eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak tam solary?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 111. Data: 2010-02-06 17:03:32
    Temat: Re: Jak działają kolektory.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hkhh6b$3im$1@news.onet.pl...



    > Albo nie jesteś w stanie zrozumieć co wcześniej napisałem, albo też nie
    > chcesz tego zrozumieć.
    > PRZEJŚCIE W TRYB PRACY PRZERYWANEJ NASTĘPOWAŁ DOPIERO WTEDY, KIEDY
    > ZASOBNIK BYŁ JUŻ NAŁADOWANY DO MAKSIMUM I JUŻ WIĘCEJ NIE DAŁO SIĘ UZYSKAĆ
    > ENERGII PRZY PRACY CIĄGŁEJ.
    > Kiedy woda w CWU osiągnie wyższą temperaturę i tak trzeba podnieść
    > temperaturę kolektora, aby nadal mogło trwać ładowanie. Oczywistym jest,
    > że sprawność będzie dużo niższa, ale żeby móc jeszcze doładować zasobnik
    > trzeba podnieść temperaturę, bo w przeciwnym razie nie będzie w ogóle
    > możliwe ładowanie.

    Dlaczego więc pisałeś wieloktrotnie że te 5stC więcej w zbiorniku wynika z
    faktu że przy pracy przerywanej są niższe straty w rurach?
    Zastanów się w końcu która teoria jest ta właściwa.
    Widzę że twój układ kolektorów zmienia zasady działania i ewouluje na
    życzenie tak aby dopasować się do stawianych przeze mnie pytań :)

    >> 5*1,16*300=1740Wh.
    >> Nawet to nie wyjdzie poza tolerancję pomiaru glikolu licznikiem wody.
    >
    > Temperatury nie mierzy się przepływomierzem, ale termometrem :)

    No to żeś coś już ustalił. A dalej ?
    Tam jest wyliczenie przykładowe dla zbiornika 300l. Te 5stC to właśnie
    1740Wh.
    Taką małą wartość nie jesteś w stanie potwierdzić bez kolektrora
    referencyjnego.
    Zresztą jak sam zauważyłeś pompy tak jak wiele urządzeń nie lubią częstych
    włączeń i wyłączeń. Zwiększa to ich awaryjność.
    1740Wh to 30 groszy a cena nowej pompy 300zł.
    Zamiast więc wymyślić coś co przynosi korzyści zrobiłeś coś co przynosci
    straty.

    Z drugiej strony 1740Wh to wartość dość spora jak na straty w rurach.
    U mnie kolektor stoi w ogrodzie. Rury są zaizolowane ułożone są w specjalnym
    kanale w ziemi tak że nie dotykają ścianek kanału. U innych jest lepiej
    ponieważ kolektor na dachu oznacza że rury umieszczone są pod poszyciem
    dachu w wełnie a poniżej już w ciepłych ścianach.
    Gdy tylko układ się z rana rozgrzeje to do końca dnia spadki są praktycznie
    niezauważalne. Na kolektorze PT1000 wskazuje np. 50stC a na zasilaniu
    wężownicy drugi PT1000 wskazuje także 49,5stC. Maksymalny przepływ u mnie to
    180l/h a minimalny to 40% z tego.
    Średnio 6 godzin pracy kolektora dziennie w porze zimowej z czego część 2h
    odliczymy na tą pracę ciągłą. Na pracę przerywaną pozostaje 4 godziny.
    Glikol 49% ciepło właściwe około 1
    180 * 0,5 * 4 = 360Wh
    dla 40% będzie 72l/h a straty wzrosną gdzieś do 2stC więc 72 * 2 * 4 =
    576Wh
    360Wh energii tracą rury w 4 godziny przy pełnnym przepływie a przy
    miniumalnym 576Wh.
    Przy twoim cyklu przerywanym są także jakieś straty bo nie ma co inaczej nie
    będzie i mam ci uwierzyć że jesteś w stanie uzyskac pomimo to 1740Wh więcej
    energii zmniejszając straty w rurach pracą przerywaną?

    Wykonywałeś pomiar na jednym zestawie bez referencyjnego kolektora. Co dzień
    są przecież inne warunki nasłonecznienia, i nie wierzę żeby nie było
    jakiegoś rozbioru wody który także zafałszuje wyniki. Rzeczywiście iście
    dokładne skrupulatne pomiary na podstawie których z całą pewnością
    stwierdziłeś że uzyskujesz te 5stC więcej w zbiorniku.
    Zapytam się więc:
    Jak się ma ten fakt do mojego orientacyjnego wyliczenia ilości wody jaką
    zdołał uzyskać zbiornik z otoczenia którą wyliczyłem aby udowodnić ze są to
    znikome ilości?
    Skwitowałeś wtedy że twoja wiedza oraz skrupulatność i doświadczenie nie
    pozwalają na przyjęcie tego wyniku tak pochopnie bo do obliczeń należy brać
    mnostwo innych warunków pod uwagę. Ciekawe ze jednym z wyliczoncych przez
    ciebie warunków było nagrzewanie się niższych partii wodu z wyższych przez
    nagrzewający się płaszcz stalowy. Szkoda tylko że nie ma to żadnego wpływu
    na ilość energii jaka przeniknie do zbiornika z otoczenia.


    > Masz całkowitą rację. Nie powinienem się wdawać w dyskusje z
    > konfabulującymi awanturnikami :)

    Jeżeli chcesz coś komuś udowodnić to jest to w twoim interesie wyjaśnić co i
    jak.
    Dyskusja na samym początku była prosta i ograniczała się do kilku wątków


    > Tamte kolektory w stosunku do obecnie produkowanych miały całkiem inne
    > konstrukcje i dość spore pojemności.

    Wcale nie. Pojemności kolektorów zawsze były znikome.


    Marek




  • 112. Data: 2010-02-06 17:12:41
    Temat: Re: Jak działają kolektory.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
    news:hkk7dl$1ace$1@news2.ipartners.pl...

    > Widzę że twój układ kolektorów zmienia zasady działania i ewouluje na

    Ewoluuje miało być oczywiście.


    Jeszcze dodam wyniki z dnia wczorajszego i dzisiejszego.
    Wczoraj tak jak i przedwczowarj 22kWh ale delta ciut wyższa bo 23stC.
    Na koniec dnia tuż przed cyklem grzania kotła (około 16:00) w zbiorniku na
    wysokoścu 2/3 53stC.

    Dzisiaj 23kWh i średnia delta 22stC.
    Tuż po 16:00 52stC w zbiorniku.

    Miesiąc styczeń zamknął się 116kW
    W lutym za 6 dni jest już 90kWh.

    Pisałeś że kolektory w zimie są bezużyteczne.
    :)

    Marek



strony : 1 ... 11 . [ 12 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1