lleeoo pisze:

> Murowani generalnie ok, robiłem jeszcze z betonu komórkowego
> pióro wpust na piankę więc generalnie prosta robota.

Tak w pojedynkę?! Bo ja rozumiem, że pan majster może robić samowtór
alibo samotrzeć, i z jednym lub dwoma pomocnikami pustaki układać.
Ale żeby samemu nosić? Zresztą zawsze, gdy dopytywałem się o cenę
robót "siłowych", jakieś lanie betonu, przerzucanie wielu ton cegieł
czy innych pustaków -- to mi ceny wydawały się śmiesznie niskie.
Ja bym za tyle nie chciał się męczyć...

> Dopiero instalacje zmusiły mnie do studiowania literatury.
> Bo tu już było co spieprzyć więc wolałem się przygotować.

...a tu zawsze odwrotnie. Jak już taki potrafi jedna rurkę z drugą
skręcić, to mu się wydaje, że to warte każdych pieniędzy. A ci
realnie spotkani "fachowcy" mieli poziom podobny do usenetowych,
więc mogą dostać najwyżej tyle, co osiłki od pustaków. Pod waruniem,
że rozumieją co się do nich mówi i robią co się im każe.

Jarek

--
You load sixteen tons, what do you get
Another day older and deeper in debt
Saint Peter don't you call me 'cause I can't go
I owe my soul to the company store

do góry

W dniu 24.01.2021 o 23:59, Budzik pisze:
> W najblizszym czasie musze podjac decyzje - kupowac czy budować.

> Z gory dzieki za wszelkie podpowiedzi.
>
Kup. Lepiej jebać poprzednika niż jebać siebie że się czegoś nie
dopilnowało. Przeróbki dają większą satysfakcję niż samemu zjebane
projekty. Cena podobna a czas mniejszy/sezonowanie. Lokalizacji więcej
bo te lepsze już zajęte i do kupienia, często taniej niż od początku
(okazje).

--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
U NAS STOCH 2 METRY DALEJ NIŻ W TVN

do góry

On 25.01.2021 18:25, lleeoo wrote:
> Tych gamoni nie obchodził metraż tylko cena płytki jaka kładą.

Trzeba było zapewnić, że jak będzie dużo strat albo jak gdzieś krzywo
wyjdzie, to ich tylko za robociznę policzysz a materiał weźmiesz na siebie.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

> Ale żeby samemu nosić? Zresztą zawsze, gdy dopytywałem się o cenę
> robót "siłowych", jakieś lanie betonu, przerzucanie wielu ton cegieł
> czy innych pustaków -- to mi ceny wydawały się śmiesznie niskie.
> Ja bym za tyle nie chciał się męczyć...
skąd ta informacja? ile to jest " śmiesznie niskie" ?
Bo ja jak potrzebowałem nosić deski, meble, to łoj panie. 10zł za piętro
wniesienia jednego mebla!

W starym budownictwie są piece kaflowe. na olx jest pełno ogłoszeń oddam
gratis, dopłacę za utylizację. koszt utylizacji dla prywatnego, to
młotek wiaderka i tuptanie. (albo lina i bloczek jak w moim przypadku)
jak byś chciał to zlecić to masz ceny od 300zł do 1000zł


ToMasz

do góry

On 26.01.2021 08:51, ToMasz wrote:
>
> W starym budownictwie są piece kaflowe. na olx jest pełno ogłoszeń oddam
> gratis, dopłacę za utylizację. koszt utylizacji dla prywatnego, to
> młotek wiaderka i tuptanie. (albo lina i bloczek jak w moim przypadku)
> jak byś chciał to zlecić to masz ceny od 300zł do 1000zł

Może założyłeś że ten piec w kawałkach to wyrzucisz do komunalnych, a
cena z ogłoszenia zawiera także wywóz/utylizację?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

> Jak ktoś jest zawzięty to sobie poradzi, ja widzę tylko dwie
> możliwości budowy albo samemu abo na gotowo od dewelopera.
>
> Nigdy wrzyciu nie budował bym etapami z różnymi ekipami bo bym
> kogoś zamordował po drodze.

Jest jeszcze tzw inwestor zastępczy, dla mnie to najlepsze rozwiązanie.

do góry

Czyli zaoszczędziłeś 550 zł x 170 m2 ?
Przez powiedzmy sto weekendów?


-----
> Zajęło mi to ponad dwa lata popołudniami i w soboty.
> Koszty na dzień dzisiejszy 2450zł/m2.
> U dewelopera pewnie ponad 3000zł/m2.

do góry

Pan ToMasz napisał:

>> Ale żeby samemu nosić? Zresztą zawsze, gdy dopytywałem się o cenę
>> robót "siłowych", jakieś lanie betonu, przerzucanie wielu ton cegieł
>> czy innych pustaków -- to mi ceny wydawały się śmiesznie niskie.
>> Ja bym za tyle nie chciał się męczyć...
> skąd ta informacja? ile to jest " śmiesznie niskie" ?

Kiedyś pan majster kładł mi nowe kafelki w łazience. Na ścianach, na
podłodze, wannę wymienił i brodzik. Tylko rurki sam podłączałem, bo
tego trochę się bał. Sympatyczny gościu, całkiem gładko mu szło. Wziął
ile się należało, nie był drogi, ale darmo też nie było. Jak skończył,
zapytał, może by co jeszcze. A miałem garaż do otynkowania z zewnątrz
i od wewnątrz, posadzkę w nim do wylania. I tego się bałem. Pytam o
cenę, to machnął ręką. Wziął stary komputer dla dziecka, który i tak
miałem wyrzucić.

> W starym budownictwie są piece kaflowe. na olx jest pełno ogłoszeń
> oddam gratis, dopłacę za utylizację. koszt utylizacji dla prywatnego,
> to młotek wiaderka i tuptanie. (albo lina i bloczek jak w moim
> przypadku) jak byś chciał to zlecić to masz ceny od 300zł do 1000zł

Można się też zdziwić, jaką wartość potrafią mieć kafle z rozbiórki.

--
Jarek

do góry

wtorek, 26 stycznia 2021 o 08:51:17 UTC+1 ToMasz napisał(a):
> > Ale żeby samemu nosić? Zresztą zawsze, gdy dopytywałem się o cenę
> > robót "siłowych", jakieś lanie betonu, przerzucanie wielu ton cegieł
> > czy innych pustaków -- to mi ceny wydawały się śmiesznie niskie.
> > Ja bym za tyle nie chciał się męczyć...
> skąd ta informacja? ile to jest " śmiesznie niskie" ?
> Bo ja jak potrzebowałem nosić deski, meble, to łoj panie. 10zł za piętro
> wniesienia jednego mebla!
>
> W starym budownictwie są piece kaflowe. na olx jest pełno ogłoszeń oddam
> gratis, dopłacę za utylizację. koszt utylizacji dla prywatnego, to
> młotek wiaderka i tuptanie. (albo lina i bloczek jak w moim przypadku)
> jak byś chciał to zlecić to masz ceny od 300zł do 1000zł
U teścia własnie rdemontowalismy taki piec na 2 pietrze

Dwóch lokalnych Mietków skasowało za wyniesienie i utylizację tego szajsu 300zł
Zapłaciliśmy bez wąchania bo za tyle to bym tego rozbierać, znosić na dół i wywozić
nie chciał.

do góry

W dniu .01.2021 o 08:51 ToMasz <t...@p...fm.com.pl> pisze:

> . koszt utylizacji dla prywatnego, to młotek wiaderka i tuptanie. (albo
> lina i bloczek jak w moim przypadku) jak byś chciał to zlecić to masz
> ceny od 300zł do 1000zł


Na wiosnę ubiegłego roku wystawiłem na OLX ogłoszenie "oddam za darmo
barakowóz cyrkowy". W opisie dodałem, że dorzucę 100 zł do transportu
(miał osie, ale nie miał kół).
Po 10 min dostałem sms'a "zutylizuję za 1000 PLN". Pomyślałem, że gość
szuka jelenia, ja mu taki rarytas oddaję gratis, a ten chce mnie oskubać.
Przyjechało z 10 chętnych, każdy stukał, pukał zaglądał pod podłogę i
rozstawał się ze mną słowami: "oczywiście biorę, załatwię tylko
hds'a/lawetę i do pana zadzwonię. Tylko jeden z oglądających wrócił i
powiedział, że gra niewarta świeczki bo "lokalini transportowcy" liczą
sobie za 10km z tym barakiem 500-700 zł (tyle miał do swojej posesji).
Poczekałem do jesieni i sam go rozebrałem, koszty to kontener 7mp (700 lub
800 zł) i cały weekend z rodziną na świeżym powietrzu. Dodatkowo została
mi do zutylizowania papa z dachu (do kontenera nie wolno, a było jej
kilkanaście warstw) i musiałem ją wozić przyczepką do gminnego PSZOK'u.
Jakbym na wiosnę wiedział to co na jesieni to bym temu człowiekowi do tego
1000 jeszcze z 200 zł dorzucił.

TG

do góry