Użytkownik "uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:523f0088$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Robert" <a...@p...jak.trzeba> napisał w wiadomości
> news:l1mvc7$dma$1@mx1.internetia.pl...
>
>> No właśnie. A co w przypadku, gdy ciągle nie zmieniłem adres zamieszkania
>> i zameldowania?
>
> Przysyłają na ten adres, który widnieje w ewidencji ludności, czyli na
> stary adres.
Przyznasz, że to bez sensu.
Gminy to robią (tak, slyszałem o takich przypadkach) ale to urzędnicza zła
wola.
Obowiązek spoczywa na właścicielu a gmina nic wysyłać nie musi.



>
>> Skoro nikt nie mieszka w kupionym budynku, to pozostaje "niejasna"
>> kwestia podatku od nieruchomości.
>
> Podatek musi być zapłacony i nic się z tym nie da zrobić. Nieważne czy
> ktoś mieszka czy nie.
>
>> Czyli jednak TRZEBA się udać do UG/UM i coś zgłosić/zadeklarować?
>> Nic nie dzieje się "z automatu"?
>
> Z automatu są naliczane odsetki karne.
> Dla swojego dobra powinieneś zgłosić, bo za niedopełnienie formalności są
> dodatkowe sankcje karne.
Zalecam, byś przemyślał zanim coś napiszesz.
Jakie są sankcje KARNE za "niedopełnienie formalności"?
Gdzie Ty mieszkasz, że władza tak Was sobie wychowala?


%?
Moja gmina z podatku od nieruchomości mieszkalnych odsetek nie pobiera!
To informacja od pani urzędniczki rozliczającej podatek.
Taki stan rzeczy mi odpowiada dlatego tej inf. nie weryfikowałem.
g.

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:l1p1e8$8op$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Chiron" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:l1ml30$dt1$...@n...news.atman.pl...
>
>> to ja jeszcze dołożę mozliwość- żeby kolegi nie dołować z tym
>> niedoręczaniem koorespondencji: idziesz do urzędu pocztowego- do dyrekcji
>> lokalnej- i wykupujesz obie zastępstwo pocztowe (tak to się chyba
>> nazywa). Kosztuje smarkate pieniądze, a oznacza to, że przez wykupiony
>> czas korespondencja na Twoje nazwisko i stary adres będzie automatycznie
>> dostarczana na nowy adres.
>
> W przypadku lokalnych pism urzędowych i sądowych często dostarcza je
> goniec więc taka usługa nic nie pomoże.

Własnie, że pomoże.
Jak goniec nie dostarczy listu to pismo jest przesyłane normalnym trybem
czyli Pocztą
Polską.
Tak się nieraz robi (goni się gońca) by zyskać np. maksymalny termin
procesowy.
Nie ma obowiązku (nie ma prawnej mozliwości) by gońcowi kwitować pismo.
Adnotacje na tzw. zwrotce mają moc prawną jeśli są dokonane przez Pocztę.
Jak goniec napisze, ze adresat odmówił przyjęcia przesyłki to dla adwokata
jest to gratka bo natychmiast podnosi że strona nie została
skutecznie/wlaściwie
zawiadomiona.
pzdr.
g.

>
> Pozdrawiam
> Ergie

do góry

Użytkownik "g." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l1p26a$rr9$...@n...news.atman.pl...

> Własnie, że pomoże.
> Jak goniec nie dostarczy listu to pismo jest przesyłane normalnym trybem
> czyli Pocztą
> Polską.

W przypadku listów poleconych. W przypadku normalnych po prostu wrzuca do
skrzynki nie zastanawiając się czy ktoś ją sprawdza czy nie.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:l1p5sk$vkb$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "g." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:l1p26a$rr9$...@n...news.atman.pl...
>
>> Własnie, że pomoże.
>> Jak goniec nie dostarczy listu to pismo jest przesyłane normalnym trybem
>> czyli Pocztą
>> Polską.
>
> W przypadku listów poleconych. W przypadku normalnych po prostu wrzuca do
> skrzynki nie zastanawiając się czy ktoś ją sprawdza czy nie.
>
> Pozdrawiam
> Ergie

Zatem nie mają znaczenia procesowego.
g.

do góry

Użytkownik "g." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l1pakv$52f$...@n...news.atman.pl...

>> W przypadku listów poleconych. W przypadku normalnych po prostu wrzuca do
>> skrzynki nie zastanawiając się czy ktoś ją sprawdza czy nie.

> Zatem nie mają znaczenia procesowego.

Oczywiście, ale to nie ma nic do rzeczy. Chodziło o sposób by pocztę
odbierać w jednym miejscu - zastępstwo pocztowe tego nie umożliwia.

Ja nie dyskutuję w sprawie unikania pism tylko w sprawie wygody odbierania
poczty w jednym (nowym) miejscu zamieszkania. Nie ma rady trzeba nowy adres
5rozesłać do wszystkich zainteresowanych stron.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

"g." napisał:
> Dla transakcji związanych ze stosunkami własnościowymi na nieruchomości
> Kodeks Cywilny zastrzega formę aktu notarialnego (Art. 155 KC i dalsze).
> Akt Notarialny jest przekazywany do sądu rejonowego do wydziału V Ksiag
> Wieczystych. Tam na rozprawie niejawnej zapada postanowienie o zmianie
> zapisów o zmianie właściciela w KW. Stamtąd dane o zmianach są
> przekazywane do ewidencji gruntów i nieruchomości prowadzonej przez gminę.
> Tam z kolei odnotowuje się zmianę właściciela działki/domu/mieszkania/etc.
> i na adres do korespondencji lub na adres nieruchomości jest wysyłana
> deklaracja ws podatku od nieruchomości.


Dzięki za informacje!

Pozdrawiam
R

do góry

Użytkownik "g." <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:l1p1nc$rbg$1@node1.news.atman.pl...

> Moja gmina z podatku od nieruchomości mieszkalnych odsetek nie
> pobiera!
> To informacja od pani urzędniczki rozliczającej podatek.
> Taki stan rzeczy mi odpowiada dlatego tej inf. nie weryfikowałem.

A u mnie wręcz przeciwnie.

Przeprowadziłem się do nowozakupionego domu.
Pojechałem do gminy, aby zameldować siebie i całą moją rodzinę. Niestety
nie chcieli mnie zameldować i kazali sobie przynieść jakiś świstek z
Urzędu Stanu Cywilnego (już nie pamiętam co to było) i poinformowali, że
dopiero mnie zameldują jak dostarczę ten świstek, a ponadto pozostałe
osoby dorosłe muszą się stawić osobiście, choć ponoć właściciel ma prawo
zameldować inną osobę :)
Przy okazji poszedłem do wydziału podatków, przedstawiłem akt notarialny
i poinformowałem, że jestem nowym właścicielem, że się wprowadziłem i
proszę o nakaz płatniczy. Niestety pani mi nie mogła go akurat dać, bo
jeszcze nie miała wytycznych do obliczenia i poinformowała mnie, że
wyśle mi ten nakaz do domu. Poprosiłem ją więc żeby wysłała na adres,
gdzie właśnie się przeprowadziłem i zameldowałem. Skserowała sobie mój
akt notarialny i miała wpisać do systemu adres do wysyłki na nowy adres
tzn. tego zakupionego domu. Tak ponoć zrobiła przy mnie. Zacząłem
grzecznie czekać na nakaz.
Niestety okazało się, że nakaz trafił na mój poprzedni adres
zamieszkania do całkiem innej miejscowości niż ta, gdzie jest
nowozakupiony dom. Za nakazem upomnienia. Za upomnieniami kara i
pogróżki pozwem sądowym. W końcu przysłali na nowy adres ostatnie
ponaglenie przedsądowe poleconym. Dopiero wtedy się dowiedziałem, że mam
zaległości w płatnościach + odsetki + karę (jakieś tam koszty
manipulacyjne) :)
Pojechałem z tym do gminy i usłyszałem: "no przecież wysłałyśmy panu
nakaz i upomnienia (tu podały adres nowozakupionego domu).
Przypadkiem po 2 czy 3 miesiącach zajrzałem do nowych lokatorów i
zebrałem całą pocztę, a wraz z nią te nakaz i upomnienia, które mieli i
ponoć wysyłali mi na adres nowozakupionego domu.
Jak tu się nie wkur....? :)

do góry