Witam

Z gatunku "jaki piękny stary parkiet". Mnie się takie parkiety
w ogóle nie podobają więc chce się go pozbyć.

Jest go może z 70 metrów ale zdatnego do uzycia pewnie mniej. Miejscami
pozalewany od nieszczelnych drzwi balkonowych, miescami coś innego
dziwnego się stało. Znaczna większość prawdopodobnie do uratowania.

Parkiet klejony jakąś smołą. Odrywa się z kawałkami "betonu" który jest
pod nim i nie zamierzam tego czyścić. Rozbieram to bez zbytniego cackania
się ale też nie niszcze specjalnie.

Czy to może być cokolwiek warte ? Zakładam, że ktoś to sobie może dokończy
rozbierać (zrobiłem na razie tylko kilka metrów), znosi z 4 piętra i zabiera
w cholere.

Do spalenia się to nie nadaje chociażby ze względu na smołe. Planowałem
po prostu wywieźć na wysypisko ale rozebrałem kawałek i doszedłem do wniosku
,że
to wcale nie jest w takim złym stanie i może komuś się przyda.

Zdjeć za bardzo nie mam. Gdyby kogoś interesowało to mogę mieć.

Śląsk, Rybnik.