tak jak poradził mi gość od wykończeń wszystkie narozniki miałem pociągnąć
akrylem bo na gipsie mówił że pęknięcia bardzo widać a pękać musi :)
ale do rzeczy ...
ładnie paluszkie akryl rozprowadziłem i niby ok ale wszedzie gdzie było za
dużo to rozmazało sie po gipsie.
I teraz jak od razy z gipsu ścieram to sie miesza z gipsem i bryli a jak
poczekałem aż wyschnie to teraz zetrzeć sie nie da a jak zrywam to z gipsem
:)
pomocy :)

do góry

Rafał said the following on 10.07.2009 14:07:
> tak jak poradził mi gość od wykończeń wszystkie narozniki miałem pociągnąć
> akrylem bo na gipsie mówił że pęknięcia bardzo widać a pękać musi :)
> ale do rzeczy ...
> ładnie paluszkie akryl rozprowadziłem i niby ok ale wszedzie gdzie było za
> dużo to rozmazało sie po gipsie.
> I teraz jak od razy z gipsu ścieram to sie miesza z gipsem i bryli a jak
> poczekałem aż wyschnie to teraz zetrzeć sie nie da a jak zrywam to z gipsem
> :)
> pomocy :)

Daj sobie spokoj z akrylem, akryl uzyj na polaczenia elastyczne np.
laczenie sciany z sufitem.
Na spoinowanie uzyj knauf uniflott albo rigips vario + fizeline
S.

do góry

akryl uzyj na polaczenia elastyczne np.
laczenie sciany z sufitem.


ok ale wlasnie to sobie zapaskudzilem :)

do góry

"Rafal" <a...@c...nospam.pl> wrote:
> akryl uzyj na polaczenia elastyczne np.
> laczenie sciany z sufitem.
>
>
> ok ale wlasnie to sobie zapaskudzilem :)

Ale jak to zapaskudziłeś?
Ja robię to tak: przed montażem płyt oklejam ścianę taśmą malarską tuż przy
profilu. Po zamontowaniu płyt i zagruntowaniu krawędzi, wypełniam szczelinę
uniflottem, następnie nakładam cieniutką warstwę gładzi. Odcinam ostrym
nożykiem taśmę i nakładam akryl. Rozciągam palcem i jest gitara.

--
Bartek

do góry

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:h37li7$tlb$1@news.onet.pl...

> Ja robię to tak: przed montażem płyt oklejam ścianę taśmą malarską tuż
> przy profilu. Po zamontowaniu płyt i zagruntowaniu krawędzi, wypełniam
> szczelinę uniflottem, następnie nakładam cieniutką warstwę gładzi. Odcinam
> ostrym nożykiem taśmę i nakładam akryl. Rozciągam palcem i jest gitara.

A ta tasma zostajaca na scianie ma tworzyc warstwe nieprzyklejalna dla
uniflota?? Chodzi o dylatowanie polaczen, czy jest w tym jakas wieksza
tajemnica??

Pozdro.. TK

do góry

jak wygładzałem palcem to większość rozmazała sie po scianie i suficie

do góry

Użytkownik "Rafał" <a...@c...nospam.pl> napisał w wiadomości
news:h39cns$2mv$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> jak wygładzałem palcem to większość rozmazała sie po scianie i suficie
>
>

no bo to trza umić panie.......
--
Jackare

do góry

"Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
>> Ja robię to tak: przed montażem płyt oklejam ścianę taśmą malarską tuż
>> przy profilu. Po zamontowaniu płyt i zagruntowaniu krawędzi, wypełniam
>> szczelinę uniflottem, następnie nakładam cieniutką warstwę gładzi.
>> Odcinam ostrym nożykiem taśmę i nakładam akryl. Rozciągam palcem i jest
>> gitara.
>
> A ta tasma zostajaca na scianie ma tworzyc warstwe nieprzyklejalna dla
> uniflota?? Chodzi o dylatowanie polaczen, czy jest w tym jakas wieksza
> tajemnica??

Dokładnie, chodzi o to, żeby uniflott nie przykleił się do ściany. W razie
jakiegoś naprężenia, na pewno pękłby w miejscu, które by mi się nie
spodobało. A tak, zawsze "puści" na taśmie.

--
Bartek

do góry