A wyłączając tryb wielkomiejskiej złośliwości, należałoby zauważyć, że na
postawione w wątku pytanie nie da się sensownie odpowiedzieć, nie mając
kilku informacji dodatkowych - w jakim stylu zabudowana jest kuchnia, jak
intensywnie użytkowana jest płyta i co się na niej głównie odbywa (np.
gotowanie czy smażenie), jaką tolerancję na syf ma użyszkodnik i czy lubi
sprzątać często i dokładnie czy rzadko i po łebkach.
Bo tak sie składa, że w nowoczesnej kuchni taka płyta nie będzie razić
wizualnie, ale np. w kuchni rustykalnej już może.
Z całą pewnością na płycie będą widoczne krople tłuszczu po każdym
smażeniu, a pobieżne starcie ich papierem nie pomoże (podczas gdy na
matowym gresie od biedy wystarcza - do cotygodniowego poważnego
sprzątania). Dodam, że gres ten jest fugowany epoksydem, który tłuszczu nie
chłonie i generalnie jest obojętny na zabrudzenia.

Na pewno opinie posiadaczy tego (wciąż dość rzadko stosowanego)
rozwiązania, jakim jest stal nierdzewna na ścianie, są najcenniejsze, ale i
tu wiele zależy od osobniczej aktywności kuchennej ("na codzień to tylko
mleko, a jakiś obiad to w weekendy" versus "codziennie trzy posiłki na
gorąco, żadnych gotowizn z supermarketu, wszystko przygotowujemy sami")
oraz wrażliwości estetycznej ("byle plamka psuje mi humor, wszystko musi
lśnić jak nowe" versus "sprzątamy tylko przed wizytą teściowej, bo życie
jest za krótkie by je marnować")

T.

do góry