On Tue, 27 Jun 2017 18:01:12 +0200, Sebastian
Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
> Ja nie jestem na liście Wprost więc zakładam że mój bedzie,
odpowienio
> do pozycji społecznej, mniejszy. Gdybym był na liście Wprost bardzo
> możliwe że miałbym Ziutka od basenu co by sie martwił o duperele.

Ależ jednak właśnie mieli ziutka do obsługi. Nie pomogło to.

--
Marek

do góry

W dniu 26.06.2017 o 19:35, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> Mam obecnie rozporwy 3.66m x 0.9m, ogrzewany. Chemia w niewielkiej
>> ilości, nalezy tylko czesto mieszać i filtrować. Po 2 tyg wylewam wodę
>> i tyle.
>
> Też mam rozporowy 4,5 x 1,2 - napełnienie go to prawie stówka. Aby woda
> była klarowna kupiłem pompę z filtrem piaskowym i leję sporo chemii -
> tak na oko kosztuje to około 100 PLN/miesiąc.

tak się zastanawiam co wy macie za wodę. Ja napełniam basen w maju,
wypuszczam wodę we wrześniu, czasem październiku. Woda jest czyściutka
do samego końca. Na starcie przy wlewaniu wody wsypuję chlor-szok, po
napełnieniu - dwie duże tabletki na tydzień (na 31m3 wody). Chemii
zużywam mniej niż jeden pojemnik tabletek na sezon (pojemnik kosztuje
chyba ok. 150zł). Wychodzi 30, może 40zł na miesiąc za ok. 6 razy
większy basen od twojego.
Pompę mam zwykłą na papierowe filtry. Filtr myję raz na tydzień, czasem
raz na dwa tygodnie. Zwykle na jednym filtrze pracuje cały sezon, chyba
że brzydzę się go myć to wymieniam na nowy ;)
Do tego odkurzacz jeździ po dnie basenu (napędzany wylotem wody z pompy)
- być może dzięki niemu woda się dobrze miesza (chemię wrzucam do
skimmera który zaciąga wodę do pompy, standardowo woda ta byłaby
wypuszczana prawie na powierzchnię, ale dzięki odkurzaczowi leci na dno)
Może mam taką czystą wodę w kranie, dlatego taniej mi to utrzymać?

>
> Przez parę lat przymierzałem się do własnego basenu gruntowego. W
> międzyczasie obserwowałem basen u sąsiadów, którzy sobie taki sprawili.
> Przeszło mi.
> Jak nie zrobisz go zabudowanego z dogrzewaniem pompą ciepła - masz tylko
> 2-3 miesiące "użytkowe".

Fakt że sezon mamy krótki - ale w tym roku rozstawiałem basen w czerwcu
- w poprzednich latach zawsze był to początek maja. Do początku września
można się kąpać. Pracy przy tym dużo nie mam, więc koszt uważam za
niewielki (jeden wstęp do aquaparku z dojazdem to ponad 100zł, a tutaj
mogę skoczyć z tarasu do basenu, wypić przy nim piwko, zrobić grilla,
czy pograć w nim w siatkę :)


--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry

W dniu .06.2017 o 07:05 ddddddddddddd <d...@f...pl> pisze:


> tak się zastanawiam co wy macie za wodę. Ja napełniam basen w maju,
> wypuszczam wodę we wrześniu, czasem październiku. Woda jest czyściutka
> do samego końca. Na starcie przy wlewaniu wody wsypuję chlor-szok, po
> napełnieniu - dwie duże tabletki na tydzień (na 31m3 wody). Chemii
> zużywam mniej niż jeden pojemnik tabletek na sezon (pojemnik kosztuje
> chyba ok. 150zł). Wychodzi 30, może 40zł na miesiąc za ok. 6 razy
> większy basen od twojego.

Mój ma pojemność jak teraz liczę około 19-20m3. (4,57 x 1,22)
Im większy basen tym łatwiej zapewnić stabilne warunki.
Tutaj nie woda decyduje a otoczenie i intensywność użytkowania.


> Pompę mam zwykłą na papierowe filtry. Filtr myję raz na tydzień, czasem
> raz na dwa tygodnie. Zwykle na jednym filtrze pracuje cały sezon, chyba
> że brzydzę się go myć to wymieniam na nowy ;)

Też przez wiele lat jechałem na startowym filtrze z zestawu basenowego i
byłem zadowolony :-)


> Do tego odkurzacz jeździ po dnie basenu (napędzany wylotem wody z pompy)

Taki z siateczką? - wyłapuje tylko większe paprochy, aby dokładnie
oczyścić dno trzeba wodę z odkurzacza usuwać z basenu lub przepuścić przez
filtr piaskowy.
U mnie w basenie bywało kilkanaście dzieciaków na raz (moje i sąsiadów) -
przy takim użytkowaniu są zupełnie inne problemy niż gdy z basenu
korzystają zdyscyplinowani domownicy.

TG

do góry

W dniu 25.06.2017 o 17:20, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Zastanawiamy się nad wykopaniem basenu około 10m2 w ogrodzie. Pewno nie
> głebszego niż 90cm. Czyli maluszek.

W takim razie rozważ kupno gotowego basenu, który na zimę zwiniesz i
schowasz do garażu.
Ja osobiście nie mam, ale wspólnik ma basen betonowy 6x3x1,5 i teraz
twierdzi, że drugi raz by nie budował. U niego prawdzie nic nie pęka i
nie przecieka, ale rosną glony i sypią się liście. Zrobił zadaszenie z
poliwęglanów, ale po zeszłorocznym bombardowaniu gradem jest ono w
zasadzie do wymiany. Do tego doszedł jeszcze jeden fakt:
jak basen był nowy, to chętnie się kąpali. W miarę upływu czasu basen
się znudził i obecnie stoi pusty. Jak przyjeżdżają wnuki, to stawia im
basenik dmuchany.
Jacek

do góry

W dniu 28.06.2017 o 07:41, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .06.2017 o 07:05 ddddddddddddd <d...@f...pl> pisze:
>
>
>> tak się zastanawiam co wy macie za wodę. Ja napełniam basen w maju,
>> wypuszczam wodę we wrześniu, czasem październiku. Woda jest czyściutka
>> do samego końca. Na starcie przy wlewaniu wody wsypuję chlor-szok, po
>> napełnieniu - dwie duże tabletki na tydzień (na 31m3 wody). Chemii
>> zużywam mniej niż jeden pojemnik tabletek na sezon (pojemnik kosztuje
>> chyba ok. 150zł). Wychodzi 30, może 40zł na miesiąc za ok. 6 razy
>> większy basen od twojego.
>
> Mój ma pojemność jak teraz liczę około 19-20m3. (4,57 x 1,22)

nie wiem dlaczego przyjąłem że to prostokąt o głębokości ok. 1m ;)
pewnie dlatego że sam mam prostokąt ok. 7x4m


> U mnie w basenie bywało kilkanaście dzieciaków na raz (moje i sąsiadów)
> - przy takim użytkowaniu są zupełnie inne problemy niż gdy z basenu
> korzystają zdyscyplinowani domownicy.

to pewnie większy problem, chociaż ja na wejściu mam 'wanienkę' w której
każdy zamoczy chociaż stopy (na tyle duża że dzieciaki nie są w stanie
jej ominąć) - to usuwa 90% zanieczyszczeń z dna ;)
Co do mniejszych zanieczyszczeń - o dziwo ten odkurzacz też jakoś je
usuwa (może wydmuchuje je na powierzchnię i zbiera je skimmer?) - ale
fakt - piasku na dno prawie nie nanoszę

--
Pozdrawiam
Łukasz

do góry