wybito
wieloryby to sie tego kryla namnozylo tyle, ze jego masa (dane z wikipedii)
jest szacowana na dwukrotna mase ludzkosci wraz z rogacizna i nierogacizna...
I ten kryl jako organizm zwierzecy, fauna, zywi sie algami, ktorych z tego
powodu ubylo. Algi sa to organizmy morskie, rosliny, flora, odmiana glonow
pokrywajaca powierzchnie oceanow. I te raczki go sobie beztrosko konsumuja. I
zezarly go do tego stopnia ze to juz widac na zdjeciach satelitarnych.
Niestety tego nie pokazuja, no bo to zapewne nie byloby politycznie poprawne.
Dlaczego, ano dlatego, ze wlasnie te glony, jak kazda roslina, do wzrostu
potrzenuja dwutlenku wegla i swiatla slonecznego tylko, reszte maja w morskiej
wodzie.
Wiec nie trzeba byc nawet wysokowyedukowanym naukofcem by wywnioskowac jak
ja, na chlopski rozum. Skoro kryla sie namnozylo to on, wydalajacy dwutlenek
wegla spowodowal wzrost jego poziomu, ktory wg danych IPCC ciagle rosnie. Jak
by byly wieloryby no to by kryla zjadly a jak by go zjadly to namnozyloby sie
wiecej alg a te poziom dwutlenku wegla obnizylyby do normalnej, ustalonej
wieloletnia "tradycja" wartosci.
Musze to co wymysliem i tu opisalem napisac rowniez na meteorologii ciekawe
co na to powiedza fachofcy.
Natomiast wiatraki, owszem ja popieram ale glownie chyba nad morzem bo tylko
tam wieja lagodne zefirki; za dnia od morza w nocy na odwrot tak, ze na nie
mozna liczyc. Natomiast np. w poludniowo-wschodniej Polsce wiatry sa zawodne;
albo duje, ze dachy zrywa, albo cisza jak makiem zasial.
W okolicach Brzozowa widzialem, stoja dwa wypasione, na poteznych zelbetowych
slupach o wysokoasci na oko 30 metrow. Przejezdzalem tamtedy kilka razy ale
nie mialem szczescia zobaczyc aby te smigla kilkumetrowej dlugosci sie krecily.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2010-03-13 07:45:05
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: robertr <e...@o...pl>
Tornad
jestem pod wrażeniem...., naprawdę fajne przemyślenia.
-
7. Data: 2010-03-13 07:47:13
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik wrote:
> Witam
>
> Pytanie do korzystających z energii elektrycznej wyprodukowanej
> domowym sposobem (fotoogniwa i turbiny wiatrowe). Jak to się
> sprawuje, na co należy zwrócic uwagę przy szukaniu, wyborze elementow
> (przyklady sprzętu, niedrogich dobrych rozwiązań mile widziane)?
> Temat jest dość popularny, ale niewiele jest konkretów odnośnie
> doboru/instalacji/konfiguracji dostepnych w sieci. Nie pytam sie czy
> warto w tą technologie wchodzić, więc prośba by tej kwestii nie
> poruszać.
jak znajdziesz kogoś kto ci to zafunduje to się opłaca, jak sobie masz sam
zafundować to sie nie opłaca kompletnie.
-
8. Data: 2010-03-13 07:50:02
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
robertr wrote:
> Tornad
> jestem pod wrażeniem...., naprawdę fajne przemyślenia.
szkoda tylko że kolega Tornad cierpi na chroniczny słowotok...
jakby ktoś streścił jego wypowiedź i zostawił tylko konkrety bez całej
warstwy literackiej.
-
9. Data: 2010-03-13 08:26:42
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
news:3461.0000075d.4b9b3d74@newsgate.onet.pl...
> Ale nie moge sie zgodzic z tym, ze skoro walczymy z CO2, ktory te energie
> sloneczna magazynuje w ten sposob, ze ogranicza jej wypromieniowanie z
> Ziemi,
> to jakim prawem zacheca sie ludzi do stosowania ogniw fotowoltaicznych
> skoro
> one robia dokladnie to samo co ten wredny dwutlenek wegla - magazynuja ja
> na
> ziemi i to w postaci niemozliwej do wyslania w kosmos. Ta energia
> pozyskana ze
> Slonca zostanie przeciez rowniez zuzyta na ogrzewanie powierzchni ziemi
> tyle,
> ze w inny, posredni sposob.
Tu popełniasz błąd :) Energia na ziemie pada i czy padnie na dachówkę czy na
ogniwo i tak w całosci praktycznie zamieni se w ciepło. Na dachówce od razu,
a na ogniwie większość a te 16% które sie zamieni w prąd też sie zamieni w
ciepło tyle ze gdzie indziej. Co bilansu nie zmienia. Wiec korzystanie z
solarów (cieplnych i fotowoltaicznych) ma sens energetyczny, o ekonomicznym
nie dyskutuje.
b.
-
10. Data: 2010-03-13 08:34:44
Temat: Re: prad ze slonca i z wiatru dla domu
Od: Usrobo <u...@o...pl>
Tornad pisze:
>> Witam
> Pzdr.
> Tornad
>
wywód bardzo fajny, ale pewne zle założenia psują całość
wytworzona energia elektryczna nie jest równa energii cieplnej
tylko cześć energii elektrycznej jest przetwarzana na energię cieplną
większość zasila nasz luksus
kolejna sprawa to energia promieniowania świetlnego i tak do nas dociera
wiec albo sie marnuje i zamienia na ciepło które później (nocą) ziemia
oddaje, albo zamienia sie na elektryczność, która nie koniecznie musi
później zamienić sie na ciepło. tak wiec bilans jest dodatni.
natomiast pozostaje kwestia tego czy faktycznie ten dwutlenek węgla jest
tak groźny, ale z drugiej strony
czy wolalbyś mieć:
A) energię ze słońca (która i tak do nas dochodzi i sie marnuje) czy
B) energię z paliw kopalnych, które podczas spalania wytwarzają co2 czy
C) energię z atomu, który zostawia na tysiące lat odpady radioaktywne ?
--
Pozdrawiam
Michał