On 13/04/2020 16:12, Janusz wrote:
>>> jak coś delikatnego czy szczelne to kup z tig-iem ale musisz do tego
>>> dokupić butlę z argonem i reduktorem.
>> Swoją drogą: czy na gazy techniczne tego typu wymagane są jakieś
>> pozwolenia?
> Nie, argon jest bezpieczny i każdy z ulicy może go kupić.

Butla nie ma jakiegoś przeglądu i nie muszę zgłaszać jej posiadania do
jakiegoś urzędu?

do góry

W dniu 2020-04-13 o 16:31, heby pisze:
> On 13/04/2020 16:12, Janusz wrote:
>>>> jak coś delikatnego czy szczelne to kup z tig-iem ale musisz do
>>>> tego dokupić butlę z argonem i reduktorem.
>>> Swoją drogą: czy na gazy techniczne tego typu wymagane są jakieś
>>> pozwolenia?
>> Nie, argon jest bezpieczny i każdy z ulicy może go kupić.
>
> Butla nie ma jakiegoś przeglądu i nie muszę zgłaszać jej posiadania do
> jakiegoś urzędu?

Żadne pozwolenia nie są potrzebne, ale butle musisz przechowywać zgodnie
z przepisami. Czyli nie możesz przechowywać w pomieszczeniach
mieszkalnych. W przypadku gazów palnych musisz przechowywać w
pomieszczeniach zadaszonych i przewiewnych w taki sposób aby butle nie
były wyeksponowane na promieniowanie słoneczne, opady atmosferyczne oraz
ogień.

Wszystkie butle muszą mieć ważną legalizację. Legalizacja butli na gazy
osłonowe ważna jest 10 lat. Natomiast acetylen bodajże 5 lat. Jeżeli
skończy się legalizacja to butla musi być ponownie legalizowana,
ewentualnie wymieniona. W zależności od wielkości butli, rodzaju gazu
oraz tego czy zawór musi być wymieniony lub regenerowany, koszt ponownej
legalizacji waha się od 20 do 120zł. Jeżeli jednak będziesz
systematycznie wymieniał butlę to kwestie legalizacji na siebie biorą
firmy zajmujące się wymianą butli. Po prostu oddajesz butlę pustą i
bierzesz pełną, która zawsze ma legalizację.

do góry

Skoro chcesz się tylko napić piwa to po co chcesz kupować browar? Zleć
komuś te roboty. Będzie taniej.

Aby inwestować w spawarkę to trzeba mieć powód. Niestety całe
wyposażenie kosztuje, a same spawanie wymaga minimum wiedzy i treningu.
Mówiąc kolokwialnie musisz oderwać się od tego programowania i trochę
poczytać o spawalnictwie i poćwiczyć.

Piszesz, że jesteś programistą. Ja jestem elektronikiem-automatykiem i
zajmuję się m.in. programowaniem PLC. Spawanie traktuję jako odskocznia.
Daje mi dużo frajdy. Zamiast kupować byle jakiej jakości rzeczy,
większość po prostu robię samemu. Wyglądają jak prosto z fabryki tyle,
że są jakościowo dużo lepsze, a przy tym wielokrotnie tańsze.

Wiele z tych rzeczy powstało z materiałów z odzysku.

Teraz jestem na etapie budowania trawersów ze zbloczami, które będą mi
umożliwiały wieszanie rowerów pod sufitem w garażu.

do góry

W dniu 2020-04-13 o 16:26, heby pisze:
> On 13/04/2020 15:56, collie wrote:
>> Na pierwszy raz kup spawarkę transformatorową 220/400V - najlepiej
>> używaną
>> polską Besterkę z uzwojeniem miedzianym. Spawarki inwertorowe są małe
>> i lekkie,
>> ale chętne na zepsucie, a w spawarce transformatorowej nie ma co się
>> zepsuć.
>
> Uszkodzeń małego inwertera się nie boje. W razie czego jestem w stanie
> sobie to naprawić samodzielnie, o ile nie okaże sie że jeden tranzystor
> IGBT w detalu jest droższy od całej spawarki...
Nie jest tak źle, tam są zwykłe igbt po 20-30zł.

>
> Natomaist ludzie spawajacy hobbystycznie twierdzą żeby trzymać się z
> daleka od trafo. Jest to wielokrotnie trudniejsze niż inwerter z prądem
> DC. Czy tak jest, nie wiem. Mam 0 doświadczeń, polegam tylko na głeboko
> rozbieżnych opiniach.
I mają rację, transformatorowa jest kompletnie bez sensu, ma tylko
regulację (i to kulawą) prądu, inwertor-owe mają szereg ułatwiaczy,
szczególnie dla początkujących
spawaczy.

>
>> w warunkach domowych. Prądem 300A to mógłbyś spawać (kiedyś) statki w
>> Stoczni
>> Gdańskiej, przeskoczywszy przez płot, albo ciąć parowozy w Fabloku
>> (kiedyś)
>> na żyletki.
>
> Te 300A na aukcjach na allegro to coś czuje jest chińskie 300A. Pewnie
> odpowiednik 50 w SI.
200A Ci spokojnie wystarczy, i tak będziesz spawał w zakresie 80-140A w
zależności od elektrody, a dla takich prądów to taka dwusetka może iść
prawie ciągle.

>
>> Jak Ci się spodoba spawanie
>
> Nigdy mi się nie spodoba, moje hobby są w innej częsci przestrzeni
> fazowej. To jak z wyciąganiem szamba. Nic przyjemnego, ale trzeba
> wiedzieć jak to robić bo może się przydać jak zombie zaatakują.
Każda nowa 'sprawność' się może przydać, lepiej umieć niż nie.

--
Janusz

do góry

W dniu 13.04.2020 o 16:20, heby pisze:

>
> Nie cieknie. Przepaliło, na wylot, obudowę ślimaka. Kilka lat temu,
> podczas czyszczenia, byłem przekonany że widze tam szczelinę, ale
> uznałem że to moje przewidzenia. Dziś zauwazyłem delikatny, ale jednak,
> wydmuch spalin przez otworek dokładnie w tym miejscu. Zalepie to
> epoksydem ,ale chciałbym to zaspawać bo to jest w miejscu gdzie jest już
> mocno ciepło, przy samym wejściu do pieca.

Z całym szacunkiem, ale uważam że nie dasz rady, a na pewno nie dasz
rady metodą MMA,
Skoro przepaliło blachę to każde dotknięcie elektrody będzie tylko ten
otwór powiększać - nie tak dawno przerabiałem podobny temat, co prawda
nie naprawiałem a wymieniłem element a ten uszkodzony wziąłem na testy
na warsztat

Bawiłem się transformatorową,inwerterową a dopiero "Migomatem" poszło w
miarę przyzwoicie

przyzwoity MIG-MAG za 1500pln kupisz, i to nawet z pełną butlą w
komplecie, osobiście polecam jednak nie czysty Argon a mieszankę Ar-CO2

do góry

On 13/04/2020 18:40, Uzytkownik wrote:
> Skoro chcesz się tylko napić piwa to po co chcesz kupować browar? Zleć
> komuś te roboty. Będzie taniej.

Zleciłem juz 3 razy. I nie jestem zadowolony. Ponadto ja mam pare
robótek na róznym etapie, wzywanie Henia do każdej piedoły czasami
wywołuje wyskoki ambicji.

To jak z hydrauliką. Miałem hydraulkia który zgrzewał rury z prędkoscią
światła idealnie prosto i totalnie błednie. Ja zgrzewam rury 10x
wolniej, nie zawsze prosto, ale zawsze tak że woda leci tam gdzie chce.

> Aby inwestować w spawarkę to trzeba mieć powód. Niestety całe
> wyposażenie kosztuje, a same spawanie wymaga minimum wiedzy i treningu.
> Mówiąc kolokwialnie musisz oderwać się od tego programowania i trochę
> poczytać o spawalnictwie i poćwiczyć.

Poczytałem, pooglądałem. Jak z jazdą samochodem, to trywializm, teraz
trzeba tylko doświadczenie.

> Piszesz, że jesteś programistą. Ja jestem elektronikiem-automatykiem i
> zajmuję się m.in. programowaniem PLC. Spawanie traktuję jako odskocznia.
> Daje mi dużo frajdy. Zamiast kupować byle jakiej jakości rzeczy,
> większość po prostu robię samemu. Wyglądają jak prosto z fabryki tyle,
> że są jakościowo dużo lepsze, a przy tym wielokrotnie tańsze.

Nie są tańsze bo Twój czas jest znacznie droższy niż zawodowego spawacza :D

Mnie ogólnie nie interesuje czy to będzie tańsze czy droższe. Mnie
intereuje aby zrobic tak jak chce. Ze spawaczem gadać nie potrafie. Nie
wiem, ale jakoś było ich dwóch i obaj nie kumali podstawowych pojęć jak
"ale tylko na 3cm" albo "tu nie bo tu będzie mocowanie zamka".

> Teraz jestem na etapie budowania trawersów ze zbloczami, które będą mi
> umożliwiały wieszanie rowerów pod sufitem w garażu.

No wiesz, ja miałem w planie zespawać maszt na SDR :D Ale może na
początek kilka blaszek styknie do ćwiczeń...

do góry

On 13/04/2020 21:37, Pilocik wrote:
> Z całym szacunkiem, ale uważam że nie dasz rady, a na pewno nie dasz
> rady metodą MMA,
> Skoro przepaliło blachę to każde dotknięcie elektrody będzie tylko ten
> otwór powiększać - nie tak dawno przerabiałem podobny temat, co prawda
> nie naprawiałem a wymieniłem element a ten uszkodzony wziąłem na testy
> na warsztat

Być może, zawsze to jakieś doświadczenie. I tak tej dziury nie będę
lepił spawarką tylko najpierw znajdę jakiś wypełniacz, spawarka to jak
się nauczę.

> przyzwoity MIG-MAG za 1500pln kupisz, i to nawet z pełną butlą w
> komplecie, osobiście polecam jednak nie czysty Argon a mieszankę Ar-CO2

Przy moim obrocie druty samoosłonowe nie będą jednak sensowniejsze niż
zabawa z butlami? Gdzieś bym to musiał trzymać, z wypowiedzi Uzytkownika
wynika że to nie jest tak że mogę pod łóżkiem.

do góry

Dziura w podajniku, pewnie przy wentylatorze. Mam od roku przyspawany kawałek
nierdzewki do zeliwnej rury podajnika. Na razie trzyma.

do góry

On 13/04/2020 23:02, e...@g...com wrote:
> Dziura w podajniku, pewnie przy wentylatorze. Mam od roku przyspawany kawałek
nierdzewki do zeliwnej rury podajnika. Na razie trzyma.

W okolicy wentylatora, ale kilka lat temu widziłem tam poziomą szczelinę
od środka. Tak jak gdyby pękło. Najwidoczniej było szczelne ale powoli
się przegryzało i dzisiaj zobaczyłem mikroskopijny strumień spalin i
przyjemną dla oczu mgiełkę w kotłowni ...

Nie wiem czy to było od nowości, ale nie wykluczam że tak, całośc jest
dość topornie zespawana. Najwidoczniej Henio kończył dniówkę ;) 8 lat
wytrzymał i 3 ślimaki. Idzie na żyletki, ale dotacja dopiero za rok :/

do góry

W dniu 2020-04-13 o 22:50, heby pisze:
> Nie są tańsze bo Twój czas jest znacznie droższy niż zawodowego
> spawacza :D

Tego tak nie liczę, bo robię to kosztem leżenia przed TV i oglądania
durnowatych seriali lub przepychania się z debilami na grupach
dyskusyjnych :)

>> Teraz jestem na etapie budowania trawersów ze zbloczami, które będą
>> mi umożliwiały wieszanie rowerów pod sufitem w garażu.
>
> No wiesz, ja miałem w planie zespawać maszt na SDR :D Ale może na
> początek kilka blaszek styknie do ćwiczeń...

Nie lepiej kupić gotowy z wyprzedaży wojskowej? Czasami na portalach
aukcyjnych są wyprzedaże teleskopów pneumatycznych.

do góry