-
31. Data: 2014-02-16 23:17:41
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:47:40 +0100, FEniks napisał(a):
> W dniu 2014-02-16 22:34, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):
>>>>
>>>>> Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.
>>>> Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?
>>> No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
>>> Cuda, panie dzieju, cuda...
>>
>> Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
>> rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.
>
> Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.
Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu bawełnianym - z
technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie poczytać.
Tak już mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
32. Data: 2014-02-16 23:49:31
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:56:50 +0100, JBP napisał(a):
> Mogłabyś rozwinąć swoją
?
> koncepcję technologiczną przędzenia takiej mieszanki
W skrócie powiem, że jest to technologia podobna do technologii wytwarzania
przędzy szenilowej. Wiesz, co to jest szenila? - doczytaj sobie. Także o
tym, co to jest kurz bawełniany czy inny (wełniany, jedwabny) - w
włokienniczej nomenklaturze, nie potocznej. Ale tu najpierw musisz
zaznajomić się z technologią otrzymywania przędzy czesankowej...
Z Twego drwiacego tonu wnoszę, że po prostu nie masz pojęcia o takich
oszustwach, dlatego reagujesz nazwijmy to nerwowo - radzę się udać po
szczegóły do technologa włókiennictwa, on Ci bezpośrednio opowie, jak się
fałszuje PYŁEM i zresztą innymi paskudztwami też bawełnę, jedwab, kaszmir
itp... No chyba że pracuje u producenta "drogich=dobrych" ręczników, no to
oczywiście wywróci oczyma ze świętym zgorszeniem :->>>
Mała próbka:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/mial-byc-
kaszmir-byla-szczurza-siersc-tekstylny-skandal-we-wl
oszech,394491.html
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
33. Data: 2014-02-17 00:11:01
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 08 Feb 2014 17:23:50 +0100, Frez napisał(a):
> Przepierzone;-) z 10 razy i się sypią..
Dawno, dawno temu, kiedy bawełna jeszcze była bawełną, a Chiny nie były
producentem pylącego śmiecia nazywanego nią dziś, lecz bawełny z marką...
były sobie w pewnym pieknym kraju Dobre Ręczniki. Od nowości były zupełnie
niepylące, nikt nigdy żadnego pyłu z nich nie widział. Używała ich do mojej
kąpieli moja Mama, potem otrzymałam je w prezencie ja - i wycierane były
nimi po kąpieli moje dzieci. Ręczniki miały 25 lat i wciaż były puszyste,
lekkie, lecz grube - i jak zawsze niepylące, nieco tylko wyblakły na nich
wzory ptaków i motyli siedzących na kwitnących gałęziach wiśni...
Dzieci mi dorosły, a razem z nimi i rynek - niestety. Dobrej bawełny prawie
już nie uświadczysz, Dobre Ręczniki odeszły w niepamięć, a na ich miejsce
pojawiły się ich podróbki z "tuningowanej" śmieciami przędzy... Ludzie
zapomnieli, jak wyglada dobra bawelna, więc w swoim pojęciu o "dobrości"
zaczęli się sugerowac ceną owego badziewia, które im zaczęto oferować. I
tak jak zamiast Dobrej Szynki zaczęli uważać za szynkę różową bezpostaciową
masę zamaczaną w płynnej smole wędzarniczej, wychodzącą z masarskich
przetwórni, tak i za Dobre Ręczniki mają dziś coś, co z dobrą bawełną nawet
się nie mijało w drodze...
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
34. Data: 2014-02-17 00:14:06
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 17 Feb 2014 00:11:01 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 08 Feb 2014 17:23:50 +0100, Frez napisał(a):
>
>> Przepierzone;-) z 10 razy i się sypią..
>
> Dawno, dawno temu, kiedy bawełna jeszcze była bawełną, a Chiny nie były
> producentem pylącego śmiecia nazywanego nią dziś, lecz bawełny z marką...
> były sobie w pewnym pieknym kraju Dobre Ręczniki. Od nowości były zupełnie
> niepylące, nikt nigdy żadnego pyłu z nich nie widział. Używała ich do mojej
> kąpieli moja Mama, potem otrzymałam je w prezencie ja - i wycierane były
> nimi po kąpieli moje dzieci. Ręczniki miały 25 lat i wciaż były puszyste,
> lekkie, lecz grube - i jak zawsze niepylące, nieco tylko wyblakły na nich
> wzory ptaków i motyli siedzących na kwitnących gałęziach wiśni...
> Dzieci mi dorosły, a razem z nimi i rynek - niestety. Dobrej bawełny prawie
> już nie uświadczysz, Dobre Ręczniki odeszły w niepamięć, a na ich miejsce
> pojawiły się ich podróbki z "tuningowanej" śmieciami przędzy... Ludzie
> zapomnieli, jak wyglada dobra bawelna, więc w swoim pojęciu o "dobrości"
> zaczęli się sugerowac ceną owego badziewia, które im zaczęto oferować. I
> tak jak zamiast Dobrej Szynki zaczęli uważać za szynkę różową bezpostaciową
> masę zamaczaną w płynnej smole wędzarniczej, wychodzącą z masarskich
> przetwórni, tak i za Dobre Ręczniki mają dziś coś, co z dobrą bawełną nawet
> się nie mijało w drodze...
...ale kosztuje powyżej stówy.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
35. Data: 2014-02-17 00:37:08
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: "JBP" <t...@o...pl>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ks9f2y0hh9qx.uclbxa195sll.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:56:50 +0100, JBP napisał(a):
>
>> Mogłabyś rozwinąć swoją
>> koncepcję technologiczną przędzenia takiej mieszanki
>
> W skrócie powiem, że jest to technologia podobna do technologii
> wytwarzania
> przędzy szenilowej. Wiesz, co to jest szenila? - doczytaj sobie. Także o
> tym, co to jest kurz bawełniany czy inny (wełniany, jedwabny) - w
> włokienniczej nomenklaturze, nie potocznej. Ale tu najpierw musisz
> zaznajomić się z technologią otrzymywania przędzy czesankowej...
>
> Z Twego drwiacego tonu wnoszę, że po prostu nie masz pojęcia o takich
> oszustwach, dlatego reagujesz nazwijmy to nerwowo - radzę się udać po
> szczegóły do technologa włókiennictwa,
Hmm... mój ton jest drwiący, a Twój uprzejmy ? To ja reaguję nerwowo długą
ogólnikową epistołą na zwykłe zapytanie ?
Nie mam więcej pytań.
BTW, włokiennictwo to nie wiedza z przeczytanej mimochodem książki bądź
linków znalezionych w necie. To przedmiot studiów wieloletnich.
Specjalizacja i praktyka.
Jest takie powiedzenie : "Nie ucz ojca dzieci robić". Ja nie pouczam Cię w
kwestiach pedagogicznych czy wiejsko-rolnych (czy jakichkolwiek innych) więc
i Ty bądź tak miła i powstrzymaj się od rad kierowanych do mnie.
Dobrej nocy Ci życzę.
JBP
-
36. Data: 2014-02-17 13:13:19
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Ikselka wrote:
>>> Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
>>> rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.
>>
>> Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.
>
>
> Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu
> bawełnianym - z technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie
> poczytać.
> Tak już mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.
no i przeczytałaś o pyle bawełnianym i beziesz sie tym pylem mąrzyc jakbys
już prawie włokiennikiem była a nie zwykła kurą domową.
-
37. Data: 2014-02-17 15:12:41
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 17 Feb 2014 13:13:19 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> Ikselka wrote:
>>>> Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
>>>> rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.
>>>
>>> Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.
>>
>>
>> Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu
>> bawełnianym - z technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie
>> poczytać.
>> Tak już mam. Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.
>
> no i przeczytałaś o pyle bawełnianym i beziesz sie tym pylem mąrzyc jakbys
> już prawie włokiennikiem była a nie zwykła kurą domową.
Dla chama to jest mądrzenie się, bo jak cham prócz swego chamstwa w dodatku
durny jest, to cokolwiek wiedzy na niego tak właśnie działa.
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
38. Data: 2014-02-17 15:15:52
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2014-02-16 23:17, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:47:40 +0100, FEniks napisał(a):
>
>> W dniu 2014-02-16 22:34, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 16 Feb 2014 22:26:54 +0100, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2014-02-16 22:15, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 30 Jan 2014 21:17:42 +0100, Frez napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Po każdej kąpieli i suszeniu moje akryle są zapylone.
>>>>> Tak mi przyszło na myśl - czy te "akryle" się aby nie elektryzują?
>>>> No ale żeby aż tak się elektryzowały, że nitki z ręczników wyciągają?
>>>> Cuda, panie dzieju, cuda...
>>> Pył bawełniany. "Cudowna" kobieto, nie wiesz nawet, o czym się tutaj
>>> rozmawia, a pleciesz jak nakręcona.
>> Nie wiem, nie kupuję tak(n)ich ręczników, he he.
>
> Na Księżycu nie bywam, a wiem o nim mnóstwo. Także o kurzu bawełnianym - z
> technologii włókiennictwa, bo jak zwykle lubię sobie poczytać.
> Tak już mam.
Świetnie! Na tyle masz trzeźwości umysłu, że za astronautę się nie
podajesz. Bądź więc łaskawa nie robić z siebie znawcy w każdej
dziedzinie, o której cośkolwiek w necie poczytasz.
> Wiem, wiem, Ty czytasz tylko ceny.
Ja tylko nie odbieram sobie prawa do obserwowania (w osobistym
doświadczeniu) pewnych zależności. Tak już mam. :)
A do autora wątku - ręczniki, które kupuję, nie są jakoś zabójczo
drogie. Staram się wybierać te (jak i każdą inną bawełnę) z "żółtym
kwiatkiem" na metce, one _z_reguły_ są lepszej jakości. Żaden się nie
sypie. W najgorszym stanie mam ręcznik, który dostałam jako dodatek do
jakichś kosmetyków w promocji, pomimo że jest najrzadziej używany i w
związku z powyższym najrzadziej też prany. Ale i ten się nie sypie,
tylko po prostu dość marnie już wygląda.
Ewa
-
39. Data: 2014-02-17 15:17:10
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 17 Feb 2014 00:37:08 +0100, JBP napisał(a):
>>> Mogłabyś rozwinąć swoją
>>> koncepcję technologiczną przędzenia takiej mieszanki
>>
>> W skrócie powiem, że jest to technologia podobna do technologii
>> wytwarzania
>> przędzy szenilowej. Wiesz, co to jest szenila? - doczytaj sobie. Także o
>> tym, co to jest kurz bawełniany czy inny (wełniany, jedwabny) - w
>> włokienniczej nomenklaturze, nie potocznej. Ale tu najpierw musisz
>> zaznajomić się z technologią otrzymywania przędzy czesankowej...
>>
>> Z Twego drwiacego tonu wnoszę, że po prostu nie masz pojęcia o takich
>> oszustwach, dlatego reagujesz nazwijmy to nerwowo - radzę się udać po
>> szczegóły do technologa włókiennictwa,
>
> Hmm... mój ton jest drwiący, a Twój uprzejmy ? To ja reaguję nerwowo długą
> ogólnikową epistołą na zwykłe zapytanie ?
> Nie mam więcej pytań.
> BTW, włokiennictwo to nie wiedza z przeczytanej mimochodem książki bądź
> linków znalezionych w necie. To przedmiot studiów wieloletnich.
> Specjalizacja i praktyka.
> Jest takie powiedzenie : "Nie ucz ojca dzieci robić". Ja nie pouczam Cię w
> kwestiach pedagogicznych czy wiejsko-rolnych (czy jakichkolwiek innych) więc
> i Ty bądź tak miła i powstrzymaj się od rad kierowanych do mnie.
Zapytałaś, i to zaczepnie ("Mogłabyś rozwinąć swoją koncepcję
technologiczną"), a ja mimo zaczepki i TYLKO z powodu zapytania UPRZEJMIE
odpowiadam. I jeszcze mi tu pretensje. Bo czegoś nie wiedziałaś. Zabawne.
A wiedzę o włokiennictwie TEŻ mam. O zgrozo - skąd? Ano wyobraź sobie, są
tacy ludzie, których interesuje BARDZO WIELE i dlatego WIELE mogą Ci
powiedzieć, o czym się Tobie nawet nie śniło. Dlatego nie warto ich
zaczepiać, bo potem wypada Ci uż tylko być obrażonym :->
--
XL
"To wstyd, żeby w prawie 40-milionowym kraju, w środku Europy trzeba było
żebrać na ulicach o sprzęt medyczny!
No , a już szczytem wszystkiego jest być z tego dumnym! " - Anonim
-
40. Data: 2014-02-17 15:19:46
Temat: Re: ręczniki - pytanie do kobiet...
Od: FEniks <x...@p...fm>
W dniu 2014-02-17 00:11, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 08 Feb 2014 17:23:50 +0100, Frez napisał(a):
>
>> Przepierzone;-) z 10 razy i się sypią..
> Dawno, dawno temu, kiedy bawełna jeszcze była bawełną, a Chiny nie były
> producentem pylącego śmiecia nazywanego nią dziś, lecz bawełny z marką...
> były sobie w pewnym pieknym kraju Dobre Ręczniki.
A te wspaniałe czasy w tym pięknym kraju zwiemy komunizmem. :-D
Ewa