eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieElektryka na tapecie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 31. Data: 2018-07-27 10:36:25
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Bogusz napisał:

    >> Najciekawszy przypadek (kiedyś już opisywałem) przytrafił
    >> się moim dalszym sąsiadom z tej samej ulicy.
    >
    > A z czego mają dach? :-)

    Nawet nie wiem, nie przyglądałem się, chyba nic specjalnego.

    --
    Jarek


  • 32. Data: 2018-07-27 12:33:36
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 26.07.2018 19:16, Jarosław Sokołowski wrote:
    > Lisciasty pisze:
    >
    >> No to ból faktycznie. Ale jak odetniesz zasilanie z chaty to chyba
    >> nie masz gwarancji że nic nie pieprznie, jak piorun walnie obok to
    >> poleci przewodem ochronnym albo indukcją albo czymś jeszcze...
    >
    > Najciekawszy przypadek (kiedyś już opisywałem) przytrafił się moim
    > dalszym sąsiadom z tej samej ulicy. Router ADSL, który przed burzą
    > odłączony został od (a) zasilania, (b) kabla ethernetu łączącego go
    > z komputerem (c) linii telefonicznej. Tak go przypaliło, że aż miał
    > w środku widoczne czarne ślady ognia. Nie został odłączony od dwóch
    > aparatów telefonicznych (to był router voip), oba z długimi kablami
    > prowadzącymi na przeciwległe końce domu. I raczej nie walnął piorun
    > obok domu, tylko wyładowanie międzychmurowe wyindukowało w poziomym
    > dipolu napięcie wystarczające do przeskoku iskry między portami voip.
    >

    To było doświadczenie Hertza.


  • 33. Data: 2018-07-27 13:03:45
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    KIKI pisze:

    >>> No to ból faktycznie. Ale jak odetniesz zasilanie z chaty to chyba
    >>> nie masz gwarancji że nic nie pieprznie, jak piorun walnie obok to
    >>> poleci przewodem ochronnym albo indukcją albo czymś jeszcze...
    >>
    >> Najciekawszy przypadek (kiedyś już opisywałem) przytrafił się moim
    >> dalszym sąsiadom z tej samej ulicy. Router ADSL, który przed burzą
    >> odłączony został od (a) zasilania, (b) kabla ethernetu łączącego go
    >> z komputerem (c) linii telefonicznej. Tak go przypaliło, że aż miał
    >> w środku widoczne czarne ślady ognia. Nie został odłączony od dwóch
    >> aparatów telefonicznych (to był router voip), oba z długimi kablami
    >> prowadzącymi na przeciwległe końce domu. I raczej nie walnął piorun
    >> obok domu, tylko wyładowanie międzychmurowe wyindukowało w poziomym
    >> dipolu napięcie wystarczające do przeskoku iskry między portami voip.
    >
    > To było doświadczenie Hertza.

    Niech dunder świśnie Hertza z tymi jego doświadczeniami!

    --
    Jarek


  • 34. Data: 2018-07-27 13:19:55
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu piątek, 27 lipca 2018 13:03:59 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    > Niech dunder świśnie Hertza z tymi jego doświadczeniami!

    Jakby go postawić na głowie to stałby się sekundą i nie robił problemów.
    Chyba...

    L.


  • 35. Data: 2018-07-27 13:46:09
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Fri, 27 Jul 2018 04:19:55 -0700, Lisciasty wrote:
    > W dniu piątek, 27 lipca 2018 13:03:59 UTC+2 użytkownik Jarosław
    > Sokołowski napisał:
    >> Niech dunder świśnie Hertza z tymi jego doświadczeniami!
    >
    > Jakby go postawić na głowie to stałby się sekundą i nie robił problemów.
    > Chyba...

    Jeszcze okresu by dostał, a wtedy to dopiero by się zaczęła awantura.

    Mateusz


  • 36. Data: 2018-07-27 16:20:09
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 27 Jul 2018 06:33:49 +0200, Mateusz Bogusz

    > Pisałeś że jej jeszcze nie używałeś.

    Może jednak wróć do postu w któryw wspoinałem o odśnieżarce i przeczytaj
    ponownie. Ile razy jej użyłem? Raz, no, może ze dwa razy w sumie, mocno na
    siłę. Od tamtego czasu już stoi dwa lataw kącie, powietrze z opon zeszło i
    tyle. Jeśli tak samo ma wyglądać użykowanie agregatu, to za jego cenę wolę
    sobie kupić akumulatory już teraz, mieć solidnego UPSa.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 37. Data: 2018-07-27 16:22:57
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 26 Jul 2018 15:53:19 +0200, yabba

    > Znacząco podnosi prawdopodobieństwo przeżycia sprzętu, ale nie daje 100%
    > gwarancji braku uszkodzeń.
    > Na przykładzie kamer na słupach. Przed zamontowaniem zabezpieczeń, każda
    > burza, to była strata od 0 do 3 kamer. Przez rok wymieniłem tam co
    > najmniej 12 kamer na całkowitą ilość 15-16 sztuk.
    > Po zamontowaniu zabezpieczeń, przez cały sezon burzowy w następnym roku
    > były chyba tylko 2 wymiany.
    > Każdy typ zabezpieczenia ma określone parametry: czas zadziałania w
    > odpowiedzi na nagły wzrost napięcia i maksymalny prąd jaki jest w stanie
    > na siebie przyjąć.

    Oczywista sprawa. Ja anten na dach nie będę wystawiać,
    będą wisieć na elewacji 1 piętra i pod okapem, to samo
    z kamerami monitoringu. Na zewnątrz wyjdzie tylko domofon.
    To pewnie trzeba będzie najlepiej w takim razie zabezpieczyć.

    > Oczywiście, to wszystko przekłada się na cenę. :)

    Tak konkretnie jakiego sprzętu używałeś, z tych
    solidniejszych (czyli pewnie z tych droższych)?

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 38. Data: 2018-07-27 17:32:14
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 26 Jul 2018 09:03:28 -0700 (PDT), Lisciasty

    > Wiesz to naprawdę ciężko określić, ja w chałupie mam naprawdę minimum,
    > nawet rolety mam na napęd białkowy. Ale jak chcesz spojrzeć to mam
    > foty tego szkaradztwa

    > https://goo.gl/photos/8oZnaYCRfebovUjQ8

    Tnx. Rzeczywiście deczko mało miejsca u Ciebie. :(

    Jutro, ew. w poniedziałek podjadę na inwestycję elektryka, pstryknę fotki i
    wrzucę, może się wypowiecie czy działać z tym instalatorem czy uciekać. ;)
    Sam elektryk podczas rozmowy skromnie nie brzmi, i to już mi trochę lampkę
    ostrzegawczą zapaliło, dlatego pociskam żeby podjechać na jakąś inwestycję.

    > Od góry zdjęcia 24,25,26, duży badziewiak po prawej to oryginalna
    > rozdziałka domowa, to małe po lewej to wrzucona przeze mnie skrzynka
    > na monitoring fotowoltaiki i zużycia chaty i jeszcze wyjście na ogród chyba.

    Jak uda się jutro podjechać na inwestycję (dom w remoncie) to tam ponoć
    robił też podpięcie do agregatu. Elektryk sam zasugerował też przygotować
    już teraz skrzynkę pod panele PV. W świetle wspomnianych przez Ciebie
    podwyżek pruntu to chyba trzeba ładować na dach te panele i się nie
    zastanawiać długo. ;) Swoją drogą ciekaw jestem na ile ta podwyżka cen
    energii to jest spekulacja mająca na celu właśnie "zmotywowanie" ludzi do
    zakupu paneli. :P

    > No to ból faktycznie. Ale jak odetniesz zasilanie z chaty to chyba
    > nie masz gwarancji że nic nie pieprznie, jak piorun walnie obok to
    > poleci przewodem ochronnym albo indukcją albo czymś jeszcze...
    > Ja bym zamiast zabawy w odłączniki zainwestował w odgromówkę,
    > ewentualnie posadził jakieś duże i szybko rosnące drzewo niedaleko chaty :>

    Dlatego obecnie odłączam co się da. W nowym domu anteny chowam pod okapami,
    na dachu nic nie będzie sterczeć. Gorzej bo w drodze dojazdowej mam prąd w
    ziemi, a na wysokości początku działki sąsiada prąd wychodzi na jednym
    słupie w górę, biegnie przez długość działki sąsiada do drugiego słupa obok
    mojej działki (na który się już zresztą wrąbałem autem i skasowałem tyłek,
    to po kłótni z majstrem jak zobaczyłem zbrojenie stropu) :P potem włazi pod
    ziemię znowu i biegnie do mojej skrzynki. :| Boję się czy pioruny nie będą
    w te słupy ładować. :( Niby nie są wyższe od domów, a i do tego sąsiad ma
    pokaźną antenę na dachu to może on będzie ściągąć. :> Niemniej burz już
    trochę było na budowie i w zeszłym i w tym roku i nawet ani razu prąd nie
    zgasł. W ogóle nie było przerwy w dostawie. Odpukać. :P

    >> No ale właśnie mnie się nie chce za każdym razem dymać do rozdzielni żeby
    >> wyłączyć. Czasami burze bywają 2-3x dziennie.
    > He? Mieszkasz na Saturnie? :P

    W Warszawie, ale w lesie, tu gorzej niż na Saturnie. ;)

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 39. Data: 2018-07-27 23:09:22
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 27.07.2018 o 16:20, Myjk pisze:
    > Może jednak wróć do postu w któryw wspoinałem o odśnieżarce i przeczytaj
    > ponownie. Ile razy jej użyłem? Raz, no, może ze dwa razy w sumie, mocno na
    > siłę. Od tamtego czasu już stoi dwa lataw kącie, powietrze z opon zeszło i
    > tyle. Jeśli tak samo ma wyglądać użykowanie agregatu, to za jego cenę wolę
    > sobie kupić akumulatory już teraz, mieć solidnego UPSa.

    Wolisz żeby agregat się kurzył czy być zadowolonym że zakup cały czas
    jest potrzebny w użytku? ;-)

    Doczytałem teraz, że Ty chcesz UPSa do kilku popierdółek po
    naście-dziesiąt W, to faktycznie nie ma sensu kupować agregatu. Agregat
    to bardziej do zasilania domu (oświetlenie, agd, ogrzewanie) więc to
    inna skala.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 40. Data: 2018-07-27 23:10:50
    Temat: Re: Elektryka na tapecie
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 27.07.2018 o 10:36, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Nawet nie wiem, nie przyglądałem się, chyba nic specjalnego.

    Zastanawiałem się czy dach z blachy by pomógł (szczególnie uziemiony)
    czy bardziej się przyczynił.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1