-
61. Data: 2011-09-16 00:48:18
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Olo" <w...@j...cy> napisał w wiadomości
news:4E66AC8A.5060906@jc.cy...
> Dla chętnych w międzyczasie op.... lić elektryka, który kładł przewody
> niech poprawia lub refunduje kasę za farbę.
>
bez sensu.
Jeżeli strop jest- jak pisze Kadar- z betonu, to co - miał go podkuwać? To
tynkarz jest od tego aby to odpowiednio pokryć. Betonu się nie kuje i w
normalnych wykonaniach puszcza się kable albo przez strop od góry albo po
powierzchni i się ją odpowiednio pokrywa tynkiem
--
Jackare.
-
62. Data: 2011-09-16 07:50:14
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Iglo" <f...@N...gazeta.pl>
Kadar <o...@g...com> napisał(a):
> No to mam problem i nie wiem jak go rozwi=B1za=E6. Elektryk =B3adnie
> wszystko zrobi=B3 poza jednym - pu=B6ci=B3 za p=B3ytko kable na suficie. Po
> 1/2 roku zaczyna wszystko wychodzi=E6. Takie kr=F3tkie odcinki cienkich
> linii na samym =B6rodku sufitu. Malowa=E6 ca=B3y sufit co 1/2 roku - absurd=
> ..
> zamalowywa=E6 tych linii si=EA nie da. Remont w=B3a=B6nie sko=F1czy=B3em.
> Mo=BFna co=B6 z tym zrobi=E6?
>
> KADAR
A może pomoże farba Renostyl? W starym mieszkaniu miałem wyłażącą dokładnie co
pół roku plamę po zalaniu, ochydna, żółta "mapa" na suficie. Wyłaziła po
jakimś czasie nie wiedzieć czemu. Ktoś mi poradził zamalować Renostylem i
potem normalna warstwa farby. Do pozbycia się mieszkania (ok 3 lat) nic nie
wylazło.
Inna sprawa co to znaczy "zaczyna wychodzić"? Pęka gips w miejscu kabla i czy
robi się ciemniejsza, jakby przykurzona kreska? Bo Renostyl oczywiście pomoże
tylko w 2 przypadku i pochodnych..
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
63. Data: 2011-09-16 10:23:54
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> Jackare
Olejna na sufit? To nie przypadkiem coąś z rodzaju eksperymentów?
Nigdy czegoś takiego n ie robiłm.
KADAR
-
64. Data: 2011-09-16 10:26:33
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> bez sensu.
> Jeżeli strop jest- jak pisze Kadar- z betonu, to co - miał go podkuwać? To
> tynkarz jest od tego aby to odpowiednio pokryć. Betonu się nie kuje i w
> normalnych wykonaniach puszcza się kable albo przez strop od góry albo po
> powierzchni i się ją odpowiednio pokrywa tynkiem
> --
> Jackare.
To co piszesz jest ciekawe (na serio). To znaczy, że zadnego
podkuwania w żelbetowych murach? Jak np. puścic doprowadzenie wody,
przecież rurki wod-kan są dosyć grube jaka to ilość tynku musiałaby
iść na ściany.
KADAR
-
65. Data: 2011-09-16 10:27:46
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> A mo e pomo e farba Renostyl? W starym mieszkaniu mia em wy a c dok adnie co
> p roku plam po zalaniu, ochydna, ta "mapa" na suficie. Wy azi a po
> jakim czasie nie wiedzie czemu. Kto mi poradzi zamalowa Renostylem i
> potem normalna warstwa farby. Do pozbycia si mieszkania (ok 3 lat) nic nie
> wylaz o.
> Inna sprawa co to znaczy "zaczyna wychodzi "? P ka gips w miejscu kabla i czy
> robi si ciemniejsza, jakby przykurzona kreska? Bo Renostyl oczywi cie pomo e
> tylko w 2 przypadku i pochodnych..
>
Dokładsnie to będe mógł powiedzieć za 1/2 roku, wtedy pewnie juz
wszystko bedzie widać na dobre.
KADAR
-
66. Data: 2011-09-16 11:31:24
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Kris" <k...@w...pl>
>Użytkownik "Kadar" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:da2cdd93-2e18-4b98-a9d1-2ba80e4fc707@w
28g2000yqw.googlegroups.com...
>Olejna na sufit? To nie przypadkiem coąś z rodzaju eksperymentów?
>Nigdy czegoś takiego n ie robiłm.
Pisałem już Tobie- biała chlorokauczukowa na plamy i jak wyschnie to emulsja
-
67. Data: 2011-09-16 13:34:57
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> Pisa em ju Tobie- bia a chlorokauczukowa na plamy i jak wyschnie to emulsja
Olejna to mi się kojarzy z błyszczącą, koloru brudnego odpadającą
płatami w szkole lub jakimś urzędzie.
Chlorokauczukowa brzmi lepiej. Przetestuje.
KADAR
-
68. Data: 2011-09-16 20:18:15
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisał w wiadomości
news:aaf7e1ae-906e-4941-a6bf-00025f8cadd9@i39g2000yq
n.googlegroups.com...
To co piszesz jest ciekawe (na serio). To znaczy, że zadnego
podkuwania w żelbetowych murach? Jak np. puścic doprowadzenie wody,
przecież rurki wod-kan są dosyć grube jaka to ilość tynku musiałaby
iść na ściany.
Zobacz jak były budowane bloki z W70 i generalnie budynki betonowe. Betonowe
sciany działowe miały po 5 cm grubości łącznie z tynkiem choć chyba raczej
należy nazywać to przecierką. Wykucie w tym czegokolwiek powoduje przebicie
ściany na wylot. Ściany nośne miały 15 - 20 cm i płytko pod powierzchnią
zaczynały się zbrojenia których ruszać nie należy.
W budynkach żelbetowych wszystkie instalacje sanitarne były prowadzone po
ścianach, elektryczne w tynku z tym że puszki gniazda i łączniki stosowano
wtynkowe (nie podtynkowe tylko wtynkowe). Rozprowadzenia i piony były
prowadzone w szachtach instalacyjnych a nieraz i bez szachtów. Rozwiązaniem
dla takich ścian i sposobem na podtynkowe prowadzenie instalacji są suche
tynki a nie rycie w żelbecie.
W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę z
cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
ogóle
-
69. Data: 2011-09-18 09:27:18
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
> wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę z
> cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
> ogóle
Jak już słusznie zauważyłeś czasy minęły i mam mieszkanie wybudowane 3
lata temu. Sądzę, że ściany są dużo grubsze jak już pisałem w którymś
miejscu nawet izolacja akustyczna (ścianowa bo na pewno nie stropowa)
jest przyzwoita.
Po tym, co napisałeś nie rozumiem czegoś. Deweloper puścił w całym
mieszkaniu kable tak, że było wszystko w porządku. Dlacyego elektrzk,
ktory przerabial mi elektryke nie mogl zrobic tak samo tzlko sknocil i
teraz wszystko wychodzi? Tamci tez nie kuli w stropie tzlko puscili
pod tynkiem.
KADAR
-
70. Data: 2011-09-18 19:43:32
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisał w wiadomości
news:d8cb89ba-9269-4dda-9609-27f7bb72ffa0@15g2000vbb
.googlegroups.com...
> W czasach słusznie minionych gdy ktoś chciał sobie ukryć rury w
> wielkopłytowym bloku to np stawiał przy ściance betonowej dodatkową ścianę
> z
> cegieł lub jakiejś dykty Pionów grzewczych i gazowych nie zabudowywano w
> ogóle
Jak już słusznie zauważyłeś czasy minęły i mam mieszkanie wybudowane 3
lata temu. Sądzę, że ściany są dużo grubsze jak już pisałem w którymś
miejscu nawet izolacja akustyczna (ścianowa bo na pewno nie stropowa)
jest przyzwoita.
Po tym, co napisałeś nie rozumiem czegoś. Deweloper puścił w całym
mieszkaniu kable tak, że było wszystko w porządku. Dlacyego elektrzk,
ktory przerabial mi elektryke nie mogl zrobic tak samo tzlko sknocil i
teraz wszystko wychodzi? Tamci tez nie kuli w stropie tzlko puscili
pod tynkiem.
Jeżeli i jedni i drudzy nie kuli to nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci na
to pytanie. Dwa podejryenia sie nasuwają
- pierwsze - mało IMHO prawdopodobne, że deweloper zastosował tańsze kable w
izolacji na 450 V a elektryk móg dać kable w izolacji 750 V
Te pierwsze kable są cieńsze = mają cieńsze izolacje i przykywa je grubsza
warstwa tynku. Dodatkowo kupując tego typu kable czyli np 3x2,5/450 V made
in PRC biorąc do ręki kabel 3x3,5 mm.kw masz wrażenie że kabel nie ma nawet
1,,5 mm przekroju - jest cienki i giętki ale wg deklaracji w dokumentach
jest OK i spełnia wymagane parametry.
Może być też odwrotnie - elektryk puścił takie przewody i one bardziej się
grzeją odznaczając się smugami chociaż przy typowym oświetleniu pomieszczeń
grzać się nie powinny w ogóle, ale zakładając że to chiński kabel 3x1,5
który tak na oko nie ma 1 mm.kw przekroju - to kto wie co może się dziać.
- druga rzecz którą mogę podejrzewać to że jak piszesz elektryk wyciął
bruzdy w istniejącym tynku i te bruzdy zostały zakryte innym materiałem, np
w tynku mineralnym zaciągnięto bruzdy gipsem lub odwrotnie lub zaciągnięto
materiałem o całkowicie innych właściwościach np gipsem syntetycznym. W
takim przypadku prawie zawsze wyjdą smugi z uwagi na całkowicie inną
charakterystykę "wilgotnościową" różnych materiałów. Tu należałoby się
trzymać zasady że ubytki uzupełnia się tym samym materiałem z którego jest
wykonane pokrycie. Dodatkowo jeżeli bruzdy przed zakryciem nie zostały
zagruntowane, to jest całkiem spore prawdopodobieństwo że po jakimś czasie
wzdłuż boku bruzd pojawią się pęknięcia w tynku, gipsie, czy co tam masz....
Z między innymi takich i kilku innych powodów, ja wykonując instalacje
zarówno elektryczne jak i sanitarne zawsze pozostawiam je otwarte, Taki jest
mój standard wyjścia od klienta. Zakryciem powinien zająć się tynkarz lub
ogólnie ekipa od wykończeń. Dla mnie to po pierwsze niezapłacona robota bo
specjalizuję się w instalacjach a nie wykończeniówce a po drugie potencjalne
pole do wygadywania głupot przez "wykończeniowców" : a to za grubo, a to za
cienko, zbyt grube ziarno, zbyt cienkie, dał gips a miał być tynk lub
odwrotnie. Niech każdy robi dobrze swoją robotę to całość też wyjdzie
dobrze.