eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzemu duze skosy na dachach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 61. Data: 2009-11-24 16:06:59
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:heej81$htg$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>
    >> Papa i lepik są aż tak drogie?
    > osobiscie byłem za dachem płaskim w takim mieszkałem przez 30lat, ale
    > warunki na to nie pozwoliły, przyznam, że się cieszę z tego powodu teraz

    Ale co Cie tak cieszy?


  • 62. Data: 2009-11-24 16:11:03
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Tornad" <t...@o...net> napisał w wiadomości
    news:5d3e.00000042.4b0b55fe@newsgate.onet.pl...
    >> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    >> news:he0g5h$a61$1@news.onet.pl...
    >>
    >> >> Szczerze mowiac nigdy sie nad tym nie zastanawialem. Wszystko zalezy
    >> >> od
    >> >> konstrukcji. Jezeli bedzie to stropodach na plaskim, to koszty
    >> >> relatywnie
    >> >> moga wzrosnac. W kazdym razie powierzchnia na klocku jest mniejsza.
    >> >> Ale
    >> >> ma to tez inne wady: trudniejsze odprowadzanie wody i sniegu.
    >> >
    >> > No niestety, po snieg trzeba sie czasem przejsc na dach.
    >>
    >> To nie można na takim płaskim dachu zrobić ogrzewanego ?
    >> Jak za dużo śniegu to włączamy grzanie i po śniegu ;D
    >>
    > Moim skromnym zdaniem dach to ma byc dach a nie jakis erzatz ni to dach ni
    > to
    > ladowisko dla helikoptera, bo tej zalety dachu plaskiego jeszcze nikt nie
    > zauwazyl...
    > Jako wziety elektryk policz, oszacuj ile tych kilo waty trzeba aby stopic
    > te
    > powiedzmy 50 ton sniegu, ktory i pare tygodni na takim plaskim czy
    > cwiercplaskim dachu sobie polezy.

    Kurna nie wiedzialem, ze mam tyle pary w rekach - niecala godzina, i 50ton
    przerzucone.


  • 63. Data: 2009-11-24 16:42:33
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: M <M...@w...pl>

    Jacek "Plumpi" pisze:
    > Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    > news:he0g5h$a61$1@news.onet.pl...
    >
    >>> Szczerze mowiac nigdy sie nad tym nie zastanawialem. Wszystko zalezy
    >>> od konstrukcji. Jezeli bedzie to stropodach na plaskim, to koszty
    >>> relatywnie moga wzrosnac. W kazdym razie powierzchnia na klocku jest
    >>> mniejsza. Ale ma to tez inne wady: trudniejsze odprowadzanie wody i
    >>> sniegu.
    >>
    >> No niestety, po snieg trzeba sie czasem przejsc na dach.
    >
    > To nie można na takim płaskim dachu zrobić ogrzewanego ?
    > Jak za dużo śniegu to włączamy grzanie i po śniegu ;D

    A po co? Przecież śnieg jest dobrym izolatorem (tylko musi być pulchny,
    tzn. zawierać dużo powietrza - czyli dach musi być pod nim dobrze
    izolowany).

    M.


  • 64. Data: 2009-11-25 08:33:59
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Amir" <d...@g...pl>


    >>> Papa i lepik są aż tak drogie?
    >> osobiscie byłem za dachem płaskim w takim mieszkałem przez 30lat, ale
    >> warunki na to nie pozwoliły, przyznam, że się cieszę z tego powodu teraz
    >
    > Ale co Cie tak cieszy?

    bo wbrew temu co piszą, skosy nie zą takie złe a wręcz dają bardzo
    pozytywny wygląd i praktyczne schowki, mniejszą kubaturę do ogrzania.

    Podsumowując, nie ma co się wypowiadać jak sam się nie przekonasz :)


  • 65. Data: 2009-11-25 18:30:19
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: Niemand <j...@a...pl>

    Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:4b0babbc$1@news.home.net.pl...
    >
    >>> "Skosy" to potoczna nazwa pochylonych ścian (lub sufitu jak kto woli)
    >>> w euklidesowej przestrzeni pomieszkiwania. Więc jak w tej przestrzeni
    >>> nie ma pochylonych ścian to i nie ma skosów, pomimo że dach nie
    >>> zmienił swojej geometrii...
    >>> ;-)
    >>>
    >>> Za to ma się strych.
    >>
    >> Ale znowu z tymi straszliwymi skosami ;)
    >>
    >> Skosy zawsze gdzieś będą, a gdzie - to już zależy od umownej granicy
    >> pomiędzy przestrzenią mieszkalną a "strychem".
    >
    > Ale chyba lepiej ejst je mieć na strychu, gdzie przez nie korzystasz na
    > codzień z tej przestrrzeni, a zazwyczaj trzymane są bezużyteczne lub
    > użyteczne, ale mało używane rzeczy np. stół i krzesła ogrodowe, parasol,
    > rower, walizki, namiot itp. Tym przedmiotom nie przeszkadza, że leżą w
    > ciasnym kącie pod skośnym dachem. Natomiast w pokoju taki skos
    > uniemożliwia mi ustawienie szafy, czy choćby nawet biurka.
    > Znam wielu ludzi, którzy wybrali projekt domu, bo był ładny, a po 3-4
    > latach użytkowania mówią jedno "najchętniej to bym to wszystko zburzył i
    > postawił od nowa likwidując te pier....ne skosy. Patrząc dodatkowo na te
    > pokraczne projekty domów nieustawnych i niewygodnych w użytkowaniu z
    > wieloma poziomami, gdzie przechodząc z kuchni do salonu trzeba pokonać
    > dwa ciągi po 2-3 stopnie schodów.
    > Jak patrze na te wiatrołapy pod schodami, gdzie drzwi są ustawione pod
    > kątem i żeby wnieść wersalkę trzeba ją wnosić pionowo męcząc się z jej
    > wniesieniem to się zastanawiam czy ci ludzie to nie mieli wyobraźni, że
    > wpakowali się w takie szambo.
    >
    > Dla porównania mam dom, zbudowany przez Niemców w 1930r.
    > Pomimo, że z zewnątrz sprawia wrażenie malutkiego domku to wewnatrz
    > zaskakuje ilością pomieszczeń oraz ich wielkością.
    > Bardzo mądrze też jest zrobiony cały układ tego domu. Są 2 ciągi
    > kominowe, które nie ograniczają dostępu do każdego z pomieszczeń z
    > wszelkimi instalacjami. Kominów jest tyle, że obecnie mogę bez
    > najmniejszego problemu postawić kominek w miejscu reprezentacyjnym
    > salonu o rozmiarach prawie 5 na 10 m oraz wykonać wentylację mechaniczną
    > wszystkich pomieszczeń z rekuperacją. Na górze pomiędzy kominami jest
    > strych, na którym można zamontować rekuperator oraz inne urządzenia.
    > Na dole znajduje się salon, kuchnia, sypialnia, miejsce na saunę lub
    > pralnię, kotłownia, łazienka oraz ubikacja. Do salonu wchodzi się
    > bezpośrednio z korytarza jak i z kuchni. Ponadto kuchnia ma także
    > oddzielne wejście z korytarza. Czyli drzwi są tak zamontowane, że można
    > chodzić dookoła. Jest to bardzo wygodne, kiedy przyjmujemy gości, bo
    > dzięki temu nie pałętają się nam po kuchni, a niosąc posiłek z kuchni do
    > salonu nie musimy wychodzić na korytarz. Ponadto drzwi od kuchni,
    > sypialni, sauny, kotłowni i łazienki są bardzo blisko siebie. Między
    > drzwiami kuchni, a sypialni jest ok. 2m , a natomiast drzwi sypialni,
    > sauny, kotłowni, łazienki oraz ubikacji są oddalone co pół metra.
    > Kotłownia ma dodatkowe wyjście na zewnątrz w ścianie szczytowej. Po
    > dobudowaniu do ściany szczytowej kawałka pomieszczenia, zyskujemy garaż,
    > dodatkowy skład opału ora zpiękny, duży taras.
    > Korytarz jest dość przestronny i jest w nim miejsce na duże, natynkowe
    > elektryczne skrzynie rozdzielcze i automatykę (wnęka za drzwiami
    > wejściowymi o wymiarach ok. 80cm szerokości i ok. 60cm głębokości. Od
    > chwili wybudowania tego domu w tym miejscu znajdowało się przyłącze
    > elektryczne z licznikiem. Jest też miejsce na dość dużą szafę ubraniową
    > szerokości ok. 3m i głębokości nawet 1m. Schody są co prawda zabiegowe,
    > ale wygodne i nie stwarzają najmniejszych problemów z wchodzeniem, po
    > prostu są idealne wymiarowo. Głowne drzwi wejściowe są bardzo szerokie,
    > bo aż 120cm, pozostałe drzwi natomiast mają szerokość 90cm. Wejście z
    > największymi nawet meblami nie stwarza najmniejszego problemu. Jedyny
    > problem stwarzają schody, bo przed wniesieniem mebli trzeba zdemontować
    > poręcz oraz główny słupek, na którym wspiera się poręcz na dole, gdzie
    > schody zakręcają pod kątem 90 stopni. Jednak i tu Niemcy byli przezorni
    > i zrobili konstrukcję poręczy oraz tego słupka demontowalną. Demontuje
    > się to i montuje spowrotem w przeciągu pół minuty bez użycia
    > jakichkowliek narzędzi czy też kręcenia śrub.
    > Na górze znajduje się pokój z kuchnią o pełnych wymiarach (bez skosów,
    > pokój ok. 5x4m i kuchnia ok. 4x4m) oraz spora powierzchnia strychowa ze
    > skosami, którą bez problemu można zaadoptować, co też robię i dzieki nim
    > stworzyć 4 pokoje o wymiarach ok. 5x4m + kuchnia + łazienka po
    > dobudowaniu drugiej lukarny, choć w tej przestrzeni nawet ze skosem bez
    > problemu można zamontować wannę i ubikację.
    >
    > Układ tego domu jest bajecznie prosty i bardzo użyteczny, wręcz
    > genialny. Jeżeli będę budował dom, a mam taki zamiar to napewno będę się
    > wzorował na tym układzie nieco go tylko modyfikując. Po pierwsze
    > podniosę dach, żeby pozbyć się skosów i uzyskać duży i przestronny
    > strych. Po drugie nieco bym poszerzył część środkową domu ok. 1m, aby
    > uzyskać szerszą łazienkę oraz obydwie kuchnie na parterze, bo znajdują
    > się jedna nad drugą. Reszta bez zmian.
    > To co widuję łażąc po budowach to w stanowczej większości jakieś
    > pokraczne dziwolągi o powierzchniach podobnych lub nawet większych od
    > mojego domu, ale sprawiających warażenie ciaśniejszych i bardzo
    > niewygodnych z bardzo dużą ilością uskoków, skosów, drzwi montowanych po
    > skosie, pokojach wąskich, ciasnych i do tego z sufitami po skosie.
    To były domy budowane na kanwie działalności pruskiego teoretyka i
    propagatora dobrej architektury - Muthesiusa (był wydany również w
    Polsce w latach bodajże dwudziestych, bądź dekadę wcześniej, gdzieś mam
    ksero jego książki), zaś za wzorcową i najlepszą funkcję uważał
    rozplanowanie klasycznego domu angielskiego.


  • 66. Data: 2009-11-25 19:32:08
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:heiq5n$lsa$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>>> Papa i lepik są aż tak drogie?
    >>> osobiscie byłem za dachem płaskim w takim mieszkałem przez 30lat, ale
    >>> warunki na to nie pozwoliły, przyznam, że się cieszę z tego powodu
    >>> teraz
    >>
    >> Ale co Cie tak cieszy?
    >
    > bo wbrew temu co piszą, skosy nie zą takie złe a wręcz dają bardzo
    > pozytywny wygląd i praktyczne schowki, mniejszą kubaturę do ogrzania.
    >
    > Podsumowując, nie ma co się wypowiadać jak sam się nie przekonasz :)

    Nie zrozumielas pytania - tak ulozyles swoja uprzednia wypowiedz, ze nie
    bylo pewne co chciales powiedziec. A co do przekonywania sie, dla mnie skosy
    sa nieakceptowalne z powodow czysto "psychologicznych" - schowki zrobie
    sobie pod zwyklych dachem tez, a jak nie chcesz duzo ogrzewac to budujesz
    mniejszy dom.


  • 67. Data: 2009-11-25 22:01:39
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:
    >
    > Dla porównania mam dom, zbudowany przez Niemców w 1930r.
    > Pomimo, że z zewnątrz sprawia wrażenie malutkiego domku to wewnatrz
    > zaskakuje ilością pomieszczeń oraz ich wielkością.
    > Bardzo mądrze też jest zrobiony cały układ tego domu. Są 2 ciągi

    Może jakiś szkic planu tego domu ?


  • 68. Data: 2009-11-25 23:42:38
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:hek0o3$tre$1@news.onet.pl...


    > sobie pod zwyklych dachem tez, a jak nie chcesz duzo ogrzewac to budujesz
    > mniejszy dom.

    To nie do konca jest tak.
    Pomijajac wszelkie odczucia czy fobie, dom ze skosami mozna wykorzystac
    roznorako. Ja chcialem miec spora przestrzen na dole, spory salon, duzy hol,
    duza kuchania z jadalnia, pokoj goscinny, gabinet, pralnie, kotlownie,
    spizarnie i garaz. Niby moglbym postawic parterowke, ale tu trzeba miec duza
    dzialke. Jezeli ktos chce miec przestrzen na dole i nie zalezy mu na
    przestrzeni na gorze, chce mniej ogrzewac i nie lubi skosow to smialo moze
    sobie zabudowac gipsem calkowicie wszystkie skosy otrzymujac wylacznie
    pomieszczenia pelnowymiarowe, ale o innym ukladzie niz na dole i znacznie
    mniejsze. W ten sposob moze byc wilk syty i wilk syty. Dodatkowo zyskuje nie
    lopatowanie sniegu zima. To taki inny wariant wieloklocka z zaletami
    skosowca.

    Pozdro.. TK



  • 69. Data: 2009-11-25 23:45:49
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
    news:hek9g5$4of$1@news2.ipartners.pl...
    >
    > Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:
    >>
    >> Dla porównania mam dom, zbudowany przez Niemców w 1930r.
    >> Pomimo, że z zewnątrz sprawia wrażenie malutkiego domku to wewnatrz
    >> zaskakuje ilością pomieszczeń oraz ich wielkością.
    >> Bardzo mądrze też jest zrobiony cały układ tego domu. Są 2 ciągi
    >
    > Może jakiś szkic planu tego domu ?

    Kiedys byl jakis film w latach osiemdziesiatych w ktorym wchodzilo sie do
    pomieszczenia wielkosci budki telefonicznej, a w srodku bylo ogromne
    pomieszczenie. To chyba film z czasow Kosmos 1999, ale poza tym nic nie
    pamietam. Moze to tez taki dom? :-))

    Pozdro.. TK



  • 70. Data: 2009-11-26 00:42:19
    Temat: Re: Czemu duze skosy na dachach?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Maniek4 pisze:
    > Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
    > news:hek9g5$4of$1@news2.ipartners.pl...
    >> Użytkownik Jacek "Plumpi" napisał:
    >>> Dla porównania mam dom, zbudowany przez Niemców w 1930r.
    >>> Pomimo, że z zewnątrz sprawia wrażenie malutkiego domku to wewnatrz
    >>> zaskakuje ilością pomieszczeń oraz ich wielkością.
    >>> Bardzo mądrze też jest zrobiony cały układ tego domu. Są 2 ciągi
    >> Może jakiś szkic planu tego domu ?
    >
    > Kiedys byl jakis film w latach osiemdziesiatych w ktorym wchodzilo sie do

    Duuuuuuuużo wcześniej. Aż do czasów obecnych. Niekończąca się saga ;)

    > pomieszczenia wielkosci budki telefonicznej, a w srodku bylo ogromne
    > pomieszczenie. To chyba film z czasow Kosmos 1999, ale poza tym nic nie
    > pamietam. Moze to tez taki dom? :-))

    Nie pomieszczenie, tylko TARDIS, należący do Doktora.

    Klasyczna cecha technologii Władców Czasu: w środku większe, niż na
    zewnątrz.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1