W dniu niedziela, 2 września 2018 15:10:23 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
> W dniu niedziela, 2 września 2018 14:31:21 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> > W dniu niedziela, 2 września 2018 10:36:02 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> > > Sun, 2 Sep 2018 01:30:40 -0700 (PDT), Budyń
> > >
> > > > [ciach]
> > >
> > > Znaczy dożo pieniondzóf poszło. Ale to i tak lepsze niż grzanie atmosfery i
> > > sponsorowanie ruskich co w każym momencie przecież mogą kurek zakręcić
> > > (hehe).
> > >
> > > > ocieplenie całości 5cm
> > > > wymiana okien
> > >
> > > Jak to było robione, to czemu tak mało styro? Koszt styro jest stosunkowo
> > > niewielki w stosunku do ceny (czy nawet czasu własnego) robocizny.
> > >
> > Bo tak się w latach 90tych/2000 dawalo
> > Nie jestem juz pewien ale pewnie grubszego styro hurtownie na placu nie miały
> > Wszystkie przypadki dociepleń/budów które znam z przełomu wieku to 5cm styro
> > Dopiero później wykreowano potrzebę dawania grubszego styropianu
>
> szwagier szwagra budował sie na przełomie stuleci i teraz daje drugą warstwę.
> szwagier zaczął budowę 8 lat temu i dał 12 cm
> i teraz żałuje że tak mało
> pewnie jak skończy się budować to zacznie remont od ocieplenia :)
>
> > Dopiero później wykreowano potrzebę dawania grubszego styropianu
> a to nie można było tego policzyć?

Jakby szwagier szwagra policzył ile zyska zwiększając grubość styro z 12 na 20cm to
by mu pewnie wyszła oszczędność równowartości flaszki wódy rocznie.

do góry

Inne były wartości maksymalnego wspólczynnika przenikania ciepła, m.inn. stąd zmiany
grubości docieplenia. Powyżej 15 cm dla ścian to już sztuka dla sztuki ewentualnie
ścieżka do budowy domów pasywnych. Pytanie tylko jak w takim domu z komfortem
cieplnym.

do góry