Witam,
zaintrygowała mnie jedna prosta rzecz - jakość i izolacyjność ścian z
pustaków MAX. Porównajmy ściany:

http://www.lawenda2.mojabudowa.pl/pliki/lawenda2/ima
ge/DSC_7167.jpg
Pomińmy kobitke. Ściany postawione z pustaka i łączone zaprawą tylko od góry
i dołu, z boków widać, że zaprawa nie była używana. Z tego co widzę, to jest
dość modny sposób budowania i tak jest na wiekszości budów. Mówi się o
izolacji, styropianach itp. a przecież szpary między tymi pustakami są spore
i spokojnie powietrze przechodzi między pustakami, bo te "ząbki" raczej dają
słabe połączenie.
Czy to nie są tysiące mostków termicznych?!

http://www.voila.pl/120/hi1yj/index.php?get=1&f=1
Tutaj widzimy "brzydką" pomazaną zaprawą ścianę. Zaprawa jest na dole, u
góry i _od_boków_. Czy taka ściana nie jest dużo lepsza i bez tysięcy
mostków termicznych?

Pytam bo mnie to intryguje, zapewne pierwszy sposób budowania jest dużo
szybszy, ale czy nie gorszy pod względem izolacji? Jak to było u Was na
budowach? Co o tym wszystkim sądzicie :)