-
11. Data: 2013-04-03 10:01:51
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 02.04.2013 21:31, Marek Dyjor pisze:
> Użytkownik wrote:
>
>
>> Ostatnimi czasy bylem na budowie/rozbudowie malego banku
>> spoldzielczego. Na nowa czesc byl projekt i wykonawca trzymal sie
>> bardziej/mniej tego projektu. To w remontowanej czesci projektu juz
>> tak nie bylo - mial zrobic dobrze!!!! I takich sztuczek elektryczek
>> (elektrykow) to ja jeszcze nie widzialem. Nie byla to moja broszka,
>> ale jakby byla, to ja bym ich wypierdolil stamtad od razu i nie
>> zaplacil ani zlamanego szelaga...
>>
>> Jezeli masz miec podglowke, to nie dorzucaj tam jeszcze kupy kabli
>> elektrycznych. Jak cos kiedys sie uszkodzi (kabel) to nie bedziesz ryl
>> podlog.
>
> przecież jak coś sie spierdoli to i tak nawet nie bedzie wiadomo gdzie
> sie to stało :)
>
> Prawdopodobieństwo że prawidłowo wykonana instalacja ulegnie uszkodzeniu
> jest bliskie 0
>
>
Jak nie będzie wiadomo gdzie się coś stało. Jak rozplanuje dobrze obwody
to będzie wiedział doskonale. Wtedy łatwiej to naprawić choćby pod listwami.
Zgadzam się z tobą, że uszkodzenie jest bliskie zeru.
Co może być przyczyną uszkodzeniu takiego kabla? Cyba wszystkie rzeczy
podpadają pod zdarzenia losowe, a od tych można się ubezpieczyć.
--
Pozdrawiam ARIUSZ
http://www.ariusz.com
-
12. Data: 2013-04-03 10:12:30
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Pawel O'Pajak <o...@i...pl>
Powitanko,
> No tak, ale liczę jednak na mniejsze rurki. Taką kanalizacyjną nie
> wyobrażam sobie.
Najwieksze biale elektryczne jakie sa powszechnie do kupienia maja chyba
fi 37mm. Nie chodzi o to ile zmiescisz tam kabli wprowadzajac wszystkie
jednoczesnie, tylko czy bedziesz w stanie dolozyc kolejne w rurce, w
ktorej wygodnie ulozyl(y) sie juz inne kable. 2 kable w rurce potrafia
sie splatac i sie okazuje, ze 2 takie fi 6 wypelniaja cale "swiatlo"
rury fi 25. Niejeden poemat po "lacinie" wyrecytowalem przy takich
instalacjach, jak sie okazywalo, ze nie dosc, ze nie mozna wciagnac, bo
pilota brak, to jeszcze trudno cos wepchnac, bo wszystko w srodku poplatane.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
13. Data: 2013-04-03 10:33:11
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
W dniu 03.04.2013 10:12, Pawel O'Pajak pisze:
>
> Powitanko,
>
>> No tak, ale liczę jednak na mniejsze rurki. Taką kanalizacyjną nie
>> wyobrażam sobie.
>
> Najwieksze biale elektryczne jakie sa powszechnie do kupienia maja chyba
> fi 37mm. Nie chodzi o to ile zmiescisz tam kabli wprowadzajac wszystkie
> jednoczesnie, tylko czy bedziesz w stanie dolozyc kolejne w rurce, w
> ktorej wygodnie ulozyl(y) sie juz inne kable. 2 kable w rurce potrafia
> sie splatac i sie okazuje, ze 2 takie fi 6 wypelniaja cale "swiatlo"
> rury fi 25. Niejeden poemat po "lacinie" wyrecytowalem przy takich
> instalacjach, jak sie okazywalo, ze nie dosc, ze nie mozna wciagnac, bo
> pilota brak, to jeszcze trudno cos wepchnac, bo wszystko w srodku
> poplatane.
Ale ten sam problem dotyczy wszystkich rozwiązań. Czy to będzie w
ścianie, czy w podłodze.
Należy się zastanowić co może stać się samemu kablowi? - mi nic do głowy
nie przychodzi. Na łączeniach coś można zawalić, ale co może stać się
samemu przewodowi. Jakie jest prawdopodobieństwo uszkodzenia przewodu w
podłodze. Chyba tylko przewiercenie, a i to wątpliwe bo teraz izolacja
często ma ponad 10 cm + 5 wylewki, kto tyle wierci i po co?
--
Pozdrawiam ARIUSZ
http://www.ariusz.com
-
14. Data: 2013-04-04 11:04:25
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: a...@p...pl
On Tue, 02 Apr 2013 23:15:31 +0200, "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
wrote:
>Też tak myślę. W razie "W" mogę jeden czy dwa kable wciągnąć od góry - w
>części dachowej i zejść w dół po ścianie.
>Sądzę jednak, że problemy jakie się pojawią będą wynikały z
>nieprzewidzenia czegoś, niż z wadliwości działania instalacji.
a nie lepiej wszystkie tak kable poinstalowac?
--
ThinkXtra
-
15. Data: 2013-04-04 13:12:20
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>
Użytkownik "Irek N." <j...@t...tajny.jest> napisał w wiadomości
news:kjeu9f$ilv$1@news.dialog.net.pl...
>Potrzebuję Waszej porady.
>Rozmawiałem z wykonawcą instalacji elektrycznej. Uświadomiono mnie, że mam
>do położenia pęczki kabli - duże pęczki. Kłopot w tym, że jak w ściany
>zacznę to wkuwać, to zrobię sieczkę ze ścian w niektórych miejscach -
>trzeba też jakoś przez słupy przejść, a pomysłu nie ma jak.
>Padła podpowiedź, żeby puścić elektrykę w podłodze. Tyle tylko, że będzie
>ogrzewanie podłogowe i nie wiem czy tak można/należy/wypada...cokolwiek.
Całą instalcję elektryczną zrobiłem sam (również komputerową, alarmową,
telewizyjną). Robiłem to pierwszy raz w życiu, więc doświadczenie praktyczne
zdobywałem dopiero na własnej budowie. Nastawiłem się na zdecydowanie na
układanie przewodów w peszlach i puszczanie ich po podłodzie. Jako teoretyk,
wziąłem wszelkie za i przeciw i wyszło mi, że o wiele korzystniej będzie w
peszlach po podłodze. Zakupiłem też pokaźną ilość różnej grubości peszli.
Już w trakcie pracy odkryłem, że w peszlach zamiast łatwiej i szybciej,
robota idzie ciężko i wolno. Największy problem to wciągnanie przewodów w
peszle, masakra... Odkryłem, że łatwiej i szybciej jest puścić przewody po
ścianie. Tak więc większość przewodów u mnie idzie w ścianie, a w podłodze
niewiele. Peszle idą po chudziaku i stropie, więc absolutnie nie będą
kolidować z innymi instalacjami ani podłogówką.
Zwróć jeszcze uwagę na to, że takie peszle z przewodami są deptane przez
tynkarzy. Moje peszle na podłodze zostały zmasakrowane...
-
16. Data: 2013-04-04 19:23:22
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: "forestdumb" <...@...z>
> Zwróć jeszcze uwagę na to, że takie peszle z przewodami są deptane
> przez tynkarzy. Moje peszle na podłodze zostały zmasakrowane...
Na budowie gdzie ja lazilem jedyne narazone miejsca to przejscia miedzy
pokojami, a inne szly pod sciana i tylko tynkarz je zaplul tynkeim, mozna
przykryc kartonami...
peszel ma tylko ochronic raczej przed uszkodzeniem izolacji
przejscia miedzy pokojami mialy mostki ze sklejki wiec tego nie deptali
WARTO zostawic wolne peszle np TV - kanapa (dla glosnikow) albo glowny TV -
miejsce na alarm i np monitoring (np do kabli 2x cat6e by puscic hdmi od
rejestratora do TV). Kable kosztuja naprawde nie wiele mozna wiec je dac od
razu.
Peszle "na zapas" koncza sie pod panelami i pod listwa przypodlogowa wiec mozna
je dodac juz po tynkowaniu.
Wklada sie w peszel latwo jak sie pracuje z kims, on robi "grzebien" do kabli z
grubego przewodu elektrycznego (takie 4mm CU np) aby kable wprowadzac do peszla
rownolegle i BEZ oplatania jednego drugim. Tak wsuniesz 8-9 cat5e do jednego
peszla 25mm. Sprawdzone.
Mozna dodac i kable do monitoringu salonu czy korytarza (na ew napastnika czy
zlodzieja). Proponuje kable gromadzic na strychu, najdalej dla zlodzieja by
zdewastowac rejestrator itd.
-
17. Data: 2013-04-04 19:36:01
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 4 kwietnia 2013 19:23:22 UTC+2 użytkownik forestdumb napisał:
> Mozna dodac i kable do monitoringu salonu czy korytarza (na ew napastnika czy
>
> zlodzieja). Proponuje kable gromadzic na strychu, najdalej dla zlodzieja by
>
> zdewastowac rejestrator itd.
Można dużo tylko po co. Kable kosztują niewiele ale dawać aby były to bez sensu.
Większość potrzebnych rzeczy można po WIFI teraz załatwić. Nawet splitery sa
bezprzewodowe.
Moim zdaniem skrętka w domu juz zbyteczna praktycznie.
Kabli wszędzie nawtykać to nie problem nawet do deski w kiblu można doprowadzića
później nieużywane wystajż ze ścian i straszą
-
18. Data: 2013-04-04 19:43:34
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 4 kwietnia 2013 19:23:22 UTC+2 użytkownik forestdumb napisał:
> Mozna dodac i kable do monitoringu salonu czy korytarza (na ew napastnika czy
>
> zlodzieja).
Ty tak na poważnie?
Rejestrować co się w salonie dzieje?
Taki domowy bigbrother;)
-
19. Data: 2013-04-04 20:41:18
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: "forestdumb" <...@...z>
> Moim zdaniem skrętka w domu juz zbyteczna praktycznie.
> Kabli wszędzie nawtykać to nie problem nawet do deski w kiblu można
> doprowadzića później nieużywane wystajż ze ścian i straszą
Puszeczka z zwinietym kabelkiem zatynkowana? Nie musisz korzystac. Kabel
kosztuje grosze :)
Nie osmieszaj sie z wifi :-) Kolego pracuje w IT, tu sie w Wifi nikt nie bawi,
chyba ze do maili i www. Duzy strumien danych wylacznie po kablu. A mowimy o np
kamerach IP. Dolacz do tego 2 kompy dzieci, TV itd i juz bedziesz klal jak
szewc.
Wifi to jest dodatek, nie trzon sieci gdzie wymagania na pasmo moga byc spore.
-
20. Data: 2013-04-04 20:52:02
Temat: Re: Dylematy na styku elektryka-ogrzewanie-wylewki
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 4 kwietnia 2013 20:41:18 UTC+2 użytkownik forestdumb napisał:
> Puszeczka z zwinietym kabelkiem zatynkowana? Nie musisz korzystac. Kabel
>
> kosztuje grosze :)
Nieużywany w zatynkowanej puszce;)
Głupota
> Nie osmieszaj sie z wifi :-) Kolego pracuje w IT, tu sie w Wifi nikt nie bawi,
>
> chyba ze do maili i www.
W firmie może i tak. W domu wifi spokojnie wystarcza. W firmach nie bawią się z wifi
tez z innych względów.
Duzy strumien danych wylacznie po kablu. A mowimy o np
>
> kamerach IP. Dolacz do tego 2 kompy dzieci, TV itd i juz bedziesz klal jak
>
> szewc.
> Wifi to jest dodatek, nie trzon sieci gdzie wymagania na pasmo moga byc spore.
Piszemy o domowej sieci
Napiszę jak jest u mnie.
Dwa laptopy, xbox, 3 telefony z androidem. Wszystko po wifi.
Do routera podpięty dysk sieciowy, na dysku filmy, muza itp.
Filmy z dysku odtwarzane czy na kompach czy tel(za pomocą xboxa) odtwarzaja się
płynnie.
Nie wiem co jeszcze w domu potrzebne.
Nie wyobrażam sobie abym z laptopem podłączał się pod kabelek lan. Po co i na co?