-
121. Data: 2010-12-28 22:12:23
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)
"Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> writes:
[...]
>
> Oczywiście że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę
> wypowiedzieć :)
Akurat w przpadku kredytów to zwykle bank może wypowiedzieć "z ważnych
powodów". Chęć zmiany marży raczej nie jest ważnym powodem.
Gdyby było inaczej, to banki masowo wypowiadałyby umowy z powiedzmy 2006
roku (niskie marże), żeby zastąpić marżami obecnymi. Jakoś o tym nie
słychać, a dotychczasowe doniesienia mówią raczej o działaniach naokoło
(zwiększyło się LTV, więc musi pan wykupić ubezpieczenie albo dopłacić
brakującą część, tak aby LTV było takie jak na początku, etc)
I nawet te ruchy wywoływały gniewne pomruki KNF i UOKiK-u.
Więc raczej bym obstawiał, że ten Twój kolega miał bardzo "wyżyłowany"
kredyt albo jakieś grzeszki.
KJ
--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
You never know how many friends you have until you rent a house on the beach.
-
122. Data: 2010-12-29 07:44:06
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:ifdmf7$stk$1@news.onet.pl...
> "Kris" <k...@w...pl> wrote:
>
> Nie, to oprocentowanie jest zwykle oparte o marżę+wibor/libor.
> Marża do liboru i wiboru nic nie ma.
Ok trochę skrót myslowy zastosowałem. Co nie zmienia faktu ze banki nie maja
możliwości kombinowania przy marzy a oprocentowanie uaktualniac muszą
zgodnie z wibor/libor
> Oczywiście że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę
> wypowiedzieć :)
Jak nie ma ku temu podstaw to nie może zmieniac umowy
> To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w
> umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty
> masz prawo zrezygnować z najmu.
To troche inaczej. Możliwość i warunki zmiany opłaty za najem są najczęściej
zawarte w umowie. I w ramach tych zapisów mozna dokonywać korekt no chyba że
OBYDWIE strony postanowia inaczej i np zrobia aneks/zmienią umowę.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
123. Data: 2010-12-29 08:07:31
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
>>> Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją
>To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie
>opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo
>zrezygnować z najmu.
Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetową kartę BZWBK)
-
124. Data: 2010-12-29 11:37:20
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> wrote:
> On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
>>>> Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją
>
>>To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w
>>umowie
>>opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz
>>prawo
>>zrezygnować z najmu.
>
> Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
> ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
> dowolnie zmienia ustalenia.
> Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
> nie.
Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres
wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z
tygodniowym okresem wypowiedzenia.
Co do podstaw do zmiany umowy: nie ma z tym problemu, zwłaszcza teraz.
Wyobraźcie sobie, że w 2008 roku ktoś kupił mieszkanie a bank sfinansował
100% wartości. Dziś bank nie ma wystarczającego zabezpieczenia, bo
zadłużenie jest na jakieś 140% wartości mieszkania, więc może wypowiedzieć
umowę. Jeśli bank sfinansował np. 70% (wkład własny 30%) to pewnie kupujący
mógł wynegocjować lepsze warunki kredytu (tak było w moim przypadku). Dziś
ten wkład własny "zmalał" powiedzmy do 10%. I znów bank ma podstawy do
wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie
wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy?
Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie bank zabiera
nam wszystko co mamy i co zarobimy.
--
Bartek
-
125. Data: 2010-12-29 11:51:06
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Wed, 29 Dec 2010 12:37:20 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
>"Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> wrote:
>> On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
>>>>> Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją
>>
>>>To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w
>>>umowie
>>>opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz
>>>prawo
>>>zrezygnować z najmu.
>>
>> Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
>> ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
>> dowolnie zmienia ustalenia.
>> Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
>> nie.
>
>Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres
>wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z
>tygodniowym okresem wypowiedzenia.
jesteś pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetową kartę BZWBK)
-
126. Data: 2010-12-29 11:56:15
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iff6hh$uig$...@n...onet.pl...
> wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie
> wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy?
> Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie bank
> zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy.
W kwestii formalnej: takie coś się nie zdarzy o ile kredytobiorca nie jest
jakimś kompletnym nieudacznikiem, zakładając nawet, że z jakichś powodów nie
jest w stanie się całkowicie zabezpieczyć przed skutecznością egzekucji.
Powództwo przeciwegzekucyjne oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa i bank
niczego nie "zabierze". Prawdopodobieństwo aby sąd nie uwzględnił wniosku o
zabezpieczenie jest bliskie zeru, a w przypadku ewentualnej egzekucji z
nieruchomości chyba wręcz zerowe. Pomijając już to ile zwykle trwa egzekucja
(w szczególności z nieruchomości).
-
127. Data: 2010-12-29 13:55:40
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Thu, 23 Dec 2010 11:56:47 +0100, "4CX250"
<taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
>Użytkownik "MarekZ" <b...@a...w.pl> napisał w wiadomości
>news:iev7ks$e3m$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:iev85n$772$...@n...onet.pl...
>>
>>> się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest
>>> prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?
>>
>> W ciągu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.
>
>Szwajcarzy padli by na pysk z exportem przysłowiowej czekolady i zegarków
>więc szansa niemal zerowa. Komuś się wydaje że może wróciś się tak jak za
A skąd pomysł, że Szwajcarzy (inni niż producenci zegarków i
czekolady, czy ogólnie: eksporterzy) nie byliby zadowoleni z tego, że
waluta ich Państwa nie traci na wartości tak, jak waluty
państw-utracjuszy? A gdyby dziś za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?
Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rządzonego
roztropnie. To, że jakaś waluta traci, a inna zyskuje jest tylko
konsekwencją tej (nie)roztropności.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetową kartę BZWBK)
-
128. Data: 2010-12-29 14:03:14
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: z <z...@g...pl>
Bartek pisze:
> Wyobraźcie sobie, że w 2008 roku ktoś kupił mieszkanie a bank sfinansował
> 100% wartości. Dziś bank nie ma wystarczającego zabezpieczenia, bo
> zadłużenie jest na jakieś 140% wartości mieszkania, więc może wypowiedzieć
> umowę.
I to jest właśnie brak równowagi obu stron podpisujących umowę.
Widziały gały co brały. Ryzykują obie strony. Nie trzeba było dawać na
100% i więcej jak jest ryzyko. Niech teraz pilnują czy raty są wpłacane
i tyle im wolno. :-)
UOKiK powinien w tej sprawie twardo stać murem.
A w drugą stronę to przecież nie działa. Mój zastaw na mieszkaniu jest
coś koło 3 razy większy niż wartość kredytu. Bank zgodzi się na
zmniejszenie zastawu? W życiu.
z
-
129. Data: 2010-12-29 14:45:24
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Jarek Andrzejewski" <p...@g...com> wrote:
>>> Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
>>> ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
>>> dowolnie zmienia ustalenia.
>>> Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
>>> nie.
>>
>>Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres
>>wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę
>>z
>>tygodniowym okresem wypowiedzenia.
>
> jesteś pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę.
Naszukałem się trochę, ale znalazłem:
Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytujący, że warunki
udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej
spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego kredytobiorcy, bank może:
1) wypowiedzieć umowę kredytu w całości lub w części,
2) zażądać dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu bądź przedstawienia w
określonym terminie programu naprawczego i jego realizacji po zatwierdzeniu
przez bank.
2. Okres wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, wynosi 30 dni, a w
razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy - 7 dni, o ile umowa kredytu nie
przewiduje okresu dłuższego.
3. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu kredytobiorca jest
obowiązany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami
należnymi bankowi za okres korzystania z kredytu, o ile umowa kredytu nie
stanowi inaczej.
Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 72 poz. 665. Prawo Bankowe.
--
Bartek
-
130. Data: 2010-12-29 14:49:05
Temat: Re: Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iffhi2$4cf$...@n...onet.pl...
> Naszukałem się trochę, ale znalazłem:
> Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytujący, że warunki
> udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia
> terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego kredytobiorcy,
> bank może:
> 1) wypowiedzieć umowę kredytu w całości lub w części,
Zaklęcie mądrego kredytobiorcy powinno tutaj brzmieć: "albo się dogadujemy
albo od razu wiążcie rezerwę". Działa w praktyce. :)