niedziela, 10 września 2023 o 22:30:46 UTC+2 Myjk napisał(a):
>
> Nie wszystko to matematyka. Dla niektórych komfort droższy niż pieniądze.

I ok.
Szanuję Twój punkt widzenia
Dla mnie komfort( a tak na prawdę dupę w moim citroenie tak samo w siedzenie
wciśnięta jak Tesli) nie ma znaczenia jak jadę do sklepu na zakupy czy do teściowej
na kawę.
Jadac autem za 7 tys , zrobię te same zakupy, teściowa zrobi ta sama kawę.nz gdybym
przyjechal elektrykiem 20 razy drozszym.
Moim piesom też bez znaczenia czy na spacer nad morze wioze ich autem za 7 tys czy
elektrykiem 20 razy drozszym.


> Inna sprawa że kupa ludzi tak jeździ elektrykami i żyją.

Uwierz mi że znam doskonale 80% lokalnego biznesu i ci ludzie potrafiący liczyć póki
co elektryków nie kupują.
Spisek jakiś?
i
> turbanów zamiast zasilać się (w 95%) z POLSKIEGO WĘGLA (pozostałe 5% to
> odpad z importu), z czego już ponad 40% to OZE to, jak mówiłem, jest
> kwestia tylko i wyłącznie zepsutej mentalności.
Poważni ludzie mają w dupie turbany, ruskich i.polski węgiel.
Oni liczą co tu i teraz im się opłaci.

do góry

niedziela, 10 września 2023 o 23:00:10 UTC+2 Kris napisał(a):
> niedziela, 10 września 2023 o 22:30:46 UTC+2 Myjk napisał(a):
> >
> > Nie wszystko to matematyka. Dla niektórych komfort droższy niż pieniądze.
> I ok.
> Szanuję Twój punkt widzenia
> Dla mnie komfort( a tak na prawdę dupę w moim citroenie tak samo w siedzenie
wciśnięta jak Tesli) nie ma znaczenia jak jadę do sklepu na zakupy czy do teściowej
na kawę.
> Jadac autem za 7 tys , zrobię te same zakupy, teściowa zrobi ta sama kawę.nz gdybym
przyjechal elektrykiem 20 razy drozszym.
> Moim piesom też bez znaczenia czy na spacer nad morze wioze ich autem za 7 tys czy
elektrykiem 20 razy drozszym.
> > Inna sprawa że kupa ludzi tak jeździ elektrykami i żyją.
> Uwierz mi że znam doskonale 80% lokalnego biznesu i ci ludzie potrafiący liczyć
póki co elektryków nie kupują.
> Spisek jakiś?
> i
> > turbanów zamiast zasilać się (w 95%) z POLSKIEGO WĘGLA (pozostałe 5% to
> > odpad z importu), z czego już ponad 40% to OZE to, jak mówiłem, jest
> > kwestia tylko i wyłącznie zepsutej mentalności.
> Poważni ludzie mają w dupie turbany, ruskich i.polski węgiel.
> Oni liczą co tu i teraz im się opłaci.
Weź pod uwagę ze to internet i mozna tutaj kłamać. Jeśli w innych sprawach Myjk łże
jak stara Cyganka to niby dlaczego miałby nie kłamać ze ma samochod elektryczny itp.

do góry

niedziela, 10 września 2023 o 22:50:59 UTC+2 Myjk napisał(a):
>
> Napisałeś że jeździsz 10 tys. rocznie, paliwo po 6,8

Możesz mieć rację. Przyznam szczerze że nie wiem po ile teraz jest paliwo( przyjęłam
do wyliczeń chyba 6 zł)- jutro rano jadę na grzyby to zerkne na cenę ma " moim"
Oktanie.

> > Pv pewnie z 5 KWP bym.potrzebowal-25ty
> 10kWp da się zamontować za 35 na rynku.

Chyba u Ciebie w Warszawie
Tu akurat ceny znam.
A Ty.przy okazji zapytaj żonkę ile tam na dzisiaj we wnioskach wychodzi koszt 1 KWP.
i
> l.
> No tak, najlepiej to w ogóle taksówką jeździć.
Wiesz że o tym myślałem?
I wokół komina to.moze mieć sens.
Mentalność ludzka tylko temu szkodzi;).

do góry

On Sunday, 10 September 2023 at 23:26:13 UTC+2, Kris wrote:
> niedziela, 10 września 2023 o 22:50:59 UTC+2 Myjk napisał(a):
> >
> > Napisałeś że jeździsz 10 tys. rocznie, paliwo po 6,8
> Możesz mieć rację. Przyznam szczerze że nie wiem po ile teraz jest paliwo(
przyjęłam do wyliczeń chyba 6 zł)- jutro rano jadę na grzyby to zerkne na cenę ma "
moim" Oktanie.
> > > Pv pewnie z 5 KWP bym.potrzebowal-25ty
> > 10kWp da się zamontować za 35 na rynku.
> Chyba u Ciebie w Warszawie
> Tu akurat ceny znam.
> A Ty.przy okazji zapytaj żonkę ile tam na dzisiaj we wnioskach wychodzi koszt 1
KWP.
> i
> > l.
> > No tak, najlepiej to w ogóle taksówką jeździć.
> Wiesz że o tym myślałem?
> I wokół komina to.moze mieć sens.
> Mentalność ludzka tylko temu szkodzi;).

Nie chc ę żadnego klimatyzatora na pomyje,
ani na 2, ani na 1 pomyję

do góry

W dniu 10-09-2023 o 21:09, Kris pisze:
> niedziela, 10 września 2023 o 19:37:10 UTC+2 Cavallino napisał(a):
>> W dniu 10-09-2023 o 15:03, Kris pisze:
>>> niedziela, 10 września 2023 o 14:30:46 UTC+2 Myjk napisał(a):
>>>> .
>>>>> O samochodach elektrycznych piszesz?
>>>> Nie. Tu jest inny problem, mentalności ludzkiej.
>>>
>>> A może tak po prostu ludziska potrafią liczyć?
>> Nie potrafią.
>> Zwłaszcza gdy przeliczają raptem kilka godzin więcej swojego czasu (raz
>> w roku na wakacje) jako kilkanaście tysięcy zł rocznie, które by
>> zaoszczędzili, gdyby nie powyższe.
>>
>> Przynajmniej ta część, posiadająca/mogą ca posiadać garaże, albo własne
>> gniazdka pod domem.
>
> Nie wszystko jest dla wszystkich.

Oczywiście.
Ale też nie ma takiego wymogu.

Piszę o tych, dla których mogłoby być.

Czyli np. dla takich, którzy i tak chcę kupić nowe samochody.

> Na te dwa wyjazdy wypożyczyłem wygodne auto z wypożyczalni i zapłaciłem za to
pewnie mniej niż roczne OC+ AC za elektryka
> Nie trzeba kupować browaru żeby się piwa napić.

Dokładnie to samo dotyczy niemożliwości zakupu bev, bo j.w.


> Wytłumacz mi tak matematycznie że dla mnie zakup elektryka( czy w ogóle nowego
auta) na sens

To jest zupełnie inny temat.
Filozofia "zawsze złomem" długo nie spotka się z jeżdżeniem bev.

> Pół życia w aucie spędza bo takie ma potrzeby.
> Dziennie po kilkaset km robi często poza domem nocuje, kupuje więc nowe auta co ok
2 lata.
> Ale nie elektryki
> Wytłumacz jemu że dla niego zakup elektryka ma sens.

Zależy co znaczy "często", jak długie te trasy i dokąd.
Ale generalnie wygląda że nie.


>> Nie i już, fobia i reklama ruskich/turbanów ważniejsza.
> Nie wszystko jest dobre dla wszystkich

Oczywiście.
A co to zmienia?

do góry

W dniu 10-09-2023 o 23:00, Kris pisze:
> niedziela, 10 września 2023 o 22:30:46 UTC+2 Myjk napisał(a):
>>
>> Nie wszystko to matematyka. Dla niektórych komfort droższy niż pieniądze.
>
> I ok.
> Szanuję Twój punkt widzenia
> Dla mnie komfort( a tak na prawdę dupę w moim citroenie tak samo w siedzenie
wciśnięta jak Tesli) nie ma znaczenia jak jadę do sklepu na zakupy czy do teściowej
na kawę.
> Jadac autem za 7 tys , zrobię te same zakupy, teściowa zrobi ta sama kawę.nz gdybym
przyjechal elektrykiem 20 razy drozszym.
> Moim piesom też bez znaczenia czy na spacer nad morze wioze ich autem za 7 tys czy
elektrykiem 20 razy drozszym.
>
>
>> Inna sprawa że kupa ludzi tak jeździ elektrykami i żyją.
>
> Uwierz mi że znam doskonale 80% lokalnego biznesu i ci ludzie potrafiący liczyć
póki co elektryków nie kupują.
> Spisek jakiś?

Raczej dziadowanie.
Też jeżdżą złomami?

> i
>> turbanów zamiast zasilać się (w 95%) z POLSKIEGO WĘGLA (pozostałe 5% to
>> odpad z importu), z czego już ponad 40% to OZE to, jak mówiłem, jest
>> kwestia tylko i wyłącznie zepsutej mentalności.
> Poważni ludzie mają w dupie turbany, ruskich i.polski węgiel.
> Oni liczą co tu i teraz im się opłaci.

Te zdania się ze sobą kłócą.

do góry

W dniu 10-09-2023 o 21:31, Kris pisze:
> niedziela, 10 września 2023 o 19:37:10 UTC+2 Cavallino napisał(a):
>> .
>>
>> I nie wytłumaczysz.
>
> Po mojej mieścinie dziennie ze 20 busów kurierskich jezdzi.

W jakim wieku?

do góry

Sun, 10 Sep 2023 14:00:08 -0700 (PDT), Kris

> I ok. Szanuję Twój punkt widzenia Dla mnie komfort( a tak na prawdę
> dupę w moim citroenie tak samo w siedzenie wciśnięta jak Tesli) nie ma
> znaczenia jak jadę do sklepu na zakupy czy do teściowej na kawę. Jadac
> autem za 7 tys , zrobię te same zakupy, teściowa zrobi ta sama kawę.nz
> gdybym przyjechal elektrykiem 20 razy drozszym. Moim piesom też bez
> znaczenia czy na spacer nad morze wioze ich autem za 7 tys czy
> elektrykiem 20 razy drozszym.

W tym może być problem, gdybyś pracował samochodem i przejeżdżał, jak ja,
20-25 tys. rocznie, to byś inaczej patrzył na komfort jazdy. Zresztą
wiadomo że każda dupa jest różna, a moja lubi komfort i jak wsiadam do
pierdziawki żony to mam odruch wymiotny tuż po ruszeniu. Hałas jak w
traktorze, plomby wypadają na najmniejszym dołku, wszystko się telepie w
środku. A to przecież całkiem świeży samochód, raptem 8 lat ma i 30 tys. km
przejechane.

>> Inna sprawa że kupa ludzi tak jeździ elektrykami i żyją.
>
> Uwierz mi że znam doskonale 80% lokalnego biznesu i ci ludzie potrafiący
> liczyć póki co elektryków nie kupują. Spisek jakiś? i

Jak już pisałem, to kwestia mentalności. Jeśli jeżdżą dużo, mieszkają w
domach, to liczyć ewidentnie nie potrafią -- bo jeżdżąc ponad 30 tys.
rocznie elektryk już się zaczyna opłacać. Trzeba pewnie spędzić trochę na
ładowaniu, za to na serwisach się oszczędza czas i pieniądze, bo pierwszy
serwis w takiej Tesli jest dopiero po 5 latach.

Mnie się nie opłaca BEV, bo jeżdżę mniej niż 30tkm, do tego mam kolegę w
Mitsubishi (które niestety nie ma BEVów), i mam dobre ceny, np. 3-letniego
Outlandera PHEV z przelotem 60 tys. kupilem za 117 brutto. Był też
Outlander spalinowy za 107. Wybór był prosty, 10 tys. różnicy zwróci mi się
w niecały rok.

>> turbanów zamiast zasilać się (w 95%) z POLSKIEGO WĘGLA (pozostałe 5% to
>> odpad z importu), z czego już ponad 40% to OZE to, jak mówiłem, jest
>> kwestia tylko i wyłącznie zepsutej mentalności.
> Poważni ludzie mają w dupie turbany, ruskich i.polski węgiel.

Bo ich na to stać. Ale to jest margines społeczeństwa. Moja żona ma wuja,
który grubą kasę zarabia, jeździ Maybachem (znaczy teraz to po prostu
Mercedes) za blisko milion złotych, ma pod domem stok naciarski usypany
(oczywiście zimy mamy z dupy więc zamienił go na farmę fotowoltaiczną) i
też nie myśli o elektryku. Głównie dlatego, że nie ma elektryka który by
miał start do posiadanego przez niego Maybacha. Jeszcze.

> Oni liczą co tu i teraz im się opłaci.

Czyli nie potrafią liczyć.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Sun, 10 Sep 2023 14:26:11 -0700 (PDT), Kris

> Możesz mieć rację. Przyznam szczerze że nie wiem po ile teraz jest
> paliwo( przyjęłam do wyliczeń chyba 6 zł)- jutro rano jadę na grzyby to
> zerkne na cenę ma " moim" Oktanie.

Nie chodziło o grosze po przecinku na paliwie, tylko o wykazane przez
ciebie spalanie na poziomie 4,4L/100km. Jaki to konkretnie model tej
cytryny, z jakim silnikiem?

>>> Pv pewnie z 5 KWP bym.potrzebowal-25ty
>> 10kWp da się zamontować za 35 na rynku.
> Chyba u Ciebie w Warszawie

No raczej w Warszawie to jest zawsze drożej.

> Tu akurat ceny znam.

Komplet sprzętu na 6,5kWp kosztuje niecałe 19,5 tys. zł brutto
Nawet dodając te 8 tys. na instalację, to jest maks. 4,3 tys. zł/kWp.
Znajdź lokalsa, czy nawet kogoś kto stracił robotę po zmianie przepisów,
zaproponuj DIY to zrobisz taką instalację za 3,5/kWp.

> A Ty.przy okazji zapytaj żonkę ile tam na dzisiaj
> we wnioskach wychodzi koszt 1 KWP.

Cena kWp jest zawsze zależna od wielkości instalacji, i tego ile ktoś jest
w stanie zapłacić. To nie moja wina że ludzie dają sobie wciskać kit o tym
że jak będzie taniej i będzie robione przez lokalsa to będzie automatycznie
źle, i płącą absurdalne pieniądze takim columbusom. Albo po prostu dają się
dymać handlowcom.

> i

I co?

>> No tak, najlepiej to w ogóle taksówką jeździć.
> Wiesz że o tym myślałem?
> I wokół komina to.moze mieć sens.
> Mentalność ludzka tylko temu szkodzi;).

No właśnie, myślałeś, może policzyłeś nawet, a jednak przepłacasz za
posiadanie własnego samochodu. Z elektrykami jest podobnie. Ludzie liczą,
wychodzi niektórym że jest taniej, a jednak nie kupią, tak samo jak ty się
nigdy nie przesiadziesz do taksówki/ubera.

--
Pozdor
Myjk

do góry

poniedziałek, 11 września 2023 o 09:20:37 UTC+2 Myjk napisał(a):
> Sun, 10 Sep 2023 14:00:08 -0700 (PDT), Kris
> > I ok. Szanuję Twój punkt widzenia Dla mnie komfort( a tak na prawdę
> > dupę w moim citroenie tak samo w siedzenie wciśnięta jak Tesli) nie ma
> > znaczenia jak jadę do sklepu na zakupy czy do teściowej na kawę. Jadac
> > autem za 7 tys , zrobię te same zakupy, teściowa zrobi ta sama kawę.nz
> > gdybym przyjechal elektrykiem 20 razy drozszym. Moim piesom też bez
> > znaczenia czy na spacer nad morze wioze ich autem za 7 tys czy
> > elektrykiem 20 razy drozszym.
> W tym może być problem, gdybyś pracował samochodem i przejeżdżał, jak ja,
> 20-25 tys. rocznie, to byś inaczej patrzył na komfort jazdy. Zresztą
> wiadomo że każda dupa jest różna, a moja lubi komfort i jak wsiadam do
> pierdziawki żony to mam odruch wymiotny tuż po ruszeniu. Hałas jak w
> traktorze, plomby wypadają na najmniejszym dołku, wszystko się telepie w
> środku. A to przecież całkiem świeży samochód, raptem 8 lat ma i 30 tys. km
> przejechane.
> >> Inna sprawa że kupa ludzi tak jeździ elektrykami i żyją.
> >
> > Uwierz mi że znam doskonale 80% lokalnego biznesu i ci ludzie potrafiący
> > liczyć póki co elektryków nie kupują. Spisek jakiś? i
> Jak już pisałem, to kwestia mentalności. Jeśli jeżdżą dużo, mieszkają w
> domach, to liczyć ewidentnie nie potrafią -- bo jeżdżąc ponad 30 tys.
> rocznie elektryk już się zaczyna opłacać. Trzeba pewnie spędzić trochę na
> ładowaniu, za to na serwisach się oszczędza czas i pieniądze, bo pierwszy
> serwis w takiej Tesli jest dopiero po 5 latach.
>
> Mnie się nie opłaca BEV, bo jeżdżę mniej niż 30tkm, do tego mam kolegę w
> Mitsubishi (które niestety nie ma BEVów), i mam dobre ceny, np. 3-letniego
> Outlandera PHEV z przelotem 60 tys. kupilem za 117 brutto. Był też
> Outlander spalinowy za 107. Wybór był prosty, 10 tys. różnicy zwróci mi się
> w niecały rok.
> >> turbanów zamiast zasilać się (w 95%) z POLSKIEGO WĘGLA (pozostałe 5% to
> >> odpad z importu), z czego już ponad 40% to OZE to, jak mówiłem, jest
> >> kwestia tylko i wyłącznie zepsutej mentalności.
> > Poważni ludzie mają w dupie turbany, ruskich i.polski węgiel.
> Bo ich na to stać. Ale to jest margines społeczeństwa. Moja żona ma wuja,
> który grubą kasę zarabia, jeździ Maybachem (znaczy teraz to po prostu
> Mercedes) za blisko milion złotych, ma pod domem stok naciarski usypany
> (oczywiście zimy mamy z dupy więc zamienił go na farmę fotowoltaiczną) i
> też nie myśli o elektryku. Głównie dlatego, że nie ma elektryka który by
> miał start do posiadanego przez niego Maybacha. Jeszcze.
> > Oni liczą co tu i teraz im się opłaci.
> Czyli nie potrafią liczyć.
>
> --
> Pozdor
> Myjk
A moj wujek spod Sosnowca stracił chujem odrzutowca. Idź do lekarza bo ci na dekiel
jebie.

do góry