Witam,

Byly tutaj juz dyskusje na temat tego czy impregnowac czy tez nie plytki
gresowe. Moje zdanie, powtarzane za fachowcem (?), było za
nieimpregnowaniem. Impregnacja powoduje koniecznosc dozywotniego
powtarzania tego procesu.
Zgodnie z sugestiami fachowcow (?) nie impregnowalem.
Po kilku tygodniach korzystania z podlog (bo chyba tylko w przypadku
podlpg istnieje dylemat impregnowac/nieimpregnowac) stwierdzam: IMPREGNOWAC.

Plytki to Paradyz/Arkesia grys i grafit: przedpokoj, kuchnia (jeszcze
malo uzywana) i lazienka.

Po 2 tygodniach od zamieszkania widac nieusuwalne plamy w miejscach,
gdzie na pewno nic poza woda sie nie wylalo (przedpokoj, lazienka). To
nawet nie plamy a raczej ich kontury, jakby osad z kamienia :o
Po zauwazeniu tych plam (odpowiednie oswietlenie) przeprowadzilem testy
kawa, sokiem, pomidorami itp i zadnych plam nie zaobserwowalem.
Wyglada na to, ze to plamy z wody??? Preparat HG "czysty gres" ich nie
usuwa. Wydaje mi sie, ze udalo mi sie niektore z nich usunac
CIFopodobnym srodkiem. Po czyszczeniu w/w srodkiem plytki nie stracily
polysku.

Wniosek? To cholerstwo jest piekielnie wrazliwe i moze jednak
impregnacja jest konieczna (tak zaleca producent i chyba jednak nalezy
go posluchac).
Acha, mam jeszcze jedna koncepcje powstania plam: powstaly one podczas
prac kafelkarzy a dopiero teraz zostaly zauwazone.


--
pozdr
Wojtek