W dniu 2018-05-31 21:45, j...@p...fm pisze:

> https://www.youtube.com/watch?v=hnHNYkSDzLI
>
>

Jesli nie ma stałego dopływu wody, która jest już w sobie czysta to
zawsze będzie to taka duża kałuża jak na filmie.
Podrawiam

do góry

W dniu 2018-05-31 o 18:24, Lisciasty pisze:
> Jeden znajomek nosi się z zamiarem zafundowania sobie bajorka
> takiego z piaszczystym dnem i chaszczami, czyli bez jakiś sztucznych
> uszczelnień, do tego z boku ma być mniejsze bajoro z bagienkiem
> służące do naturalnej filtracji wody. Całość takiej zabawy wynosi
> ponoć około 50 tys. zł. Widział kto może takie wynalazki na żywo? :>
> Ciekaw jestem jak to się sprawuje, w zasadzie idea filtracji znana
> dość dobrze w akwarystyce, powinno działać i jest szansa na wodę
> "kryształ". Brzmi fajnie, tylko trzeba mieć luźne 50 patyków :]

W tym kształcie jak opisujesz, to raczej wyjdzie rzeczywiście bajoro.
Analizowałem kiedyś temat i poddałem się. Nie każda firma zrobi to
dobrze, trzeba szukać takiej, która da gwarancje, że woda będzie czysta,
a wtedy 50 tys będzie mało. Potem oczywiście koszty bieżącego utrzymania.
Aby to miało sens nie może to być oczko wodne, więc potrzebne jest
zezwolenie, a do tego badania geotechiczne. Samo to wystarczy, żeby się
odechciało.

do góry

W dniu poniedziałek, 4 czerwca 2018 14:37:11 UTC+2 użytkownik adam napisał:
> W tym kształcie jak opisujesz, to raczej wyjdzie rzeczywiście bajoro.
> Analizowałem kiedyś temat i poddałem się. Nie każda firma zrobi to
> dobrze, trzeba szukać takiej, która da gwarancje, że woda będzie czysta,
> a wtedy 50 tys będzie mało.

No właśnie ponoć dają gwarancję i tyle ma to wynieść. Nie wiem jak tam
z warunkami geolo u znajomka. Ale woda ma być czysta (wymuszony przepływ
przez jakieś małe oczko wodne z bagienkiem obok, pewnie działa to
na zasadzie tlenowo-beztlenowego cyklu azotowego jak w akwariach).
Zobaczymy, jak się chłop na to zdecyduje to będę robił inwestygacje :>

L.

do góry

W dniu 03.06.2018 o 21:25, Zenek Kapelinder pisze:
> Napisalem ze komary i pijawki beda mialy raj.

Ja mam ryby i co roku na wiosnę żaby. Komarów w stawie w życiu nie
widziałem. A oglądanie kaczek przy piwie, to sama przyjemność. Z myślą o
kąpaniu się, to basen prędzej niż staw i "bajoro".

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2018-06-05 o 11:48, Lisciasty pisze:
>
> No właśnie ponoć dają gwarancję i tyle ma to wynieść. Nie wiem jak tam
> z warunkami geolo u znajomka. Ale woda ma być czysta (wymuszony przepływ
> przez jakieś małe oczko wodne z bagienkiem obok, pewnie działa to
> na zasadzie tlenowo-beztlenowego cyklu azotowego jak w akwariach).
> Zobaczymy, jak się chłop na to zdecyduje to będę robił inwestygacje :>
>

W moim oczku/stawie są ryby, nie ma komarów, nie ma żab (choć wiosną
rechoczą stadami). Podejrzewam, ze kijanki i owadzie larwy stanowią
pokarm dla ryb.

Zrobienie obok oczka filtracyjnego mogłoby ten stan całkowicie zmienic.
Znaczy pojawią się komary, żaby i co tam jeszcze z tej pandory wylezie.

Fitruje wode wynalazkiem z półzanurzonego wiadra, pompy ogrodowej małej
mocy, dużego kosza tzw ekspozycyjnego i jednorazowo używanyxh płatów
najtanszej agrowłókniny. Nikt sie nie kąpie, ale efekt jest znaczący

pozdro
--
A S

do góry