-
11. Data: 2010-01-26 16:18:11
Temat: Re: Grzanie na dwa kotły
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
W dniu 2010-01-26 02:40, Osadnik pisze:
> Tak wiem jest to prawnie niedozwolone
A to już nie do końca jest prawda...
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
12. Data: 2010-01-26 17:49:21
Temat: Re: Grzanie na dwa kotły
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:b0c110b9-05fb-46e4-9b51-
>Przypomne ze wedlug prawa taki kociol powinien miec wezownice
>schladzajaca z zaworem termostatycznym. Wtedy ryzyko jego zagotowania
>jest niewielkie - i to nie potrzebuje pradu do dzialania :) Ja juz
>przetestowalem na kominku - zadzialalo, niezagotowalo :-)
Zaloz sobie na to jeszcze wodomierz informacyjnie, zeby Cie rachunki za wode
nie rujnowaly.
Pozdro.. TK
-
13. Data: 2010-01-26 20:04:17
Temat: Re: Grzanie na dwa kotły
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Ja tak grzałem w epoce, gdy nikt nie znał określenia "sprzęgło hydrauliczne"
czy "wymiennik ciepła do c.o."
Kocioł węglowy był po prostu podłączony równolegle z gazowym. Gdy się nie
paliło w węglowym to zakręcało się na nim zawór odcinający, aby ten kocioł
nie pracował jak zbedny, duży kaloryfer odbierający ciepło z obiegu.
Instalacja była typu otwartego z naczyniem wzbiorczym na strychu. Po
wymianie kotła gazowego na bardziej współczesny i przeróbce układu na
zamknięty stary kocioł węglowy sie rozciekł - widocznie nie spasowało mu 3x
większe ciśnienie, więc nie udało mi się sprawdzić jak to działa u układzie
zamkniętym.
Jacek