-
11. Data: 2017-10-01 10:18:57
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 1 października 2017 01:52:31 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
> On 30.09.2017 23:12, Budyń wrote:
>
> > abo kominiarz wie ze w stalowej nierdzewnej rurze jego usługi są potrzebne tylko
dlatego, ze kwit jest potrzebny, bo tam sie nic nie dzieje.
> > Włozył, wyciągnął, oporu nie stawiało - tak ma być :)
>
> I to jest zagadka.
Ten przypadek mnie zainteresowal ale niejako z drugiej strony medalu. Otoz nie
wiem kto, kiedy i w jakim celu zarzadzil coby te kwasowki w kominy wstawiac.
Ja mam chalupew wybudowana w latach 20-tych. Komin był wybudowny tradycyjnie
z cegly z otworem na pol cegly czyli około 15 x15 cm. I od wewnątrz iż zewnątrz
otynkowany.
Do niego podlaczony był piec kaflowy, piec dom piecczenia chleba, kuchnia z
bratrura i miał jeszcze dodatakowy wlot na podlaczenie kozy lub trociaka.
Co roku przychodzil kominiarz, przepucowal, wzial niewielkie pieniadze, wypil
kielicha i ten komin nadal stoi w calkiem dobrym stanie technicznym.
A tu teraz wprowadzono jakies nowe wymagania kominowe...
Twój kominiarz ten Twój komin czyscil i jak czytam zadnych, poza tym, ze
budowlaniec tej drogiej, wykonanej ze stali nierdzewnej "duszy", Ci w tym
kominie nie zainstalowal, wad tego komina nie widze.
To wygląda troche tak jak było w Hameryce. Zarzadzili, ze pacjenci powinni być
badani na poziom cholesterolu.. Ten poziom ustalony był na 240 mg. Ale firmy
farmakologiczne jakos wymogly na komisjach aby ten poziom zmniejszyć. I
ustawowo zmiejszono go z dnia na dzień do poziomu 200 mg. Czyli z dnia na dzień
iles milionow ludzi zakwalifikowano jako chorzy. I kilka milionow ludzi
zmuszono do zakupu dość drogiego medykamentu ten poziom obnizajacego. Lekarstwo
to musza zazywac już do końca zycia.
A jakiś niezależny lekarz opublikowal dane statystyczne, ze ludzie, którzy maja
wyższy holesterol zyja znacznie dluzej.
Tak, ze być może tu również to prawo socjologiczne zadzialalo. Firmy
produkujące kwasowke z dnia na dzien zyskaly tysiace klientów do ich zakupu.
A one moim i zgodnym z tradycja budowlana zdaniem, w ogole potrzebne mogą
nie być.
Ale pogon tego oszusta. Jak wzial pieniadze a umowy nie dotrzymal to trzeba
takich uczciwości uczyc. Tyle, ze boje się aby Ci potem ktoś okien w domu nie
powybijal albo innego disastera nie zafundowal.
Bedziesz musial zalozyc w oknach solidne kraty. Najlepse sa za stali
nierdzewnej...
Pzdr
Tornad
Pzdr
Tornad
-
12. Data: 2017-10-01 10:57:37
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu niedziela, 1 października 2017 10:18:58 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> W dniu niedziela, 1 października 2017 01:52:31 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
> > On 30.09.2017 23:12, Budyń wrote:
> >
> > > abo kominiarz wie ze w stalowej nierdzewnej rurze jego usługi są potrzebne
tylko dlatego, ze kwit jest potrzebny, bo tam sie nic nie dzieje.
> > > Włozył, wyciągnął, oporu nie stawiało - tak ma być :)
> >
> > I to jest zagadka.
>
> Ten przypadek mnie zainteresowal ale niejako z drugiej strony medalu. Otoz nie
> wiem kto, kiedy i w jakim celu zarzadzil coby te kwasowki w kominy wstawiac.
ale tornad no weź... Wkłady sie pojawiły gdy zmienił sie opał - zamiast gorących
spalin z węgla mamy chłodne spaliny z gazu. A zanim nastały piece kondensacyjne duza
czesc wody kondensowala sie w kominie. Dlatego rura. A kondensat jest kwasny to i
rura z kwasówki.
Nawet gdy piec jest kndensacyjne to pewna czesc wody w kominie sie pojawia.
http://www.kominek.org.pl/upload/articles/2100/baner
/komin28-850x450.jpg
b.
-
13. Data: 2017-10-01 13:14:38
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 01.10.2017 10:57, Budyń wrote:
> ale tornad no weź... Wkłady sie pojawiły gdy zmienił sie opał - zamiast gorących
spalin z węgla mamy chłodne spaliny z gazu.
Ja mam z oleju więc są ponoć gorsze i bardziej kwaśnie. Temperatura na
wylocie z pieca 200-220 stopni ale to jak już chwilę pochodzi.
-
14. Data: 2017-10-01 14:44:49
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 1 października 2017 10:57:38 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu niedziela, 1 października 2017 10:18:58 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > Ten przypadek mnie zainteresowal ale niejako z drugiej strony medalu. Otoz nie
> > wiem kto, kiedy i w jakim celu zarzadzil coby te kwasowki w kominy wstawiac.
> ale tornad no weź... Wkłady sie pojawiły gdy zmienił sie opał - zamiast gorących
spalin z węgla mamy chłodne spaliny z gazu. A zanim nastały piece kondensacyjne duza
czesc wody kondensowala sie w kominie. Dlatego rura. A kondensat jest kwasny to i
rura z kwasówki.
> Nawet gdy piec jest kndensacyjne to pewna czesc wody w kominie sie pojawia.
>
> http://www.kominek.org.pl/upload/articles/2100/baner
/komin28-850x450.jpg
Weź się z garść i nie pie..ol chciales napisac.
Ale ja nadal będę bronil swoich tez. Opisany posób budowy kominow mial to,
czego do tej pory żadna kwasowka czy stal nierdzewna nie ma. Nie ma tradycji
budowlanej.
Nie pisze, ze te rury sa zla ale być może nie sa potrzbne. Pod warunkiem, ze
komin wymurowany z cegly, najlepiej zendrowki, jest od wewnątrz starannie
otynkowny. Te czynność należy robic w czasie jego budowy oczywiście. I ten
opisany przeze mnie nadal stojący i sprawny komin, tak został wykonany. Weglem
w tych piecach i trociakach nikt nigdy nie palil. Tylko drewnem często wilgotnym a w
zimie trocinami z lokalnej stolarni.
Nasi budowniczy - przodownicy, ulegli swoistej reklamie czy nagonce aby te
kominy miały duzsze czyli wstawiane wenatrz rury. Jest to konieczne ale w
kominach wybudowanych z drewna. Tak, z drewana. W Ameryce jest takich dużo,
sam kiedyś taki budowałem. Wtedy taka "dusza" wykonana była i zainstalowana
w tym drewnianym kominie jako podwojna rura w rurze, przy czym ta wewnetrzna
była z nierdzewki. O dziwo tej amerykańskiej rury magnes nie przyciagal.
Ale kominy murowane i wewnątrz otynkowane tynkiem wapiennym lub z dodatkiem
cementu, pracują inaczej o czym niewielu ma w ogole pojęcie, jak.
Otoz ta warstwa tynku wapiennego na cegle, pełni role zapory elektroosmotycznej,
uniemozliwiajacej wnikanie wody do niej. Woda wykroplona
ze spalin czy tez deszczowa spływa po niej jak po nieprzepuszczalnej
powierzchni. Ale w nia nie wsiąka. Zestaw wapno - cegla powoduje, ze to wapno
uzuskuje ujemny potencjal elektryczny a cegla dodatni. Tak jak na elektrodach
każdego ogniwa elektrycznego. I to jest ta bariera elektroosmotyczna, które nie
tylko zapobiega wnikaniu wody lecz jej resztki z cegly wyciąga na zewnątrz.
Ja się tym zajmowałem w swojej ptracy doktorskiej ale jak dotad traktowana ja
i nadal traktuje jako nieprawdopodobnaczy wręcz absurdlna. Mimo, ze ja
obroniłem i to zwyroznieniem.
Jak ktoś ma możliwości niech to kiedyś przmysli. Zapodaje to jako ciekawostke.
która moze kiedyś ktos sprawdzi i moje odkrycie wykorzysta.
Przy odwodnieniu jednego z domow w Ameryce również ten sposób ochrony przed
wilgocią zastosowałem. Po wykonaniu drenażu opaskowego zastosowałem dodatkowa
bariere przeciwwilgociowa elektroosmotyczna. Po prostu w czasie zasypywania
wykopu, zewnetrzan jego skarpe posypywałem wapnem hydratyzowanym. Dzieki temu
woda z gruntu zasypowego zostaje odciągana na zewnątrz, ku tej posypce wapiennej
ograniczając jej ilość penetrujaca w dol przy samych scianach fundamentowych.
Nastepny przykład z... Rynku Krakowskiego. Powierzchnia tego rynku była
wylozona tzw "kocimi lbami". Były to wapienne kamienie często kostka, z
podkrakowskich kamieniolomow wapienia, która na podsypce piaskowej lub
bezpośrednio na gruncie caly rynek był wylozony. W latach chyba 70- tych
nawierzchnia ta została wymieniona na plyty granitowe.
I co się okazało? Ano ze w piwnicach wiezy ratuszowej, na ich scianach
wewnątrz pojawily się zawilgocenia. Nie wiem jak ale jakos z trudem te
zawilgocenia zlikwidowano. Ale ich przyczyna była dla mnie jasna. Ta kostka
wapienna tworzyla zapore elektroosmotyczna zapobiegajaca wnikaniu wody w
grunt. Po jej wymianie na granit, woda wnikala w glab i zawilgociła sciany
piwnic, konkretnie dwu poziomow tych piwnic, ktore pod ta wieza istnieja.
W te teze również mało kto wierzy ale może kiedyś moje słowa sobie ktoś
przypomni i mi przyzna racje.
Pzdr
Tornad
-
15. Data: 2017-10-02 12:24:26
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: Kadar <o...@g...com>
Czesc wszystkim>
Tornad, czy dobrze cie zrozumialem? Zamiast odwodnienia wokół domu moge fundamenty
posypac wapnem i juz problem wody mi zniknie?
Pozdrawiam
-
16. Data: 2017-10-02 17:25:29
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu poniedziałek, 2 października 2017 12:24:28 UTC+2 użytkownik Kadar napisał:
> Czesc wszystkim>
>
> Tornad, czy dobrze cie zrozumialem? Zamiast odwodnienia wokół domu moge fundamenty
posypac wapnem i juz problem wody mi zniknie?
> Pozdrawiam
Odwodnienie domu wokół fundamentow jest konieczne. Ja to nazywam drenażem
opaskowym. On powinien być ulozony poniżej spdu wylewki betonowej czli
posadzki. I wykonyawany ze wzgledow bezpieczenstwa odcinkowo. Czyli nie wolno
odkopać fundamentu na całej jego dlugosci bo to może doprowadzić do katastrofy
budowlanej, w ktorej gina pracujacy tam ludzie.
To o czym pisze dotyczy, przede wszystkim gruntow spoistych jak gliny, ily czy
bardzo drobonzirniste pyly, gdyz tylko w tych utworach zjawisko kapilarnosci i
elektrokapilarnosci zachodzi. W gruntach od piasku drobnego w gore, zjawiska
te nie zachodzą. Dalem przykład swoistego zabazpieczenia gruntu zasypowego po
wykonaniu drenażu. Aby skarpe zewnetrzna wykopu, która najczesciej jest nieco
nachylona od pionu na zewnątrz, posypywać proszkiem wapna hydratyzowanego.
Wtedy utworzy się ta warstwa przyciagajaca wode ku sobie.
Posypanie fundamentu wapnem daloby skutek odwrotny. Woda będzie się gromadzic
w kontakcie z nim i nie będzie chciała odplynac od tego fundamentu tylko się do
niego kleic. Malo, na ogol tek się zdarza, ze sam beton zawierajcy dużo wapna
elektryzuje się ujemnie. Zatem przyciąga te wode grunktowa do siebie. On ja
nie tylko przyciąga ale osusza przylegly grunt kosztem swego zawilgocenia.
I dlatego tradycja budowlana nakazuje wykonywać izolacje pionowa scian
fundamentowych od zewnatrz. Ja to robilem zawsze stosując pape termozgrzewalna
naklejana na sciany fundamentowe na goraco.
Swego czasu jakas pani zapytala mnie jak sobie poradzić z malym ale
upierdliwym osuwiskiem, które napieralo na jej budynek gospodarczy. Odpisalem
jej aby posypala powierzhnie gruntu powyżej tego osuwiska wapnem
hydratyzowanym lub innym zawierajacym wapn. Szkoda, ze mi nie odpisala ale
chyba pomoglo a szczególnie nie zaszkodzilo, skoro geby na mnie nie udarla.
Zasada pracy jest prosta tyle, ze nie wytlumaczylem wcześniej na czym ta
elektroosmoze polega. Otoz odkryl ja stosunkowo dawno bo w roku 1808 rosyjski
fizyk, ktorego z niemiecka brzmiacego nazwiska chwilowo zapomniałem. Wzial
rurke kapilarna, napelnil ja woda i do jej wylotow przylozyl male napiecie
elektryczne z ogniwa. I stwierdzil, ze woda w tej rurca pod wpływem tego
napiecia zaczela powoli ale plynac w kierunku od plusa do minusa.
Z moich badan wyszlo, ze np napiecie redu 0,2 V pojawiające się na styku np
ilu oraz zoltej gliny, potrafi podnieść poziom wody gruntowej powyzej poziomu
grawitacyjnego, na powiedzmy 1 metr. Można to sprawdzic tam, gdzie pd gruntam
spoistym zalega skala wapienna. Wywiercisz otwor, dojdziesz do tego wapienia
wyjmiesz wiertło i pojdziesz do domu. Na drugi dzień troche się zdziwisz, gdy
w tej dziurze czyli otworze wiertniczym zobaczysz wode często wylewajaca a się
na powierzchnie. Wapn uzyskuje ujemny biegun tego niejako naturalnego czy
nazywanego czasem samoistnego ogniwa.
Tak to działa. Mylse ze krotko ale treściwie to zjawisko Ci przyblizylem.
Wiecej poszukaj sam pod haslem elektroosmoza.
Pzdr
Tornad
-
17. Data: 2017-10-04 20:53:12
Temat: Re: A u mnie obudziły się duchy z przeszłości !!!!
Od: QUATTRO <q...@o...pl>
W dniu 17-10-01 o 10:57, Budyń pisze:
> W dniu niedziela, 1 października 2017 10:18:58 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
>> W dniu niedziela, 1 października 2017 01:52:31 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
>>> On 30.09.2017 23:12, Budyń wrote:
> ale tornad no weź... Wkłady sie pojawiły gdy zmienił sie opał - zamiast gorących
spalin z węgla mamy chłodne spaliny z gazu. A zanim nastały piece kondensacyjne duza
czesc wody kondensowala sie w kominie. Dlatego rura. A kondensat jest kwasny to i
rura z kwasówki.
> Nawet gdy piec jest kndensacyjne to pewna czesc wody w kominie sie pojawia.
>
> http://www.kominek.org.pl/upload/articles/2100/baner
/komin28-850x450.jpg
>
> b.
>
Budyń ma rację, widziałem wielokrotnie (setki razy) stan kominów w
kamienicach 100-150 letnich (Wiedeń przy pomiarach poddaszy dla
projektowania w nich mieszkań) , kominy klasyczne, murowane z cegły
sypały się dosłownie przy zarysowaniu paznokciem, rozsypywały się cegły,
oczywiście dodam, że stosowane były przeróżne paliwa od momentu
powstania kamienic: wpierw był to węgiel kamienny, następnie
przechodzono masowo na gaz oraz sporadycznie na paliwo ciekłe, właśnie
siarka zawarta w nich plus kondensaty robiły to spustoszenie, reasumując
lepiej dopłacić i mieć wkład ze stali kwasoodporny i spokojną głowę w
sprawach kominiarskich na wieki