eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyKompostowanie owoców
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 1. Data: 2014-09-15 12:21:08
    Temat: Kompostowanie owoców
    Od: Trybun <I...@j...com>


    Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod każdym
    drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.


  • 2. Data: 2014-09-15 12:25:31
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2014-09-15 o 12:21, Trybun pisze:
    >
    > Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    > będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod każdym
    > drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
    Ja tak robię od lat i poza wylęgarnią muszek nie zauważyłem żadnych
    minusów. Po 3 latach będzie fajny kompost.
    Jacek


  • 3. Data: 2014-09-15 12:33:55
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: "ZZZ" <n...@n...spam.com>


    Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
    news:5416bd92$0$2361$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    > będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod każdym
    > drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.

    Suszyć, suszyć. Suszone jabłka, śliwki czy gruszki zamiast (lub obok)
    słodkich
    ciasteczek.
    Ale jak nie dajesz rady/nie masz jak to kompost ze wszystkiego co jest
    pochodzenia organicznego będzie dobry.

    ZZ


  • 4. Data: 2014-09-15 12:54:30
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Trybun <I...@j...com>

    W dniu 2014-09-15 12:25, Jacek pisze:
    > W dniu 2014-09-15 o 12:21, Trybun pisze:
    >>
    >> Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    >> będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod każdym
    >> drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
    > Ja tak robię od lat i poza wylęgarnią muszek nie zauważyłem żadnych
    > minusów. Po 3 latach będzie fajny kompost.
    > Jacek

    Akurat w moim wypadku muszki nie przeszkadzają, pryzma kompostowa jest
    jakieś 500m od domu. Dziękuje za opinię.


  • 5. Data: 2014-09-15 12:56:45
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Trybun <I...@j...com>

    W dniu 2014-09-15 12:33, ZZZ pisze:
    >
    > Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
    > news:5416bd92$0$2361$65785112@news.neostrada.pl...
    >>
    >> Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    >> będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod
    >> każdym drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
    >
    > Suszyć, suszyć. Suszone jabłka, śliwki czy gruszki zamiast (lub obok)
    > słodkich
    > ciasteczek.
    > Ale jak nie dajesz rady/nie masz jak to kompost ze wszystkiego co jest
    > pochodzenia organicznego będzie dobry.
    >
    > ZZ

    Śliwek i gruszek mam już sporo ususzonych, także jakieś 5-6 kg (łącznie)
    zamroziłem.

    Natomiast co do kompotów, nie ma niestety w domu amatorów tego napoju.
    Jeszcze sprzed kilku lat stoją w piwnicy słoiki z różnymi kompotami.


  • 6. Data: 2014-09-15 13:46:40
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Trybun głosi:

    >>> Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    >>> będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod
    >>> każdym drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
    >>
    >> Suszyć, suszyć. Suszone jabłka, śliwki czy gruszki zamiast (lub obok)
    >> słodkich ciasteczek.
    >> Ale jak nie dajesz rady/nie masz jak to kompost ze wszystkiego co jest
    >> pochodzenia organicznego będzie dobry.
    >
    > Śliwek i gruszek mam już sporo ususzonych, także jakieś 5-6 kg (łącznie)
    > zamroziłem.
    >
    > Natomiast co do kompotów, nie ma niestety w domu amatorów tego napoju.
    > Jeszcze sprzed kilku lat stoją w piwnicy słoiki z różnymi kompotami.

    No to może rakiję alibo śliwowicę? Technologia zblizona bardziej do
    produkcji kompostu, niż kompotu. Ale pożytek daleko większy.

    Jarek

    --
    Na lwy by -- na gorący Czarny Ląd!
    Na lwy by -- gdyby nieco bliżej stąd.
    Wziąłby człowiek amunicję, eksportową śliwowicję
    Drzwi opatrzyłby w inskrypcję: "Przedsięwzięto ekspedycję".


  • 7. Data: 2014-09-15 13:50:59
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Jacek opisał, co robi od lat:

    >> Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
    >> będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod każdym
    >> drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
    > Ja tak robię od lat i poza wylęgarnią muszek nie zauważyłem żadnych
    > minusów. Po 3 latach będzie fajny kompost.

    Jak się go później pod drzewami rozłoży, to takie owoce wyrosną, że hej!

    Jarek

    --
    Z zeżartej świni zostają gdy goście się postarają
    tylko baran i chorągwie dwie.
    Do pomyj wrzuca się je dla świni nowej!


  • 8. Data: 2014-09-15 14:36:11
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Trybun <I...@j...com>

    W dniu 2014-09-15 13:46, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    >> Śliwek i gruszek mam już sporo ususzonych, także jakieś 5-6 kg (łącznie)
    >> zamroziłem.
    >>
    >> Natomiast co do kompotów, nie ma niestety w domu amatorów tego napoju.
    >> Jeszcze sprzed kilku lat stoją w piwnicy słoiki z różnymi kompotami.
    > No to może rakiję alibo śliwowicę? Technologia zblizona bardziej do
    > produkcji kompostu, niż kompotu. Ale pożytek daleko większy.
    >
    > Jarek
    >

    No, w tym roku to już nie, ale od następnego spróbuję zaistnieć w branży
    winiarskiej. Akurat zapotrzebowanie na wino jest tu znacznie większe niż
    na kompoty ;-)

    A tak nawiasem - na produkcję tak mocnych alkoholi jak śliwowica nie
    trzeba by jakiegoś ekstra zezwolenia?


  • 9. Data: 2014-09-15 15:35:33
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Trybun napisał:

    >>> Natomiast co do kompotów, nie ma niestety w domu amatorów tego napoju.
    >>> Jeszcze sprzed kilku lat stoją w piwnicy słoiki z różnymi kompotami.
    >> No to może rakiję alibo śliwowicę? Technologia zblizona bardziej do
    >> produkcji kompostu, niż kompotu. Ale pożytek daleko większy.
    >
    > No, w tym roku to już nie, ale od następnego spróbuję zaistnieć w branży
    > winiarskiej. Akurat zapotrzebowanie na wino jest tu znacznie większe niż
    > na kompoty ;-)
    >
    > A tak nawiasem - na produkcję tak mocnych alkoholi jak śliwowica nie
    > trzeba by jakiegoś ekstra zezwolenia?

    Jeśli trzeba, to niniejszym udzielam. Przyda się ono na coś? Nic mi nie
    wiadomo o tym, by był jakiś zakaz destylacji. Chyba żeby ktoś chciał wlać
    to do baku samochodu i jeździć po drogach publicznych -- wtedy powinien
    wypełnić odpowiedni druk i zapłacić akcyzę w urzędzie skarbowym. A tak,
    to trudno go za coś skazać -- ani za posiadanie aparatury, ani za użycie.
    Zresztą niedawno na targach w Kielcach (rolno-leśne one chyba były)
    widziałem bimbrownię wystawiana przez jedną z firm. Ze stali nierdzewnej,
    forma modernistyczna, do ustawienia w salonie lub gabinecie. Próbkami
    produkcji też częstowali.

    Na Bałkanach rakiję pędzą wszyscy. I ze wszystkiego, nic się nie zmarnuje.
    W Bułgarii teoretycnie uprawnia do tego posiadanie winnicy lub sadu. Ale
    dwa krzewy winne przy domu, to też winnica, więc żadne to ograniczenie.
    No i niby to się powinno robić do własnego użytku (wewnętnego), ale skoro
    każdy uprawniony, to trudno dociec czyje co je. W Chorwacji oficjalny jest
    również handel, jak każdym innym płodem rolnym.

    U nas w Łącku śliwowicę leje się teraz do butelek z kolorową, specjalnie
    wydrukowana w tym celu etykietą. I jakoś wszyscy udają, że nic się nie
    dzieje, nikt nie próbuje procederu przerwać. No bo by przecież było szkoda!

    Jarek

    --
    Daje krzepę, krasi lica, nasza łącka śliwowica.


  • 10. Data: 2014-09-15 16:25:40
    Temat: Re: Kompostowanie owoców
    Od: Jacek <k...@a...com>

    W dniu 2014-09-15 o 15:35, Jarosław Sokołowski pisze w odpowiedzi na:

    >> A tak nawiasem - na produkcję tak mocnych alkoholi jak śliwowica nie
    >> trzeba by jakiegoś ekstra zezwolenia?

    :
    > Jeśli trzeba, to niniejszym udzielam. Przyda się ono na coś? Nic mi nie
    > wiadomo o tym, by był jakiś zakaz destylacji.

    No niestety nie jest tak jak piszesz.
    Sprawa jest o tyle niebezpieczna, że po artykule niejakiego Wróbla
    poszło w świat, że na własny użytek można sobie robić i już się parę
    osób na tym przejechało.
    Ignorantio iuris nocet, a w tym przypadku może nawet bardzo.

    Czy z tego, że na Bałkanach jest jakieś tam prawo wynika, że identycznie
    jest u nas??

    > Na Bałkanach rakiję pędzą wszyscy. I ze wszystkiego, nic się nie zmarnuje.

    Do poczytania pierwszy z brzegu link:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Bimber

    Jacek

    PS


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1