eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCieknąca rura
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2009-01-30 22:11:30
    Temat: Cieknąca rura
    Od: "leo" <x...@w...pl>

    Witam,

    Przedwczoraj instalowałem zlewozmywak. Przykręciłem zawory do rur
    doprowadzających wodę.Wczoraj zauważyłem, ze na wysokości tych zaworów, z
    drugiej strony ściany jest mokro. Ściana jest z dyli gipsowych (nowe
    budownictwo), o szerokości 8 cm. Jak srpawdzałem po przykręceniu nie ciekło.
    Odkręciłem zawory, zakręciłem ponownie zaślepki, które były przy odbiorze
    mieszkania (mieszkanie developerskie). I czekam, plama narazie nie znika.
    Tłumacze to tym, ze całą dobę ona nasiąkała, wiec może sie nawet po moim
    zabezpieczeniu troche powiekszyć. Ale nie wiem czy dobrze to sobie tłumaczę.
    Troszkę jest wieksza. Nie wiem co takliego zrobiłem, zeby po zwykłym
    wkręcaniu zaworów, odrazu plama była. Fakt, trochę męczyłem sie z tymi
    zaworami, zeby je dobrze ustawić i dokręcić, ale nie dokręcałem je super
    mocno. Jedynie zawór do zmywarki przykręciłem dosyć słabo i być może stamtad
    coś kapało. Przy tych "oczkach, w które wkręca sie zawory, trochę tynk mi
    sie ukruszył i mogła lecieć woda do kanału, w którym była ta rura. Co wy o
    tym sadzicie? Jakieś spostrzeżenia, porady? Bedę bardzo wdzęczny



  • 2. Data: 2009-01-30 23:18:04
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    leo <x...@w...pl> wrote:

    > tłumaczę. Troszkę jest wieksza. Nie wiem co takliego zrobiłem,
    > zeby
    > po zwykłym wkręcaniu zaworów, odrazu plama była. Fakt, trochę
    > męczyłem sie z tymi zaworami, zeby je dobrze ustawić i
    > dokręcić, ale
    > nie dokręcałem je super mocno. Jedynie zawór do zmywarki
    > przykręciłem
    > dosyć słabo i być może stamtad coś kapało. Przy tych "oczkach,
    > w
    > które wkręca sie zawory, trochę tynk mi sie ukruszył i mogła
    > lecieć
    > woda do kanału, w którym była ta rura. Co wy o tym sadzicie?
    > Jakieś
    > spostrzeżenia, porady? Bedę bardzo wdzęczny

    A zaworki wkręcałeś na co? Pakuły czy taśma teflonowa? Jeśli
    taśma, to może jej dałeś za mało? Może próbując ustawić zaworek w
    dobrej pozycji, "cofnąłeś" go choćby i o ćwierć obrotu? - To
    wystarczy, żeby z gwintu kropla po kropli zaczęła się sączyć
    woda.

    Najlepszy test szczelności po wykonaniu takiej roboty, to puścić
    wodę, odpowietrzyć (odkręcając na moment zaworek) a następnie (po
    odczekaniu kilku chwil) naokoło gwintu przytykać brzeg jakiejś
    bibuły, gazety (starej, niekredowanej), czy papierowego ręcznika.
    Mokry - znaczy nieszczelne.

    J.


  • 3. Data: 2009-01-31 08:23:44
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "leo" <x...@w...pl>

    > A zaworki wkręcałeś na co? Pakuły czy taśma teflonowa? Jeśli taśma, to
    > może jej dałeś za mało? Może próbując ustawić zaworek w dobrej pozycji,
    > "cofnąłeś" go choćby i o ćwierć obrotu? - To wystarczy, żeby z gwintu
    > kropla po kropli zaczęła się sączyć woda.
    >

    Zaworki wkręcałem na taśmę. I faktycznie cofnąłem zawór, żeby dobrze
    ustawić.


    > Najlepszy test szczelności po wykonaniu takiej roboty, to puścić wodę,
    > odpowietrzyć (odkręcając na moment zaworek) a następnie (po odczekaniu
    > kilku chwil) naokoło gwintu przytykać brzeg jakiejś bibuły, gazety
    > (starej, niekredowanej), czy papierowego ręcznika. Mokry - znaczy
    > nieszczelne.

    Po wkręceniu zaślepek wsadziłem papierki, ale pewnie to sie mija z celem. W
    każdym razie papierki nie były mokre, tylko takie trochę zawilgocone, ale
    może dlatego, że tam jest wilgotno.



  • 4. Data: 2009-01-31 08:25:11
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:glvqob$13g$1@node1.news.atman.pl...
    > leo <x...@w...pl> wrote:
    >
    >> tłumaczę. Troszkę jest wieksza. Nie wiem co takliego zrobiłem, zeby
    >> po zwykłym wkręcaniu zaworów, odrazu plama była. Fakt, trochę
    >> męczyłem sie z tymi zaworami, zeby je dobrze ustawić i dokręcić, ale
    >> nie dokręcałem je super mocno. Jedynie zawór do zmywarki przykręciłem
    >> dosyć słabo i być może stamtad coś kapało. Przy tych "oczkach, w
    >> które wkręca sie zawory, trochę tynk mi sie ukruszył i mogła lecieć
    >> woda do kanału, w którym była ta rura. Co wy o tym sadzicie? Jakieś
    >> spostrzeżenia, porady? Bedę bardzo wdzęczny
    >
    > A zaworki wkręcałeś na co? Pakuły czy taśma teflonowa? Jeśli taśma, to
    > może jej dałeś za mało? Może próbując ustawić zaworek w dobrej pozycji,
    > "cofnąłeś" go choćby i o ćwierć obrotu? - To wystarczy, żeby z gwintu
    > kropla po kropli zaczęła się sączyć woda.

    Moze nic nie dal skoro nie napisal. Tasma jest ogolnie do dupy, niby fajnie
    wyglada i to wszystko. Pakuly obsmarowane tym badziewiem i nie ma prawa
    kapac.


  • 5. Data: 2009-01-31 08:28:11
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "leo" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gm11qb$13ch$1@news2.ipartners.pl...
    >> A zaworki wkręcałeś na co? Pakuły czy taśma teflonowa? Jeśli taśma, to
    >> może jej dałeś za mało? Może próbując ustawić zaworek w dobrej pozycji,
    >> "cofnąłeś" go choćby i o ćwierć obrotu? - To wystarczy, żeby z gwintu
    >> kropla po kropli zaczęła się sączyć woda.
    >>
    >
    > Zaworki wkręcałem na taśmę. I faktycznie cofnąłem zawór, żeby dobrze
    > ustawić.

    No to masz odpowiedz. Zaopatrz sie w lepiej w pakuly i taka paste do nich -
    serio, bedzie znacznei prosciej. Ja tasma tez probowalem sie bawic, szybko
    zrezygnowalem. Nigdy nie wiesz czy juz wystarczajaco napakowales, ani nie
    masz gwarancji, ze nie cofniesz gwintu przy jakiejs innej czynnosci.


  • 6. Data: 2009-01-31 10:40:12
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Kudlaty" <t...@n...onet.pl>



    Użytkownik "leo" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gm11qb$13ch$1@news2.ipartners.pl...
    >> A zaworki wkręcałeś na co? Pakuły czy taśma teflonowa? Jeśli taśma, to
    >> może jej dałeś za mało? Może próbując ustawić zaworek w dobrej pozycji,
    >> "cofnąłeś" go choćby i o ćwierć obrotu? - To wystarczy, żeby z gwintu
    >> kropla po kropli zaczęła się sączyć woda.
    >>
    >
    > Zaworki wkręcałem na taśmę. I faktycznie cofnąłem zawór, żeby dobrze
    > ustawić.
    >
    >
    >> Najlepszy test szczelności po wykonaniu takiej roboty, to puścić wodę,
    >> odpowietrzyć (odkręcając na moment zaworek) a następnie (po odczekaniu
    >> kilku chwil) naokoło gwintu przytykać brzeg jakiejś bibuły, gazety
    >> (starej, niekredowanej), czy papierowego ręcznika. Mokry - znaczy
    >> nieszczelne.
    >
    > Po wkręceniu zaślepek wsadziłem papierki, ale pewnie to sie mija z celem.
    > W każdym razie papierki nie były mokre, tylko takie trochę zawilgocone,
    > ale może dlatego, że tam jest wilgotno.

    najlepiej wkreca sie na pakuly, teflon to jakas porazka.
    Odkrec zmien na pakuly z pasta do pakul i bedzie ok.
    Sciana wyschnie.


  • 7. Data: 2009-01-31 12:53:47
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    leo <x...@w...pl> wrote:

    > Zaworki wkręcałem na taśmę. I faktycznie cofnąłem zawór, żeby
    > dobrze
    > ustawić.

    No i tu masz przyczynę. Koledzy wyżej radza pakuły i generalnie
    mają rację, pakuły sa po prostu lepsze (na ogół), ale w twoim
    przypadku trzebaby je najpierw ekstra kupić, po drugie ich
    prawidłowe nawinięcie też wymaga odrobiny treningu. Spokojnie
    zrobisz to połaczenie dobrze już posiadaną taśmą, tylko trzeba
    jej po pierwsze nawinąć dość dużo (tak, żeby zarys gwintu był
    widoczny jedynie w postaci łagodnych fałdek), po drugie po
    wkręceniu NIE COFAĆ!

    J.



  • 8. Data: 2009-01-31 13:49:20
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "leo" <x...@w...pl>

    Mnie tylko martwi ta sciana. Zawory odkręciłem, zakręciłem spowrotem
    zaślepki, wiec juz zabezpieczyłem przed dalszym kapaniem. Ale plama bardzo
    powoli, ale jednak sie rozszerza z drugiej strony. Przypomnę, ściana jest
    gipsowa, wiec moze ta wilgoć jeszcze się troche rozszerza, bo jednak dopiero
    po dobie zauważyłem, ze coś jest mokrego. Powiedzcie co o tym sądzicie? Boję
    sie, ze może coś naruszyłem, cholera go wie. Ja jedynie przykręcałem zawory.
    Jeden moze trochę mocnie, ale chyba nie tak, zeby oczko pękło. Poza tym
    jakby oczko pękło, to może by bardziej sie lało. Poprostu sie martwie.

    Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:gm1aho$7r9$1@node1.news.atman.pl...
    > leo <x...@w...pl> wrote:
    >
    >> Zaworki wkręcałem na taśmę. I faktycznie cofnąłem zawór, żeby dobrze
    >> ustawić.
    >
    > No i tu masz przyczynę. Koledzy wyżej radza pakuły i generalnie mają
    > rację, pakuły sa po prostu lepsze (na ogół), ale w twoim przypadku
    > trzebaby je najpierw ekstra kupić, po drugie ich prawidłowe nawinięcie też
    > wymaga odrobiny treningu. Spokojnie zrobisz to połaczenie dobrze już
    > posiadaną taśmą, tylko trzeba jej po pierwsze nawinąć dość dużo (tak, żeby
    > zarys gwintu był widoczny jedynie w postaci łagodnych fałdek), po drugie
    > po wkręceniu NIE COFAĆ!
    >
    > J.
    >
    >



  • 9. Data: 2009-01-31 16:15:44
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "J23" <i...@p...onet.pl>


    Użytkownik "leo" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gm1ksq$1bda$1@news2.ipartners.pl...
    > Mnie tylko martwi ta sciana. Zawory odkręciłem, zakręciłem spowrotem
    > zaślepki, wiec juz zabezpieczyłem przed dalszym kapaniem. Ale plama bardzo
    > powoli, ale jednak sie rozszerza z drugiej strony. Przypomnę, ściana jest
    > gipsowa, wiec moze ta wilgoć jeszcze się troche rozszerza, bo jednak
    > dopiero po dobie zauważyłem, ze coś jest mokrego. Powiedzcie co o tym
    > sądzicie? Boję sie, ze może coś naruszyłem, cholera go wie. Ja jedynie
    > przykręcałem zawory. Jeden moze trochę mocnie, ale chyba nie tak, zeby
    > oczko pękło. Poza tym jakby oczko pękło, to może by bardziej sie lało.
    > Poprostu sie martwie.
    >
    Jak się krzywka rozpierniczy to tak się potrafi sączyć. U mnie lało się za
    kafelki z zewn wyglądało cacy a ściana nasiąkała aż w piwnicy zaczelo kapać.

    J23



  • 10. Data: 2009-01-31 17:56:19
    Temat: Re: Cieknąca rura
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>

    leo <x...@w...pl> wrote:
    > Mnie tylko martwi ta sciana. Zawory odkręciłem, zakręciłem
    > spowrotem
    > zaślepki, wiec juz zabezpieczyłem przed dalszym kapaniem. Ale
    > plama
    > bardzo powoli, ale jednak sie rozszerza z drugiej strony.

    Jeśli się rozszerza, to musi cały czas namakać, nie ma siły. To
    gipsowa ściana, więc się nie wahaj, rozkuj naokoło i obejrzyj,
    krócej będzie trwało niz cae zastanawianie się i gdybanie.
    Piszesz, że plamę obserwujesz z drugiej strony, jeśli od strony
    łazienki masz płytki i szkoda ci ich psuć, to może od tej drugiej
    strony spróbuj się dostać?
    Kolanko przyłączeniowe niestety mogłeś pęknąć zbyt mocnym
    przykręcaniem (choć do tego zwykle trzeba użyć naprawdę sporej
    siły, ono nie powinno pęknąć ot tak od trochę mocniejszego
    dociągnięcia kluczem), mogło też mieć wadę fabryczną, którą
    naruszyłeś. A takie peknięcia właśnie w ten sposób sie często
    niestety zachowują, że samego pęknięcia nie widać, a kropla po
    propli woda kapie. Sam w ten sposób kiedyś trójnik (mosiężny)
    pękłem, samo pęknięcie byłem w stanie dojrzeć dopiero pod lupą w
    postaci bardzo delikatnej ryski, cieńszej od włosa. A kapało z
    niej. Z czego masz instalację? Miedź, PCV czy może jakiś
    nowoczesny wynalazek w stylu AluPex?

    J.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1