U mnie w tym roku orzech włoski owocuje dość obficie, ale ma wyjątkowo
małe orzeszki. Dziś zebrałem 4 wiadra i tak na oko będzie jeszcze drugie
tyle.
Jacek

do góry

W dniu 2014-09-13 19:27, Jacek pisze:
> U mnie w tym roku orzech włoski owocuje dość obficie, ale ma wyjątkowo
> małe orzeszki. Dziś zebrałem 4 wiadra i tak na oko będzie jeszcze
> drugie tyle.
> Jacek

Włoski u mnie jeszcze nie owocuje, natomiast laskowych tyle w tym roku
co kot napłakał.

do góry

W dniu 2014-09-15 o 12:23, Trybun pisze:
> Włoski u mnie jeszcze nie owocuje, natomiast laskowych tyle w tym roku
> co kot napłakał.
Ja z leszczyny zrezygnowałem, bo strasznie się rozrasta i robi za dużo
cienia, a orzechy głównie zjadają wiewiórki i inne zwierzaki.
Jacek

do góry

Pan Jacek napisał:

> Ja z leszczyny zrezygnowałem, bo strasznie się rozrasta i robi za
> dużo cienia, a orzechy głównie zjadają wiewiórki i inne zwierzaki.

E tam zjadają. Ja leszczyny nie mam, ale mam wciąż świeże orzechy.
Co i rusz nowe pojawiają się pod świerkiem. Wiewiórki przynoszą.
Nie widziałem, by gdzieś w pobliżu rosły -- muszą je importować
z większej odległości.

Jarek

--
Moje ulubione drzewo -- leszczyna, leszczyna,
Jak ją za mocno przygiąć w lewo -- to w prawo się odgina,
A jak za mocno przygiąć ją w prawo -- to w lewo bije z wprawą,
A stara sosna szumi radosna: brawo, brawo!

do góry

W dniu 2014-09-15 o 15:39, Jarosław Sokołowski pisze:
> E tam zjadają. Ja leszczyny nie mam, ale mam wciąż świeże orzechy.
> Co i rusz nowe pojawiają się pod świerkiem. Wiewiórki przynoszą.
> Nie widziałem, by gdzieś w pobliżu rosły -- muszą je importować
> z większej odległości.
>
> Jarek
No u mnie też się pojawiają orzechy (laskowe i włoskie) na dachu i przed
chałupą, jak je roznoszą gawrony ;-) Niektóre mają niewielką dziurkę w
skorupie, a środek dokładnie wyjedzony. W tym przypadku podejrzewam
ptaki o cieńszym dziobie, niż w/w.
Jacek

do góry

W dniu 2014-09-15 14:41, Jacek pisze:
> W dniu 2014-09-15 o 12:23, Trybun pisze:
>> Włoski u mnie jeszcze nie owocuje, natomiast laskowych tyle w tym roku
>> co kot napłakał.
> Ja z leszczyny zrezygnowałem, bo strasznie się rozrasta i robi za dużo
> cienia, a orzechy głównie zjadają wiewiórki i inne zwierzaki.
> Jacek

Leszczynę można prowadzić w formacie drzewka. Na końcu ogrodu mam w
formie krzaczastej a przy domu niedawno posadziłem i mam leszczynowe
drzewko. Niestety nie wiedzieć z jakiego powodu musi pryskane
miedzianem, bez tego orzechy w środku robią się czarne.

Wracając do orzechów włoskich - sprawdziłem u sąsiada, okazuje się że i
u niego też mizeria w tym roku.

do góry

W dniu 2014-09-15 16:11, Jacek pisze:
> W dniu 2014-09-15 o 15:39, Jarosław Sokołowski pisze:
>> E tam zjadają. Ja leszczyny nie mam, ale mam wciąż świeże orzechy.
>> Co i rusz nowe pojawiają się pod świerkiem. Wiewiórki przynoszą.
>> Nie widziałem, by gdzieś w pobliżu rosły -- muszą je importować
>> z większej odległości.
>>
>> Jarek
> No u mnie też się pojawiają orzechy (laskowe i włoskie) na dachu i przed
> chałupą, jak je roznoszą gawrony ;-) Niektóre mają niewielką dziurkę w
> skorupie, a środek dokładnie wyjedzony. W tym przypadku podejrzewam
> ptaki o cieńszym dziobie, niż w/w.
> Jacek
>
No raczej nie ;-)
Jeśli dziurka niczym drobnym wiertłem wywiercona (ok 2 mm) to znany
szkodnik leszczyny słonkowiec ;-(

Pozdrawiam
Zanzibar

do góry

W dniu 2014-09-18 o 14:32, Witek Jakubowski pisze:

> No raczej nie ;-)
> Jeśli dziurka niczym drobnym wiertłem wywiercona (ok 2 mm) to znany
> szkodnik leszczyny słonkowiec ;-(
Ten słonkowiec to raczej laskowe wcina, a ja mam włoskie i w nich
dziurki są o średnicy na oko 5-6 mm o nieregularnych brzegach. Na pewno
od dzioba.
Jacek

do góry

W dniu 2014-09-19 09:01, Jacek pisze:
> W dniu 2014-09-18 o 14:32, Witek Jakubowski pisze:
>
>> No raczej nie ;-)
>> Jeśli dziurka niczym drobnym wiertłem wywiercona (ok 2 mm) to znany
>> szkodnik leszczyny słonkowiec ;-(
> Ten słonkowiec to raczej laskowe wcina, a ja mam włoskie i w nich
> dziurki są o średnicy na oko 5-6 mm o nieregularnych brzegach. Na pewno
> od dzioba.
> Jacek
Oj to przepraszam
W takim razie masz rację,
ja jakoś myślami byłem przy laskowych ;-)

Witek

do góry

W dniu 2014-09-19 o 09:49, Witek Jakubowski pisze:

> Oj to przepraszam
Nie ma za co. Jestem jednak ciekaw tego zwierzaka, który przez tak małą
dziurkę potrafi zjeść całą zawartość skorupy. Gawrony i im podobne po
prostu rozwalają orzech na części, a tu precyzyjna robota ;-)
Jacek

do góry