-
21. Data: 2019-08-20 17:32:21
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Co to znaczy zeby byly tansze. Dla lekarza zarabiajacego 30 tysiecy miesiecznie domek
nad jeziorem za 350 tysiecy to jest jakis wydatek. Ale go nie zrujnuje. Jesli wezmie
kredyt to na dwa lata. Wezmie nie dlatego ze nie ma kasy ale ze chce miec od razu a
nie zeby musial dwa lata odkladac. Domek za 350 tysiecy jest poza zasiegiem
sprzedawczyni ze sklepu, pracownika montazu w fabryce itp. Dobrze zeby w Polsce
ludzie zrozumieli ze nie wszystko jest dla wszystkich. Do pewnego pulapu zarobkow
pewne dobra zwyczajnie nie przysluguja. Dla sklepowej jest dzialka w ogrodku
dzialkowym z domkiem 25m? odkupiona za 10 tysiecy.
-
22. Data: 2019-08-20 18:55:52
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 20 sierpnia 2019 10:32:23 UTC-5 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Co to znaczy zeby byly tansze. Dla lekarza zarabiajacego 30 tysiecy miesiecznie
domek nad jeziorem za 350 tysiecy to jest jakis wydatek. Ale go nie zrujnuje. Jesli
wezmie kredyt to na dwa lata. Wezmie nie dlatego ze nie ma kasy ale ze chce miec od
razu a nie zeby musial dwa lata odkladac. Domek za 350 tysiecy jest poza zasiegiem
sprzedawczyni ze sklepu, pracownika montazu w fabryce itp. Dobrze zeby w Polsce
ludzie zrozumieli ze nie wszystko jest dla wszystkich. Do pewnego pulapu zarobkow
pewne dobra zwyczajnie nie przysluguja. Dla sklepowej jest dzialka w ogrodku
dzialkowym z domkiem 25m? odkupiona za 10 tysiecy.
Tansze w znaczeniu statystycznym.
Uzyjmy sredniej krajowej (i tak jest nieco zawyzona ale niech se jest).
Dwie srednie krajowe to jakies 7000 netto.
Dajmy na to zycie wyjdzie na rodzine 5000. W tym sa tez jakies tam zbytki typu
wycieczka, laptop, jedzenie na miescie itp.
2tysiace zostaja na zbytki.
Na rok to jest jakies 24tysiace.
Tani dom to powiedzmy cos co mozna kupic za 5-7 letnie oszczednosci.
Czyli okolice 100-150tysiecy.
Dzialka osobno, bo dzialka nie gnije. Takie se zrobilem zalozenie.
Tak ja to widze.
Kazdy niech se przeskaluje jak mu pasuje.
Za te 100-150kpln jakis drewniak sie postawi. Wypasu nie bedzie. Nie wiem czy bym
chcial w takim mieszkac.
-
23. Data: 2019-08-20 19:30:39
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: "SpiskowyMocny" <T...@p...o2.pl>
collie napisał:
>> Mieszkałem kilka
>> lat w górach w tzw. góralskim domu drzewianym, to wiem
>>
>> Czyli gowno wiesz w temacie budownictwa szkieletowego
>
> Gdybyś nie był januszem-budowlańcemn to byś też wiedział:
> czy to dom z bali, czy z desek, każdy ma wrodzoną wadę -
> do ich budowy trzeba wycinać Puszczę Białowieszczańską.
> Tylko Szyszko podobnym gówno to obchodzi.
Akurat krajowy rabunek lasów jest spowodowany płaceniem przez Polskę
odszkodowań za utracone mienie pożydowskie, dlatego teraz tak karczują nasze
lasy.
A drewna wcale najwięcej nie idzie na budowanie, tylko na opał i na papier.
Zresztą jak widzę ilość drewna szalunkowego przy budowie każdego murowańca
to donoszę wrażenie że idzie go więcej niż na budowę domu drewnianego.
-
24. Data: 2019-08-20 19:45:43
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: "SpiskowyMocny" <T...@p...o2.pl>
collie napisał:
>> Czy ktoś się orientuje jakie są koszty parterowych drewnianych domków za
>> metr?
>> Za ile firmy zajmujące się budową drewnianych domków budują proste domki?
>
> Daruj sobie. Szkoda czasu i atłasu - znaczy drzew szkoda na taki
> gówniany dom. Buduj jak Pan Bóg w Polsce przykazał - z cegły,
> kamienia, czy choćby z gliny. Wskutek tego ażurowego amerykańskiego
> wynalazku obitego sidingiem, idzie pod topór Puszcza Amazońska, bo
> na te miliony szop w USA drzew już brakuje. Drewniany dom jest
> zresztą pod każdym względem gorszy od murowańca. Mieszkałem kilka
> lat w górach w tzw. góralskim domu drzewianym, to wiem.
Widzę że muszę wszystkim wyjaśnić że nieprawdą jest ze w USA budują tylko
szkieletowe, są stany gdzie budują szkieletowe a są stany gdzie budują
betonowe.
Byłem kiedyś w szkieletowych domkach w USA i nie zauważyłem żadnej różnicy w
mieszkaniu w porównaniu do betonowego, tylko zwróciłem uwagę na małą grubość
ścian, około 15cm.
W amerykańskim domu szkieletowym wcale nie skrzypią podłogi, wcale nie
słychać przez ściany i żadnych podobnych bredni. Pytałem się właścicieli,
czy zima jest ciepło, bo to był ten sam klimat co w Polsce, ta sama
szerokość geograficzna i mówili ze zimą jest tak samo ciepło jak latem, bo
mają piec w piwnicy na olej i ogrzewają.
Dodam ze wcale nie trzeba jechać do USA, bo w kraju też kiedyś budowano z
drewna, albo z bali, albo szkieletowo i powiem że moja podłoga z drewnianej
klepki skrzypi bardziej niż podłoga w domu drewnianym, poza tym mimo
cienkiej ściany to zimą jest ciepło. Ludzie, skąd wy bierzecie te mity o
domach drewnianych?
-
25. Data: 2019-08-20 19:56:42
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: "SpiskowyMocny" <T...@p...o2.pl>
s...@g...com napisał
> I tak sie konczy mit o tanim drewniaku.
> Roznica w koszcie budowy to moze 30%. I to przy zalozeniu ze nie liczymy
> kolejnych kosztow w nastepnych latach. I optymistycznie zakladajac ze nic
> nie zawilgnie czy jakies owady czy inne fretki nie wejda w sciany.
> Patrze sobie ostatnio na hamerykanskie realia.
> Ze wymienie tylko najprostsze problemy z drewniakami:
To co piszesz to kompletne bzdury, nawet nie skomentuję, bo niczego takiego
nie zaobserwowałem w żadnym drewnianym domu, czy to w kraju, czy to w
stanach.
Ale ja tu nie o wadach, czy zaletach piszę, tylko o cenie, skąd taka wysoka
cena drewnianej szopy w Polsce?
Jak nie ma różnicy w kosztach domu drewnianego i betonowego?
Fundamenty cieńsze, bo dom lżejszy, to i mniej kosztują a można takiego
drewniaka postawić na słupach fundamentowych, wtedy i mamy jeszcze mniejsze
koszty.
W drewniaku nie musisz lać posadzki i stropu, więc cena też niższa, ściany
nie mają metra grubości, więc materiału mniej idzie. Moim zdaniem cena
powinna być bardziej niż o połowę niższa.
-
26. Data: 2019-08-20 21:20:39
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: Marcin N <m...@o...pl>
W dniu 2019-08-20 o 19:56, SpiskowyMocny pisze:
> s...@g...com napisał
>> I tak sie konczy mit o tanim drewniaku.
>> Roznica w koszcie budowy to moze 30%. I to przy zalozeniu ze nie liczymy
>> kolejnych kosztow w nastepnych latach. I optymistycznie zakladajac ze
>> nic
>> nie zawilgnie czy jakies owady czy inne fretki nie wejda w sciany.
>> Patrze sobie ostatnio na hamerykanskie realia.
>> Ze wymienie tylko najprostsze problemy z drewniakami:
>
> To co piszesz to kompletne bzdury, nawet nie skomentuję, bo niczego
> takiego nie zaobserwowałem w żadnym drewnianym domu, czy to w kraju, czy
> to w stanach.
> Ale ja tu nie o wadach, czy zaletach piszę, tylko o cenie, skąd taka
> wysoka cena drewnianej szopy w Polsce?
> Jak nie ma różnicy w kosztach domu drewnianego i betonowego?
> Fundamenty cieńsze, bo dom lżejszy, to i mniej kosztują a można takiego
> drewniaka postawić na słupach fundamentowych, wtedy i mamy jeszcze
> mniejsze koszty.
> W drewniaku nie musisz lać posadzki i stropu, więc cena też niższa,
> ściany nie mają metra grubości, więc materiału mniej idzie. Moim zdaniem
> cena powinna być bardziej niż o połowę niższa.
Cena niższa o połowę?
Przecież różnice są jedynie na etapie stanu surowego otwartego - i to
bez uwzględnienia dachu. A gołe mury o raptem ile? 20% ceny domu? Pewnie
jeszcze mniej.
--
MN
-
27. Data: 2019-08-20 22:26:13
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nie moze byc tansze w znaczeniu statystycznym. Materialy maja ceny europejskie lub sa
do nich bardzo zblizone. Tansza jest robocizna. Tania robocizna nie pozwala na
wypracowanie dla firm zysku pozwalajacego na zakup wydajniejszych urzadzen i
technologii majacych zachodnie ceny. Do tego od 1939 roku jestesmy przez kogos
eksplorowani jak kolonia. Kazdemu kto ma jakies problemy egzystancjonalne polecam
strone http://hikersbay.com
To strona dla podroznikow, nie mylic z tymi co na wczasy do hotelu jada. Na stronie
sa aktualne zarobki i ceny we wszystkich panstwach z wyjatkiem Korei Polnocnej. Bez
nocnika telewizyjnego samemu, jak sie ma troche oleju w glowie, mozna oszacowac sile
nabywcza wynagrodzen w innych panstwach. Swiat nie zaczyna sie na wschodniej granicy
Ukrainy i nie konczy sie za Niemcami. Jesli idzie o sile nabywcza Zlotowki w Polsce
na tle innych walut narodowych i ponadnarodowych to jak by ktos od rzek powiedzial
jestesmy w sredniej strefie stanow wysokich. Przecietny mieszkaniec Osaki ze swoja
przecietna pensja nie ma nic lepiej, o ile nie ma gorzej, od przecietnego poznaniaka.
Bylo w temacie o marnosci amerykanskiego budownictwa indywidualnego. Ono jest marne
bo wynika to z pragmatyzmu polaczonego z wszechobecna tam bieda. Ponad 40 milionow
amerykanow zyje ponizej progu ubostwa a 9 milionow nie ma zadnego dochodu. Niedawno w
tv ale nia na tvpis byl francuski dokument o biedzie w usa. Jak go obejrzalem to
chcialem wyjsc na ulice i pocalowac asfalt z wdziecznosci ze w Polsce sie urodzilem i
zyje.
-
28. Data: 2019-08-20 22:52:55
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jeszcze nie placimy Zydom. Zbyt powazna sprawa zeby udalo utrzymac sie ja w
tajemnicy. Ale wszystko wskazuje ze bedziemy placili. Tak jak powiedzial
Michalkiewicz zeby placic potrzebne sa przepisy ktore zalegalizuja zlodziejstwo. Zeby
stworzyc takie przepisy trzeba bardzo wysoko wygrac wybory do sejmu i miec lepiej niz
dobre uklady z kosciolem. Dlatego z wyjatkiem pisu cala reszta robi wszystko zeby
przegrac. Dogadali sie ze pis wygra. Caly misternie utkany plan by sie poszedl jebac
jak by wybory do sejmu z niewielka przewaga wygrala placforma.
-
29. Data: 2019-08-20 23:40:12
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 20.08.2019 o 19:30, SpiskowyMocny pisze:
>> Gdybyś nie był januszem-budowlańcemn to byś też wiedział:
>> czy to dom z bali, czy z desek, każdy ma wrodzoną wadę -
>> do ich budowy trzeba wycinać Puszczę Białowieszczańską.
>> Tylko Szyszko podobnym gówno to obchodzi.
>
> Akurat krajowy rabunek lasów jest spowodowany płaceniem przez Polskę odszkodowań
> za utracone mienie pożydowskie, dlatego teraz tak karczują nasze lasy.
A imię jego 447?
- A gdzie jest ten las?
- Jaki las?
- No, że wspominałeś.
- Co ciebie obchodzi nagle? W Puszczy Białowieszczańskiej jest las!
Rosną stuletnie drzewa, się ścina, się rżnie, jest deska, jest sęk.
- A kto ma ten las?
- Kuba, o co ciebie idzie? NIKT!
- To można kupić?
- Tę manufakturę?
- Nie, ten tartak.
- JAKI tartak, do cholery?
- No ten co sam mówiłeś, że się ścina i się rżnie...
- Kuba, odczep się, chodzi o to czy Rozencwajgowa wytrzyma do procesu!
- A ona sprzeda?
- Co?!
- Ten tartak.
- Kuba, przecież... ona... JAKI TARTAK DO CHOLERY?!
- No, że się ścina i się rżnie...
- Kuba! Że mnie co podkusiło powiedzieć jego ten sęk... Kuba, ja cofam ten sęk.
Ja cofam wszystkie sęki na świecie!
- Co?
- Sęk.
- Który?
- Że pisze w Kurierze Warszawskim tych sztychów. TO JA JEGO COFAM!!!
- W Kurierze Warszawskim? To było ogłoszenie?
- Jakie ogłoszenie?
- No, że on sprzedaje.
- KTO???
- No ten, co pisze, że parceluje ten las. Słuchaj, tylko ten tartak to ja bym
zatrzymał dla siebie.
- Kuba... Po co tobie ten tartak? Zleź z tego tartaka!!!
- No wiesz, Rappaport, że ja ciebie nie rozumiem. Ty budzisz mnie w nocy. Pół
godziny namawiasz mnie, żebym kupił las. A teraz odmawiasz mnie od tego tartaka.
To co to jest za interes???
- Kuba...
- Zaraz, chwileczkę, spokój! Owszem, dajmy na to, ja daję dwa tysiące za las. To
kto inny będzie miał tartak, tak? Będzie mnie dyktował ceny? Będę jego dawał
zarabiać na rżnięcie? To gdzie jest logika??? To wolę kupić ten tartak! Mam
rację?
- Te-o-re-ty-cz-nie tak...
(Kabaret Dudek "Sęk")
-
30. Data: 2019-08-20 23:51:30
Temat: Re: Dom drewniany za ile?
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 20 sierpnia 2019 13:47:24 UTC-5 użytkownik SpiskowyMocny napisał:
> s...@g...com napisał
> > I tak sie konczy mit o tanim drewniaku.
> > Roznica w koszcie budowy to moze 30%. I to przy zalozeniu ze nie liczymy
> > kolejnych kosztow w nastepnych latach. I optymistycznie zakladajac ze nic
> > nie zawilgnie czy jakies owady czy inne fretki nie wejda w sciany.
> > Patrze sobie ostatnio na hamerykanskie realia.
> > Ze wymienie tylko najprostsze problemy z drewniakami:
>
> To co piszesz to kompletne bzdury, nawet nie skomentuję, bo niczego takiego
> nie zaobserwowałem w żadnym drewnianym domu, czy to w kraju, czy to w
> stanach.
Malo widziales.
Ale skoros taki mundry to pi kij pytasz?
> Ale ja tu nie o wadach, czy zaletach piszę, tylko o cenie, skąd taka wysoka
> cena drewnianej szopy w Polsce?
Bo nawiedzence kupuja.
No i w polsce drewno takie tanie nie jest jak sie wydaje.
No ale ty przeciez to wiesz, wiec po co pytasz?
> Jak nie ma różnicy w kosztach domu drewnianego i betonowego?
> Fundamenty cieńsze, bo dom lżejszy, to i mniej kosztują a można takiego
> drewniaka postawić na słupach fundamentowych, wtedy i mamy jeszcze mniejsze
> koszty.
> W drewniaku nie musisz lać posadzki i stropu, więc cena też niższa, ściany
> nie mają metra grubości, więc materiału mniej idzie. Moim zdaniem cena
> powinna być bardziej niż o połowę niższa.
No nie musisz, Ale po 5-10 zimach bedziesz latal z szpachla i pedzlem zeby spekania
naprawiac.
Jakbys w tych stanach byl to bys wiedzial ze tam gdzie maja skaliste podloze to leja
cienkie plyty. A tam gdzie maja bagna i piach to leja pelne wanienki betonowe albo
licza sie z tym ze za pare lat trzeba bedzie fachowca zaprosic zeby naprawil to co
siadlo lub popekalo.
I zeby nie bylo, nie kazdy domek peka. Ale jak juz ma problemy to wlasnie takie jak
opisane.