W dniu czwartek, 5 stycznia 2017 16:58:11 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> Wed, 4 Jan 2017 23:22:00 -0800 (PST), s...@g...com
>
> > Co zime tak jest. Tydzien góra dwa lezy snieg. Mrozu jak na kartki...
>
> Moje obserwacje są takie, że im cieplejsza zima,
> tym mniej gryzącego tatałajstwa lata.
>
>
a u nas w kratke.
Czasem lato bez robali czasem z robalami. Ale 2-3 tygdnie mrozu wiele nie
zmieniają...

Na alasce zimy masakryczne a komarów pierdyliardy.

Feler w tym ze czy ich przeżyje miliard czy tysiąc to w sumie tak samo sie namnożą na
wiosne.


Tak czy siak obaczymy ile ten mróz potrzyma. Accuweather przewiduje jeszcze tydzień
jako takiego mrozu. Potem w kratke koło zera.

W sumie ciekawe jak bardzo różni sie bilans wychłodzenia domu w przypadku wilgotnej
zimnej wietrznej pogody i takiej słonecznej lekko mroźnej bezwietrznej...
Bo może niewiele?

do góry

Dlaczego jesteś takim chamem, i to nawet od święta?


-----
"Zenek Kapelinder"

do góry

Thu, 05 Jan 2017 20:05:05 +0100, Tomasz Gorbaczuk

> Jadę jutro na narty do Wierchomli, zerkam w prognozę
> a tam ma być -16 w dzień.

8 lat temu w Krynicy przy takiej temperaturze wjechała na stok chmura. Jak
po tej nierównej walce wszedłem do baru to wyglądałem niczym robokop -- nic
się nie chciało zginać, wszsytko stało. :P Lód odpadał taflami. Ciekawe
przeżycie. Polecam. :D

> Jak tu jeździć w takiej temp.?

Weź ze sobą slipki*!

> Na narty polecam się wybrać do Sappady (Włochy). Tak dziura, ale śnieg
> zawsze jest, ludzi brak (nie ma żadnych kolejek do wyciągów), skipasy 95
> EUR za 6 dni od osoby (jak wynajmiesz odpowiedni apartament), blisko - z
> Wawy 1200 km, stoki rewelacja.

W tym roku wypadam z córką do Włoch w rejon Valle Isarco a konkretnie do
Rio di Pusteria. Z Wawy 1300 km, nie chcę ale jednak pokuszę się o przejazd
autem -- a także ze względu na odległość prawie 200km od lotniska w Weronie
(co generuje podróż "rikszami" na miejscu i przewalanie bagaży przez ~3h --
trochę za długo) -- bo zazwyczaj latam samolotem. Skipas tam kosztuje 225E
(sic!) i to "zaledwie" 100km tras. Ale za to szczyty sięgające 2640m. :P

No i umówmy się, w ośrodkach Włoskich i Fransuckich kolejek, szczególnie w
tygodniu, nigdy nie ma. Z tego powodu nie jeżdżę od dawna w piękne polskie
góry. Do smogu, drożyzny i żenujących warunków narciarskich. Zresztą,
uwzględniając stosunek ceny do jakości usług zagramanicą wcale nie jest tak
drogo jak to niektórzy twierdzą.


*) Risoul, słońce za oknem, -8 stopni na stacji, skoro świt, dziewiąta
rano! W pośpiechu, żeby się nie spóźnić na trening (w sensie szkolenie
narciarskie) i nie musieć pompować (taka tam kara umowna za spóźnianie),
zgarnąłem zwiniętą kominiarkę w kieszeń aby założyć później jak mocniej
przymrozi. Ale już na ósemkach (w sensie wyciąg) okazało się, że jest
przeraźliwy wiatr i raczej chłodniej niż krzyczały prognozy. Tylko
wysiadłem na górnej stacji, gdzie zaweije i zamiecie, kask w dół, ręka w
kieszeń po kominiarkę, rozwijam łajzę czym prędzej by mi cebulki nie
zamarzły i rozciągam żeby namierzyć pozycję właściwej dziury i skutecznie
oraz możliwie szybko nałożyć na paszczę, patrzę z jednej, patrzę z drugiej
a to... moje czarne slipki!!!1 Jak się na samym szczycie puściłem
(oczywiście bez "kominiarki" na ryju) z czarnucha na żagiel to w miejscu
stałem. Slipy ni uja nie dały się zamontować, nawet w mej rosnącej
desperacji gdy na twarzy czuło się milion igieł od miotanego wiatrem
śniegu. 4 lata minęły a ja pamiętam ten ból jak dzisiaj, i że jak normalnie
śmigaliśmy 70-80/h tak wtedy nie dało się jechać więcej jak 30. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

Thu, 5 Jan 2017 17:49:13 +0100, Kżyho

> Raczej dokładnie na odwrót...
> Od czasu jak są takie ciepłe zimy to w lecie wiecznie jak nie plaga
> komarów, to plaga np. os - jak w tym roku.

Widać zależy od miejscówki. U mnie jak zimy były lodowate, to potem w lato
nie można było się opędzić od komarów i meszek (vel przecinków). Ostatnie
ciepłe zimy skutkowały brakiem tychże ścierw. Os też mało było.

--
Pozdor
Myjk

do góry

> Na razie -12 pod Łodzią :-)

Dzisiaj rano -23*C było.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

Jak popatrzylem na termometr to mi sie odechcialo isc do sklepu po chleb. Ciekawa
sprawa. Temperatura w mieszkaniu spadla o niecale pol stopnia a zuzycie peletu
wzroslo nieznacznie w stosunku do dni kiedy bylo do -5 w nocy.

do góry

W dniu .01.2017 o 10:30 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:

> Thu, 05 Jan 2017 20:05:05 +0100, Tomasz Gorbaczuk
>
>> Jadę jutro na narty do Wierchomli, zerkam w prognozę
>> a tam ma być -16 w dzień.
>
> 8 lat temu w Krynicy przy takiej temperaturze wjechała na stok chmura.
> Jak
> po tej nierównej walce wszedłem do baru to wyglądałem niczym robokop --
> nic
> się nie chciało zginać, wszsytko stało. :P Lód odpadał taflami. Ciekawe
> przeżycie. Polecam. :D
>


Podbijam - o 11 tej było -16, jak kończyliśmy o 16.30 było -21. To mój
rekord na nartach :-)
Jedynie rękawice okazały się słabym punktem, reszta w miarę OK.
Luda za to mało, warunki bdb - ceny alpejskie :-)

TG

do góry

Sprawdzilem do konca miesiaca. Wychodzi ze jeszcze niecaly tydzien takiej picowy
ponizej -10. Potem tez srednio ponizej zera ale tak -2, -1. Pozyje zobacze co
interiowa prognoza warta.

do góry

Sat, 07 Jan 2017 18:51:27 +0100, Tomasz Gorbaczuk

> Podbijam - o 11 tej było -16, jak kończyliśmy o 16.30 było -21. To mój
> rekord na nartach :-)
> Jedynie rękawice okazały się słabym punktem, reszta w miarę OK.

Spoko, póki nie ma wiatru i chmury temperatura nie jest znacznym problemem.
Chyba że ktoś pocina przez całą trasę 90-100km/h wtedy boli. :P

> Luda za to mało, warunki bdb - ceny alpejskie :-)

W knajpach raptem dwa razy wyższe niż w naszych knajpach.
Nie ma IMO dramatu.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sat, 07 Jan 2017 18:51:27 +0100, Tomasz Gorbaczuk

> Luda za to mało, warunki bdb - ceny alpejskie :-)

Ps. Używasz może SnowTrace vel AlpineReplay?

--
Pozdor
Myjk

do góry