eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 87

  • 41. Data: 2009-03-25 18:54:48
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Órzytkownik "Marek Dyjor" napisał:
    > a łyżka na to, niemożliwe, jak chcesz odfiltrować zakłócenia na przewodzie
    > zasilającym nie sprzęgając ich przez filtry do masy (obudowy użadzenia) a
    > masa ta jest zwarta galwanicznie z....

    ok, nie będę wyzywał od *** i nie będę wyliczał braków w podstawowym
    wykształceniu, powiem spokojnie:O)

    po pierwsze:
    normy elektryczne wymagają minimalnej impedancji do uziemnienia na poziomie
    50kOmów (dla zasilania do500V) wiec takie urządzenie elektryczne generujące
    prądy do uziemnienia wyzwalające różnicówki po prostu nie zostaną
    dopuszczone do urzytku (nie dostaną certyfikatów)

    po drógie:
    po co chcesz filtrować zakłucenia sieciowe do uziemienia?:O)
    nie poważny jesteś?:O)


  • 42. Data: 2009-03-25 19:09:00
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: "gargamel" <s...@d...eu>

    Órzytkownik "kiki" napisał:
    > Zasilacze impulsowe maja filtry z kondensatorami podł?czonymi do PE. Nie
    > wiem jak obecnie w najnowszych ATX ale jeszcze niedawno tak było. Płynie
    > przez nie pr?d z fazy do PE zależny od 230/2Pi*f*C. Łatwo wyliczyć, że
    > przy 10nF płynie pr?d około 0.7mA przez każdy kondensator. 10-20
    > komputerów może wywalać różnicówkę, że nie da się jej wł?czyć.

    w chińskich zasilaczach pewnie tak:O)
    zresztą normy elektryczne podają dopuszczalne limit impedancji do uziemienia
    i dla nich żadna różnicówka nie zostanie wyzwolona:O)

    poza tym, jaki jest sens filtrowania zakłuceń z sieci do uziemni9enia?:
    chcesz zeby cie kopło jak się dotkniesz do ubudowy?:O)


  • 43. Data: 2009-03-25 20:28:57
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>

    kiki wrote:
    > "kiki" <s...@s...ss> wrote in message news:gqctu5$c0b$1@opal.futuro.pl...
    >
    >> Zasilacze impulsowe maja filtry z kondensatorami podłączonymi do PE. Nie
    >> wiem jak obecnie w najnowszych ATX ale jeszcze niedawno tak było. Płynie
    >> przez nie prąd z fazy do PE zależny od 230/2Pi*f*C. Łatwo wyliczyć, że
    >> przy 10nF płynie prąd około 0.7mA przez każdy kondensator. 10-20
    >> komputerów może wywalać różnicówkę, że nie da się jej włączyć.
    >
    >
    > Jeszcze wam to policzę żeby zamknąć temat.
    > Tam miało być tak:
    > Z prawa oohma I=U/R
    > 230 / (1 / 2Pi*f*C)
    >
    > Gdyby był kondensator 220nF w filtrze LC i gdzieś między fazą i PE
    >
    > 1 / (2*3.14 * 50Hz 0.000000220F) =1/ 0.00006908 = 14475.96 ohm
    > 230V / 14475.96 ohm = 0.01588 Ampera czyli około 16mA
    >
    > 220n da prąd 16mA
    > W zasilaczach ile może być? 10nF ? pewnie coś koło tego.czyli 22 razy mniej
    > Ma prawo wywalać przy dużej liczbie tak odfiltrowanych urządzeń.
    >
    >
    NAJCZĘŚCIEJ JEST 2,2nf ale to wywala najczęściej przy włączeniu w złym
    momencie np w szczycie sinosidy.

    --
    -----
    Pozdr
    Janusz


  • 44. Data: 2009-03-25 23:18:08
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: "kiki" <s...@s...ss>


    "JanuszK" <J...@m...o2.pl> wrote in message
    news:gqe3kr$rb2$2@news.dialog.net.pl...

    > NAJCZĘŚCIEJ JEST 2,2nf ale to wywala najczęściej przy włączeniu w złym
    > momencie np w szczycie sinosidy.

    Mam taki zasilacz laboratoryjny i ma potężne dławiki, 10n/630 i 1n/630.
    Ogólnie filtr typu PI taki mocniej rozbudowany i stado warystorów. Ale
    różnicówki nie wywala.



  • 45. Data: 2009-03-26 07:28:46
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: Sebcio <s...@n...net>

    gargamel pisze:

    > a co by skłoniło tą skłądową zakłuceń na przepływ z L do PE?:O)
    > oczywiście dla prawidłowego urządzenia elektrycznego spełniającego normy
    > elektryczne, czyli PE podłączone zgodnie z nimi:O)

    Może na przykład brak symetrii dzielnika w wyniku różnicy pojemności
    pomiędzy kondensatorami ? Proszę, nie proś mnie o lekcje z
    elektrotechniki... ;)


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 46. Data: 2009-03-26 07:34:30
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: Sebcio <s...@n...net>

    gargamel pisze:

    > ok, nie będę wyzywał od *** i nie będę wyliczał braków w podstawowym
    > wykształceniu, powiem spokojnie:O)

    A ja mam prośbę - pisz nie robiąc błędów ortograficznych. Nawet jeśli
    chciałbyś tłumaczyć swoje partactwo językowe dysgrafią, technika daje do
    ręki narzędzia do sprawdzania pisowni. Darmowe, wbudowane w klienta poczty.

    Po drugie - nie próbuj nawet wyzywać innych od czegokolwiek i wskazywać
    na czyjeś braki w podstawowym wykształceniu, skoro nie masz pojęcia o
    tym co piszesz.

    > normy elektryczne wymagają minimalnej impedancji do uziemnienia na
    > poziomie 50kOmów (dla zasilania do500V) wiec takie urządzenie

    A ja zadam Ci pytanie - dla jakiej częstotliwości podajesz tą
    impedancję ? Bo w ramach darmowej lekcji powiem Ci, że parametr ten
    określa się dla obwodu prądu zmiennego przy ściśle określonej wartości
    pulsacji.

    > po co chcesz filtrować zakłucenia sieciowe do uziemienia?:O)
    > nie poważny jesteś?:O)

    On jest poważny a Ty niedouczony. Sygnał niewspółbieżny (czyli
    różnicowy) musi zostać odprowadzony do ziemii, gdyż innej drogi nie ma.
    Sygnał współbieżny jest tłumiony w cewce bifilarnej.


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio


  • 47. Data: 2009-03-26 08:07:08
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    gargamel pisze:
    > Órzytkownik "Ariusz" napisał:
    >> Ja tam na prądzie się aż tak nie znam - ale faktycznie przypomniałem
    >> sobie jak kilka lat temu pracowałem w małej firmie /ciap/
    >
    > jak sie zatrudnia pseudo fachofcuf to nie dziwne że spie%$# instalacje:O(

    Już mnie wk... hasła o fachowcach - jak niby ktoś kto nie ma pojęcia o
    prądzie ma rozpoznać czy ten ktoś jest fachowcem czy nie.

    Pie...nie, że należy zatrudnić fachowca schowaj do szuflady - bo
    wystarczy wziąć książkę tel, by mieć telefon - do tych jak mówisz
    fachowców, a między nimi może znajdzie się jeden co wie co robi.

    Będąc wczoraj w hurtowni popytałem o różnicówki i są dedykowane do
    obwodów do których podłącza się komputery - niby po co taka różnicówka
    skoro "fachowiec" na "zwykłej" zrobi też dobrze

    Ariusz


  • 48. Data: 2009-03-26 08:29:07
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: "Winetoo" <w...@n...spam.please.com>

    Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gqfd3v$ds3$1@news3.onet...

    >> jak sie zatrudnia pseudo fachofcuf to nie dziwne że spie%$# instalacje:O(
    >
    > Już mnie wk... hasła o fachowcach - jak niby ktoś kto nie ma pojęcia o
    > prądzie ma rozpoznać czy ten ktoś jest fachowcem czy nie.
    >
    > Pie...nie, że należy zatrudnić fachowca schowaj do szuflady - bo wystarczy
    > wziąć książkę tel, by mieć telefon - do tych jak mówisz fachowców, a
    > między nimi może znajdzie się jeden co wie co robi.

    Nie wniosę nic do meritum, ale pozwolę sobie zauważyć, ze liczenie na to, że
    korzystając z książki telefonicznej można znaleźć fachowca jest jak liczenie
    na to, ze nie trzeba pracować i można dostatnio żyć z wygranych w totka.

    Inwestor który tak myśli jest sam sobie winien, że trafia na partaczy. Dobry
    fachowiec nie musi sięogłaszać w książce bo ma terminy zarezerwowane na dwa
    lata do przodu.

    Nie rozumiem jak można dać kasę komuś obcemu za coś co nie wiadomo, czy
    dobrze zrobił. Jak ktoś się nie zna i nie potrafi sam ocenić to niech
    zatrudni firmę która mu da gwarancję na zrobioną robotę, a sam do odbioru
    tej roboty zatrudni rzeczoznawcę.

    Pozdrawiam
    Winetoo



  • 49. Data: 2009-03-26 08:53:37
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 26 Mar, 09:29, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:

    > > Pie...nie, że należy zatrudnić fachowca schowaj do szuflady - bo wystarczy
    > > wziąć książkę tel, by mieć telefon - do tych jak mówisz fachowców, a
    > > między nimi może znajdzie się jeden co wie co robi.
    >
    > Nie wniosę nic do meritum, ale pozwolę sobie zauważyć, ze liczenie na to, że
    > korzystając z książki telefonicznej można znaleźć fachowca jest jak liczenie
    > na to, ze nie trzeba pracować i można dostatnio żyć z wygranych w totka.

    Toż przedpiszca napisał dokładnie to samo ...
    ;-)

    > Inwestor który tak myśli jest sam sobie winien, że trafia na partaczy.

    Inna sprawa że w idealnym świecie powinno być inaczej ...
    ;-)

    >Dobry
    > fachowiec nie musi sięogłaszać w książce bo ma terminy zarezerwowane na dwa
    > lata do przodu.

    No to jak go znaleźć.... przecież jak jest dobry to nigdzie nie ma o
    nim informacji ...
    ;-)

    No i skoro miałbym czekać 2 lata na instalację, to temu panu już
    dziękuję ...
    :-))))
    A skoro są mimo to chętni żeby czekać 2 lata to znaczy że nie ma
    innych dobrych, czyli cała reszta to zgraja niedouczonych partaczy i
    naciągaczy ...
    ;-)

    > Nie rozumiem jak można dać kasę komuś obcemu za coś co nie wiadomo, czy
    > dobrze zrobił.

    To znaczy że na tace nie dajesz ... bo nie wiadomo czy ksiądz dobrze
    się pomodlił... nie ma tego jak sprawdzić ...
    ;-)

    > Jak ktoś się nie zna i nie potrafi sam ocenić to niech
    > zatrudni firmę która mu da gwarancję na zrobioną robotę,

    Czyli tą z książki telefonicznej czy inną ?

    > a sam do odbioru
    > tej roboty zatrudni rzeczoznawcę.

    A jak sprawdzi czy rzeczoznawca wykonał dobrze swoją robotę?
    Zatrudnisz rzeczoznawcę do oceny rzeczoznawcy? I jak go znajdziesz?
    Dobrzy rzeczoznawcy mają terminy na 2 lata do przodu ....

    Popadasz w paranoję!
    ;-)

    Niestety wszystkiemu jest winny elementarny brak uczciwości zawodowej
    (i czasem osobistej też) wśród ogólnie większości wykonawców. Prowadzi
    to do absurdu, że klient musi się znać na robocie którą fachowiec ma
    mu zrobić, a tymczasem słowo fachowiec miało kiedyś inne znaczenie (i
    miało się całkowite zaufanie do rzeczonych). Tego zaufania nie
    odbuduje się szybko jeśli w ogóle.

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 50. Data: 2009-03-26 09:57:38
    Temat: Re: ELEKTRYCY ! - podpowiedzcie :) Różnicówka a kotłownia
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
    news:7764268d-1ea0-465a-9f1f-75e95a213391@b16g2000yq
    b.googlegroups.com...
    On 26 Mar, 09:29, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
    > fachowiec nie musi sięogłaszać w książce bo ma terminy zarezerwowane na
    > dwa
    > lata do przodu.
    >No to jak go znaleźć.... przecież jak jest dobry to nigdzie nie ma o
    >nim informacji ...
    >No i skoro miałbym czekać 2 lata na instalację, to temu panu już
    >dziękuję ...
    :-))))
    >A skoro są mimo to chętni żeby czekać 2 lata to znaczy że nie ma
    >innych dobrych, czyli cała reszta to zgraja niedouczonych partaczy i
    >naciągaczy ...

    Bo to taka legenda że dobry fachowiec ma roboty na dwa lata do przodu- a
    naprawdę g---o prawda.
    Trzeba szukac i oglądać efekty [poprzednich robót fachowców i pilnować.

    > Jak ktoś się nie zna i nie potrafi sam ocenić to niech
    > zatrudni firmę która mu da gwarancję na zrobioną robotę,

    Gwarancja w budownictwie to kwestia umowna. Czasami Pan Henio jako honorowy
    gość poprawi swoją niedoróbke a firma z którą miałeś umowę faktury itp oleje
    cię. A odzyskanie kasy od wiekszoiści firm w brańzy budowlanej jest
    straaaasznie trudne. Nagle okazuje się że firma zmieniła nazwe, zlikwidowała
    działalność albo właścicel firmy to golec;))


    > a sam do odbioru
    > tej roboty zatrudni rzeczoznawcę.

    Jak sam nie przypilnujesz to rzczoznawca, kierbud itp Tobie nie pomogą

    >Niestety wszystkiemu jest winny elementarny brak uczciwości zawodowej
    >(i czasem osobistej też) wśród ogólnie większości wykonawców. Prowadzi
    >to do absurdu, że klient musi się znać na robocie którą fachowiec ma
    >mu zrobić, a tymczasem słowo fachowiec miało kiedyś inne znaczenie (i
    >miało się całkowite zaufanie do rzeczonych). Tego zaufania nie
    >odbuduje się szybko jeśli w ogóle.

    Święte słowa.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1