Jakie mieszkanie kupić na wynajem?
2011-05-02 09:39
Przeczytaj także: Cena mieszkania nie jest najważniejsza
W ostatnim czasie coraz chętniej kupujemy lokale przeznaczone pod wynajem – nie powinno to dziwić, bo choć ceny mieszkań na przełomie ostatnich lat nieco wywindowały w górę, ciągłą tendencję wzrostową wykazują również stawki najmu. Jakie mieszkanie kupić pod wynajem, by uzyskać jak najwyższe profity z najmu i nie czekać na zwrot inwestycji ćwierćwiecza?Prosta kalkulacja rentowności inwestycji – relacja kosztu mieszkania do stawek najmu
Polska, pod względem cen najmu za mieszkanie, wciąż należy do najtańszych w całej Unii Europejskiej. Nie oznacza to jednak, że kupno mieszkania pod wynajem się u nas nie opłaca. Jest wręcz przeciwnie. Środki zainwestowane w najmniejsze nawet „M” zwracają się już nawet po dekadzie od zakupu lokalu. Wartość wzrostu zależy jednak od wielu czynników. Lokalizacja mieszkania to podstawowy parametr, który należy uwzględnić w kalkulacji opłacalności inwestycji. Nadal najdroższym miastem jest Warszawa, w stolicy za wynajem m2 mieszkania dostaniemy średnio 42,40 zł. Na drugim miejscu w IV kwartale ubiegłego roku uplasował się Poznań ze stawką 33,75 zł za m2. Minimalnie mniej dostaniemy we Wrocławiu. Cena najmu w stolicy Dolnego Śląska to 33,64 zł za m2. Kraków – duży ośrodek akademicki uplasował się dopiero na czwartym miejscu w rankingu Portalu WynajmeMieszkanie.pl. Średnia cena wynajęcia 50-metrowego lokalu w Krakowie w październiku wynosiła ok. 1640 zł. Stawki najmu w Trójmieście, Katowicach i Łodzi w tym okresie nie przekroczyły z kolei 30 zł za m2.
Jednak cena najmu nie powinna ostatecznie przesądzać o zakupie lokalu pod wynajem. Rentowność takiej inwestycji w dużej mierze zależy także od korzystnej relacji kosztu mieszkania do stawek najmu. Najwyższe średnie ceny lokali w kraju znajdują się w Warszawie. Mediana ceny za m2 w lipcu 2010 r. w Warszawie wynosiła blisko 8 tysięcy. W czołówce najdroższych polskich ośrodków miejskich uplasowały się też Sopot i Kraków. Nieco mniej za mieszkanie zapłacimy we Wrocławiu i Poznaniu. Najmniej spośród czołówki największych polskich miast za lokum mieszkalne wydamy w Łodzi, Szczecinie oraz w Bydgoszczy. Stosunek zainwestowanej w lokum gotówki ma jednak bezpośredni związek z stopniem ryzyka. Jakie mieszkanie kupić pod wynajem, żeby inwestycja nie okazała się niewypałem, na której nie tylko nie zarobimy, ale i niepotrzebnie zamrozimy własne środki finansowe?
Najmniej ryzykowne jest kupowanie mieszkań z przeznaczeniem pod wynajem w największych ośrodkach akademickich i biznesowych. Niestety bardzo często wyborem miejsca zakupu inwestycji pod wynajem kieruje czysty przypadek. Nierzadko kupujemy mieszkanie w dzielnicy o niezbyt chlubnej sławie i oddalone dziesiątki kilometrów od najbliższych zakładów pracy i punktów handlowych, tylko z powodu niższej ceny. Takie podejście pozwoli jedynie na pokrycie czynszu i niewielki tylko zarobek - uważa Tomasz Sujak, dyrektor ds. Handlowych w Grupie Archicom, firmy deweloperskiej z rynku wrocławskiego.
Zanim zainwestujesz w lokal – ustal grupę docelową najemców
Kupując mieszkanie pod wynajem należy pamiętać, że nawet w ramach jednego miasta sąsiadujące dzielnice często mogą różnić się znacząco relacją kosztu mieszkania do funkcjonujących na rynku stawek najmu. Lokalizacje w centrum, choć są najdroższe, są gwarancją odpowiedniego popytu na wynajem. Są one nie tylko najlepiej skomunikowane, ale są miejscami o najwyższym prestiżu. Zanim jednak zainwestujemy w lokal w ścisłym centrum, warto się zastanowić komu będziemy chcieli go wynająć. Główną grupę najemców stanowią dziś studenci i młode rodziny, których nie stać jeszcze na kupno własnego M. Mieszkanie w samym sercu miasta może być poza ich zasięgiem finansowym.
Z drugiej strony tani, słabo skomunikowany lokal na obrzeżach miasta, wcale nie będzie zachęcał do wprowadzki. Decydując się na inwestycję pod wynajem dla tej grupy docelowej – warto porozglądać się za ofertami w modnych enklawach i dzielnicach, w których zlokalizowane są ośrodki naukowe i biura. Coraz częstszym najemcą mieszkań są także duże firmy, które opłacają odstępne w mieszkaniu dla swoich pracowników. W przypadku tego rodzaju klienta – najlepiej sprawdzą się lokale na osiedlach zamkniętych, w interesujących dzielnicach z dostępem do dogodnego węzła komunikacyjnego i ośrodków rekreacyjno-sportowych. W Krakowie takimi miejscami są nowe osiedla na Krowodrzy i w Podgórzu.
W stolicy, jeśli nie stać nas na inwestycję w ścisłym centrum – dochody uzyskiwane z najmu lokalu na Ochocie, Żoliborzu i na połączonych z centrum liną metra Kabatch, w dużej mierze pokryją raty kredytu. We Wrocławiu najdroższe ceny najmu, ale też i kupna mieszkania notuje Stare Miasto. Na uwagę zasługuje kompleks osiedlowy - Ogrody Hallera, leżący w willowej okolicy Grabiszynka i Borka. Deweloper niedawno obniżył ceny niektórych mieszkań w ramach rezydencji, bo tak najtrafniej można określić to chronione osiedle z apartamentami i studiami w otulinie parku Grabiszyńskiego. Ogrody Hallera to wysoka jakość wykonania, ale i ciekawy styl architektoniczny oraz dostęp do terenów rekreacyjnych. W końcu budynek oraz otoczenie generują nie tylko popyt, ale i wartość dodaną lokalu.
oprac. : eGospodarka.pl