eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCzym się grzać....jak nie gazem?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 41. Data: 2021-03-09 21:45:16
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 09.03.2021 o 14:33, Marek pisze:
    > On Tue, 9 Mar 2021 12:47:11 +0100, ToMasz <t...@p...fm.com.pl> wrote:
    >> Dochodzi do sytuacji gdzie 2 osoby mieszkają w 130m domu i skąd kasa
    >> na ogrzanie?
    >
    > Jaśniej sprecyzuj zarzut.
    >
    nie traktuj tego proszę jako zarzut. Wiele rodzin żyje tak, że rodzice
    są w pracy, dzieci w szkole i na dodatkowych zajęciach. A grzanie ma być
    24godziny na dobę? Mniejsza o to. dzieci szybko dorastają, jak są
    ogarnięte szybko sie wyprowadzają. (w przypadku który mam na myśli 19
    lat - na studia - i już dłużej niż 2 miesiące z rodzicami nie
    mieszkali). Więc "młodzi seniorzy" zostają sami w dużych domach, tu
    130m2. Pewno wielu z Was powie - 130m to nie jest duży dom. ale 60m
    powierzchni mieszkanie na osobę to mało nie jest. Moje mieszkanie ma
    prawie 60m, na 4 osoby i nie potykamy się o siebie. a nie dawno miałem
    41m, i też dało sie żyć.
    no i dochodzimy do sedna sprawy. te 60 m2 na osobę trzeba jakoś grzać. a
    - tu gadaj z "użytkownikiem" nowoczesnego domu nie da sie grzać
    częściowo. (chyba że ktoś wcześniej o tym pomyślał). Więc koszty są
    jakie są. Zmniejsz powierzchnie konieczną do ogrzewania, zamiast
    zastanawiać się jak/czym grzać.
    i w długiej perspektywie nie nastawiaj się na grzanie domu obietnicami rządu

    ToMasz


  • 42. Data: 2021-03-09 21:50:28
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 9 Mar 2021 19:26:53 +0100, Jarosław Sokołowski

    > Mnie też. Bo człek musi się jej pozbyć i kupić nową, a tu jeszcze
    > ponad dwa tygodnie zostały do zwrotu poprzedniej inwstycji.

    Dlatego IMHO można kupić taką koparę do grzania i niech dożywotnio se kopie
    przy okazji, jeszcze w wolnej chwili można pograć w grę bez irytacji że
    tnie... ;)

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 43. Data: 2021-03-09 22:07:19
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan ToMasz napisał:

    > Wiele rodzin żyje tak, że rodzice są w pracy, dzieci w szkole
    > i na dodatkowych zajęciach. A grzanie ma być 24godziny na dobę?

    A jak inaczej? Stałe czasowe budynków liczy się w dziesiątkach
    godzin. O ile da się zaoszczędzić grzejąc weekendowy dom tylko
    w soboty i niedziele, to na przerwach w grzaniu w ciągu doby
    raczej nie. Jasne, spotakłem kiedyś nawet takiego, co był dumny
    z samodzielnego zaprogramowania swojego "inteligentnego domu"
    w ten sposób, że czujnik otwarcia okna zakręcał kaloryfery
    (silniczkem na baterie). Uważał, że mu to przynosi oszczędności,
    bo jak wietrzy, to nie grzeje niepotrzebnie. Ale to tylko dowód
    na to, że suma inteligencji budynku i jego mieszkańców jest stała.

    --
    Jarek


  • 44. Data: 2021-03-09 22:20:08
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Tue, 9 Mar 2021 22:07:19 +0100, Jarosław Sokołowski

    > O ile da się zaoszczędzić grzejąc weekendowy dom tylko
    > w soboty i niedziele, to na przerwach w grzaniu w ciągu doby
    > raczej nie.

    Szkoda czas marnować, już parokrotnie starałem sięto tomaszkowi wyjaśnić,
    bezskutecznie. W końcu odpuściłem całkowicie dyskusje (także o wszelakich
    akumulatorach i ogólnie pojętym EV), no bo właśnie... na niektórych szkoda
    czasu.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 45. Data: 2021-03-09 23:30:57
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 09.03.2021 o 22:07, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan ToMasz napisał:
    >
    >> Wiele rodzin żyje tak, że rodzice są w pracy, dzieci w szkole
    >> i na dodatkowych zajęciach. A grzanie ma być 24godziny na dobę?
    >
    > A jak inaczej? Stałe czasowe budynków liczy się w dziesiątkach
    > godzin. O ile da się zaoszczędzić grzejąc weekendowy dom tylko
    > w soboty i niedziele, to na przerwach w grzaniu w ciągu doby
    > raczej nie. Jasne, spotakłem kiedyś nawet takiego, co był dumny
    > z samodzielnego zaprogramowania swojego "inteligentnego domu"
    > w ten sposób, że czujnik otwarcia okna zakręcał kaloryfery
    > (silniczkem na baterie). Uważał, że mu to przynosi oszczędności,
    > bo jak wietrzy, to nie grzeje niepotrzebnie.

    może miał racje, a moze nie.

    > Ale to tylko dowód
    > na to, że suma inteligencji budynku i jego mieszkańców jest stała.
    nie. to nie jest dowód niczego... chyba ze Twojej.... złośliwości? To na
    razie jest teoria. może nie potweirdzona ale też nie obalona.

    ja to widzę tak. jak zimą otwierasz okna i załączasz kaloryfery, to
    zimne powietrze od razu "spada" na kaloryfer, ewentualnie ciepłe z
    kaloryfera od razu ucieka oknem zamiast grzać mieszkanie. ON to zrobił i
    był dumny. ja to sobie tak tłumaczę. Ty się nabijasz. czyja inteligencja
    a bardziej kultura jest niska?

    powiedzmy ze piec załącza się na 15 minut w godzinie. powiedzmy ze
    potrzebuje 60 (4x15) minut grzania, aby zagrzać wyziębione mieszkanie.
    więc jeśli wychodzę z domu, na dłużej niż 5 godzin, to według tych
    obliczeń, wyłączenie pieca się opłaca. gdzie popełniłem błąd?

    nie wiem jak Ty liczysz stałe czasowe itp. ale wiem, że teraz mam
    ciepło. ale jak czasem wstaję w nocy... wiadomo po co, to mam zimno. z
    radością wskakuję pod ciepłą kołdrę. Dziesiątki godzin potrzeba na co?
    Na schłodzenie mieszkania wystarczą 2 godziny, na piździawice - 4godź.
    budynek 1920 rok, grube mury i max 10cm styro na ścianach.
    1136,58 zł (październik 2020) za gaz na co, zupę, i wodę użytkową dla 4
    osób. w tym dwie baby. znak zodiaku topielec :)

    ToMasz


  • 46. Data: 2021-03-09 23:32:19
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    wtorek, 9 marca 2021 o 22:07:21 UTC+1 Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Pan ToMasz napisał:
    > > Wiele rodzin żyje tak, że rodzice są w pracy, dzieci w szkole
    > > i na dodatkowych zajęciach. A grzanie ma być 24godziny na dobę?
    > A jak inaczej? Stałe czasowe budynków liczy się w dziesiątkach
    > godzin. O ile da się zaoszczędzić grzejąc weekendowy dom tylko
    > w soboty i niedziele, to na przerwach w grzaniu w ciągu doby
    > raczej nie. Jasne, spotakłem kiedyś nawet takiego, co był dumny
    > z samodzielnego zaprogramowania swojego "inteligentnego domu"
    > w ten sposób, że czujnik otwarcia okna zakręcał kaloryfery
    > (silniczkem na baterie). Uważał, że mu to przynosi oszczędności,
    > bo jak wietrzy, to nie grzeje niepotrzebnie. Ale to tylko dowód
    > na to, że suma inteligencji budynku i jego mieszkańców jest stała.
    >
    > --
    > Jarek
    A moze to Ty jesteś niedouczony. Modulujac temperaturę w jakims obiekcie wychodzi
    niższa średnia temperatura, a niższa temperatura powoduje mniejsze zużycie nośnika
    ciepła. Napisałeś że ktoś kto wyłączał ogrzewanie jak wietrzył jest głupi. Napisz
    dlaczego tak uważasz. Dokąd nie udowodnisz że on jest głupi to Ty jesteś głupi
    uważając że to co robi nie ma sensu.


  • 47. Data: 2021-03-10 00:12:41
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    wtorek, 9 marca 2021 o 14:45:18 UTC-6 ToMasz napisał(a):
    > W dniu 09.03.2021 o 14:33, Marek pisze:
    > > On Tue, 9 Mar 2021 12:47:11 +0100, ToMasz <t...@p...fm.com.pl> wrote:
    > >> Dochodzi do sytuacji gdzie 2 osoby mieszkają w 130m domu i skąd kasa
    > >> na ogrzanie?
    > >
    > > Jaśniej sprecyzuj zarzut.
    > >
    > nie traktuj tego proszę jako zarzut. Wiele rodzin żyje tak, że rodzice
    > są w pracy, dzieci w szkole i na dodatkowych zajęciach. A grzanie ma być
    > 24godziny na dobę?

    Nie widze roznicy miedzy grzaniem non stop a takim cyklicznym. Testowalem jak sie
    wprowdzilem do domu z gazem i termostatem z programowaniem calotygodniowym.
    Na cyklach dziennych zysk albo jest tak nikły ze niewidoczny albo zaden.

    > Mniejsza o to. dzieci szybko dorastają, jak są
    > ogarnięte szybko sie wyprowadzają. (w przypadku który mam na myśli 19
    > lat - na studia - i już dłużej niż 2 miesiące z rodzicami nie
    > mieszkali). Więc "młodzi seniorzy" zostają sami w dużych domach, tu
    > 130m2. Pewno wielu z Was powie - 130m to nie jest duży dom. ale 60m
    > powierzchni mieszkanie na osobę to mało nie jest. Moje mieszkanie ma
    > prawie 60m, na 4 osoby i nie potykamy się o siebie. a nie dawno miałem
    > 41m, i też dało sie żyć.

    I tu sie czesto downsizuje. grzeje sie tylko dol a gora jest odcieta albo przykrecone
    kaloryfery...

    > no i dochodzimy do sedna sprawy. te 60 m2 na osobę trzeba jakoś grzać. a
    > - tu gadaj z "użytkownikiem" nowoczesnego domu nie da sie grzać
    > częściowo. (chyba że ktoś wcześniej o tym pomyślał). Więc koszty są
    > jakie są. Zmniejsz powierzchnie konieczną do ogrzewania, zamiast
    > zastanawiać się jak/czym grzać.
    > i w długiej perspektywie nie nastawiaj się na grzanie domu obietnicami rządu
    >
    Zmniejszanie powierzchni czy kubatury to czasem slepa uliczka.
    Bo pozamykamy sobie te i owe drzwi ale spod nich wieje i mamy przeciagi. Niby w
    pokoju czerwona koza i w leb parzy a po stopach ciagnie i nogi zimne...

    Troche racji masz ze dobrze jest nadac temu ogrzewaniu jakas strukture i ograniczyc
    grzanie niepotrzebnej kubatury ale trzeba to zrobic z glowa.
    Przez internet doradzac trudno a nawet bezposrednio czasem wyniki dzialan sa
    nieintuicyjne z powodu takich czy innych niewykrywalnych problemow.

    Mialem akcje gdzie kaloryfery parzyly piec sie gotowal, wiele wegla nie schodzilo a
    w domu nadal zimno...
    Okazalo sie ze kaloryfery to byly rurowce z uzebrowaniem i po wymianie na panelowe
    sytuacja sie poprawila.

    Ale wymyslic co jest problemem czasem trudno na miejscu a co dopiero opowiadajac
    banaly przez internet.


  • 48. Data: 2021-03-10 00:26:38
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ptoki <s...@g...com>

    wtorek, 9 marca 2021 o 16:30:59 UTC-6 ToMasz napisał(a):
    >
    > powiedzmy ze piec załącza się na 15 minut w godzinie. powiedzmy ze
    > potrzebuje 60 (4x15) minut grzania, aby zagrzać wyziębione mieszkanie.
    > więc jeśli wychodzę z domu, na dłużej niż 5 godzin, to według tych
    > obliczeń, wyłączenie pieca się opłaca. gdzie popełniłem błąd?
    >

    Jesli jest jak piszesz to nigdzie ale z doswiadczenia wiem ze zazwyczaj roznica
    miedzy grzaniem na bierzaco a dogrzaniem po takiej przerwie jest niewielka.
    Bo po prostu przy -10 na zewnatrz szybkosc uciekania ciepla przy +22 wewnatrz jest
    podobna do szybkosci przy +20 i +18.
    A ten co lubi +22 przy +18 bedzie juz marzl.
    Wiec w te 5h bedziesz musial wlaczyc piec na 5x15 dla podtrzymania temperatury i na
    72minuty jak zrobisz 5h przerwe.
    Zaoszczedzisz te 3 minuty ale po drodze ci nogi zmarzna albo gdzies tam sie wykropli
    woda i trzeba bedzie zetrzec szara plesn raz na tydzen czy raz na miesiac.
    Nie warto sie tym ceregielic.

    Moze jak wyziebisz haupe do tych +10 to tempo ucieczki energii spadnie (bo roznica
    temperatur wzgledem zewnatrz bedzie mniejsza) I zamiast grzac 24x15 starczy ze
    zagrzejesz przez 3h oszczedzajac polowe.
    Ale tak sie w naszych warunkach nie robi...

    > nie wiem jak Ty liczysz stałe czasowe itp. ale wiem, że teraz mam
    > ciepło. ale jak czasem wstaję w nocy... wiadomo po co, to mam zimno. z
    > radością wskakuję pod ciepłą kołdrę. Dziesiątki godzin potrzeba na co?

    Oswiece cie: Masz ciulata izolacje.
    W polsce dom ocieplony 10cm styro wyziebia sie dobry dzien przy temperaturach na
    poziomie -5 na dworzu. czyli z 24 stopni na 18.
    W hameryce domki wyziebiaja sie nieco szybciej ale i temperatury sa nizsze. Ten w
    ktorym bylem to przy -10 na zewnatrz wyziebial sie do +18 okolo 12h.

    Jak ty gasisz grzanie o 22 i potem idziesz sikac o 2 w nocy i ci zimno to albo masz
    czuly termistor w sobie albo ci cieplo ucieka jak woda przez tame hoovera...

    > Na schłodzenie mieszkania wystarczą 2 godziny, na piździawice - 4godź.

    Czyli jednak tama hoovera. Ty se sprawdz gdzie ci cieplo zwiewa...

    > budynek 1920 rok, grube mury i max 10cm styro na ścianach.

    Grube mury akumuluja. Mam taki nawet nie ocieplony na czwartej scianie, jak pisalem
    zeby sie wyzeiebil to trwa jakies 5-10 razy dluzej. Zrob se audyt tej
    nieruchomosci...

    > 1136,58 zł (październik 2020) za gaz na co, zupę, i wodę użytkową dla 4
    > osób. w tym dwie baby. znak zodiaku topielec :)
    >
    >
    Drogo. U mnie tyle to na 2 miesiace schodzi w weglu. Przy czym mam w domu +26 a
    czasem wiecej. Ojciec ma ciezka reke a zona lubi tropiki.
    A dom mam o jakies 30 lat starszy od twojego. Styro mam podobne.

    Tak ze ten tego, sprawdz se gdzie ci cieplo zwiewa. Bo u mnie okolo 10m sciany
    zewnetrznej jest wogole nie ocieplone. A reszta ma 10cm i 20 letnie okna
    plastikowe...


  • 49. Data: 2021-03-10 08:23:40
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>


    >> 1136,58 zł (październik 2020) za gaz na co, zupę, i wodę użytkową dla 4
    >> osób. w tym dwie baby. znak zodiaku topielec :)
    to rachunek za ROK!!!!!
    > Drogo. U mnie tyle to na 2 miesiace schodzi w weglu. Przy czym mam w domu +26 a
    czasem wiecej. Ojciec ma ciezka reke a zona lubi tropiki.
    > A dom mam o jakies 30 lat starszy od twojego. Styro mam podobne.
    >
    > Tak ze ten tego, sprawdz se gdzie ci cieplo zwiewa. Bo u mnie okolo 10m sciany
    zewnetrznej jest wogole nie ocieplone. A reszta ma 10cm i 20 letnie okna
    plastikowe...
    >
    Za ROOOKKKKK!!!!! dla tego podaję z zeszłego roku, bo w październiku
    jest podsumowanie, dopłaty niedopłaty. We wcześniejszych listach pisałem
    że nie przekaraczam 1200złotych za ROOOK
    ToMasz


  • 50. Data: 2021-03-10 08:27:38
    Temat: Re: Czym się grzać....jak nie gazem?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    > Troche racji masz ze dobrze jest nadac temu ogrzewaniu jakas strukture i ograniczyc
    grzanie niepotrzebnej kubatury ale trzeba to zrobic z glowa.

    (...)

    > i po wymianie na panelowe sytuacja sie poprawila.



    3....2.....1...

    zaraz ktoś przyjdzie zeby Cię kopnąć. Takich rzeczy na tej grupie się
    nie pisze :)

    ToMAsz

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1