-
11. Data: 2012-02-29 20:05:28
Temat: Re: zawór bezpieczeństwa
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Picia wrote:
> Witam,
> Mam podgrzewacz wody pojemnościowy 150l tzw. American. Ostatnio
> zaczęła mi się lać woda na zaworze bezp. (zbiornik wyrównawczy na
> obiegu jest). Kupiłem inny na 6bar i też nie daje rady. Co dziwne ten
> oryginalny amerykański też jest na sprężynie ale ma dodatkowo długi
> trzpień wchodzący do środka boilera- po co?.
> Zakładając że ciśnienie otwarcia na zaworze wynosi 6,7bar a ciśnienie
> w instalacji 4 bar to dlaczego puszczają?
bo to nei zawó ci padł tylko naczynie przeponowe zakończyło żywot.
-
12. Data: 2012-02-29 21:40:07
Temat: Re: zawór bezpieczeństwa
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Picia <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam,
> Mam podgrzewacz wody pojemnościowy 150l tzw. American. Ostatnio zaczęła mi
> się lać woda na zaworze bezp. (zbiornik wyrównawczy na obiegu jest).
> Kupiłem inny na 6bar i też nie daje rady. Co dziwne ten oryginalny
> amerykański też jest na sprężynie ale ma dodatkowo długi trzpień wchodzący
> do środka boilera- po co?.
> Zakładając że ciśnienie otwarcia na zaworze wynosi 6,7bar a ciśnienie w
> instalacji 4 bar to dlaczego puszczają?
>
Zawór puszcza bo w zbiorniku robi się większe ciśnienie wskutek rozszerzania
wody w czasie ogrzewania. W bojlerach jakie do tej pory miałem na dolocie był
zawór jednokierunkowy. Z reguły był w jednym korpusie z zaworem
bezpieczeństwa. Zawór jednokierunkowy to taka płytka ze sprężynką ale i bez
sprężynki. Takie i takie miałem. Ma ma celu niedopuszczenie do wylania wody z
bojlera jak na przykład wężyk trzeba zmienić. Ten zawór jest tak zrobiony że
ma również pozwolić niewielkiej ilości wody cofnąć się do rury dolotowej. Jak
się uszkodzi albo zapcha mały otworek to nie puszcza wody i ciśnienie rośnie.
Sprawdz ten zawór jeśli jest. Spotkałem się z tym zjawiskiem w realu. Miałem
dość gównianych bojlerów w których dziury robiły się po czterech pięciu
latach. Zrobiłem swój bojler ze zbiornika ze stali kwasoodpornej. Dla
bezpieczeństwa założyłem przed nim reduktor. Ustawiony jest na 1,5 atmosfery.
I zaworu bezpieczeństwa kapało w czasie kiedy grzał. Woda nie mogła cofnąć się
do rury bo przez reduktor nie przejdzie w drugą stronę. Założyłem na taki
wystający cycek na zaworze bezpieczeństwa wężyk i teraz leci do kanalizacji.
Piszesz że jak było ze studni było dobrze a jak z wodociągu to się spieprzyło.
Może jakiś paproch zablokował w zaworze jednokierunkowym mały otworek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2012-03-02 00:39:17
Temat: Re: zawór bezpieczeństwa
Od: "Picia" <t...@p...onet.pl>
> bo to nie zawór ci padł tylko naczynie przeponowe zakończyło żywot.
Może nie żywot ale z uszło z biedaka powietrze i zbiornik nie spełniał
swojej roli. Podpompowałem do 2.5bar jak jest na nim napisane i jest malina
tzn. nie cieknie.
Dzięki wszystkim. Wiele odpowiedzi było trafnych jak widać.
Inna sprawa jak takie coś można odkamienić. Przy okazji płukałem sprężonym
powietrzem dmuchałem i tak mi ok 1 dm3 wyszło piasku wapiennego i grudek.
Mam wodę twardą ok 28 dH (chyba) i podejrzewam, że tam jest tego syfu kilka
razy więcej.
Do nom:
Jakim cudem na zbiorniku masz 5.2 bar czyli więcej od ciśnienia w
instalacji. Zbiornik nie spełnia wtedy swojej roli bo woda nie spręży
powietrza.
--
Piotr
-
14. Data: 2012-03-02 08:38:00
Temat: Re: zawór bezpieczeństwa
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Picia" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jip4ri$6bc$1@news.icm.edu.pl...
> Do nom:
> Jakim cudem na zbiorniku masz 5.2 bar czyli więcej od ciśnienia w
> instalacji. Zbiornik nie spełnia wtedy swojej roli bo woda nie spręży
> powietrza.
>
właśnie wtedy woda spręży powietrze :) i ma duuużo zapasu za przeponą bo gaz
jest ściśliwy a woda właśnie nie. Przy niskim ciśnieniu powietrza woda
napisna przeponę i dociska ją do ściany naczyna. Jako że sama jest
nieściśliwa uruchamia wkrótce zawór bezpieczeństwa. Ciśnienie w naczyniu
powinieneś mieć o 0,2-0,5 bara wyższe niż najwyższe ciśnienie jakie
występuje u ciebie w wodociągu. Nocą może to być nawet i chwilowo 7 barów,
dlatego pisłaem wcześniej o reduktorze bo 7 barów może być poważnym
zagrożeniem dla wężyków gumowych zwłaszcza gdy mają już kilka lat.
Co do odkamieniania: można środkami do odkamieniena lub klasycznie octem
bądź kwasem cytrynowym. Katalizatorem jest gorąca woda. Po odkamienianiu
trzeba porządnie przepłukać bo to wida pitna. Dałbym przed naczyniem filtr
bocznikowy (siatkowy) to przynajmniej piasek z wodociągu zatrzyma.